10.03.2014

Kojący płyn micelarny Melisa / URODA



Lubię sięgać po polskie kosmetyki. Często można wśród nich trafić na fajny produkt za niewielkie pieniądze. Jednym z nich jest płyn micelarny Melisa, który kosztuje około 7 zł za 200 ml. Cenę ma naprawdę przyzwoitą i dodatkowo wywiązuje się z obietnic producenta. 

Płyn zawiera specjalnie dobrane składniki aktywne: - wyciąg z melisy regeneruje, łagodzi, uspokaja i odświeża. Przynosi ulgę zmęczonej skórze. Chroni ją przed działaniem wolnych rodników i promieni słonecznych, - wyciąg z zielonej herbaty spowalnia efekt starzenia się skóry, pobudza jej mikro - krążenie, uelastycznia. Działa przeciw utleniająco, łagodząco, tonizująco. Chroni przed wolnymi rodnikami, - prowitamina B5 działa leczniczo i łagodząco na podrażnioną skórę, wygładza i poprawia jej koloryt.

Nie mogę się odnieść do wygładzania czy poprawiania kolorytu skóry, jednak bardzo dobrze ją pielęgnuje. Cera staje się miękka, odżywiona i dobrze oczyszczona, nie pojawiło się ani pieczenie, ani zaczerwienienie. Dobrze zmywał makijaż z twarzy, usuwając nawet bardziej kryjące podkłady. Oczywiście musiałam zużyć więcej wacików, ale bez problemu rozpuszczał całą warstwę. Po wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych dobrze sprawdził się także jako tonik. Skóra po nim nie była przesuszona i ściągnięta, wręcz odwrotnie - dobrze nawilżona. Nie pozostawia lepkiej warstwy i nie pieni się na twarzy (mimo że w opakowaniu widać lekką piankę). Pozostawia po sobie bardzo komfortowe uczucie i przyjemny, orzeźwiający ziołowy zapach.


Posiada proste w obsłudze opakowanie. Otwiera i zamyka się bez problemu, nic samoczynnie nie wycieka. Łatwo dozuje się potrzebną ilość, więc nie wylewa się w nadmiarze. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to że nie jest przeznaczony do demakijażu oczu. Jak wiecie właśnie za tę wielofunkcyjność lubię płyny micelarne, a w przypadku Melisy czuję mały niedosyt. Gdyby producent pomyślał też o tym aspekcie pielęgnacji, byłabym całkowicie usatysfakcjonowana.

Używaliście kosmetyków tej firmy? Macie swojego ulubieńca?
_________________________________________

87 komentarzy

  1. Nie używałam żadnych produktów tej firmy, ale myślę, że ten micel mógłby mi przypasować, bo gliceryna, którą jakoś średnio toleruję, jest daleko w składzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tonik z tej firmy oraz pomadkę ochronną do ust. Na micel też mam ochotę i pewnie prędzej czy później wpadnie do koszyka, bo mam dobre skojarzenia z tą marką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają też pomadki ochronne? Muszę się za nią rozejrzeć :)

      Usuń
  3. O tym micelu ja mam odmienne zdanie. U mnie sprawdził się fatalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie dowiem się więcej na ten temat :)

      Usuń
    2. Bardzo źle go wspominam. Zacznijmy od tego, że pienił się na twarzy, pozostawiał niemiłe uczucie lepkiego filmu czego bardzo nie lubię.A co najgorsze, bardzo podrażnił skórę mojej twarzy. Hehe i żeby nie było - czytam etykiety i wiem, że płyn przeznaczony jest do skóry twarzy, szyi i dekoltu. Czytałam, że niektóre dziewczyny zmywały nim makijaż oka, zgrozo, aż boję się pomyśleć jak to by się mogło skończyć w moim przypadku. Ale wiadomo, każda z Nas posiada inny rodzaj skóry i inne potrzeby, inaczej reaguje na kosmetyki. Tylko się cieszyć, że u Ciebie dobrze się sprawdził.

      Usuń
  4. a gdzie można dostać ich produkty?

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam ten płyn i dla mnie okazał się totalną beznadzieją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co się stało?

      Usuń
    2. cała twarz mnie piekła i była zaczerwieniona :/ masakra, tym bardziej, że jest to produkt z założenia przeznaczony do cer delikatnych i ma mieć działanie łagodzące.
      w ogóle o micelu krąży dużo niepochlebnych opinii i w komentarzach dziewczyny narzekały i na wizażu, ale wiadomo co skóra to inna reakcja :) ja się bardzo zawiodłam.

      Usuń
    3. Z tego co czytałam, to większość na niego narzeka, ponieważ używa go do demakijażu oczu. Tak to jest jak się nie czyta etykiety.
      Dzięki za rozwinięcie myśli. Moja cera faktycznie nie należy do delikatnych, więc mało kosmetyków jej szkodzi aż w taki sposób. Współczuję, że Ciebie tak podrażnił.

      Usuń
    4. mnie też szczypała po nim buzia, jak nigdy :)

      Usuń
    5. Na drugim miejscu w składzie jest Propylene Glycol, który jest mocno podrażniającym i uczulającym składnikiem, a kiedy dostanie się do oka może wywołać zapalenie spojówek. Być może dlatego miałyście z nim taki problem.

      Usuń
  6. Seria tych kosmetyków interesuje mnie odkąd zobaczyłam je w Hebe, nie miałam jeszcze okazji używać ale na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Często widzę reklamy tych produktów przed DDTVN. Fajnie, że micel się sprawdził :) Wypróbuję gdy będzie okazja :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam go w zapasach i jestem ciekawa czy się sprawdzi...

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tej serii przede wszystkim ciekawi mnie tonik, podobno jest geniuszem za grosze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mnie też zaciekawił ;) Ostatnio ciągle sięgam po micele, więc może najwyższa pora na małą zmianę.

      Usuń
  10. Miałam, ale był straszny podrażniał mnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech zgadnę, pewnie używałaś go do demakijażu oczu?

      Usuń
  11. Anonimowy10.3.14

    zużyłam wiele butli tego toniku <3 ! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam kiedys mleczko z tej firmy i strasznie mnie uczulilo :<

    co do podkladu z pharmaceris, chce wlasnie go zakupic ;) dobrze kryje? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo dobrze :) Uprzedzam, że pozostawia lekko błyszczącą skórę, ale mają też matującą wersję.
      Tej nie miałam, ale pewnie są podobne.

      Usuń
  13. Słyszałam sporo pochlebnych recenzji toniku tej marki. Jak widać trzeba będzie się bliżej przyjrzeć tym produktom ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem ciekawa tego plynu, niedlugo zdenkuje obecna kolastyne, wiec moze przetestuje ten Urody.

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam tonik bezalkoholowy z tej linii, i również uważam, że jest wart uwagi, świetnie działał na moją cerę, latem używałam go z lodówki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam styczności z tą firmą:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie niestety ale szczypie w oczy :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że się nie nadaje do oczu. Tylko do tego potrzebny mi micel, więc go nie spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  19. coraz częściej ta firma pojawia się w blogosferze:)

    OdpowiedzUsuń
  20. jeszcze nie uzywalam nic z Urody, ale chcialabym wyprobowac tonik na poczatek, a pozniej moze micel:)) choc swoj ulubiony micel juz mam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki jeśli można spytać?

      Usuń
    2. micel Uriage do skory normalnej i mieszanej, ale sa tez chyba inne wrsje:)

      Usuń
  21. U mnie ten micel wypadł koszmarnie... Piecze mnie skóra. Robiłam nawet test na dłoni i to samo- czerwony placek. Tomik za to lubię tak jak i mleczko do ciała z tej serii jest świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi na to, że przy wrażliwych cerach faktycznie wypada blado.

      Usuń
  22. Będę szukała niedługo nowego płynu, więc może się skuszę. Podoba mi się opakowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie bym go wypróbowała, ale jakoś wolę ten z Biedronki lub Loveny ;) Te już mam wypróbowane heh..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam swoje sprawdzone, ale nowości zawsze mnie kuszą :)

      Usuń
  24. nie miałam okazji jeszcze go używać, ale zerkałam w jego stronę przy okazji ostatniej wizyty w Hebe :) teraz przyjemniej wiem, że moge śmiało po niego sięgać

    OdpowiedzUsuń
  25. chętnie sprawdzę na sobie tak samo jak inne kosmetyki z tej serii bo jestem nimi zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo lubie tonik z tej serii dlatego podczas ostatniego urlopu w Polsce skusilam sie na ten plyn micelarny i nie zawiodlam sie. Swietnie mi sluzy, nie szczypie w oczy i pieknie pachnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę w takim razie spróbować jeszcze toniku :)

      Usuń
  27. Wczoraj przy okazji 30 minutowego czekania na autobus przyglądałam się tym produktom w Naturze. Muszę sobie zapamiętać ten micel oraz z tego co widzę po komentarzach tonik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszyscy zachwalają tonik, więc też muszę spróbować :)

      Usuń
  28. Mnie bardzo ciekawi tonik z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam ani jednego produktu tej marki, ale szczerze mówiąc mnie nie kusi. Przeczytałam kilka pierwszych recenzji tego micela i nie były one pochlebne. To mnie tak zraziło, że nie mam ochoty wypróbowywać ;) Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawa recenzja. Bardzo rzeczowa. Na pewno zwrócę na niego uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam, lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, to dzięki Tobie się na niego zdecydowałam :D

      Usuń
  32. Jesteś chyba pierwszą osobą, u której czytam pozytywną opinię o tym kosmetyku :)
    Dużo dobrego słyszałam o toniku, ale micel był zawsze na nie.
    Pozostanę wierna egzemplarzowi z Biedronki, u mnie sprawdza się najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widziałam większość używała go do oczu i dlatego wypadał kiepsko ;)

      Usuń
    2. No cóż, jeśl nie czyta się dokŁadnie etykiet, to nie ma co siĘ dziwić :D

      Usuń
  33. Szkoda, że nie można go stosować do demakijażu oczu...
    Czytałam już wiele pozytywnych opinii na temat toniku z tej serii :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o toniku dowiedziałam się pierwszy raz, słyszałam wcześniej tylko o micelu :)

      Usuń
  34. Mam ten micel ale jeszcze czeka na swoją kolej. Niebawem na pewno po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Od dawna już mnie kusi by go zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Musze kiedyś spróbować, jak go gdzieś dorwę to na pewno powędruje z nim do kasy :) Nie miałam nic z tej firmy, dlatego jestem jeszcze bardziej zaciekawiona no i kosztuje tylko 7 zł... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas promocji jest jeszcze tańszy ;)

      Usuń
  37. Ich tonik jest jednym z moich ulubionych, zapach wymiata <3 Micela nie znam, ale przyznam, że mnie nie kusi, bo dla mnie micel musi zmywać mocny makijaż oczu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest bardzo przyjemny. Sama się sobie dziwię, bo z reguły ziołowe mi nie odpowiadają, a temu nie mam nic do zarzucenia i nie męczy mnie w ogóle :)

      Usuń
  38. bardzo dobrze mi się ta nazwa - Melisa - kojarzy! i nie mam na myśli ziółek do picia.. raczej coś, co od zawsze jest fajne i skuteczne.. nie wiem skąd takie skojarzenia :)
    szkoda, że nie nadaje się do zmywania makijazu oczu.. dla mnie micel musi się nadawać na całą twarz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też z reguły sięgam po tego typu płyny.

      Usuń
  39. Zaciekawił mnie ten płyn. Podczas pobytu w Pl będę musiała się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja z tej firmy uwielbiam tonik, jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  41. Miałam tonik z tej serii, ale nie byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  42. Szkoda, bo ja tego typu produkty stosuję głównie do zmywania makijażu z oczu.

    OdpowiedzUsuń
  43. szkoda, że nie zmywa oczu, faktycznie. ja płynu micelarnego używam przede wszystkim do zmywania oczu, więc to produkt nie dla mnie :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  44. Ciekawy:) przydalby sie jako tonik

    OdpowiedzUsuń
  45. A mi jakoś nie podpasował - u mnie się pieni i to mnie drażni ;) Micel z Biedronki na razie górą ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Używam toniku z tej serii. Przymierzałam się do płynu micelarnego, ale pomyślałam sobie, że "zużyję najpierw to, co mam", a to mi trochę zajmie. Zapach jest dość mocny, ale nadal z tych delikatnych. I zostawia na skórze takie ciekawe uczucie. Spsikuję się tym tonikiem też "w trakcie dnia"/"po makijażu" ogólnie rzecz biorąc i jest OK, ale chyba nadal wolę te ziajowe. Muszę do nich wrócić i odpowiedzieć sobie na to pytanie.

    OdpowiedzUsuń
  47. Szkoda, że ma perfumy w składzie, niestety to go mocno u mnie dyskwalifikuje :(

    OdpowiedzUsuń
  48. Dużo osób na niego narzeka, nie podoba mi się, że jest mocno perfumowany. Może dlatego nie umieściłam go na liście toników i płynów micelarnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Kiedyś, lata temu miałam mleczko albo tonik (już nie pamiętam) i niestety wywołał(o) u mnie okropną wysypkę uczuleniową. Wyrzuciło mnie krostami na całej twarzy jak nigdy wcześniej i później. Nie będę ryzykowała ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ostatnio głośno o kosmetykach Melisy. Może i ja się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  51. Iwetto, gdzie go kupiłaś? Nigdy nie widziałam go w żadnym sklepie stacjonarnym, a już dawno chciałam wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak to jest, polskie kosmetyki najtrudniej kupić. Na pewno znajdziesz w Hebe i Naturze. Dostępne są też w niektórych marketach.

      Usuń
  52. Często spoglądam na produkty Melisy, ale jakoś nigdy mnie nie skusiły... :(

    OdpowiedzUsuń
  53. Widziałam w Naturze za 5 zł i dlatego, że był taki tani, go nie kupiłam, bez sensu :D chyba jednak go lapnę next time :)

    OdpowiedzUsuń
  54. No to trochę bez sensu, że nie wolno go używać do demakijażu oczu - dla mnie byłaby to dyskwalifikująca cecha niestety.

    OdpowiedzUsuń
  55. Całkiem niedawno dostałam kosmetyki Melisa do przetestowania w ramach współpracy z firmą Uroda. Używam go od ok. tygodnia i troszkę skóra mnie po nim piecze, ale właśnie tylko w okolicach oczu, tam jest najdelikatniejsza więc pewnie dlatego. Jeśli chodzi o resztę buźki to nic złego mi nie robi. Ale jednak szkoda, że nie nadaje się też do demakijażu oczu, bo pewnie wiele osób właśnie z takim zamiarem kupuje płyny micelarne.

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).