Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź nowej serii pomadek Patentpolish firmy MAC wiedziałam, że chociaż jeden kolor będzie mój. Mam ogromną słabość do mazideł w formie wykręcanej kredki, a nietypowy zaokrąglony kształt jeszcze bardziej podkręcił moją chęć posiadania. Wiem, mało rozsądne podejście, ale na tym polega konsumpcjonizm ;) Najpierw obejrzałam całą gamę dokładnie w salonie, ale nie potrafiłam się zdecydować na konkretny kolor. Dopiero po przeczytaniu kilku recenzji oraz obejrzeniu swatchy w internecie, z dwunastu dostępnych odcieni wybrałam Spontaneous. Zamówiłam ją online na firmowej stronie i zapłaciłam 84 zł (wysyłka jest darmowa).
Jak dla mnie Spontaneous to bardzo bezpieczny odcień transparentnej śliwki, który pięknie podkreśla mój naturalny kolor. Sprawdza się przy każdym delikatnym lub mocniejszym makijażu. Wykończenie ma bardzo błyszczykowe, ale nie klejące, takie jakie najbardziej lubię w pomadkach. Usta wyglądają na lekko wilgotne, dzięki czemu stają się optycznie pełniejsze. Blasku dodaje także delikatny złoty shimmer, który jest niewyczuwalny na ustach. Intensywność koloru można bez problemu budować, bez obawy o karykaturalny efekt. Wszystko zależy od upodobań :)
Konsystencja jest zbita, ale po zetknięciu z wargami staje się masełkowa, gładko sunie i równomiernie się rozprowadza. Trwałość to nie jest zaleta tego kosmetyku, ponieważ dosyć szybko znika, szczególnie kiedy się rozmawia lub spożywa posiłek. Patentpolish porównałabym do powszechnie znanych lip balmów, które koloryzują oraz pielęgnują usta. Jest tak samo łatwy w obsłudze, dobrze nawilża i do aplikacji nie wymaga lusterka. Początkowo miałam pewne obawy, że przez swój kształt nie będzie docierać do zewnętrznych kącików, jednak okazały się one bezpodstawne. Jak przystało na pomadkę MAC posiada uzależniający waniliowy zapach, ale jest bezsmakowy.
Z tego co widzę na stronie producenta Spontaneous widnieje jako produkt wyprzedany. Inne odcienie są jeszcze dostępne, więc jeśli jesteście zainteresowani radzę się spieszyć. Ponoć jest to kosmetyk limitowany i nie wiadomo jak długo będzie dostępny. Osobiście jestem bardzo zadowolona z zakupu i cieszę się, że nie uległam ogólnemu zniechęceniu do tej serii.