8.02.2013

Pędzle Hakuro- prawdziwe oblicze / H50, H70, H60, H79, H85,H13, H21, H54, H53, H76, H77, H78, H51, H50S, H84, H82, H75

Druga część notki na temat pędzli Hakuro. W pierwszej opisałam je ogólnie [KLIK], dzisiaj przedstawię każdy z osobna. Najzabawniejsze jest to, że w międzyczasie dwa kolejne się rozpadły. Cóż za przewrotność losu ;) Przynajmniej widzicie z czego są wykonane rączki, czyli z lekkiego drewna pokrytego czarną izolacją.


Zacznę od przyjemniejszej części, czyli pędzle które lubię :
  • H50 - flat topten model akurat polecam do pudru sypkiego. Dobrze się nim rozprowadza i nie pyli , jeżeli chodzi o fluidy czy inne podkłady to niestety ciężko później domyć włosie. Rzadko go używam, więc stan jest praktycznie idealny. 
  • H70- puchaty języczek o dosyć krótkim włosiu, dosyć miękkim. Świetne aplikuje się nim cień na całej powiece, lubię używać go też do rozcierania kresek.
  • H60 - mały języczkowy pędzelek do korektora. To jest prawdziwy strzał w dziesiątkę! Bardzo sprężysty, świetnie się domywa, dobrze aplikuje nie tylko korektor, ale też cienie na ruchomej powiece metodą "pac-pac" (szczególnie te z brokatem lub wybitnie osypujące się).
  • H79 - puchaty pędzelek o języczkowym kształcie, do rozcierania granic między cieniami, ewentualnie do nakładania kosmetyku w załamaniu. Może być, na jego temat mam mieszane uczucia, ale nie jest na tyle zły żebym go nie lubiła. 
  • H85 - mój ulubieniec. Używam go codziennie do aplikacji żelowego linera, więc wymaga też codziennego mycia. Najbardziej wyeksploatowany pędzel z mojej gromadki, ale lubię go tylko za kształt i sprężystość włosia, które idealnie pasuje do mojej linii rzęs, dzięki czemu rysowanie kreski idzie mi bardzo szybko. Nie zgubił włosia, za to trzonek w całości zgubił farbę i odpadła mu stalówka.

Tyle z moich faworytów, pozostałe nie są godne uwagi, z różnych powodów: 
  • H13- pędzel do twarzy, o kształcie małego jaja, świetny do aplikacji rozświetlacza. Ten model posiada czarne włosie, więc tracił kolor i włosie. Największa pomyłka i najsłabsza jakość.
  • H21- ścięty do różu lub bronzera. Szorstki i gubi włosie,początkowo oczywiście bardzo miękki, a później istna miotła.
  • H54- duża kulka do aplikacji różu, na pewno niczego płynnego. Włosie jest bardzo zbite i ciężko je domyć, według mnie nadaje się tylko do sypkich jeżeli już. Dlaczego nie polecam? Bo lepiej w tej kwestii sprawdzi się flat top H50.
  • H53 -Taka sama kulka jak H54, ale z  włosiem brązowym, które stało się bardzo szorstkie. Strzeżcie się przed nim, lepiej już kupić to z białym.
  • H76- mała kuleczka do rozcierania dolnej powieki lub aplikacji cienia. Mało włosia i na dodatek zafarbowało się na zielono od stalówki, można sobie darować.
  • H77 - pędzelek do rozcierania, puchacz z czarnym włosiem który w zasadzie jest jak miotła. 

  • H78 - średnia kulka, do aplikacji cienia w załamaniu. Całkiem niezły, ale posiadam lepsze w tej kwestii.W sumie nie mam do niego większych zastrzeżeń. 
  • H51 - flat top z brązowym włosiem, bardzo zbity. Mój największy koszmar, w ogóle się nie domywał i zaczął bardzo szybko gubić włosie, na dodatek teraz się okazało że również się rozkleił.
  • H50S - mniejsza wersja flat topa H50. Bardzo chciałam używać go do aplikacji podkładu, niestety bardzo wciąga produkt i ciężko go domyć. Pozostaje na środku plama po podkładzie, a jej domycie graniczy z cudem. 
  • H84 - pędzelek do ust. To taki zaostrzony kłujek. Nie lubię go, jest za mały do nakładania pomadki, za duży i zbyt szorstki do cieni i operacji blisko oczu. Zbędny i to bardzo! 
  • H82 - ścięty puchacz do aplikacji cienia nad załamaniem powieki. Włosia jest zbyt mało i jest zbyt miękkie/puchate, żeby przyzwoicie nałożyć nim cień. Po prostu wygina się na wszystkie strony, co nie pozwala na precyzyjną aplikację. 
  • H75 - dużej wielkości języczkowy pędzel. Rozpadł mi się wczoraj, więc jestem na niego cięta.  

Jak widzicie uważam, że  pędzle Hakuro nie są warte swojej ceny. Na pewno nie opłaca się z nich kompletować całego zestawu, lepiej kupić pojedyncze sztuki. Oczywiście możecie mi zarzucić że źle się z nimi obchodzę, czy nie dokładam staranności przy myciu, nie nakładam odżywek, czy ogólnie nie obchodzę się jak z jajkiem. Sadzę że dobry pędzel przetrwa każde warunki codziennego mycia i użytkowania. [Na ich miano pretendują na przykład Real Techniques, gdzie żadna z opisanych wyżej wad nie miała do tej pory miejsca.]
 Według mnie Hakuro to zwykła chińszczyzna z logiem marki, nie różniące się zbytnio od dużych allegrowych zestawów (które też miałam nieprzyjemność użytkować ;). Mają przeciętne włosie, każdy model trzeba sklejać na nowo i mieć dużo szczęścia przy zakupie, że trafi się na egzemplarz który spełni oczekiwania. Chyba rozumiecie moje rozgoryczenie, po skompletowaniu takiego zestawu, w którym raptem 3 pędzle są tak naprawdę dobre?


I jeszcze chciałam nawiązać do komentarzy pod wcześniejszym postem. Jeżeli przeczytałyście je to wiecie że opinie są bardzo rozbieżne. Jednak przebija przez nie pewna prawidłowość, że jako konsumenci przymykamy oko na wady. Musicie się zastanowić, czy jeżeli wydajecie ciężko zarobione pieniądze to chcecie kupić za nie coś porządnego, czy bawić się w klejenie lub denerwować rano że twarz macie we włosiu z pędzla? Odmienne recenzje tylko potwierdzają, że z ich jakością nie jest rewelacyjnie, a przy zakupie nie wiecie do której grupy traficie- zadowolonych czy rozgoryczonych. Chyba nie na tym rzecz polega, prawda? 

Piszcie o swoich doświadczeniach z poszczególnymi modelami, jestem ich bardzo ciekawa :)

117 komentarzy

  1. Kilka z nich od niedawna posiadam.
    Minie troszkę czasu zanim wyrobię sobie zdanie na ich temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wczoraj wyprałam dwa nowe - H55 i H76 plus H14 i H 79 - żaden włosek nie wypadł, zarówno nowym jak i starym.
    Chyba trafiłam do tej dobrej grupy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam tylko 7 sztuk, z czego z kilku jestem naprawdę zadowolona. U mnie H21 też w ogóle się nie sprawdził, gubi włosie, a włoski stoją każdy w inną stronę .. Tak samo kuleczka H80, ale są też perełki :).

    OdpowiedzUsuń
  4. planuję zakup pędzla do rozcierania cieni, takiego troszkę większego i zastanawiałam się nad Hakuro i teraz nie wiem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Iw spójrz na to inaczej - jest okazja by kupić coś nowego ;D
    pzdr
    Jus

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam kilka pędzli z tej firmy i sobie je chwalę, może źle trafilas?

    OdpowiedzUsuń
  7. Z moimi na szczęście jeszcze nic się nie dzieje :) oby tak zostało :) Pięknie podsumowane ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Kosmetyczna KrainaMimo wszystko chętnie je poznam w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. sama mam 2 hakurzaki (flat top i do różu) i na razie jestem z nich zadowolona. ale fakt faktem - mam je stosunkowo krótko

    OdpowiedzUsuń
  10. @MartaSą perełki, ale trzeba przymykać oko na inne wady.

    OdpowiedzUsuń
  11. @(syl)WuniaTych do rozcierania akurat nie polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. @Jus i MagKochana > już kupiłam ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. @Angel - Kosmetyki bez tajemnic Dziękuję :* I oby służyły Ci jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow powiem Ci że faktycznie nieciekawie się prezentują te pędzle... Zwłaszcza te obdrapane rączki... Ja mam 4 sztuki z Hakuro (jeden mam od roku resztę od pół) i na szczęście nic się z nimi nie dzieje. Tfu tfu odpukać nic mi się nie rozpadło, włosie nie wyszło, a rączki wyglądają ok. Widocznie dobrze trafiłam przy każdym zakupie :) Za to na przykład rozpadł mi się chwalony wszędzie pędzel z EcoTools do bronzera :D Więc no cóż, reguły nie ma;)
    Mam jednak jeden pędzel z RT i jeżeli kiedyś w przyszłości będę kupować jakiś pędzel to właśnie od Sam. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, jest świetny i mogę go sobie postawić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. @missesstyleJa mam już 4 pędzle RT i zdecydowanie na tym się nie skończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O nie! H54 jest moim zdaniem genialny do płynnych podkładów, więc nie zgodzę się z jego krytyką. Pozostałych krytykowanych nie miałam, więc trudno mi się wypowíedzieć. Generalnie u mnie te pędzle świetnie się sprawdzają, ale rozumiem Twoje rozgoryczenie...

    OdpowiedzUsuń
  17. No nieciekawie to u Ciebie wygląda......

    OdpowiedzUsuń
  18. mi się jedynie sprawdzają dwa pędzle Hakuro H79 I H21 reszta się rozpadła lub jest twarda szorstka....odkupiony pędzel do podkładu po 3miesiącach zrobił się jak paroletni pędzel;/

    Nigdy nie kupię Hakuro i nie rozumiem osób , które uważają , że można wybaczyć jakieś mankamenty bo kosztują niedużo...ja wolę dołożyć i zainwestować w lepszą jakość.

    Dzięki Iw za te posty;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo przydatny post. Moje wyglądały jak te Twoje na pierwszym zdjęciu, zalałam je klejem i jakoś sobie teraz radzą.... zobaczymy tylko jak długo:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja mam swoje dopiero od niedawna to sie nie wypowiem;) (wiadomo-poczatki sa fajne) Mam tylko nadzieje z trafilam do tej szczesliwej grupy:D:D:D. Jeżeli coś już bedzie się dziać to chyba sie skuszę na Zoeva, bo mam do nich najlatwiejszy dostęp;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ale dużo ich masz.. :) ja mam tylko H50 i uwielbiam go! nawet do płynnych!

    OdpowiedzUsuń
  22. mam H50 i lubię ;) mam nadzieję, że się nie rozpadnie za jakiś czas..

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja miałam kupić kilka niedawno (do różu, brązera i pudru), ale ponieważ w sklepie w który robiłam większe zakupy nie były tych co chciałam postanowiłam odłożyć to w czasie. Po twojej recenzji i obejrzeniu zdjęć straciła na nie ochotę. W grupie moich pędzli do cieni znajduje się jeden z elite, tani można kupić chyba w każdym rossmanie lub naturze i on po ponad 1,5 roku eksploatacji prezentuje się o niebo lepiej i dobrze mi służy. Rozmyśliłam się zatem z Hacuro nie żałuję, bo dziś w tk-maxx dorwałam cztery pędzle typu kabuki z ecotools za śmieszną cenę, a są akurat do tego, czego potrzebowałam. Ponieważ mam już jednego eco u siebie i służy mi bardzo dobrze od ok. roku wiem, że włosie jest dalej mięciutkie, nie gubi włosów i spisuje się doskonale. Mam nadzieję, że jego koledzy też tacy będą.

    A Hacuro? Moim zdaniem oni tracą przez jakość tych pędzli. Bo jak się opinia rozejdzie to raczej mając takie informacje nikt dobrowolnie ich nie kupi. Są przecież inne firmy, które nie oszczędzają tak bardzo na surowcach. Przecież każdy chce by takie rzeczy służyły jak najdłużej. I cieszę się bardzo, że dzięki tobie mogłam zobaczyć te pędzle w "wysłużonej" wersji.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakby te pędzle były tańsze, to może można by przymknąć oczy na niektóre wady, ale jak sobie pomyślę, że mój pędzel do minerałów za 40 złotych się rozpadnie to od razu mi ciśnienie skacze ;]

    OdpowiedzUsuń
  25. @KarotkaW takim razie dziękuję za zrozumienie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. @WenaAleż nie tylko u mnie i w tym problem ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. @kosmetoholiczkaPLWedług mnie RT też wygrywają, a cenowo tak bardzo się nie różnią.

    OdpowiedzUsuń
  28. @kameleonworldMasz rację, ale np RT jest w podobnej cenie a jakość o wiele lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  29. @MANIA w świecie lakierów (Lakierowa Mania Mani)Moje po zalaniu już się nie rozkleiły. Nie wiem co to za klej był ze tak słabo trzymał ;]

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja bardzo lubię pędzle z tej firmy , a h51 to mój ulubieniec ever! :) Włosie nie wypada, łatwo się domywa... :)

    OdpowiedzUsuń
  31. @toniaToniu w takim razie zazdroszczę Ci dostępu do Zoevy, bo ostatnio skusiłam się na kilka sztuk i jestem oczarowana. Ale jak sama słusznie zauważyłaś początki zawsze takie są, bo przecież tak samo miałam z Hakuro ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. @rainy girl is meMam dużo, bo dużo się maluję ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. @ChochlikNiech Ci służy jak najdłużej :*

    OdpowiedzUsuń
  34. @Iwetto
    czyli nie ma tego złego... :D
    Jus

    OdpowiedzUsuń
  35. Iwetto, wydaje mi się, że to pierwsze zdjęcie pokazuje tylko, że One dla Ciebie straciły głowę:D
    Skoro piszesz o real technics'ach, to jak długo je masz w swoim posiadaniu, by móc stwierdzać, że są lepsze od H.? No, bo że droższe to już wiemy.
    Nie zamierzam Cię tu atakować (bo po co?) ale właśnie sama skleciłam pędzlowy post i ja, jak i moje Czytelniczki w większości wychwalamy Hakuro, za jakość, właśnie adekwatną do ceny.
    Sama zakupiłam dawno temu zestaw jakiejś tam marki kilkunastu pędzli za chyba 60, czy 80 zł z pokrowcem. Obecnie funkcjonuje może 3-5 pędzli do oczu. Żałuję, że nie pomyślałam wtedy o lepszej jakości 3 pędzlach, tylko połasiłam się na komplet:/ (choć nie wiem, czy już wtedy H. istniało).

    Na zakończenie dodam, że nie będę zawzięcie bronić tej firmy, bo być może za rok sama będę skrobała podobny do Twojego post, jednak jak dla mnie to fajna, średniopółkowa opcja przyborów do makijażu. :)

    Ale się rozpisałam:P

    OdpowiedzUsuń
  36. @MadlenEco tools jest zdecydowanie lepiej wykonane i posłuży Ci na pewno długo. Ja swoje mam około roku i żadna wada się nie ujawniła :) Aż jestem ciekawa za ile udało Ci się je trafić. Swoje zamawiałam z iHerb bo tam jest najtaniej.

    OdpowiedzUsuń
  37. @pannajoannaDokładnie Asiu, przecież ceny H dorównują innym markom jak Inglot czy Sephora, ale z jakością im daleko.

    OdpowiedzUsuń
  38. @Wercia_153Dziękuję :) Najważniejsze żebyś czerpała z tego przyjemność i radość, a reszta sama przyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. @taka jedna madziaPędzli RT używam od roku, dwa nowe trafiły do mnie całkiem niedawno. Używam ich tak samo intensywnie i żadna sytuacja podobna do przygód z H nie miała miejsca. O czymś to świadczy prawda? A ceny wcale tak bardzo się różnią, za to jakość bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja po 3 latach używania nie widzę mankamentów tych pędzli. Serio. Nie przymykam na nic oko, zwyczajnie nic złego się z nimi nie dzieje. A jestem bardzo wymagająca co do pędzli. Chyba dobrze trafiłam. Choć nie kupowałam wszystkich na raz w jednym czasie hurtem. Ja je uwielbiam i polecam. Moja bratowa też je ma około 2 lat i także nic się z nimi nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam pędzel H50S od prawie roku i nic z nim się nie stało- wypadły może z 3 włoski, rączki są w całości. Myty był oczywiście wiele razy! Zgadzam się, że strasznie ciężko domyć z niego podkład, dosyć głęboko go wchłania, ale bardzo dobrze się nim aplikuje, więc mogę przymknąć na to oko.

    Więcej zakupów z Hakuro nie planuję, bo do pudru mam inny pędzel, a do oczu nie mają syntetyków.

    Nie dziwię Ci się, że jesteś wkurzona na Hakuro skoro masz tyle ich pędzli i są w tak tragicznym stanie :/ też uważam, że pędzle są po to, żeby je używać, a nie obchodzić się z nimi jak z jajkiem.

    OdpowiedzUsuń
  42. Pokaźną masz tą kolekcję. Ale niestety z Twoją opinią muszę się poniekąd zgodzić. Mam w sumie 3 pędzle Hakuro, względnie zadowolona jestem z jednego, względnie bo uważam, że jest po prostu ok, zachwytu mojego nie wzbudza.

    H77 to zło wcielone. Drapie, włosie się łamie i mam je potem na całej twarzy. Strasznie jestem z niego niezadowolona i żałuję każdej złotówki wydanej na tego dziada :P

    Teraz mam chrapkę na Real Techniques i zbieram, mam nadzieję, że będzie warto :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Anonimowy8.2.13

    u mnie sprawdzają sie bardzo dobrze :) żaden się nie rozpadł (jeszcze i oby to nie nastąpiło) Bardzo je szanuję, maluję się czesto ale chyba nie aż tak. Jedyne co to H 21 - fajny , super się myje ale wypada włosie, podobnie H 13 , ogólnie mówiąc pedzle do konturowania trefne mi się trafiły :D wczoraj przyszedł H 52 i już go kocham . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. @Iwetto Pędzle kosztowały mnie 35 zł. Codo herbatek to są śmiesznie tanie 50g kosztuje od 4.99 do 6.99, a jakościowo BOMBA! Wypróbowałam już 4 z nich i są takie jak być powinny.

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo bym chciala miec jakikolwiek pedzel taki duzy do pudru albo rozu;)

    OdpowiedzUsuń
  46. heh jeszcze się nie skusiłam na żaden pędzel Hakuro- kiedyś kupowałam co było polecane, była faza na everyday minerals była i na ecotools i przyznam się, że nie widzę między nimi różnicy. Do tego uważam, że pędzle z essence są jeszcze lepsze;) marzy mi się jakiś pędzel z real techniques, ale obawiam się, że może być podobnie jak z innymi pędzlami- czyli żadnej różnicy nie będzie;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Mam kilka pędzli Hakuro ale dopiero kilka miesięcy więc jeszcze opini sobie nie wrobiłam;) A teraz chciałabym wypróbować RT i Ecotoolsy:)

    OdpowiedzUsuń
  48. @77gerdaTeż wszystkich nie kupowałam hurtem, tylko wybiórczo :)

    OdpowiedzUsuń
  49. @gosiaGosiu podziwiam Ciebie za to że jesteś w stanie domyć H50s ;D

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie mam i nie zamierzam ich kupić, jak widać nie są warte swojej ceny i moich nerw ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. @KiziaMiziaRT mam tylko do twarzy, ale po roku użytkowania widzę że ich zakup miał sens.

    OdpowiedzUsuń
  52. @MaleńkaHeh czyli włosie u Ciebie też się sypie, szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  53. @SolidaryExpensive Real Techiques ma świetnego puchacza ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. @DimipediaRT mam tylko do twarzy ale są naprawdę godne polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  55. @KarolaW takim razie czekam na posta w przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. @antiiiCzasami lepiej sobie darować ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Dostałam kilka pędzli z Hakuro do twarzy i jak na razie jestem zadowolona. Tych do cieni nie kupuję, bo czytałam, że są słabe i Ty to potwierdzasz.

    Mam nadzieje, że moje będą mi długo służyć, bo szkoda by mi było tej kasy (chłop mi je kupił na Gwiazdkę).

    OdpowiedzUsuń
  58. @BellaRóżnie z nimi bywa, mam nadzieję że trafiły Ci się lepsze i będą bardzo długo i dobrze Ci służyć :*

    OdpowiedzUsuń
  59. Przeczytałam oba wpisy o Hakuro. Świetne, rzetelne recenzje. Chciałam kupić sobie kilka ich pędzli ale chyba sobie daruję. Jeśli mam wydać kasę a później pluć sobie w brodę, że kupiłam badziew to wolę sobie odpuścić. Dzięki za ostrzeżenie. Większość dziewczyn zachwala te pędzle, więc nie wpadło by mi do głowy, że coś z nimi jest nie tak. Co prawda jakaś youtuberka mówiła, że ich pierwsze pędzle szybko się rozklejały ale że teraz są lepszej jakości. No nie wiem, może tak jest ale to by było dziwne. A masz jakieś pędzle z Maestro? Jeśli tak, to jakie jest Twoje zdanie na ich temat? Bo mam tylko kilka pędzelków a chciałabym sobie kiedyś jakiś fajny zestaw skompletować ;).

    OdpowiedzUsuń
  60. Mi wczoraj odpadła główka od trzonka.. pędzel miał dwa dni.. Czarny do rozcierania.. nie pamiętam numerka.

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja nie mam wśród swoich pędzli ani jednego Hakuro, bo odstraszało mnie zamawianie przez internet :) i po Twoich postach tym bardziej nie zamierzam ich kupić. Dalej będę trzymać z moimi Maestro :)

    OdpowiedzUsuń
  62. hmmm... ja uzywam moich paru pedzli Hakuro od dwoch lat i z zadnym z nich nic sie nie dzieje... nie lysieja i nie rozpadaja sie... nic im nie moge zarzucic, bardzo je lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  63. ja nie rozumiem tylko po kij zbierałaś tyle kolejnych pędzli Hakuro, skoro Ci nie odpowiadają... ja mam tylko jeden zarzut- odpadające trzonki. ale to póki co ;) zobaczymy co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  64. Przeraziłam się troszkę tym co napisałaś :) A miałam w planach kupno ich pędzli. A polecasz jakieś pędzle? Najlepiej do rozcierania??

    OdpowiedzUsuń
  65. nie miałam jeszcze nigdy do czynienia z pędzlami tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Ja ze swoimi nie mam na szczescie problemu :-) uwielbiam je :-)

    OdpowiedzUsuń
  67. Odsunęłaś mnie od myśli nad zakupem tych pędzli. Podobnie było z EcoTools. Wszyscy je chwalili, a zestaw, który wygrałam nie spełnił moich oczekiwań i jest według mnie dużo gorszy od taniego zestawu z Lancrone. Chciałam kupić jakiegoś flat topa z Hakuro, ale chyba przemyślę to jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  68. Używam ich za krótko, żeby wygłaszać już opinie. Na razie jestem zadowolona; ale czas pokaże jak będzie później. Będę informowała czy moje pędzle nadal żyją czy już nie :P

    OdpowiedzUsuń
  69. @MadlenCzekam w takim razie na herbatkowy wpis ;D

    OdpowiedzUsuń
  70. @BlackRoseNiestety z Maestro nie mam żadnego, więc nie jestem Ci w stanie nic podpowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  71. @Cosmetics FreakJeżeli miał dwa dni, to reklamuj. Nie ma zmiłuj- muszą wymienić!

    OdpowiedzUsuń
  72. @SzaronaA zrobiłaś już ich recenzję? Chętnie poczytałabym coś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  73. @mausW takim razie nieźle Ci się poszczęściło :)

    OdpowiedzUsuń
  74. @Joanna CzarnockaTak jak napisałam, pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne, cena przystępna, więc dokupywałam co jakiś czas te które mi były potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  75. @aalimkaaNa razie jestem bardzo zadowolona z Zoevy, ale jest u mnie krótko, więc nie jestem Ci w stanie go polecić z czystym sumieniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  76. @J.Jak to mówią: good for you :D

    OdpowiedzUsuń
  77. @KaroFlat topa polecam Ci z Sephory, mam i jest świetny. Używam go już na pewno rok i recenzja też się już pojawiła na moim blogu. ET też nie spełniły moich oczekiwać, a kupiłam tak samo jak Ty po wielu pozytywnych recenzjach.

    OdpowiedzUsuń
  78. Ja mam trzy - H21 jest rewelacyjny, po prostu nareszcie mam idealny pędzel do różu i bronzera. H61 - do bazy pod cienie i korektora również jest świetny, ale H85 do eyelinera się w moim przypadku nie nadaje, jest za miękki. Używam go do brwi. Po Twojej recenzji zastanawiam się czy inwestować w inne spod tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  79. Mam dwa pędzelki z Hakuro (h51) i jeden póki co jest cały i zdrowy (ale używam go bardzo rzadko). Drugi natomiast (h70)po dwóch dniach postanowił się rozpaść :/

    OdpowiedzUsuń
  80. Kilka moich pędzli Hakuro też sie rozpadło... Ale wtedy podkleiłam je na własną rękę i trzymają się jak złoto :)

    OdpowiedzUsuń
  81. odwiodłaś mnie ostatecznie od zakupu Hakuro :O

    OdpowiedzUsuń
  82. Będę musiała finalnie przygotować swoje pędzle do pokazu :D Ogólnie nie ma czego za bardzo chwalić, ale chyba z całego pakietu jest tylko kilka sztuk, które zyskały moje uznanie. Jak na razie włosie z nich nie leci, nie rozpadają się itd. ale zakup świeży bo mają 2-3 miesiące, nie więcej.
    Porównuję zwykły pędzel do pudru z Zoevy czy różu, które już mają trochę czasu a mimo wszystko lepiej się zachowują podczas makijażu, czuje się, jak włosie inaczej się układa itd.

    Czekam na RT, macane jakiś czas temu nie wywołały mojego entuzjazmu ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia. Tylko swoją drogą to trochę irytujące, że nawet przy pędzlach poszukiwania czy skompletowanie zestawu nie jest takie proste...

    OdpowiedzUsuń
  83. Jeśli nie możesz domyć tych mocno zbitych pędzli (ze sztucznego włosia) to użyj mydła w kostce :) Po prostu delikatnie potrzyj włosie o kostkę mydła i powinno pomóc. Ja tak zmywam podkłady z moich hakurowskich pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  84. @MalwinaLiczę że jednak trochę pożyją ;)

    OdpowiedzUsuń
  85. @KaczmartaH85 też zaczęłam używać do brwi i w tej kwestii sprawdza się jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  86. @BambiWłaśnie to miałam na myśli, żenująca sytuacja ;/

    OdpowiedzUsuń
  87. @KatalinaNie wiem czego oni używali do klejenia, bo ja użyłam zwykłego wkładu do pistoletu i mi też trzymają się na mur beton.

    OdpowiedzUsuń
  88. @sauria80lepiej zainwestować w coś trwalszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  89. @Hexx anaTo prawda że ciężko znaleźć dobry komplet. Długo zastanawiałam się nad Sigmą, ale oni podobno też obniżyli loty. Jak mam kilkaset złotych wydać, to już wolę kupić pojedynczo ;) Poza tym wolę te z włosiem syntetycznym, naturalne jednak dla mnie jest zbyt kłopotliwe.

    OdpowiedzUsuń
  90. @Miss LilithDzięki, ale tak właśnie robię ;) Poza tym stosowałam jeszcze patent z olejkiem, ale też nie pomogło. Dlatego załamuję ręce, nie chce po prostu go długo szorować i płukać, żeby całkowicie się nie rozkleił- pewnie wiesz co mam na myśli ;) A tak przynajmniej mogę używać do produktów sypkich, więc nie leży bezczynnie.

    OdpowiedzUsuń
  91. kropleka i jedziesz ;) zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  92. Oooooooooo a ja mam H50S i jestem z niego bardzo zadowolona :)
    Po dwóch miesiącach używania i praktycznie codziennego mycia jest w stanie idealnym :)
    Tylko zamiast łagodnego Jonsona zaczęłam go myć Head and Shoulders i teraz już domywa się szybko i do czysta :) I nie wsiąka mi podkładu ;)

    OdpowiedzUsuń
  93. @Iwetto
    Przy najbliższej nadarzającej się okazji nie omieszkam sprawdzić RT - nie od dziś mam na nie chrapkę;)

    OdpowiedzUsuń
  94. Anonimowy12.2.13

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  95. Anonimowy12.2.13

    Chyba jednak przestaję się wahać, Hakuro czy Maestro. Kolejne zakupy to zdecydowanie Maestro ;)

    OdpowiedzUsuń
  96. Z moimi nic się nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  97. @RossnettNie pozostawili mi wyboru ;)

    OdpowiedzUsuń
  98. @inka2504Może faktycznie w jego przypadku tajemnicą jest szampon ;) Do tej pory używałam tylko dziecięcymi, które raczej nie są bardzo inwazyjne.

    OdpowiedzUsuń
  99. @srebrnaLENTINie wiem jak jest z Maestro niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  100. @Joanna MyszaTo tylko pogratulować :)

    OdpowiedzUsuń
  101. Hahahaha h54 mam iuzywam o dziwo do podkladu, swego czasu nawet colorstay....ni elubie flat topow bo daja z amocne krycie,...a kulka ledwie co kryje:) nie wyobrazam sobie innego pedzla do podkladu choc mialam i flaty i skunksy i jezyki...

    OdpowiedzUsuń
  102. Hmm bradzo ciekawy post :) Dowiedziałam się kilku cennych rzeczy , ja poszukuje pędzla do fluidu i jakoś nie mogę znaleźć odpowiedniego :/ A do bronzera \różu używam zwykłych kupionych w Pepco :)

    OdpowiedzUsuń
  103. Taki zestaw pędzli to moje marzenie, ale póki mieszkam z siostrą muszą się wstrzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  104. Eh ciekawe do jakiej grupy ja się zalicze... . Dzisiaj odebrałam moje Hakuro, h50s, h55 i h24. Z h50s wypadło mi już z 15 włosków przez same dotknięcie ! Jestem przerażona co będzie dalej... Jeden wypadł mi z dużego do pudru, i ani jeden (jak na razie...) z tego do bronzera. Eh, jestem trochę zawiedziona, zobacze co będzie później :(

    OdpowiedzUsuń
  105. Mam kilka pędzli Hakuro i jak dotąd nie zauważyłam żadnych z opisywanych przez Ciebie problemów. Niestety w pędzel się nie wejdzie i czasem można trafić na trefny egzemplarz. Dziwi mnie ilość tych problemów z Twoimi pędzlami. U mnie na prawdę dobrze się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  106. Niestety co do jakości pędzli Hakuro muszę się zgodzić:( jedno z większych rozczarowań to H 79 - na tyle sztywny, że potrafi zmasakrować powiekę. Z dostępnych "od ręki" lubię Ingloty, ale żadne nie dorównują RT:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. RT lubię tylko te do twarzy, do oczu polecam pędzle Zoeva :)

      Usuń
  107. To super, że nie wpuściłam się w maliny, kupując Hakuro. Trochę zaryzykowałam kupując pędzle Kavai , bo zakupy internetowe, zawsze takie ryzyko ze sobą niosą, ale " kto nie ryzykuje ten nie pije szampana":). i mój wybór okazał się bardzo dobry, a pędzlami jestem oczarowana. Mega solidnie zrobione, włoski dla testu targałam i nie wypadł ani jeden. Mięciutkie, wygodnie leżą w łapce. Naprawdę udany zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  108. Mam 3 pędzle Hakuro od 2-3 tyg. Pierwszy był flat top H50 byłam nim oczarowany i poszlam kupić H55 i H78.
    Pierwszy mój nabytek H50 uzywam codziennie i codziennie go myje, niestety już po drugim myciu intensywnie zaczol gubic włosy :-(
    Wielkie rozczarowanie, bo pędzle chwalone i nie kosztują jakoś specjalnie mało. Teraz już nie wiem czy kupie następne.
    Masz może pędzle z Zoevy? Jak się sprawdzaja? Są warte swojej ceny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam pędzle Zoeva, ale jedynie do makijażu oczu - możesz przeczytać recenzję:
      http://www.iwetto.com/2014/06/pedzle-do-makijazu-zoeva-makeup-brushes.html
      Generalnie jestem z nich bardzo zadowolona. Jakościowo są bardzo dobre. Do twarzy używam jedynie Real Techniques.

      Usuń
  109. Mam wrażenie, że mamy zupełnie inne pędzle. Ja swoje hakuro mam już dobre 5 lat i póki co wymieniam tylko h85, bo namiętnie używam go do kresek. Bardzo polecam h50s, h52, h54, h14, h22, h21 i h24, h79 mam dwie sztuki bo taki to cudny pędzel, h78, h80, h76, h77. Używam ich non stop, myje szamponem baby dream lub olejkiem z isany (szczególnie pędzle do podkladu) i susze w osłonach. Bardzo polecam pędzle kavai, które są ciut tańsze i także polskie☺☺☺

    OdpowiedzUsuń
  110. Niestety stało się to, czego najbardziej nie lubię. Firma HAKURO poszła po bandzie i wypuściła nowe, "udoskonalone" wersje pędzli. Jestem posiadaczką H54, H24 - moich ulubionych jeszcze w starej wersji. Ich włosie jest jakby bardziej "matowe", pełne i puszyste. Nowe włosie jest błyszczące, pofalowane, jakieś takie za bardzo sprężyste, cienkie. Jestem bardzo rozczarowana, ceniłam ich produkty. Mój ulubieniec H54 zwany kulką teraz z kulką nie ma nic wspólnego. Wielka szkoda, bo już nie kupię :(

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).