26.02.2013

Serum do rzęs // EVELINE Advance Volumiere Eyelashes Activator

Wychodzę z  założenia, że o rzęsy należy dbać tak samo jak o włosy. Jeżeli mają pięknie się prezentować, być długie i sprężyste, to potrzebna jest im odpowiednia pielęgnacja. Po pozytywnych odczuciach związanych z kremem regenerującym L'biotici chciałam spróbować czegoś wygodniejszego w aplikacji. Już od dłuższego czasu miałam oko na skoncentrowane serum Eveline- Advanced Volumiere, które przypomina tradycyjny tusz. 


Kupiłam je na Allegro za jakieś 10zł, a ostatnio widziałam także w Biedronce. Kosmetyki Eveline pojawiają się tam ostatnio często , więc sądzę że będzie dostępna jeszcze nie raz. Odżywka ma klasyczną silikonową szczoteczkę, a swoją formułą przypomina krem. Na rzęsach daje początkowo biały efekt. Według mnie jest  to bardzo przydatne, bo pozwala na dokładniejszą aplikację przy krótszych i mniej widocznych rzęsach. Po krótkim czasie staje się transparentna i niewidoczna gołym okiem ;)


Jeżeli chodzi o samo działanie, to odżywce mogę tylko przyklasnąć. Świetnie wpływa na kondycję rzęs, efekt wzmocnienia jest praktycznie natychmiastowy. Między nią a L'bioticą miałam krótką przerwę, przez co ponownie ich stan się pogorszył (przede wszystkim zaczęły wypadać). Po tygodniu stosowania Eveline nie zauważyłam, aby ta sytuacja się powtórzyła. Dodatkowo włoski stały się elastyczne i łatwiej poddawały się zalotce oraz tuszowi.


Tutaj muszę wspomnieć, że można ją stosować także jako bazę pod maskarę. Osobiście nie odczuwałam potrzeby używania jej w tym celu, więc nie powiem czy się sprawdza. Było to też spowodowane tym, że potrafiła mnie trochę podrażnić jeżeli nałożyłam jej za dużo. Wolałam nie ryzykować przy porannym makijażu, bo uczucie swędzenia mija dopiero po przemyciu wodą.


Z tego powodu zaczęłam Eveline nakładać oszczędniej na same rzęsy, aby nie miała kontaktu ze skórą. Aplikowałam ją regularnie na noc i szybko dostrzegłam pozytywne efekty. Stały się grubsze, bardziej elastyczne oraz dłuższe (rosły i nie wypadały). Ostatnio zaczęłam stosować ją także na brwi, ale nie dostrzegłam jeszcze żadnej zmiany. Sądzę że w tej cenie warto się na nią skusić i przetestować naocznie, bo może okazać się świetnym sprzymierzeńcem. Ktoś już używał?

166 komentarzy

  1. Mam ją na swojej liście zakupów bo skończeniu tubki L'biotici :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam ich w tej samej kolejności ;)

      Usuń
    2. Dla mnie decydująca była kwestia, że Eveline jest firmą 'kolorówkową', przez co L'biotici wydawała się atrakcyjniejsza.

      Szczerze powiedziawszy - choć ostateczną opinie wydam później - poza tym, że rzęsy nie wypadają, nie widzę na razie efektów działania mazidełka.

      Usuń
    3. Szkoda, mi bardzo pomogła i to jest mój pewniak :)

      Usuń
  2. Chętnie wypróbuję :) Od dłuższego czasu używam odżywki z My Secret ale nie pomaga wcale na mój problem z wypadaniem rzęs :( Może miesiąc to za krótko, żeby zauważyć rezultaty - nie wiem. Ale to już kolejna pozytywna recenzja na temat serum Eveline, więc na pewno będę na nie polować w Biedronce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widziałam po niej bardzo szybko efekty, a też borykałam się z wypadającymi rzęsami :) Lbiotica też mi bardzo pomogła.

      Usuń
  3. Właśnie powędrowała na moją listę must have! Strasznie mi ostatnio rzęsy wypadają!

    OdpowiedzUsuń
  4. O, kolejny kosmetyk na moja liste zakupow w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem krótko - przekonałaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  6. Mam ją i używam pod tusz. Wygląda rewelacyjnie i podpisuję się pod Twoim każdym słowem o działaniu na rzęsy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że nie tylko ja jestem z niej zadowolona :)

      Usuń
  7. Ja ją mam i szczerze to na moje rzęsy jakiegoś szału nie zrobiła, może najpierw trochę je wzmocniła.. Ale nie były bardziej miękkie :(
    Za to jako baza pod tusz - uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzęsy rzęsom nierówne, moje raczej są cienkie i może dlatego łatwiej się jej poddały :)

      Usuń
  8. Iwetto, Twoja opinia skutecznie mnie przekonała do zakupu. Chodziłam za nią od paru tygodni. Była na promocji w Biedrze. Jak ją spotkam biorę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa ile kosztowała w Biedronie, bo w sumie to opakowanie nie długo skończę ;)

      Usuń
    2. Wiem, ze pisze bardzo pozno, ale podobno od jutra maja byc w biedronce za 9 zl dlatego jesli ci jeszcze potrzebna to warto zajrzec :)

      Usuń
  9. używam jej - kupiłam w biedronce. Póki co jestem zadowolona, ale wstrzymuje się z recenzją :) Ale mogę powiedzieć, że jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha fajnie, czekam w takim razie na dłuższą relację po odpowiednim czasie użytkowania :D

      Usuń
  10. Czaję się na nią już od jakiegoś czasu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się czaić, trzeba próbować :)

      Usuń
  11. Na wypadanie/wzrost rzęs nie wpłynęła u mnie wcale, natomiast jako posiadaczka suchych i niesfornych, koszmarnie powywijanych rzęs (można w ogóle mieś takie?:) bardzo cenię sobie ją jako bazę pod tusz. W połączeniu z rybkami keratynowymi Gal (na noc) pozwala mi ładnie rozdzielić, "ułożyć" i wydłużyć rzęsy, co w moim wypadku bez wspomagaczy jest niemożliwe. Natomiast L'biotika nie sprawdziła się u mnie w żadnej roli, na szczęście jej koszt też nie był wysoki, więc nie ma tragedii:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęści wszystkie są tanie i warto szukać tej odpowiedniej :) Przypomniałaś mi o rybkach! Jeszcze ich nie próbowałam, więc jak skończy mi się Eveline to je kupię na bank ) Dzięki :*

      Usuń
  12. Szukałam jej właśnie ostatnio w mojej Biedronie ale nie było:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie jeszcze na pewno, pojawia się razem ze standem Eveline :)

      Usuń
  13. ja mam to serum, ale u mnie siesprawdza wylacznie jako baza- jako odzywka zero efekty :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że chociaż działa jako baza :)

      Usuń
  14. No proszę!
    Nawet nie wiedziałam, że Eveline ma taki kosmetyk w swoim asortymencie :)
    Zapamiętam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dowidziałam się całkiem niedawno i jak widać warto było :)

      Usuń
  15. Muszę się za nią rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi ten produkt, jak i wszelkie inne tego typu, jest kompletnie nie znany. Z natury mam "porządne" rzęsy i jakoś nie mam przekonania do wszelkich odżywek. Pilnuje jedynie, by tusz nie robił im krzywdy, nie obciążał ich, czy nie powodował wypadania i tyle, u mnie się sprawdza. Kiedyś stosowałam jedynie olejek rycynowy i efekt był zadowalający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, Tobie pozostaje tylko zazdrościć takich firanek :D Jak widać moje są całkiem liche, więc muszę je nawozić :]

      Usuń
    2. Tylko ja jakoś mam takie przekonanie, że takie produkty mogą bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Nie popieram mojej myśli żadnymi naukowymi badaniami, ale jakoś tak mam. A jak u Ciebie działa po prostu olejek rycynowy? Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że w pakiecie z moimi rzęsami są brwi, które powinnam tak naprawdę codziennie regulować :(

      Usuń
    3. Samego olejku rycynowego nie używałam, ponieważ może poważnie uczulić i mogą od niego puchnąć oczy. Lbiotica miała go w składzie, niby mi nie zaszkodził, ale wolę nie ryzykować ;) Poczytaj komentarze pod postem http://www.iwetto.com/2012/09/to-dziaa.html?showComment=1361958372391#c5744523881026658551

      Usuń
    4. Dzięki za linka ;) To fajnie, że Ci tamta się sprawdziła, w przeciwieństwie do Twoich doświadczeń u mnie L'biotica ma zawsze kredyt zaufania :) Z olejkiem rycynowym mnie zszokowałaś, zawsze się tak mówiło by go stosować, sama używałam go jakiś czas będąc nastolatką i u mnie nadawał ładnego blasku włoskom, na szczęście nie powodował żadnego uczulenia.

      Usuń
    5. Nom ,widziałam zdjęcia jakie spustoszenie może spowodować, stąd obawa :]

      Usuń
  17. mam ją, ale nie zauważyłam żadnych efektów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To spróbuj używać jej jako bazy pod tusz :) Może w tej kwestii sprawdzi się lepiej :)

      Usuń
    2. właściwie to nie wiem czy "coś" robi z moimi rzęsami bo używam jej na dzień a na noc lbiotiki ale myślę że jako baza pod tusz sprawdza się bardzo dobrze, przede wszystkim tusz lepiej się zmywa.

      Usuń
  18. To może ja też po nią siegnę. Kiedys testowałam inny specyfik ale nie bylo po nim żadnych efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tej też nie gwarantuję że będą, bo jak zawsze zdania są podzielone. Jednak jest tania, więc warto się przekonać :)

      Usuń
  19. ja kończę już 2 opakowanie.Stosuję ją jako bazę pod tusz..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to pierwsze, ale też niedługo skończę i rozmyślam co wybrać jako następne ;D

      Usuń
  20. ojeeej super :D co prawda mam długie rzęsy ale by mi się przydało :) ja nieraz na noc nakładam grupą warstwę wazeliny na rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkałam się z tym sposobem, częściej słyszałam o olejku rycynowym :)

      Usuń
    2. wazelina wydłuża i wzmacnia :) też nie wierzyłam ;)

      Usuń
  21. muszę sięgnąć po to serum, do tej pory używałam olejku rycynowego - sprawdza się świetnie, ale trochę za dużo z nim paprania ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o nim różne opinie i to że może nieźle uczulić. Wolę go jednak stosować w mniejszych stężeniach :)

      Usuń
  22. Właśnie jestem w trakcie testowania. Skupiłam się początkowo na stosowaniu jej jako bazę pod tusz i sprawdza się bardzo dobrze, ale muszę zacząć używać jej regularnie również na noc, bo ostatnio rzadko się maluję. :)

    Pewnie za jakiś czas opiszę swoje przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jestem ciekawa jak sprawdzi się u Ciebie po dłuższym okresie :)

      Usuń
    2. Też jestem ciekawa :) Ale, zobaczy się za jakiś czas !

      Usuń
  23. Jest świetna :) polecam ja !:)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętnie ją wypróbuję, jak wykończę moją Mavalę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słyszę! Napisz o niej coś więcej :D

      Usuń
  25. aktualnie testuje to serum. na razie żadnych zmian nie zauważyłam, ale tak naprawdę ocenić je będzie można dopiero po poście podsumowującym, który ukaże się 13 marca ma moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. powiem Ci szczerze, że nie kupuję kosmetyków tej marki, za bardzo zalazły pod skórę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie pałam do nich wielkim uczuciem, ale baza mnie skusiła :)

      Usuń
  27. Mam i bardzo lubię. Pod tusz jest świetna. Wykończyłam już jedno opakowanie i teraz w Biedronce na promocji od razu kupiłam drugie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się właśnie czy kupić kolejne opakowanie czy zdecydować się na coś nowego ;)

      Usuń
  28. O, fajny sposób aplikacji. Bo do regularnego stosowania l'biotici zmusić się nie mogę, nie lubię się z tym babrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z reguły też nie lubię paćkać się przy aplikacji, ale Lbiotica zmotywowała mnie widocznym efektem :D

      Usuń
  29. Mam ją, ale nie zauważyłam takich spektakularnych efektów jak Ty, a nakładam codziennie na noc i pod makijaż...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto było się jednak przekonać :)

      Usuń
  30. Będę musiała wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam tą odżywkę i całkiem lubię, ale zastanawiam się... jak to możliwe, że nakładana na martwą część włosa sprawiła, że rzęsy były mocniejsze? i grubsze? Hmm...

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam i u mnie sprawdza się jako baza pod tusz, ale żadnej regeneracji nie zauważyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że chociaż sprawdziła się w innej kwestii :)

      Usuń
  33. wypróbuję, kupię jak tylko ją zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. O ile się nie mylę to widziałam ją w Hebe, ale pewna nie jestem. Ja jak na razie na stan moich rzęs nie mogę narzekać :) Mam nadzieje, że nie będą mi potrzebne takie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to już punkt obowiązkowy , bo inaczej mocno się przerzedzają i są krótkie ;]

      Usuń
  35. Ja od ponad miesiąca ujeżdżam olejek rycynowy, jak po 3 miesiącach nie będzie efektów to się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejku się szczerze obawiam, wolę go stosować w mniejszych stężeniach :)

      Usuń
  36. U mnie zero efektów jeśli chodzi o wzmocnienie. Jedyny zauważalny efekt to doraźne pogrubienie i wydłużenie rzęs po nałożeniu odżywki, które niestety znika po jej zmyciu a nie o to przeciez chodzi. Ja szukam dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak znajdziesz coś lepszego :)

      Usuń
  37. Zapowiada się bardzo ciekawie, chętnie bym ją wypróbowała jako bazę pod tusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam w tej kwestii doświadczenia, ale z tego co widzę po komentarzach sprawdza się w tej kwestii świetnie :)

      Usuń
  38. Nie zauważyłam by robiła jakiekolwiek wrażenie na moich rzęsach. Nie rosną, nie zagęszczają się... równie dobrze mogłabym nic nie nakładać. Dobrze chociaż, że u cienie się spisała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo słyszałam o Lbiotice, u jednych działa, u innych nie. Warto jednak się przekonać ;)

      Usuń
  39. Anonimowy26.2.13

    Muszę wypróbować. Wiele osób pisało, że fajnie sprawuje się jako baza po tusz. Poza tym napisałaś, że rzęsy są po niej elastyczne, co jest najlepszą z możliwych reklam ; ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz jak to jest, wszystko zależy od rzęs, ale w tej cenie warto spróbować :D

      Usuń
  40. bardzo intrygujacy z niej produkt. Jestem ciekawa co ma w składzie. Jak gdzies ja wyhacze to kupie :) nie mam nic do rzes

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiedziałam, że o czymś zapomniałam ;]

      Usuń
  41. Kupiłam sobie taką jeszcze w tamtym roku ale bardzo nieregularnie jej używam, mam nadzieję, że się zmobilizuję i odżywka przyniesie oczekiwane efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Używam tego produktu jako bazy pod tusz, sprawuje się świetnie- wydłuża i pogrubia nasze rzęsy dzięki czemu uzyskujemy lepszy efekt przy nałożeniu tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  43. kurcze zainteresowałas mnie tym :P
    chyba sie skuszę

    www.kasiabanaszak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Miałam kupić jak się pojawiła w Biedronce, ale poczytałam negatywne opinie i z niej zrezygnowałam. Używam olejku rycynowego i ten daje dobre rezultaty - rzęsy są wzmocnione i elastyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Ci pomaga, to po co zmieniać ;D

      Usuń
  45. Od jakiegoś czasu miałam ją w planach, ale była poza zasięgiem a teraz kupiłam bazę pod tusz z RevitaLash i odżywkę RapidLash- zobaczymy, co to jest warte :D Wcześniej regularnie od kilku lat kupowałam bazę pod tusz z Shiseido, lubię ją i doceniam, szczególnie wtedy, gdy mam trudne dni z moimi rzęsami. A czasami dana maskara jest oporna i baza pomaga.

    L'biotica u mnie leży u mnie gdzieś w czeluściach szuflady ;) Dostałam ją w prezencie, ale nie potrafiłam się zmotywować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie poza zasięgiem jest Revitalash i Rapidlash ;) Lubię swoje rzęsy, ale takiej kasy nie wydam z zasady :P Mimo wszystko jestem ciekawa jak sprawdzi się u Ciebie, bo czytałam tylko pozytywne opinie, jeśli wiesz co mam na myśli :P

      Usuń
    2. Wiem co masz na myśli :P
      Miałam okazję, bo cena regularna nie przekonywała mnie do tego, czy aby na pewno chcę tyle wydać na coś, co niekoniecznie się sprawdzi. Podchodziłam jak pies do jeża, bo mam bardzo wrażliwe oczy, ale jest OK.
      Moje rzęsy to niestety mało udany materiał, więc produkty mają określoną poprzeczkę. Zakupiona wersja ma starczyć na 6 miesięcy, po tym czasie na pewno dam znać.

      Usuń
  46. Ja używam Revitalash aktualnie, ale gdy skoncze to cena tej odżywki mnie przekonuje :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Jak będę mieć okazję to zakupię ;-)
    Myślisz, że wypadanie rzęs może być spowodowane poprzednią odżywką?

    OdpowiedzUsuń
  48. no proszę, bardzo ciekawa, muszę się jej przyjrzeć:]

    OdpowiedzUsuń
  49. nie wiedziałam, że i Eveline ma u siebie takie coś do rzęs :)
    ja przymierzam się do Revitalasha.. miałam krótką przygodę z L'bioticą, ale nic nie dała, więc pożegnaliśmy się bez żalu.. teraz czas na zmasowany atak :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiedziałam, odkryłam przypadkiem buszując po Allegro :)

      Usuń
  50. potrzebuje czegos takiego do brwi, znasz moze?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam do Brwi, Lbioticę też tak stosowałam ;D

      Usuń
  51. Ja swego czasu stosowałam L`Biotikę. Choć przynosiła satysfakcjonujące rezultaty, to zrezygnowałam z niej ze względu na niewygodną aplikację. Ostatnio zamówiłam odżywkę Alverde, ale moja przesyłka gdzieś utknęła. Jak do mnie nie dotrze, to będę musiała rozejrzeć się za czymś innym, bo ostatnio moje rzęsy wypadają na potęgę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jednak dotrze bo zaciekawiłaś mnie tą odżywką z Alverde :)

      Usuń
  52. Próbowałam go upolować w biedronce, jednak wyprzedziło mnie najwidoczniej sporo innych kosmetykoholiczek..;/

    OdpowiedzUsuń
  53. Dzięki Iwetto! Tego szukam!

    OdpowiedzUsuń
  54. Mam to szczęście, że moje rzęsy są ok i bez odżywek. Jestem taka leniwa że rzadko kiedy się balsamuję a i o olejku rycynowym na brwi zdarza mi się najzwyczajniej zapomnieć, więc taki produkt leżałby nieużywany.. :P jednak fajnie, że się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  55. Anonimowy27.2.13

    Jestem właśnie w trakcie używania tej odżywki, niebawem skończy się jej ważność. Jako następną wybiorę pewnie tą z L'biotica, także będę mogła porównać je do siebie.

    Przyznam, że EVELINE wzbudza we mnie mieszane uczucia - rzęsy rzeczywiście mniej mi wypadają, a nawet zauważyłam nowe, któciutkie włoski! Co prawda są ciężkie do ogarnięcia i "sklejają" mi się z dolnymi po pomalowaniu maskarą - przez to, że są takie mikrusie i jeszcze nie wywinięte ku górze, jednak jestem w szoku, że zaczęły rosnąć w takim tempie! ;) Ale też zauważyłam, że rzęsy bardziej się "kudlą" - kiedyś były w miarę do ogarnięcia, a po pomalowaniu sprawiały efekt w miarę przyzwoitego wachlarzyka. Teraz robi mi się bajzel nad oczami, każdy pojedynczy włosek odstaje w inną stronę... Jestem przekonana, że nie jest to sprawka maskary, powiedzmy, że sprawdziłam to i upatruję w tutaj winę serum.

    Z serum Eveline łączy mnie zatem relacja love&hate - pełną gębą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U siebie przyrost zauważyłam tylko po Lbiotice, to serum mi nie pomogło w tej kwestii.
      Faktycznie masz z nią niezłe przeboje. Wszystko zależy od rodzaju włosków moje są cienkie więc poddają "stylizowaniu" XD bez problemu :)

      Usuń
    2. Anonimowy27.2.13

      Myślę, że przez ostatni miesiąc ważności mojego egzemplarza zacznę go stosować tak jak Ty polecasz, na noc. Może po prostu rzęsy kudlą mi się kiedy serum stosuję jako bazę pod maskarę? Wcześniej na to nie wpadłam, a może powinnam ;) Spróbuję!

      Usuń
    3. Dobrze że pamiętasz o dacie ważności ;D

      Usuń
    4. Anonimowy1.3.13

      Mam na tym punkcie fioła - nie wiem, czy aby to nie poszło już w złą stronę, bo często gęsto przesadzam :P Wyrzucam np. cienie do powiek tuż po terminie itd.

      Usuń
  56. U mnie niestety nie było efektów i podrażniała mi oczy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też zaczęła podrażniać, ale tylko wtedy, kiedy miała kontakt ze skórą.

      Usuń
  57. ja już dawno o niej robiłam recenzję ;) a stosuję ją włąsnie jako bazę pod tusz...mam ją nawet dzisiaj :) bo dizęki temu rzesy są grubrze i dłuzsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla to mnie zbędna dodatkowa poranna czynność ;D

      Usuń
  58. Ja jeszcze swojej nie używałam i teraz zaczynam się bać. Tobie i kilku osobom podrażniała oczy, więc u mnie - wrażliwca prawdopodobnie będzie to samo:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tylko przy kontakcie ze skórą, jak nakładałam na same rzęsy nic nie było :)

      Usuń
  59. uwielbiam tę odżywkę jako bazę :)

    OdpowiedzUsuń
  60. U mnie sprawdziła się równie dobrze jak u Ciebie, stosuję ją też jako bazę pod tusz i tu także są bardzo ładne efekty :) Z pewnością zakupie ją jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się jej aplikator, wiec też pewnie jeszcze się skuszę :)

      Usuń
  61. Ja trochę straciła zaufanie do kosmetyków Eveline po aferze z odżywkami :(

    OdpowiedzUsuń
  62. Moje rzęsy są ostatnio w całkiem dobrym stanie, więc na razie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Mam ją, ale czeka na swoją kolej, bo na tapecie cały czas Revitalash :)
    Fajnie się sprawdza jako baza!

    OdpowiedzUsuń
  64. Iwetto spróbuj użyć jej pod tusz! Pięknie rozdziela rzęsy, przez co tusz, z którego byłam niezadowolona stał się moim ulubieńcem ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty żyjesz!!! :O :D :D Gdzie się podziewasz kobieto? Czemu nie zaglądasz na twitka?

      Usuń
    2. Nie mam twittera od pół roku i dzięki temu zyskałam więcej wolnego czasu ;D
      Miło wiedzieć, że ktoś tam jeszcze o mnie pamięta ;)
      A ja żyję, mam się dobrze i czytam nadal blogi kosmetyczne ;)

      Usuń
    3. Cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze. Mam nadzieję że będziesz zaglądać częściej, bo zawsze ceniłam sobie Twoje zdanie :)

      Usuń
  65. Szkoda, że nie zauważyłam jej w biedronce :( No nic jak kiedyś ją spotkam to na pewno kupię ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio często widzę ją w Biedronie, więc na pewno Ci się uda ;D

      Usuń
  66. Anonimowy27.2.13

    Brzmi kusząco, tylko ten efekt swedzenia nieco mnie odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ja uwielbiam używać ją jako bazę! Rzęsy wtedy są elastyczne i "śliskie", przy czy tusz nakłada się niesamowicie łatwo i pięknie rzęsy są rozdzielone. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  68. Ja nie mogę wymęczyć do końca odżywki L`biotica, więc na razie się wstrzymam z nowym zakupem :-(

    OdpowiedzUsuń
  69. Nigdy nie używałam tego typu produktów, szkoda że nie zrobiłaś zdjęcia przed i po :)

    OdpowiedzUsuń
  70. nie uzywałam go a jestem bardzo ciekawa jak u mnie się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  71. Jeśli chodzi o odżywki do rzęs to jestem wierna firmie L'Biotica :)

    OdpowiedzUsuń
  72. ooo a to zdziwko ;) ale i tak mam coś lepszego :P

    OdpowiedzUsuń
  73. Kiedy używałam tego serum na noc to budziłam się z czerwonymi, spuchniętymi oczami :( Postanowiłam wykorzystać je jako bazę pod tusz i do tego celu sprawdza się super :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Mam to serum już ponad rok ;) Czyli jak łatwo się domyślić - nie używam regularnie. Ale kiedy używam, to czuję, że rzęsy są wzmocnione. Czasami też stosuję ją na brwi i chyba się zagęściły trochę dzięki temu. Mnie nie uczula... I na moich rzęsach nie staje się transparentna... Może teraz jest jakaś nowsza wersja. Na pewno kupię kolejne opakowanie, kiedy nareszcie to wykończę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej już wyrzuć, bo jest datę ważności ma pół roku od otwarcia ;)

      Usuń
  75. Mam i czekam na rezultaty :)

    OdpowiedzUsuń
  76. A wpływa jakoś na wzrost/zagęszczenie rzęs?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, przynajmniej u mnie. Kładę ją tylko na rzęsy, bo kiedy styka się ze skórą to mnie bardzo podrażnia.

      Usuń
  77. A próbowałaś odżywki L'biotica?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet wspominam o niej w tekście- wystarczy przeczytać :D

      Usuń
  78. Ja osobiście nie używam odżywek ani do rzęs ani do brwi choć tą 2 mam w kosmetyczce nie wiem nawet jak się tam znalazła :) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jej spróbuj koniecznie!!! ;D

      Usuń
    2. po sprawdzeniu stwierdziłam że ładnie pachnie :P
      zaczełam stosować zobacze jak wpłynie na moje brwi.
      Tekst mojej mamy: żelowałaś brwi?

      Usuń
  79. wygląda ciekawie, a szczota jest niesamowicie wielka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie jest, jakoś się wyolbrzymiła na zdjęciu :P

      Usuń
  80. Ciekawe czy u mnie ten produkt by się sprawdził :) Muszę się kiedyś przekonać :D

    OdpowiedzUsuń
  81. chyba sama wybróbuję :) moim rzęsom by się przydało ;)

    OdpowiedzUsuń
  82. Z L'biotica jest serum do rzęs z activelash ze szczoteczką, którego właśnie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Ja po tym jak odżywka do paznokci z Eveline rozwarstwiła mi płytkę paznokcia nie mam zamiaru nic już kupować z tej firmy :((((

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).