13.06.2017

BE ORGANIC - Serum pod oczy i Mleczko do demakijażu



Be Organic to stosunkowo nowa firma na naszym rynku, posiadająca w swojej skromnej ofercie produkty stworzone na bazie naturalnych oraz certyfikowanych składników, wyłącznie pochodzenia roślinnego. O ile się nie mylę wszystkie kosmetyki są wegańskie, co skłoniło mnie do poczynienia zakupów na ich stronie. Pierwszym produktem na jaki się zdecydowałam było Serum pod oczy 'Olej Makadamia i Centella', do którego zachęciła mnie również recenzja Bogusi z bloga Piękno i Minimalizm.


Kiedy w poście Bogusi zobaczyłam efekty stosowania serum Be Organic, miałam nadzieję że u mnie przyniesie podobne rezultaty. Według opisu producenta serum silnie regeneruje, nawilża i uelastycznia delikatną skórę wokół oczu, a dzięki zawartości ekstraktu z wąkroty azjatyckiej pobudza produkcję kolagenu, wzmacnia naczynia krwionośne i poprawia mikrokrążenie, pozwalając uzyskać efekt liftingu. Ma postać lekkiej bezzapachowej emulsji, która dobrze się rozprowadza na skórze oraz bardzo szybko wchłania, nie powodując uczucia ściągnięcia. Dzięki temu serum świetnie sprawdziło się stosowane pod makijaż. Używałam go dwa razy dziennie, zazwyczaj pod krem, ale zdarzało mi się też używać je solo.  Niestety oprócz nawilżenia nie zauważyłam żadnych widocznych efektów. Od tego typu kosmetyków zawsze wymagam czegoś więcej, więc jestem nim rozczarowana. Poza tym serum posiada sporą pojemność, bo aż 50 ml czego akurat w tym przypadku nie mogę zaliczyć do zalet. Po pierwsze takiej ilości nie zdołałabym zużyć w terminie, czyli pół roku od otwarcia (niestety nie ma konkretnej informacji na  opakowaniu, więc z góry zakładam, że jako produkt w 97% naturalny dłużej nie może być stosowany). Po drugie dosyć szybko (bodajże w połowie opakowania) kosmetyk zmienił zapach, co kazało mi przypuszczać że najzwyczajniej w świecie się zepsuł. Generalnie pojemność jest według mnie za duża i wolałabym kupić o połowę mniejszą ilość, w niższej cenie, mając gwarancję że zużyję produkt do końca. Jest jeszcze jedna dosyć istotna wada, którą ten kosmetyk posiada. Mianowicie opakowanie, a konkretnie pompka, która dozuje zbyt dużo produktu. Na Instagramie dostałam instrukcję od producenta, że należy przytrzymać dół pompki kciukiem oraz palcem wskazującym i dopiero wtedy delikatnie nacisnąć pompkę. Faktycznie pomogło, ale czy na tym to powinno polegać? Nie wydaje mi się. 

Aqua • Propanediol • Glycerin • Simmondsia Chinensis Oil • Isoamyl Laurate • Lysolecithin • Sclerotium Gum • SodiumLevulinate • Ribose • Macadamia Integrifolia Seed Oil • Xanthan Gum • Pullulan • Cyathea Cumingii Leaf Extract • Sodium Anisate • Citric Acid • Sodium Phytate • Centella Asiatica Extract • Glycerylcaprylate • Cinnamic Acid • Levulinic Acid • Sodium Benzoate • Potassium Sorbate • Alcohol


Kolejnym kosmetykiem Be Organic, który miałam okazję używać jest Mleczko do demakijażu 'Jagody goji i acai'. Muszę od razu zaznaczyć, że akurat tego typu kosmetyków nie lubię i sama bym go nie kupiła. Przywędrowało do mnie w Joy Boxie (BLIŻEJ NATURY // JOY BOX 'KOSMETYKI NATURALNE'), więc postanowiłam je zużyć. Jak informuje producent mleczko ma delikatnie oczyszczać i łagodzić podrażnienia, a dzięki naturalnym właściwościom owoców goji i acai aktywnie przeciwdziałać szkodliwemu działaniu wolnych rodników oraz dodawać energii, pozostawiając skórę gładką, doskonale nawilżoną i pełną naturalnego blasku. Przyznacie, że mleczko ma całkiem sporo do zrobienia jak na te maks pięć minut, które spędzi na skórze. W moim odczuciu nie wyróżniło się niczym szczególnym w porównaniu do innych, podobnych kosmetyków. Bardzo dobrze oczyszcza twarz z makijażu, nie podrażnia cery, ma typową konsystencję oraz neutralny zapach i w zasadzie nie mam się do czego przyczepić. Dedykowane jest wyłącznie do twarzy, natomiast w kryzysowej sytuacji zmywałam nim również makijaż oczu i też spisywało się całkiem nieźle. Po myciu skóra faktycznie była lepiej nawilżona, ale nic ponad to, więc mogę tylko napisać - mleczko jak każde inne.

Aqua • Olus Oil • Isopropylpalmitate • Glycerin • Caprylyl Caprylate/Caprate • Cocoglycerides • Glyceryl Stearate • Lauryl Glucoside • Polyglyceryl-2- Dipolyhydroxystearate • Hydrogenated Vegetable Oil • Xanthan Gum • Benzylalcohol • Cetearyl Alcohol • Simmondsia Chinensis Oil • Propanedoil • Tocopheryl Acetate • Parfum • Citric Acid • Sodium Stearoyl Glutamate • Dehydroacetic Acid • Sodium Phytate • Lycium Barbarum FruitExtract • EuterpeOleracea Fruit Extract • Tocopherol • Potassium Sorbate • Sodium Benzoate • Alcohol

Oba kosmetyki można zamówić bezpośrednio ze strony producenta, natomiast osobiście nie kupię ich ponownie. Serum mnie rozczarowało, natomiast mleczko mogę polecić osobom lubiącym taką formę demakijażu. Mam ochotę wypróbować coś jeszcze z firmy Be Organic, więc jeśli czegoś używaliście i możecie polecić lub odradzić, to dajcie znać w komentarzu. 

Ⓥ - Kosmetyki wegańskie, nietestowane na zwierzętach.

29 komentarzy

  1. O ile mleczko mnie mało co interesuje, bo jest to kosmetyk który służy mi do demakijażu więc nie przepadam za wydawaniem zbyt dużej ilości kasy na demakijaż, to serum, nawet jeśli tylko dobrze nawilża, bo ja to lubię, dość mnie interesuje.
    A czy ilość, która wychodziła z Pompki, nie byłam np. dobra do posmarowania twarzy szyi i dekoltu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale serum powinno robić coś więcej niż zwykły krem. Dobrze nawilża każda taniocha za 10 zł, dlatego mam większe oczekiwania od takiego produktu.
      Wyciska się sporo jak na jednorazową aplikację, ale chyba za mało żeby posmarować resztę twarzy.

      Usuń
  2. Chciałam kupić te produkty na promocji 2+2 w Rossmannie ale ich już nie było. Cieszę się, że nie udało mi się ich kupić bo w ostatnich tygodniach słyszałam same średnie opinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! Zapomniałam wspomnieć, że te kosmetyki można już dostać stacjonarnie w Rossmannie. Wiesz, u mnie serum się nie sprawdziło, ale ja mam już 33 lata, więc moja skóra wokół oczu jest bardziej wymagająca.

      Usuń
  3. Niestety mam takie same odczucia co Ty. Co więcej, miałam okazję używać wszystkich produktów BeOrganic i każdy z nich miał takie same właściwości- robił to co każdy podobny kosmetyk- krem nawilżał, peeling złuszczał. Nic co sprawiłoby że wydałabym na to więcej pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej składy mają naturalne oraz są wegańskie, więc dla mnie to ogromna zaleta.

      Usuń
  4. ja jeszcze nigdy nie byłam zadowlona z mleczka do demakijażu, więc z nich zrezygnowałam. a serum i tak mnie kusi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ich nie używam w mojej pielęgnacji, chyba że mi się trafi, tak jak w tym przypadku.

      Usuń
  5. mleczek do demakijazu nie lubię, wiec na pewno sie nie skusze :) szkoda, że serum pod oczy sie nie sprawdzilo, bo bardzo mialam na niego ochote! i przeraza mnie jego pojemnosc, zdecydownie wolalabym 15ml lub ciut wiecej.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że gdyby pojemność była mniejsza, to zdążyłabym je zużyć, zanim się zepsuło.

      Usuń
  6. Bardzo lubię naturalne kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też i staram się wprowadzać ich coraz więcej do swojej pielęgnacji.

      Usuń
  7. Też wolę jak produkty mają mniejszą pojemność, bo przynajmniej mam szansę zużyć je w terminie. Nie lubię wyrzucać kosmetyków, w sumie żadnych rzeczy, których nie mogę wykorzystać do końca nie lubię wyrzucać, w końcu za to zapłaciłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zawsze boli, kiedy muszę coś wyrzucić, czego mogłabym jeszcze używać.

      Usuń
  8. Miałam serum pod oczy (ba, również po wpisie Bogusi!), ale też nie byłam zadowolona. W ogóle to jestem w szoku, bo do tej pory czytałam same zachwyty :P Denerwującą pompkę i ogromną pojemność bym zaakceptowała (nadmiar zawsze sobie gdzieś wcierałam, np. w szyję/dekolt), a cena nie jest jakaś zaporowa, ale rozczarowało mnie działanie. Po prostu słabizna straszna! Zupełnie odbiegając od tematu, nie myślałaś nad dodaniem linku do bloga w profilu Disqus? Byłoby dużo łatwiej do Ciebie trafić :) Tzn. ja oczywiście doskonale wiem, jak do Ciebie trafić :P Ale komuś innemu mogłoby się nie chcieć googlować, więc może tracisz na tym czytelników bądź komentatorów? :) Ale to tylko taka luźna sugestia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Ci za sugestię. Szczerze mówiąc rzadko używam Disqus, więc nie jestem obeznana. Sądziłam, że skoro mam tam profil, to od razu przekierowuje.
      A co do serum, to też bym wcierała w dekolt i szyję, gdybym wiedziała że tak szybko się zepsuje.

      Usuń
    2. Bez dodania linku po prostu wyświetla się Twój profil bez możliwości przejścia do bloga :) Nie pamiętam już procesu rejestracji bo robiłam to dawno temu, ale tam chyba nawet nie podajesz adresu (ale nie mam pewności), więc Disqus nawet nie wie, gdzie powinien przekierować. Sprawdziłam - teraz już jest link :)

      Usuń
    3. Tak, właśnie dodałam, więc dziękuję Ci bardzo za podpowiedź :)

      Usuń
    4. Nie ma sprawy :)

      Usuń
  9. A ja tym mleczkiem notorycznie zmywałam oczy i powiem szczerze, że jak mleczek nie lubię, to to polubiłam. Szkoda, że serum pod oczy nie sprawdziło się u Ciebie,ja zużyłam dwa opakowania, teraz mam krem Lavera i tęsknię za serum Be Organic bo dużo przyjemniej się rozprowadzał/wchłaniało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie mleczko przy zmywaniu oczu też nie podrażniło, więc od czasu do czasu używałam go w tym celu. Serum niestety nie spełniło moich oczekiwań, ale kolejne którego używałam z Clochee również się nie sprawdziło, więc chyba nie dla mnie tego typu kosmetyki ;)

      Usuń
  10. Szkoda, że to serum poza nawilżeniem nie robi nic szczególnego, od tego typu kosmetyków wymagam znacznie więcej. No i ta pojemność, przy naturanych produktach zdecydowanie za duża, wiem że nie byłabym w stanie zużyć przed datą ważności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że gdyby było o połowę mniejsze, to byłoby znacznie lepiej.

      Usuń
  11. O tym serum pod oczy czytałam wiele dobrych opinii, No ale wiadomo każdy inaczej reaguje i oczekuje od tego typu produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zawsze powtarzam, że trzeba wypróbować na własnej skórze ;)

      Usuń
  12. Mam to serum pod oczy, i faktycznie, szału nie robi. Taki zwyklak trochę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że u Ciebie też wypadło średnio.

      Usuń
  13. Szkoda że się nie sprawdziło :(

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).