Jeszcze nie tak dawno temu chwaliłam się Wam, że u dało mi się kupić paletkę Urban Decay Naked 2 [klik]. Tak jak jej pierwsza wersja, lub najnowsza Basic, jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej pożądanych palet na świecie.
Kiedy czytelniczka napisała mi w komentarzu, że widziała ją dostępną w Arkadii w Warszawie, nie chciało mi się wierzyć. Tyle czasu czekałam na pojawienie się tej marki w Polsce, a tu taka niespodzianka. Z tego co wiem nadal są dostępne, tylko niestety promocja Sephory -30% trwała do końca zeszłego roku, więc jej obecna cena to około 189zł. W porównaniu do allegrowej wypada jak najbardziej korzystnie :) Odsyłam Was też na forum Wizażu, gdzie znajdziecie dokładniejsze informacje,bo nie w każdej perfumerii są one odstępne. Warto wcześniej zadzwonić i upewnić się, że mają i wybierajcie te największe punkty.
Co do paletki sama nie mogłam się zdecydować, którą wersję wybrać. Obie palety Naked są stworzone dla osób o ciepłej tonacji i kolorystycznie od siebie zbytnio nie odbiegają. Więc dlaczego wybrałam 2? Ponieważ posiada mniej odcieni złota i jest trochę bardziej zróżnicowana. Posiada też więcej neutralnych odcieni. Atutem był także podwójny pędzelek dołączony do zestawu oraz mini błyszczyk.
Bardzo spodobało mi się jej opakowanie, które jest solidne i metalowe. Zamknięcie jest mechaniczne (nie magnetyczne) i słychać charakterystyczne kliknięcie. Na pewno przetrwa trudy każdej podróży i nie otworzy się od wstrząsów, czy innych czynników zewnętrznych. Naked 2 to po prostu ciężka sztaba, odporna chyba na wszystko.
Paletka zawiera w sumie 12 cieni, z czego trzy mają wykończenie matowe, a dziewięć pozostałych perłowe. Ich jakość jest naprawdę zadowalająca. Przy zamawianiu wiedziałam na co się piszę, bo w swojej kolekcji posiadam już paletkę potocznie zwaną Peacock. Oczywiście najbardziej podoba mi się efekt perłowych cieni, czyli trwały i naprawdę błyszczący. Świetnie się rozcierają i wydaje się , że mają wilgotną strukturę. Maty trochę się osypują i wydają mi się słabiej napigmentowane, mają też nieprzyjemną suchą konsystencję.
Pędzelek dołączony do palety jest podwójny. Z jednej strony posiada typową końcówkę o języczkowym kształcie, dedykowaną do nakładania cieni. Druga strona zakończona jest puchatym włosiem, służącym do rozcierania. Wykonane są z syntetycznego materiału, który jest niesamowicie twardy. Może po kilkukrotnym myciu włosie stanie się bardziej elastyczne, ale jak na razie zupełnie nie podoba mi się jego współpraca.
Zupełnie inaczej jest z błyszczykiem. Jak wiecie nie jestem fanką tego typu produktów, zdecydowanie bardziej wolę pomadki. Lip Junkie Lipgloss w odcieniu Naked przypadł mi do gustu ze względu na smak. Pierwsze co mnie uderzyło to mięta, by po chwili ustąpić słodkiej nucie. Bomba! Jeżeli jesteście fankami czekoladek After Eight, będziecie wiedziały co mam na myśli. Kolor to różowa baza z rozświetlającymi drobinkami, konsystencja natomiast jest średnio klejąca. Podoba mi się także jego aplikator, gumowy ale bardzo przyjemny dla ust. Dozuje się go przez wyciskanie i bez problemu nakłada się odpowiednia ilość, dzięki elastycznemu opakowaniu. Nakrętka natomiast jest zwieńczeniem całego kosmetyku. Fioletowa, metalowa i z wdzięcznym ażurowym wycięciem. Bardzo mi się podoba i nabrałam ochoty na pełnowymiarowy odpowiednik.
Reasumując jestem zadowolona z jej zakupu. Z całej paletki najbardziej rozczarował mnie tylko cień Tease,. Nie dość że jest to mat, to jeszcze kiepsko kryje. Jest najsłabszym ogniwem, mimo ciekawego różowo- brązowego koloru. Cała kompozycja sprawdza się nie tylko przy dziennym makijażu, ale także wieczorowym, o czym możecie się przekonać tutaj [klik]. Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na jej temat? Pożądacie czy uważacie że nie jest warta uwagi?
Piękna! I droga niestety. No ale jakość kosztuje.
OdpowiedzUsuńUfff jeden mól mniej :)
OdpowiedzUsuńUD to jedyna firma, która mnie nie rusza. Zraziłam się i już :P
Rozumiem zachwyty ale ich nie podzielam ;) Może dlatego, że lubię inną kolorystykę.
oj marzy mi się, marzyyy... ładne opakowanie błyszczyku, ale kolor jakiś taki nie mój:)
OdpowiedzUsuńpoleciałam po nią z wywieszonym językiem, ale mam! :) dziś zrobiłam dzienny makijaż i jestem zakochana!! brakuje mi tylko ciemnego brązu matowego...
OdpowiedzUsuńPrzez Was to ja ją muszę kupić!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudo, które śni mi się po nocach ;) gdyby tylko cena była inna...
OdpowiedzUsuńpiękna paleta :)
OdpowiedzUsuńgdy dowiedziałam się, że jest dostępna w PL już miałam lecieć do S. i ją kupić, ale się powstrzymałam ;) mam sporo neutralnych cieni i obiecałam sobie, że nie będę dokupywać kolejnych dopóki niczego nie zużyję ;)
ja bym sobie kupiła w -30%, ale nie napotkałam.
OdpowiedzUsuńaaah, odkładam już na nią kasę .. ale chyba poproszę o nią na urodziny :D.
OdpowiedzUsuńza chwilę, za momencik i u mnie :]
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! W tym roku nie kupuję kozaków, kupię sobie Naked. Zawsze można chodzić w skarpetkach i klapkach, a pomalować się trzeba :D
OdpowiedzUsuńJest piękna, same moje ulubione odcienie! :) Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńŚwietna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńPaleta naprawdę wygląda bardzo zachęcająco i zaskoczyłaś mnie informacją, że można ją dostać w Arkadii!
OdpowiedzUsuńMnie te palety w ogóle nie ruszają :P
OdpowiedzUsuńzoila-przesiaknełaś do cna blogosferą, już nie ma dla Ciebie ratunku :D
OdpowiedzUsuńjest przepiękna ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma więcej matów ale i tak jest piękna :) Teraz mnie ten błyszczyk będzie kusił, uwielbiam After Eight! :P
OdpowiedzUsuńWreszcie odpowiedziałaś mi na pytanie czemu mnie tak nie kręcą te paletki - słowo klucz, "dla osób o ciepłej tonacji", zgadzam się z tym i chyba to właśnie zakończy moje rozważania, czy coś ze mną jest nie tak, że mi się nie podoba :) Mimo to muszę przyznać, że Naked 2 jest moim zdaniem dużo atrakcyjniejsza, niż jedynka. Kolory są fajne i zróżnicowane, tak jak piszesz może się przydać na co dzień i na wieczór, w Naked są jak dla mnie te same cienie w różnych wariacjach.
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusi choć ja wolę jednak maty - połysk jakoś nie do końca mi pasuje. Pewnie dlatego jeszcze się nie zdecydowałam na zakup ;)
OdpowiedzUsuńKolory są bardzo ładne, sama chętnie bym sobie taka paletkę sprawiła:)
OdpowiedzUsuń@cammieMa wady i zalety, ale jeszcze nie miałam tak pancernej palety :D
OdpowiedzUsuńJa do tej pory biję się z myślami, czy kupić ją czy nie. W sumie nie bardzo mam na nią kasę, a i po wypłacie będę miała ważniejsze wydatki, ale z jednej strony mocno mnie kusi, a z drugiej zastanawiam się czy nie jest taka jak inne neutralne i czy nie lepiej kupić Nude Tude z TheBalm... I czy ta nie jest za ciepła dla mnie? :P
OdpowiedzUsuńA ja spłukana, ale kiedyś sobie sprawię bo jest piękna:D
OdpowiedzUsuń@Hexx ana Przyznam, że jakiegoś orgastycznego szału na nią nie mam. Po prostu spisuje się bardzo dobrze,a chciałam spróbować jej od dawna.
OdpowiedzUsuń@rainy girl is meTak naprawdę na ustach jest niewidoczny, ładnie stapia się z naturalnym odcieniem ust :)
OdpowiedzUsuń@sauria80Zawsze możesz dokupić pojedynczy :)
OdpowiedzUsuń@Red Lipstick Absolutnie nie biorę za to odpowiedzialności ;)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam czy nie powinnam zainwestować w jakieś porządne cienie, bo na razie Sleeki i Ingloty na bazie Hean nie wytrzymują mi całego normalnego dnia, takie mam tłuste i oporne powieki :(
OdpowiedzUsuń@SheWomanCena zdecydowanie nie zachęca do zakupu ;)
OdpowiedzUsuń@vilandreJak dla mnie to dobra inwestycja :) Już niejedną popularną paletkę sprzedałam, więc wiem że niewiele na niej stracę, kiedy mi się znudzi ;) Poza tym musiałam się przekonać o co tyle szumu ;D Nie ukrywam że cały czas korci mnie jedyneczka, tylko jej opakowanie już mniej.
OdpowiedzUsuń@strī-lingaBo je ukrywali przed nami. Gdzieś znalazłam info, że na tym promo w ogóle miały się nie pojawić, tylko dopiero od stycznia.
OdpowiedzUsuń@MartaBędzie bardzo fajnym prezentem :)
OdpowiedzUsuń@ObsessionNaprawdę? Skusiłaś się też na 2? W takim razie Kochanie nie masz wyjścia i musisz zrobić porównanie ;) Będę Ciebie o nie gnębić, bo w głowie cały czas mam już wizję jedyneczki w mojej toaletce ;)
OdpowiedzUsuń@zoilaja bym wolała mniej wydać na jedzenie, zawsze to mniej w pasie :D
OdpowiedzUsuńTa paletka jest tak piękna, że och i ach :))! Zazdroszczę Ci jej, może kiedyś ją kupię. A Naked 1 jest moją ulubioną nudziakową paletą <3
OdpowiedzUsuńWygląda super. Ja co prawda używam cieni "od wielkiego dzwonu", więc nie wydałabym takiej kasy na paletę :) ale Ty z pewnością zrobisz z nich super użytek, który będziemy mogły (mam nadzieje) podziwiać!
OdpowiedzUsuń@Jo Novi ja bym zmieniła troszkę pierwszą szóstkę cieni, ale druga połowa już całkowicie w moim typie :)
OdpowiedzUsuń@PUDERNICZKATak, coś w sobie ma :D
OdpowiedzUsuń@lacquer-maniacsW Złotych Tarasach ponoć też można ją trafić ;)
OdpowiedzUsuńoj kusi, kusi, ale na razie się wstrzymam
OdpowiedzUsuń@jamapiW takim razie możesz spać spokojnie ;D
OdpowiedzUsuńKolory świetne, ale zbyt ciepłe, zbyt perłowe i zbyt drogie...tak właśnie zrozumiałam, że wcale nie powinnam jej mieć. A kusiła bardzo.
OdpowiedzUsuń@ObsessionChyba każdej z nas to dotyczy ;D
OdpowiedzUsuń@Justyna Gieratak, ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuń@NenaJa też uwielbiam te czekoladki :) Co do matów to cieszę, że nie ma ich więcej bo jednak kiepsko wypadają na tle pozostałych ;)
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniec Mnie też długo nie kusiły. W jedynce nie podoba mi się jeszcze opakowanie. Jednak wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała jej spróbować ;) Taki mój kosmetykoholiczny los :P
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka :) Szkoda tylko, że ze złotem... ja niestety mam zimną karnację... A poza tym, jak na mnie, to chyba trochę za droga - jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMam obydwie i bardzo lubię! Smoked także jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuń@nikkimaty to według mnie najsłabsze cienie z tej paletki. Może w takim razie powinnaś przyjrzeć się bliżej Ud Basic? ;)
OdpowiedzUsuń@DorotaMa coś w sobie, że nie da się przejść obojętnie :)
OdpowiedzUsuń@KarotkaJest na pewno lepsza od jedynki, jeżeli chodzi chłodną karnację. Wydaje mi się, że już sobie sama odpowiedziałaś na pytanie ;)
OdpowiedzUsuń@KarolaMa coś w sobie,ale ostatniego grosza bym na nią nie wydała :)
OdpowiedzUsuńmi paletka się podoba, niestety nie maluję się zbyt często dlatego raczej nie skuszę się, ponieważ byłyby to pieniądze wydane w błoto... obecnie mam 2 małe paletki i kilka pojedynczych cieni i chyba będę mieć je do końca życia :D
OdpowiedzUsuń@MarniaczekNaprawdę? Może poszukaj lepszej bazy? Nie mam porównania do Hean, bo nigdy jej nie miałam, ale osobiście najbardziej chwalę sobie Too Faced i dzięki niej zapomniałam co to rolowanie. Dziewczyny bardzo sobie chwalą też Lumene, którą sama mam zamiar kupić w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuń@*Natalia*Wcale się nie dziwię, jej kolorki świetnie Ci pasują :)
OdpowiedzUsuń@Marteczka KaCieni używam codziennie, więc u mnie się nie marnują ;D
OdpowiedzUsuń@yzma87 Nie wykupią ;D
OdpowiedzUsuń@Panna-KokosowaCieszę się, że mogłam pomóc Ci w podjęciu decyzji :)
OdpowiedzUsuń@Aleksandra A.Mi też bardziej odpowiada druga połowa paletki, która ma bardziej neutralne odcienie.
OdpowiedzUsuńmnie bardziej przekonuje Naked Basics, bo Naked 2 trochę mnie dzisiaj rozczarowała, za dużo w niej brokatu
OdpowiedzUsuń@Daria CzajkaSmoked też mi się marzy ;)
OdpowiedzUsuń@aSHaCałkowicie rozumiem Twoje pragmatyczne podejście, to Ci się chwali :)
OdpowiedzUsuń@powiew inspiracjiFakt są błyszczące, ale brokat ma tylko czarny, matowy cień. Jeżeli preferujesz subtelny makijaż, to Basic zdecydowanie będzie lepszym wyborem dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńto inne palety UD tez byly w Sephorze w Warszawie?
OdpowiedzUsuń@swirrruskaNie, nic takiego nie napisałam :)
OdpowiedzUsuń@Iwetto nie, nie tylko napisalas, ze zastanawialas sie ktora z palet wybrac i mialam cicha nadzieje, ze moze3 basic bedzie w Wawie ;)
OdpowiedzUsuńMatkobosko jakie to piękne. Pragnę jej lub Naked 1 odkąd tylko je ujrzałam :p
OdpowiedzUsuń@swirrruskaTo dlatego, że ja swoją kupiłam online na Beautybay i stąd moje zastanawianie się :)
OdpowiedzUsuńMarzę o tej palecie od wakacji, kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłam w UK. Chciałam kupić, ale chłopak mnie przekonał do wykończenia moich brązowych i beżowych cieni z Inglota, bo gdy je skończę, to kupi mi naked2. Spokojnie żyłam z tym postanowieniem do 30 grudnia gdy się dowiedziałam o tej promocji. Stwierdziłam, że skoro jest taka okazja, to trzeba z niej skorzystać. A że byłam w domu, a u mnie w mieście nie ma sephory, to musiałam liczyć na jakąś dobrą duszyczkę. Tą duszyczką okazał się kolega kuzyna. Kupił mi ją następnego dnia rano, ale dostanę ją dopiero pod koniec stycznia. Postanowiłam, że będę cierpliwa i poczekam, aż kolega odwiedzi mojego kuzyna i wręczy mi ją osobiście.
OdpowiedzUsuń@Yuki.Życzę Ci, żeby to pragnienie się kiedyś spełniło ;*
OdpowiedzUsuńczy ktoś wie jak wygląda sprawa w Krakowie z dostępnością tych paletek? Czy obie wersje są w sprzedaży?
OdpowiedzUsuńJest zbyt ciepła dla mojego typu urody. Niestety!
OdpowiedzUsuń@malosia90Jestem pełna podziwu ile osób byłaś w stanie zaangażować do poszukiwań :) Mam nadzieję, że będziesz z niej bardzo zadowolona, tego Ci życzę :* Warto było skorzystać z tej promocji, bo cena była bardzo atrakcyjna :)
OdpowiedzUsuń@MadzialenaZ tego co wiem pojawiła się tylko 2 na razie. Podałam link gdzie znajdziesz informacje o dostępności w innych miastach.
OdpowiedzUsuń@farfarawayWłaśnie dwójka wielu osbom sprawiła zawód, bo wszyscy liczyli że UD wypuści chłodniejszą wersję jedynki. Może jeszcze kiedyś wpadną na ten pomysł ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałam ją kupić, ale w mojej Sephorze nie mieli ani jednej :( Pozostaje internet w bliżej nieokreślonej przyszłości.
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńno czy mogłam postąpić inaczej? musiałam kupić :D
o zgrozo przypomniałaś mi o tym Kochana a ja mam szlaban na cienie:P
OdpowiedzUsuńKusisz, kusisz, kusisz :D
OdpowiedzUsuńCena paskudna, kolory urzekające. Ja jednak wolę Inglotowe freedomy :D
ładna, ale cena kosmiczna - wolałabym skompletować sobie ulub. cienie z inglota lub kupić mua lub sleeka po prostu ... ;) chyba się nie pokuszę raczej ;)
OdpowiedzUsuń@Iwettorozumiem. no to ja będę poszukiwać. to by był bardzo miły prezent, w końcu jestem tego warta ;)
OdpowiedzUsuńps. napisałam Ci maila.
Kupiłam i mam nadzieję ,że pojawi się w stałej sprzedaży:)
OdpowiedzUsuńJest genialna! Marzy mi się od dłuższego czasu, ale póki co, pozostanę jedynie w fazie marzeń ;)
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńWiem, co masz na myśli, też tak czasem mam - chociażby ostatnio ten nieszczęsny TBS.
nie pożądam, w ogóle mnie ani 1 ani 2 nie ruszają...
OdpowiedzUsuńmarze o obu :P chociaz chyba 1 jest lepsza ;D
OdpowiedzUsuńna dana chwile wole "nude tude" ale urban decay naked to juz klasyk:P koniecznie zmaluj nam makijaz swoim nowym nabytkiem:)
OdpowiedzUsuńPierwsza wersja bardziej mi się podoba, bo, jak sama napisałaś, jest bardziej "ciepła". :) Choć 2 też bym nie pogardziła, ale to może kiedyś.. :)
OdpowiedzUsuńMoje marzenie! ♥ ale na razie nie w zasięgu portfela :(
OdpowiedzUsuńCUDOWNE KOLORKI, MOJE ULUBIONE:))))))
OdpowiedzUsuńohhh naked to moje marzenie ;)...
OdpowiedzUsuńpaleta jest CUDNA!!!
OdpowiedzUsuń@strī-lingaPowodzenia w poszukiwaniu :) Dziękuję za maila :*
OdpowiedzUsuń@Obsessionno nie, inaczej nie mogło być :D
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniecWłaśnie, doskonale mnie rozumiesz ;D
OdpowiedzUsuń@KatalinaZaglądaj na Lookfantastic, często mają wysyłkę za free i przeceny (ostatnio chyba 20%).
OdpowiedzUsuń@kameleonworldNic mi nie mów, do mnie przywędrowały jeszcze dwie palety Sleek ;D
OdpowiedzUsuń@ZołzAnnaTeż je bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuń@DiunaDobrze że mamy taki szeroki wybór :) Wszystkie wymienione przez Ciebie marki są godne polecenia i na pewno znajdą się zamienniki kolorystyczne :D
OdpowiedzUsuń@Magda60005Gratuluję :) Z tego co widziałam na stronie Sephory jest to jednostkowa akcja. Wymyślili sobie, że chyba raz w miesiącu będzie się pojawiał światowy hicior. Jestem ciekawa co będzie następne ;)
OdpowiedzUsuń@KosmetyczkaAniW takim razie, życzę Ci żeby kiedyś to marzenie się spełniło ;*
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman Szczęściara ;)
OdpowiedzUsuń@KOSMETASIAJeżeli Ci pasuje to na pewno :)
OdpowiedzUsuń@youriturielA masz Nude Tude? Czemu się nie chwaliłaś w mailu?
OdpowiedzUsuń@KaroWażne żeby wybrać odpowiednią dla siebie :)
OdpowiedzUsuń@vejjs.Kiedyś na pewno będzie :*
OdpowiedzUsuń@POMPOLINA Moja ulubiona jest druga połowa ;D
OdpowiedzUsuń@Paula WitorskaTeraz w zasięgu ręki ;)
OdpowiedzUsuń@One_LoVeGodna uwagi ;)
OdpowiedzUsuńNa razie nie rozumiem szału na tą paletkę, może dlatego że jej nigdy nie miałam i nie macałam?:D Może powinnam przejść się do sepho i jednak mnie oczaruje :D na razie widzę owszem - ładną i fajnie dobraną kolorystycznie paletkę, ale moje serce nie chcę zabić mocniej :D
OdpowiedzUsuńjakby tam były fiolety, róże, niebieskości i zielenie to bym szalała... a tak... NUDY :) a nudy to nie moje kolory :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, jednak wolałabym wersję pierwotną :)
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńa mam:) myslalam, ze ja juz u mnie widzialas...
http://hungerforbeauty.blogspot.co.uk/2012/05/makijaz-silly-electric.html
@youriturielWidziałam i nawet komentarz zostawiłam, ale skleroza nie boli ;D
OdpowiedzUsuńDziękujemy za odwiedziny. Będziemy do Ciebie zaglądać, buzii;*:*
OdpowiedzUsuńCienie wyglądają super;) Przepięknie się prezentuje ta paletka :)
OdpowiedzUsuńTeż widziałam, oglądałam nawet wczoraj...
OdpowiedzUsuń@Brain For SaleZyskuje przy bliższym poznaniu ;)
OdpowiedzUsuń@Angel KubickaFakt, fiolety mogłyby być ;)
OdpowiedzUsuń@Independent Woman :)
OdpowiedzUsuń@Greg and MikaBardzo prosze :)
OdpowiedzUsuń@MalwinaChyba dlatego Sephora uznała ją za hiciora ;) Chociaż według mnie powinni markę UD wprowadzić do regularnej sprzedaży :)
OdpowiedzUsuń@UnaCóż za wstrzemięźliwa relacja. No i jak Ci się podobała???
OdpowiedzUsuńKiedys na pewno sie skusze na ktoras :-) dobrze wiedziec ze sa dostepne w Polsce!
OdpowiedzUsuńSliczna! Mam jednak sporo brązowych cieni, więc raczej się nie skuszę. Ale czekam na UD w Pl.
OdpowiedzUsuń@missesstyleAle tylko przez najbliższy miesiąc ;)
OdpowiedzUsuń@Bambiheh, ja też :)
OdpowiedzUsuńtotalnie " moje kolory" ale i tak nie jestem skuszona zakupem. to dla mnie za wiele pieniazkow jak za cienie
OdpowiedzUsuń@MarieNo niestety, tanie nie są :]
OdpowiedzUsuńZachorowałam na te cienie jakiś czas temu... są cudowne. Powstrzymuje mnie tylko przez zakupem ich cena oraz ilość innych cieni, które mam w szufladzie ;))
OdpowiedzUsuńUżywałaś może paletki z NYXa nude on nude? Jeśli tak, to może zrobiłabyś porówanie z naked?
P.S. bardzo fajny blog :))
OdpowiedzUsuńmam "jedynkę" jest cudowna.
OdpowiedzUsuńprzywiozłam ze stanów.
rozmyślałam nad "2".
pomimo,że palety UD nie są tanie, ich kolorystyka jest ponadczasowa.
poza tym są wyjątkowo trwałe.
na moich powiekach, (bez bazy!) trzymają się bite 14-16 h!!!!
UD w PL, wtf? ;D ja całe zycie czekam na NARSA i Laurę Mercier, więc czuję że jest nadzieja :)
OdpowiedzUsuń@angel.of.sadnessNie mam tej paletki NYX, jednak jakość tych cieni mimo tego że dobra, to jest słabsza od Urban Decay.
OdpowiedzUsuń@angel.of.sadnessDziękuję ślicznie, staram się ;)
OdpowiedzUsuń@wildberryMoje powieki wymagają bazy, jednak te cienie faktycznie są trwałe :)
OdpowiedzUsuń@heavenrainSzkoda, że UD rzucili jednorazowo ;) Nars też mi się marzy :)
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńWiem, że cienie NYXa są gorsze od UD (mam paletkę z UD Alicja w Karinie Czarów), szukam tylko jakiegoś tańszego zamiennika, muszę się przełączyć na tryb oszczędzanie ;)
@angel.of.sadnessRozumiem, w takim razie jeżeli kolorki Ci się podobają to sądzę że nie masz się co zastanawiać :) Akurat perłowe cienie NYX ma lepszej jakości niż maty, więc w takie celuj.
OdpowiedzUsuń@Iwetto może jeszcze pójdą po rozum do głowy :)
OdpowiedzUsuńpoczekam na promocje
OdpowiedzUsuń@heavenrainLiczę na to ;)
OdpowiedzUsuń@RossnettPamiętaj że paletka będzie dostępna tylko przez styczeń ;)
OdpowiedzUsuńCena jak dla mnie bardzo duża,a nie wiesz po jakiej można je zakupić w UK ?
OdpowiedzUsuń@GoniaNie wiem, za to na Lookfantastic.com można trafić na spore promocje. Podczas Black Friday można ją było dostać za 130 zł z darmową wysyłką ;)
OdpowiedzUsuńJedynka była super, dwójki też jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuń@OliwiaGodna obejrzenia ;D
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam paletke w galerii Mokotów w Wawie :)
OdpowiedzUsuńBylam bardzo zaskoczona :) Może tez sie niedługo skuszę :)
@honeeyaJeszcze są? Sądziłam że już dawno wykupione ;D
OdpowiedzUsuńChoruję na tą paletę :) nie wiesz czy one będa już na stałe w sephorach czy tylko do wyczerpania zapasów?
OdpowiedzUsuń@elareeTylko do wyczerpania zapasów i podobno zostały już pojedyncze sztuki ;]
OdpowiedzUsuńDzwoniłam do Galerii u mnie i na szczęście mają jeszcze kilka sztuk:)
OdpowiedzUsuń@elareeCzyli jednak masz zamiar ją kupić?
OdpowiedzUsuńcudeńko ^^
OdpowiedzUsuńfajna paletka :) wszystkie kolory mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńWiesz może gdzie teraz można dostać paletkę? we Wrocławiu nie ma :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem. Najłatwiej będzie jeśli zadzwonisz do najbliższych salonów.
Usuń