Niedziela zawsze nastraja mnie do wpisów offtopowych. Dzisiaj nabrałam ochoty na małe "zrób to sam" i postanowiłam podzielić się z Wami efektami mojej pracy :) Jak pamiętacie w listopadzie chwaliłam się świeczkowymi zakupami z Biedronki [klik]. Wszystkie już wypaliłam i nadeszła pora, aby te smętne słoiki zamienić na coś przyjemniejszego dla oka :)
Same świeczki niestety nie spodobały mi się na tyle, żeby kupić je ponownie. Podobno w niektórych Biedronkach można je trafić na wyprzedaży po 6zł. W tej cenie jak najbardziej się opłacają, chociażby dla samego słoiczka ;) Aby oczyścić pozostałości z wosku, włożyłam go do miednicy z gorącą wodą. Tutaj należy uważać, żeby nie przedobrzyć z temperaturą, bo może pęknąć. Odczekałam chwilę, aż ciepło zmiękczyło wosk i przy pomocy niedużego nożyka zaczęłam delikatnie odklejać od szklanej ścianki. Po lekkim podważeniu wosk sam się oddziela w całości. Później delikatnie przełamałam na pół i wyjęłam :) Pozostałości sadzy oraz naklejki usunęłam przy pomocy zmywaka kuchennego i płynu do naczyń. Prościzna!
Stary wosk także spożytkowałam! Ponieważ nie da się go już wypalić w tak dużym słoju, zawsze można go przerobić na mniejszą świeczkę,ale wydało mi się to zbyt czasochłonne i kłopotliwe w realizacji. Postanowiłam zrobić coś innego. Jeżeli macie szufladę z tego typu produktami, to na pewno znacie ten przyjemny zapach który unosi się po jej otwarciu. Doszłam do wniosku, że fajnie będzie z resztek zrobić odświeżacz :)
Wystarczyło kilka woreczków z organzy i gotowe :) Do szafy z ubraniami bym ich raczej nie zastosowała, ale w szafce z butami sprawdzi się idealnie :) Można też je położyć w składziku lub np półce z książkami, czyli wszędzie tam gdzie chce się poczuć miły aromat.
Słoik natomiast można wykorzystać już na wiele sposobów. Nie trzymałabym w nim żadnych produktów spożywczych, ale świetnie sprawdzi się jako organizer na pędzle, biżuterię, guziki, czy inne drobiazgi. Można go też fajnie przyozdobić. Osobiście postanowiłam spożytkować go do przechowywania podgrzewaczy, żeby tak szybko nie wietrzały :)
Coś czuję, że to nie koniec moich słoikowych przeróbek ;)
no no pomysłowa z Ciebie kobietka;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo podobają mi się te Twoje przeróbki. :) Znając życie też wykorzystałabym te cudowne słoiki po YC. :)
OdpowiedzUsuńpięknie! ja mam wielki słój YC i już zacieram rączki co nim zrobić ;)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - też zawsze wydrapuje pozostałości wosku i tak np. szkiełka po świeczkach z Ikea idealnie sprawdzają się jako miejsce na podgrzewacze. Tą biedronkową świecę też kupiłam, ale za chiny ludowe nie mogę wydrapać tego wosku - wkładanie do miski z gorącą wodą nic nie dało :(
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe, szczególnie na podgrzewacze do kominków :)
OdpowiedzUsuńale ŚWIETNY pomysł! jesteś naprawdę pomysłowa :)
OdpowiedzUsuńJa pokruszyłam wosk w słoju i teraz kawałki wypalam w kominku. A naklejkę zdjęłam jeszcze przed pierwszym zapaleniem, łatwo zeszła. Chętnie bym kupiła ponownie, ale za 6zł, bo 12 to rozbój. A słoik posłuży mi do przechowywania żelków :)
OdpowiedzUsuń@PatiDziękuję :*
OdpowiedzUsuń@AguteńkaSłoiki YC czekają u mnie na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuń@sauria80Mam nadzieję że się zainspirowałaś :D Sowich YC jeszcze nie wypaliłam, muszę się zastanowić na co je wykorzystać :)
OdpowiedzUsuń@POMPOLINASzkoda wyrzucać coś co może się jeszcze przydać :)
OdpowiedzUsuń@nikkiU mnie było go naprawdę mało, spróbują poskrobać go trochę szpachelką lub nożem :)
OdpowiedzUsuńW zyciu bym nie pomyslala zeby takie cuda zrobic:)
OdpowiedzUsuńSzczytem mojej ambicji jest wymycie szklanek po swieczkach z ikei i uzywanie ich jako zwykle szklanki;)
@SpinkaI ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńdobry sposob, by sloik czyms "zajac" :))mam duza swieczke, ktora bedzie idealna na mniejsze pedzelki....
OdpowiedzUsuń@JULIADzięki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :) Gratuluję pomysłowości, artystyczna dziewczyno! :D Wykorzystam Twój pomysł :)
OdpowiedzUsuń@ernestynaSprawdź u siebie, tam gdzie ich nie sprzedali wystawione są w niższej cenie :)
OdpowiedzUsuń@SolidaryExpensive Wbrew pozorom nie było to bardzo czasochłonne, zajęło mi to max 20 minut,czyli mniej niż stworzenie tego posta :)
OdpowiedzUsuń@youriturielMi zawsze szkoda wyrzucić ładnie prezentującą się rzecz :)
OdpowiedzUsuń@DomiW takim razie pochwal się koniecznie swoimi efektami :)
OdpowiedzUsuńi to są te pomysły, które ja lubię najbardziej i przy których realizacji dochodzi do mojego uszczerbku na zdrowiu, wściekłości i innych objaw mało plastycznego talentu :)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl! szczegolnie mily dla oka jest sloik z pedzlami ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zastosowanie słoików, u mnie tych świeczek w ogóle nie było :D.
OdpowiedzUsuńteraz żałuje , że wyrzuciłam te słoiki ;/
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten post :) muszę zająć się moimi świeczkami i wstawiam link na mojego FB :)
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńWłaśnie widzę, że u Ciebie one się bardzo ładnie wypaliły. U mnie bardzo dużo wosku zostało i oblepia on ścianki i naprawdę ciężko się tego pozbyć. Nożem już próbowałam skrobać, aż go wykrzywiłam takie to twarde mimo rozgrzania :O
Ja jeszcze wykorzystuję ładne słoiki po kawie :)
OdpowiedzUsuńFajnie;) Ja jakoś nie umiem wykorzystac zegoś ponownie i zawsze opakowania laduja u mnie w koszu;) Ale spróbuje wziąd od Ciebie przyklad ;)
OdpowiedzUsuńo nie pomyślałam :) ! super pomysł :)
OdpowiedzUsuńja sie nie zalapalam na nie
OdpowiedzUsuńMoja sąsiadka robi świeczki, wiec słoiki po starych świeczkach wędrują do niej, a z czasem wracają do mnie z nowa świeczką.
OdpowiedzUsuńsuper ;) pomysłowo ;) fajnie tak wykorzystać coś co byłoby (niby) do wyrzucenia ;D sama jestem kombinatorką ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje ten słój z podgrzewaczami. Szkoda, że nie mam takiego. ;)
OdpowiedzUsuńJa też wykorzystuje te słoiki do przechowywania przeróżnych rzeczy, także w kuchni. Super wyglądają. Po YC mam ich tyle masę.
OdpowiedzUsuńAle znam lepszy sposób na wyjęcie resztek wosku:) Prościzna i zero bawienia się. Wsadzasz świeczkę do zamrażarki na kilka minut. Zależy od ilości wosku jaki został. Czasem wystarczy 5, czasem 15. Wyjmujesz i wosk sam idealnie odchodzi i naczynie jest czyściutkie. Ja oczywiście jeszcze potem wkładam go do mycia do zmywarki by pozbyć się zapachu z szkła, ale zero pozostałości wosku. Odchodzi idealnie. Tak można odklejać wosk z wszystkiego:) Zdradziła mi ten sposób moja czytelniczka jakiś czas temu i jest świetny.
Swoją drogą jak Ty tak szybko te świeczki zużyłaś?:) Ja je palę w koło a zużycia nie widzę:)
Ja resztki wosku też stosuje identycznie jak Ty jako zapach do szaf, szuflad, szafek z butami itp. Ale także jako wosk do kominka. Nie ma potrzeby kupowania tart, reszki działają tak samo i jaka ekonomia:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! słoiki prezentują się świetnie, na pędzle czy biżuterię jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda, będę chyba musiała rozejrzeć się w biedronce za tymi słoikami :D
OdpowiedzUsuńGenialne w swej prostocie!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:) ja tak przerobiłam słoiki po kosmetykach ze starej mydlarni:P
OdpowiedzUsuń@nikkiKochana u mnie też nierówno się wypalały, ale systematycznie skuwałam wosk ze ścianek, żeby później się nie męczyć ;]
OdpowiedzUsuń@Aleksandra A.Plastyczny talent to Olu masz, wystarczy spojrzeć na Twoje makijaże :*
OdpowiedzUsuń@AbscysynkaTak i nie wymaga wypełniacza :) Chociaż dla przyjemniejszego efektu można coś dosypać :)
OdpowiedzUsuń@MartaW sumie wiele nie straciłaś, bo one raczej kiepskie były ;) Z Larissy są lepsze :)
OdpowiedzUsuń@m_and_zoch, naprawdę? Szkoda ;]
OdpowiedzUsuń@powiew inspiracjiDziękuję bardzo i czekam na Twojego posta :D
OdpowiedzUsuńte kokardki na słoikach są mega urocze! :)
OdpowiedzUsuń@Wszystko co mnie zachwyca Też bardzo dobry pomysł. A wiesz że w Biedronie widziałam w podobnym słoiku kawę rozpuszczalną? Można by później taki słoik wykorzystać w kuchni, bo te raczej się nadają- ciągle czuć w nich świeczkę i obawiam się że może to być toksyczne.
OdpowiedzUsuń@toniaJak coś jest ładne to warto to mimo wszytko wykorzystać :) Nie mówię, żeby się od razu zagracać, tylko znaleźć inną funkcję dla przedmiotu :)
OdpowiedzUsuń@KaroDziękuję ;*
OdpowiedzUsuń@RossnettNie masz czego żałować, były średniej jakości. Największym ich atutem był słoik :P
OdpowiedzUsuń@Joanna JoTakie wymiany to ja rozumiem, chciałabym mieć taką sąsiadkę :D
OdpowiedzUsuń@AlieneczkaCieszę się, że Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuńwow genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuń@NaomiTak naprawdę to nawet kawę można w takim kupić. Kiedyś trafiłam większy z cukierkami i służy mi jaki słój na mąkę ;D
OdpowiedzUsuń@77gerdaSłyszałam o tym sposobie z zamrażarką ale obawiałam się trochę go wypróbować :) Dzięki za radę, może spróbuję na jakiejś mniejszej które nie będzie mi szkoda :)
OdpowiedzUsuń@77gerdaTo prawda świetnie się w tej kwestii sprawdzają, poza tym nie cuchną tak wypalonym woskiem jak tarty ;]
OdpowiedzUsuń@Pigeons BeautyTeż tak uważam, ładne i funkcjonalne :)
OdpowiedzUsuń@SzaronaPolecam, chociaż same świeczki nie są super jakościowo ;)
OdpowiedzUsuń@77gerdaZapomniałam dodać, że ja świeczki zapachowe palę bardzo często i namiętnie dlatego szybko znikają ;)
OdpowiedzUsuń@xkeylimexBardzo trafnie to ujęłaś :)
OdpowiedzUsuńSłoiczek z pędzelkami prezentuje się bardzo klimatycznie :) Kokardka robi swoje :)
OdpowiedzUsuń@FarizahWażne, żeby nie wyrzucać tylko użyć jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuń@Cuks ♥Idealnie się tam wpasowały :)
OdpowiedzUsuńfajnie:) ja planuję swój słój po świecy z B&BW przerobic na stojak na pedzle, tak jak to zrobila missglamorazzi na yt;)
OdpowiedzUsuń@pat18sDziękuję :)
OdpowiedzUsuńale mi się to podoba! i te odświeżacze... ja bym świsnęła w kosz ;D dzięki :*
OdpowiedzUsuńNo i porywam pomysł :)
OdpowiedzUsuńProste, pomysłowe, eleganckie :) Lubię!
OdpowiedzUsuńFajne pomysły, podziwiam za pomysłowość :) Najbardziej podoba mi się słoik z podgrzewaczami i do tego kokardka, z czegoś użytkowego zrobić coś ozdobnego, super :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńKupiłam własnie te swiece, więc juz wiem jak wykorzystam słoiki :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten rodzaj słoików :D Mam kilkanaście po przyprawach i trzymam w nich muszelki. Zawsze był z nimi problem, że się kurzy, że się mogą wysypać itd.
OdpowiedzUsuńSzkoda że u mnie w biedronce ich nie ma bo z chęcią bym kupiła ponownie. Swoją pomarańczową jeszcze mam ale już ją kończę. Niby nie wypala się równo ale wystarczy trochę w niej pogrzebać po zgaszeniu kiedy wosk jest cieplejszy i nie ma problemu.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i jak ślicznie wyglądają. Ja się pochwalę, że ze szklaneczek po świeczkach z Ikea i Biedronki robię decoupagowe świeczniki na tilajty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana jak z checia przygarne pozostalosci z wosku :),uwielbiam robic swieczki,wlasnie jestem w trakcie robienia kolejnej - zelowo-woskowej :),jak mi dobrze wyjdzie,wrzuce foty na bloga :),buziaki
OdpowiedzUsuńKochana nic się nie stanie ze szklem jak włożysz do zamrażarki. Przynajmniej ja wypróbowałam to na chyba z 10 różnych słoiczkach po świeczkach i nic się nie stało. To nie pęknie:) Przetestowałam to na słoikach z Biedronki, YC, z Ikea, Rossmanna i ok. A niektóre nawet trzymałam ponad dobę, bo zapomniałam:) i wszystko było ok.
OdpowiedzUsuńJa też palę świeczki każdego dnia i po kilka godzin, ale jakoś nadal te Biedronkowe mam i końca nie widać:)
wow, jak kreatywnie :)
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie tego nie robiłam i teraz chyba prędzej złamię nóż niż ten wosk wydobędę :P
najbardziej podoba mi się ten słoiczek z pędzelkami, świetnie to wygląda:DD
OdpowiedzUsuń@Hexx ana oooooo to jest dobre :D Mam szklaną kulę z muszlami i zastanawiałam się co zrobić z mniejszymi leżącymi na półce :)
OdpowiedzUsuńWosk odchodzi też dobrze jak się włoży naczynie do zamrażarki. Podoba mi się pomysł z bransoletkami :)
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńfanie wyglądają podgrzewacze w słojach, zgapię od Ciebie ten pomysł;D
OdpowiedzUsuńkreatywna z Ciebie kobieta :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, lubię takie pojemniczki i szafeczki wykonane w domu, są napiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńja jeden swój wzięłam wykorzystałam na świecznik..wsypałam ziarna kawy i podgrzewacz;) a drugą wypalam;) ALE PIĘKNIE ZAINSPIROWAŁAŚ;)
OdpowiedzUsuńproste i efektowne, uwielbiam takie posty ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że te świeczki mają takie fajne słoiczki :) Pomysłowa jesteś,bardzo fajne pomysły! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpolecam obejrzeć jeszcze ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=jRPvlXJbzGI
zamierzam w ten sposób przerobić swoje opakowania po dużych świecach B&BW :)
ejjj właśnie zbierałam się do przygotowywania podobnego posta ;)
OdpowiedzUsuńuprzedziłaś mnie! :D
najbardziej spodobał mi się pomysł z podgrzewaczami, bo zawsze mi wietrzeją
moje pomysły pewnie pojawią się u nas niedługo, więc zapraszam! ;)
pzdr
Jus
Jestem fanka dawania drugiego życia wszelkim możliwym produktom, do tego kocham świece zapachowe - muszę się przejść do Biedronki, bo te wyglądają super obiecująco a słoiczki tez się przydadzą.
OdpowiedzUsuńŚliczne te słoiczki już same w sobie! :) A jak je tak ładnie jeszcze ozdobiłaś :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! :-)
OdpowiedzUsuńZ tymi podgrzewaczami to świetny pomysł jest. Zwalczę w końcu ich wieczną wędrówkę po szufladach:)
OdpowiedzUsuń@Zielone SerduszkoKokardka musi być ;)
OdpowiedzUsuń@Racja PielęgnacjaPodeślij link , bo nie wiem o kim piszesz, a może też spróbuję podobnie :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :))
OdpowiedzUsuń@heavenrainBardzo prosze :)
OdpowiedzUsuń@Kosmetyczna KrainaPokażesz co zmajstrowałaś?
OdpowiedzUsuń@KatalinaDziękuję :)
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniecJak tylko je kupiłam zastanawiałam się na co je jeszcze wykorzystać, szkoda mi było wyrzucać ;D
OdpowiedzUsuń@Wieczna MarzycielkaCieszę się :)
OdpowiedzUsuń@BlondiiTylko musisz je równomiernie wypalić, żeby było łatwiej :)
OdpowiedzUsuń@Hexx anaTeż bardzo dobry pomysł, fajnie wyglądałby taki słój też z kamieniami :)
OdpowiedzUsuń@FiolkaO tym sposobie słyszałam,ale jeszcze nie próbowałam .
OdpowiedzUsuń@moniaBardzo nierówno się wypalają i ja też zeskrobywałam ze ścianek, żeby później się z nią nie męczyć :)
OdpowiedzUsuń@BisiaBędę musiała też kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuń@beautystarletZ chęcią poczytam :)
OdpowiedzUsuń@77gerdaW takim razie mnie uspokoiłaś i następnym razem będę je zamrażać :)
OdpowiedzUsuń@simply_a_womana co ;)
OdpowiedzUsuń@Rudaaa12To prawda :)
OdpowiedzUsuń@karcia2910Dziekuje :)
OdpowiedzUsuń@Beauty in EnglishNie krępuj się ;D
OdpowiedzUsuń@yzma87Jak mam czas to czemu nie :)
OdpowiedzUsuń@kireiMi się podoba sama idea wykorzystywania czegoś ponownie :)
OdpowiedzUsuń@kameleonworldTeż bardzo dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuń@TurkusoowaSą bardzo podobne do świeczek Yankee Candle, ale niestety nie są w stałej sprzedaży :)
OdpowiedzUsuń@vilandreFaktycznie też bardzo ciekawy, może w ten sposób przerobię swoje słoje po YC ;)
OdpowiedzUsuń@Jus i MagW takim razie nie mogę się doczekać co Ty tam wyczarujesz :)
OdpowiedzUsuń@Marteczka KaJa też nie lubię wyrzucać, wolę przerobić na coś praktycznego :) Te świeczki niestety nie są w stałej sprzedaży, ale może trafisz gdzieś wyprzedaż.
OdpowiedzUsuń@KaroDlatego się na nie skusiłam ;)
OdpowiedzUsuń@J.Dzięki :*
OdpowiedzUsuń@DoniaO dokładnie!
OdpowiedzUsuń@nikkiDziewczyny mi pisały żeby włożyć do zamrażarki, podobno sam odchodzi. Spróbuj nic nie tracisz :)
OdpowiedzUsuń@BleksiDzięki :*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u mnie te świeczki nie były dostępne :-( super to wygląda, uwielbiam takie słoiki!
OdpowiedzUsuń@*Natalia*To podpowiem Ci że w Biedronie w podobnych sprzedawana jest kawa ;)
OdpowiedzUsuń@Trouble MakerDzięki, jeżeli czas mi pozwoli będzie ich więcej :)
OdpowiedzUsuńtak tak ja też tak robię i lubię takie domowe projekty ja to w ogóle powinnam się zajmować zawodowo takimi pierdółkami, chociaż nie zawsze mi wychodzi. anyways, kupiłam sobie ostatnio pistolet do klejenia na gorąco uuuu będzie się działo!
OdpowiedzUsuńanyways, ja wosk wyjmuję poprzez zamrożenie, chwilowo nie mam nawet lodówki (jeszcze się nie dorobiłam;), ale wystarczy wystawić za okno mam wrażenie..
Fajny pomysł, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń@strī-lingaPistolet do klejenia mam w domu, bardziej z racji zawodu ;D Fajnie ten glut działa :) O mrożeniu słyszałam, będę próbować :D
OdpowiedzUsuń@Rebellious ladyPochwal się efektami :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Już sama kokardka dodaje im wiele uroku! :)
OdpowiedzUsuń@KarotkaKokardka to tylko to co miałam bezpośrednio pod ręką, można je dekorować na wiele sposobów :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tylko jedną i żałuję, bo właśnie fajne opakowanie było.
OdpowiedzUsuń@AlenaW podobnych sprzedają kawę rozpuszczalną ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły:) fajna aranżacja:)
OdpowiedzUsuń@Lisicacieszę się, że nie tylko mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPomysłowa z Ciebie kobieta :)
OdpowiedzUsuń@esPe Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Już wiem co odświeży moją szafę :)
OdpowiedzUsuń@elareePolecam :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze świeczki wypalam do samego końca :P Mam swoją bezapelacyjnie ulubioną serię świec zapachowych, z Biedronki:) O dziwo pachną rewelacyjnie podczas palenia, zapach unosi się w całym pokoju :) A po wypaleniu pozostają fajne szklanki, które później wykorzystuję, jako ozdobę- świecznik na malutkie świeczki, lub na kamyczki zapachowe :) Mam już 4 i myślę, że kolekcja szklanek będzie ogromna:)
OdpowiedzUsuń@Iwetto Kamyki to fajna sprawa, szczególnie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńMrożenie jest praktyczne, pozwala rozprawić się z opornym woskiem także przy świecach.
Kiedyś miałam też problem z plamą na obrusie, najpierw zamrażarka a potem żelazko i kartka papieru. Na koniec Vanish bo świeczka była czerwona...
@sylluniaTeż je bardzo lubię i często do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że masz głowę do takich rzeczy :D ja bym to pewnie od razu wywaliła i tyle było by z tego pożytku :D Ale mam teraz pomysł co zrobić ze swoimi słoiczkami :D świetny wpis! :)
OdpowiedzUsuńja ze starych swieczek zrobilam trochę większe :) wpadłam na ten pomysł gdy nie mialam pomyslu na prezent dla znajomych - świeczko maniaków :)
OdpowiedzUsuńSłoiczki są śliczne! to samo zrobiłam z Yankee Candle. Duże słoje również przeznaczyłam na biżuterię:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń