Promocje, przeceny, wyprzedaże / ZIAJA, HEBE, THE BODY SHOP, BATH & BODY WORKS

Kto ich nie lubi? Mnie przyciągają niczym miodek Kubusia Puchatka ;) No jak tu się oprzeć? Kilka kosmetyków już dawno figurowało na mojej zakupowej liście, natomiast kilka innych pojawiło się przypadkowo. Wszystko jest mi jednak niezbędne :P Przede wszystkim dzięki wolnej sobocie w końcu miałam okazję odwiedzić sklep firmowy Ziaji w Pasażu Wileńskim w Warszawie. Znalazłam tam kilka produktów, których  nie mogę wypatrzeć na drogeryjnych półkach.

Do koszyka wpadło: maseczka oczyszczająca z białą glinką krem do stóp z AHA, ich nowy filtr do twarzy 50 SPF matujący wraz z gratisowym żelem do mycia twarzy (miałam już- całkiem dobry), kremowy olejek myjący ULGA.

Odwiedziny w Ziaji były tylko dodatkiem, ponieważ pojechałam do Pasażu głównie po lampę pierścieniową. Kupiłam 28 W i już rozpoczęłam testy. Mam nadzieję,  że ułatwi mi pokazywanie makijaży, bo do tej pory nie byłam w stanie dobrze ich sfotografować. Uroki pracy w godzinach popołudniowych ;]

Oczywiście zaraz obok, na rogu ulicy Białostockiej jest Hebe, więc musiałam wejść :) I tym razem do koszyka wpadła pomadka w kredce Bourjois Color Boost w odcieniu 02 Fuchsia Libre. Cieszę się, że w końcu podjęłam decyzję o jej zakupie. Spełnia wszystkie moje oczekiwania- daje intensywny kolor, trzyma się długo i ładnie błyszczy, nie wysuszając ust. Przy kasie dowiedziałam się przy okazji, że znowu rozpoczyna się -40% na wybrane marki . Skorzystam i pójdę jeszcze po 01 Red Sunrise.

W środku tygodnia odwiedziłam też Galerię Mokotów. Chciałam obejrzeć nową limitkę MACa, wziąć kilka próbek z Sephory i odwiedzić kilka innych sklepów. Między innymi wpadłam do The Body Shop po masełko. Tym razem wybrałam kokosowe,  przy okazji dorzuciłam odżywkę do włosów przetłuszczających się Rainforest Balance. Wszystko oczywiście taniej!

Skorzystałam też z obniżek w Bath& Body Works. Z kosmetyków wzięłam tylko balsam do ciała Secret Wonderland (przeceniony z 39 zł na 11!). Moją uwagę przykuła podstawka pod świecę za 8zł, którą postanowiłam wykorzystać do pędzli (w końcu doniczka z Ikei odzyska swoje pierwotne przeznaczenie :P). 

Poza tym spodobała mi się idea podgrzewaczy elektrycznych i wkładów zapachowych. Samo urządzenie można kupić w różnych kolorach, ja wybrałam biały ponieważ wydał mi się najbardziej estetyczny. Kosztował 25 zł i to jest jego regularna cena. Natomiast wkłady są po 20 zł, jednak niektóre przecenione były na 5 zł. Wybrałam zielony o zapachu Island Margarita Tropical oraz biały o zapachu Cherry Bloom. 

Ten ostatni od razu został włączony i muszę przyznać, że był to słuszny wybór. Ma bardzo przyjemny  owocowy zapach, który jest całkiem wyrazisty, ale nienachalny. Podłączyłam go w łazience i z racji tego, że jest mała obawiałam się trochę zbyt intensywnego aromatu. Wiecie te drogeryjne z reguły są mocne i aż dusi człowieka w małym pomieszczeniu. Te z BBW są zupełnie inne- pachną, ale lekko i subtelnie, a mimo tego czuć je w mieszkaniu! Bardzo mi się spodobały i to chyba będzie mój stały punkt zakupów z Bath& Body Works . 

Przy okazji założyłam też kartę lojalnościową. Profity nie są jakieś duże, ale skoro i tak wydaję u nich pieniądze, to warto dodatkowo coś z tego mieć ;) Zasady są proste: przy zakupach powyżej 60 zł dostaje się jedną pieczątkę i ich odpowiednia ilość upoważnia do odebrania jednej rzeczy. Więcej przeczytacie tutaj:

Ostatnim punktem programu było Super-pharm. gdzie udałam się po filtr do twarzy. Wybrałam mineralny i dodatkowo tonujący z SVR. Akurat trafiłam na obniżkę i zamiast 55 zł zapłaciłam 37. Pierwsze testy były i jestem szczerze zachwycona! Do koszyka wpadła wodoodporna kredka Rimmel w kolorze perłowego brązu nr 003 Brown. Super Liner L'oreal Perfect Slim obecnie jest w promocyjne cenie 20zł. Dawno już nie miałam tak dobrego eyelinera w formie pisaka. Ma bardzo cienki i precyzyjny aplikator, dzięki czemu robi równomierną kreskę- po prostu ideał na lato!

I to tyle z moich zakupowych szaleństw minionego tygodnia :) Wszystko praktycznie poszło w ruch, oprócz balsamów, bo jednak jest trochę za gorąco żeby masłem się smarować. Chętnie poznam Waszą opinię, jeżeli któryś z moich nowych nabytków już mieliście :)