Lakier Fantasy Fire hipnotyzował mnie z półki Max Factora już od dawna. Dzięki Rossmannowej promocji [KLIK] w końcu nadarzyła się okazja żeby kupić go taniej. Nie zastanawiałam się wcale, bo feeria barw w buteleczce działała na mnie bardzo magnetycznie.
Źródło |
Przy aplikacji nadeszło rozczarowanie. Lakier jest półtransparentny i wymaga aż czterech warstw dla jednolitego krycia. Przynajmniej szybko wysycha więc nie stanowi to większego problemu. Pędzelek też jest taki jak lubię, czyli krótki i włochaty, więc dobrze rozprowadza produkt na płytce.
Efekt benzyny niestety gubi się na paznokciach. Można oczywiście zastosować lakier bazowy, wtedy uwydatni się jego kolor. Ale Fantasy Fire w wersji saute prezentuje się jako fiolet z czerwonymi drobinkami. Wszelkie granaty czy szmaragdowe zielenie widoczne w buteleczce praktycznie całkowicie znikają i pojawiają się tylko w cieniu. Jak dla mnie jest ich zdecydowanie za mało abym mogła ulec urokowi.
Z tego powodu podjęłam decyzję o rozstaniu. Pójdzie w dobre ręce do kogoś komu bardziej się podoba. Jak już Wam wspomniałam w poście Czy istnieje granica? nie przywiązuję się do kosmetyków, szczególnie tych do których mam mieszane uczucia.
A jak Wam się podoba Fantasy Fire? Macie go już?
bardzo ciekawy kolor!
OdpowiedzUsuńPoczułam się zauroczona!
OdpowiedzUsuńLubię takie trójwymiarowe kolory :)
Mam go :D Użyłam raz jako lakier sam w sobie ale lepiej spisuje się jako lakier nawierzchniowy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na ten lakier, ale przed zakupem poczytałam o nim w necie i okazało się, że najbardziej nadaje się do layeringu i zrezygnowałam z niego ;)
OdpowiedzUsuń@RossnettNa żywo już mniej ;]
OdpowiedzUsuń@KosmetyczkaAniJa też, ale ten ma jej za mało.
OdpowiedzUsuń@karcia2910A na jakiej bazie lubisz go najbardziej?
OdpowiedzUsuń@Pink Caster SugarWłaśnie dlatego się z nim rozstaję ;) Poszukam czegoś co będzie wywoływało łały na moich paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńDługo miałam na niego ochotę, ale nigdy nie mogłam go trafić w rozsądnej promocji (taka cena jego popularności ;)). Ostatecznie trochę mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńA ja go trafić nie mogę :(
OdpowiedzUsuńno taki średni :/ a 4 warstwy to już jest dla mnie nie do zniesienia :D
OdpowiedzUsuńA mnie się skojarzył z kosmosem :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w tej promocji i dobrze, że go nie kupiłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też na niego chorowałam, do czasu az kupiła go sobie moja koleżanka i przyszła w nim na zajęcia. Nie wiedziałam co to za lakier i zapytałam czy to czasem nie Vipera High Life 848 bo wyglądał łudząco podobnie, a jak już się dowiedziałam, że to MaxFactor stwierdziłam, że wcale go jednak nie chcę.
OdpowiedzUsuńFiolet mnie nie kręci, ale efekt fajny :)
OdpowiedzUsuńMnie raczej "benzynki" średnio się podobają.
OdpowiedzUsuń@jamapi
OdpowiedzUsuńw sp stadami stoją,przynajmniej w mojej:)
Podobał mi się ale nie kupiłam go, za dużo osób ciągle go pokazywało :)
OdpowiedzUsuńJakoś za tą cenę spodziewałam się czegoś fajniejszego. Szkoda kasy na niego.
OdpowiedzUsuńmam podobny z Sensique, ale rzadko go używam
OdpowiedzUsuńmi się ten efekt nawet podoba, ale szczerze mówiąc to ja nie maluję paznokci prawie wcale (co nie znaczy że nie mam pełnego kuferka lakierów:P), więc jak już inwestuję, to raczej w "zwyczajne" kolory ;)
OdpowiedzUsuńW buteleczce jest przepiękny, ale na paznokciach efekt rzeczywiście średni. Może na jakimś bazowym lakierze byłoby lepiej. Ja nie miałabym cierpliwości nakładać aż 4 warstwy :P
OdpowiedzUsuńszkoda, że na paznokciu nie wygląda tak jak w buteleczce ;/ ma bardzo ładną nazwę ;)
OdpowiedzUsuńmax factor fajnie bo tu go dostane, dalabym go na jakis lakier wyjsciowy- bazowy po co sie katowac kilkoma warstwami:)
OdpowiedzUsuńJa używam go tylko jako top coat i wtedy wygląda bosko :) Nie oddam :D
OdpowiedzUsuńMimo wszystko bardzo mi się podoba ten kolor :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się mieni...ale czterem warstwom mówię zdecydowane nie!
OdpowiedzUsuńDorwałam go właśnie w promocji, pomalowałam i... nie potrafiłam dostrzec na czym ten zachwyt polega :D Solo się nie nadaje, tylko w roli topa no i nie na każdej bazie.
OdpowiedzUsuńMiałam go już wydać, ale trafiłam na posta Shinodki i dam mu jeszcze jedną szansę. Ostatnią.
@Hexx ana Wysłałam e-maila :) Smakołyki w drodze :D
OdpowiedzUsuńnie mam tego lakieru, ale nie wykluczam, że kiedyś się na niego skuszę, ale z nastawieniem do stosowania go do layeringu ;)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie lakier do layeringu. Uwielbiam go w tej roli i - podobnie jak Kat - nie potrafiłabym się z nim rozstać ;)
OdpowiedzUsuńjest niesamowicie piękny
OdpowiedzUsuńładny kolor; ale nie miałabym cierpliwości do 4 warstw;
OdpowiedzUsuńzauważyłam, że ostatnio sięgając po jakiś lakier (ze swojego zbioru) podświadomie wybieram ten, który kryje po 1 warstwie :P
Mi sie ten kolor nie podoba. NIe pzepadam za takimi kolorami i nie bardzo wiem z czym je nosic:(
OdpowiedzUsuńMi się marzy od jakiegoś czasu taki "benzynowy" lakier i oczywiście oczekuję po nim takiego mega cudownego, magicznego efektu na paznokciach. A ten gagatek w buteleczce cudo, ale niestety na paznokciach faktycznie - całkiem traci urok, jeszcze te krycie to w ogóle załamka :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że na paznokciach już nie powala :( miałam identycznie z lakierem Catrice, który miał się mienić jak szalony - w buteleczce to robił, ale na paznokciach lipa!
OdpowiedzUsuńten kolor jest ciekawy, jednak ja wolę mleczne, bezdrobinkowe, takie gładkie (brakuje mi słowa) - jeśli wiesz, o czym mówię;)
OdpowiedzUsuńojjj zaopiekuję się ;)
OdpowiedzUsuń@KarotkaZadziwiasz mnie bo widywałam go często :)
OdpowiedzUsuń@dziki agrestU mnie w Rossmannie też zawsze były.
OdpowiedzUsuń@DoniaDla mnie też ;)
OdpowiedzUsuń@Marteczka KaDo kosmosu mu jeszcze daleko ;)
OdpowiedzUsuń@BisiaSkoro tak uważasz :)
OdpowiedzUsuń@MadlenNa zdjęciach lepiej niestety prezentuje się niż na żywo ;]
OdpowiedzUsuń@ernestynaA mnie bardzo,ale nie w tym wydaniu ;D
OdpowiedzUsuń@Kosmetyczna KrainaMi bardzo, ale te bardziej wyraziste.
OdpowiedzUsuń@Angel - Kosmetyki bez tajemnic Znaczy opatrzył Ci się?
OdpowiedzUsuń@BlackRoseJa nie sądziłam że tyle warstw będzie potrzebował.
OdpowiedzUsuń@yzma87Chyba go kojarzę ;)
OdpowiedzUsuń@missesstyleJa właśnie mam sporo i wolę kupować te bardziej odjechane ;D
OdpowiedzUsuńehhh szkoda, mi się bardzo podoba, ale nie będę zaraz na niego tzn po niego leciała haha
OdpowiedzUsuń@xkeylimexNa bazowym oczywiście że wyglądałby lepiej, ale komu by się chciało ;P
OdpowiedzUsuń@aleksaMi też bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuń@wizaz21 Żeby pokazać na blogu jak wygląda w rzeczywistości :P)
OdpowiedzUsuń@KatalinaMnie nie rusza ;D
OdpowiedzUsuń@BellaTo wiesz gdzie go kupić ;D
OdpowiedzUsuń@elareeJa też!
OdpowiedzUsuń@Hexx anaTeż widziałam posta Shinodki, ale wolę poszukać czegoś bardziej "łałowego" :P
OdpowiedzUsuń@Hexx anaNie mogę się doczekać *__*!
OdpowiedzUsuń@simply_a_womanNapisałam o tym ;)
OdpowiedzUsuń@SłomkaTeż o tym napisałam ;)
OdpowiedzUsuń@Wdowa Po StalinieW rzeczywistości właśnie niezbyt ;)
OdpowiedzUsuń@Place Of Womanto dobrze ;)
OdpowiedzUsuń@MalwinaSkąd ja to znam ;) Ja jeszcze lubię jak to jest nudziak, bo przynajmniej jak się uszkodzi to mniej widać i można jeszcze jedną warstwę maznąć ;)
OdpowiedzUsuń@SolidaryExpensiveZ czymkolwiek w zasadzie.
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniecRozumiesz w takim razie doskonale mój punkt widzenia. Ja chcę efektu WOW na paznokciach, a nie jakiegoś "whatever" ;] Szukam dalej ;D
OdpowiedzUsuń@Pigeons BeautyNajbardziej rozczarowujące uczucie po pomalowaniu pazurów ;]
OdpowiedzUsuń@taka jedna madziaWiem - całkowicie kremowe ;)
OdpowiedzUsuń@kameleonworldBądź dla niego dobra :D
OdpowiedzUsuń@sauria80No jak tam uważasz :D
OdpowiedzUsuńoj jakie rozczarowanie, dobrze, że się jednak na niego nie skusiłam, w butelce jest genialny, na paznokciach tylko poprawny.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy! trochę żuk gnojownik, trochę benzyna, trochę fiolecik:) me gusta!
OdpowiedzUsuń@Iwetto Też bym takiego chciała :) jak trafisz to daj znać :)
OdpowiedzUsuńPiękny wg mnie, ale mam już tyle lakierów, że kolejny zakup byłby nierozsądny :p
OdpowiedzUsuńChociaż jestem okropną lakierocholiczką to ten lakier w ogóle na mnie nie "działa". Nie podobał mi się od samego początku :)
OdpowiedzUsuńmam ten turkusowy~zielony i 3 warswy musi miec dlugo sie trzyma nie odpryskuje
OdpowiedzUsuńJa się nim jarałam póki nie zobaczyłam opinii, że potrzeba 4 warstw... Ja już przy 3 rezygnuję. :)
OdpowiedzUsuńzawsze sie denerwuje gdy mam malowac paznokie wiecej niz 2 razy!
OdpowiedzUsuń@Beauty in EnglishNie zachwyca niestety ;]
OdpowiedzUsuń@rainy girl is meSęl w tym że najbardziej fiolecik ;)
OdpowiedzUsuń@Magdalena MagSuJa też mam wiele i tylko nieliczne zasługują na pozostanie w moim kuferku ;)
OdpowiedzUsuń@aalimkaaTo jest nas dwie ;)
OdpowiedzUsuń@Danka JanczyszynFakt, trzyma się nieźle :)
OdpowiedzUsuń@KaroTeż nie lubię duo aplikacji ;]
OdpowiedzUsuń@SmietiJa też, dlatego się z nim rozstaję ;)
OdpowiedzUsuń@Hexx anaWierz mi że na pewno będę o tym trąbić wszem i wobec ;D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnei się prezentuje, ale chyba osobiście bym się w nim nie "czuła" :))
OdpowiedzUsuńO tym lakierze mam podobne zdanie, sama nie wiem co mam o nim myśleć.. ale ogólnie spodziewałam się po nim czegoś więcej, takiego "pazura" ale go nie spotkałam niestety, cóż będę szukać dalej :)
OdpowiedzUsuń@BleksiRozumiem, nie każdy lubi takie disco na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuń@Brain For SaleNo właśnie czegoś mu brakuje ;]
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor lakieru :) Choć szkoda, że inaczej wygląda na paznokciach.
OdpowiedzUsuńPisałam o masce intensywna odbudowa z Ziajki ;') a kolorek świetny, chociaż ja u siebie bardziej preferuje jednolite kolory :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za tym odcieniem lakieru na moich paznokciach, ale u innych mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny babeczkę kupiły w sklepie Nanu Nana. Szkoda, że nie ma go w Warszawie, bo pewnie cały sklep bym wykupiła :)
W PL też jeszcze jest aktualna ta promocja. U mnie na blogu jest link :)
OdpowiedzUsuńja tylko na jakiś ciemny bazowy odcień. spoko jest, ale nie aż taki wow wow wow
OdpowiedzUsuń@Alicja R.No tak to bywa ;)
OdpowiedzUsuń@vejjs.Dziękuję Ci bardzo :*
OdpowiedzUsuń@Szaronaooo szkoda, też nad tym ubolewam w takim razie ;]
OdpowiedzUsuń@ZankaDzięki :*
OdpowiedzUsuń@strī-lingaNo właśnie brak mu łałowego efektu ;)
OdpowiedzUsuńoj...a ja go ostatnio niedawno kupiłam:|bo taki szał, taki piękny, a tutaj zonk...nie wiem czy wytrwam podczas nakładania tylu warstw!
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się i dobrze, że się go pozbyłaś
OdpowiedzUsuńJus
@DimipediaMnie nie tylko warstwy zniechęciły, ale także kolor- wcale nie taki fantasy ;)
OdpowiedzUsuń@Jus i MagOczekiwałam fajniejszego efektu ;)
OdpowiedzUsuńCztery warstwy dla i tak niezadowalającego efektu łeeeeeee :( A tak mi się podobał i myślałam nad kupnem. Może i lepiej, że się nie skusiłam, dla mnie dwie cienkie warstwy to max cierpliwości :)
OdpowiedzUsuń@S.Laura.Victor.Make.UpZawsze możesz go nałożyć na kolorowy lakier i wtedy efekt będzie ciekawszy. Dla mnie to jednak za mało ;)
OdpowiedzUsuńkolor rewelacja <3
OdpowiedzUsuńMalowałam paznokcie lakierami max factora w pracy i każdy z nich był tylko intensywny w buteleczce a na paznokciach już nie, trzeba było malować kilka razy, tak samo jest z lakierami loreal.
OdpowiedzUsuń