4.06.2013

Piątka faworytów / MAC DAINTY, DERMALOGICA, ISANA, MILA, MAC 217

Moi majowi ulubieńcy to same nudy. Aż trzy kosmetyki to pielęgnacja, a dwa to MAC. Jednak z ręką na sercu każdy z nich szczerze Wam polecam,  a jeżeli się nie sprawdzi- odkupię ;) To jest naprawdę mocna piątka i niech Was nie zmylą te niepozorne opakowania, w środku kryją się prawdziwe skarby!

  • Mila Hair Cosmetics, Maska mleczna z proteinami - nie wiem nad czym powinnam bardziej się rozpływać:  nad zapachem czy jej działaniem. Może zacznę od zniewalającego śmietankowego aromatu, który zjednał sobie wszystkich. Dosłownie! Męska część mojej rodziny po powąchaniu miała ochotę użyć tego kosmetyku, mimo że nie wiedzieli co to. Sądzę, że gdyby była to nawet maseczka do twarzy, nałożyliby ją bez wahania (mimo że stronią od tego typu kosmetyków, bo to przecież niemęskie ;) Kobietki natomiast doceniły nie tylko walory zapachowe, ale także jej działanie. Osobiście lubiłam jej używać dwojako: jako maska po olejowaniu włosów albo jako odżywka przy codziennej pielęgnacji. Przy tym drugim sposobie nakładałam niewielką ilość, żeby nie przesadzić z proteinami. Mimo tego włosy były miękkie, świetnie się rozczesywały i układały, a do tego nabrały mięsistości. Na plus muszę doliczyć wydajność oraz dużą pojemność i cenę, bo za litr maski zapłaciłam około 30 zł na Allegro. Będę do niej wracać! 

  • MAC, Mineralize Blush DAINTY - Zdałam sobie sprawę, że gości na moich policzkach praktycznie codziennie od dnia zakupu. Idealny odcień różu, który  bardzo dobrze komponuje się z moją zimną karnacją. Ma trochę drobinek, więc dodaje twarzy lekkiego rozświetlenia. Do tego jest wypiekany i mineralny, a takie kosmetyki cenię sobie ogromnie, więc na pewno kupię ponownie. Więcej jego zdjęć pojawi się w następnej notce ;) 

  • Dermalogica, Precleanse - ten olejek do twarzy zrewolucjonizował mój rytuał demakijażu. Codziennie go używam i każdego dnia jestem jeszcze bardziej zadowolona z efektów. Więcej o nim znajdziecie w recenzji  [KLIK].


  • Isana med, Żel pod prysznic z olejkiem pomarańczowym- i znowu wszystko kręci się wokół zapachu. Gdybym nie dostała tego kosmetyku, w życiu nie zwróciłabym na niego uwagi. Opakowanie niczym nie przykuwa wzroku, a jego biały kolor rozmywa się na tle kolorowych. Ale przechodząc do meritum, uwielbiam go przede wszystkim za zapach. Przypomina mi napój multiwitaminowy, bardzo owocowy z wybijającą się nutą brzoskwini. Niesamowicie przyjemny co spowodowało, że codzienna  pielęgnacja stała się jeszcze milsza. Będzie u mnie gościć bardzo często, szczególnie że  kosztuje tylko 6zł (do kupienia oczywiście w Rossmannie).


  • MAC, Blending Brush nr 217 - zastanawiam się czy nie powinnam kupić drugiego egzemplarza, bo w zasadzie odkąd mam ten pędzel, wszystkie pozostałe stoją i się kurzą. Używam go do wszystkiego, oczywiście najczęściej do rozcierania cieni i granic między nimi. Co tu dużo pisać - jest genialny, ze względu na kształt i sprężystość włosia.


Cała piąteczka spisuje się u mnie na 6 z plusem, wad nie dostrzegam. No może niektóre mogłyby być trochę tańsze ;) Znacie, lubicie? 

134 komentarze

  1. Mila - od lat najlepsza maska na świecie. Nic jej nie pobiło. Najlepsza z najlepszych. Zapach obłędny i działanie super. Ja kupuje ją w hurtowni fryzjerskiej za 19 PLN.
    Pędzel 217 Mac także kocham. Mój ukochany od roku.
    Róże Maca też bardzo lubię. Nie mam tego koloru akurat, ale 3 inne i są cudne.
    Na ten żel Isana po Twoim poleceniu na bank się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup koniecznie, bo zapach przepiękny :) Idealny poprawiacz nastroju przy takiej pochmurnej pogodzie, daje namiastkę lata ;D

      Usuń
  2. Jest ktoś chętny,aby kupić mi 217? ;p Szkoda, że na Pomorzu nie ma salonu Maca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogliby u nas też otworzyć sklep online ;)

      Usuń
  3. 217 musi być fajny, ale mam dwa inne pędzle o takim kształcie i funkcji - jeden z Hakuro, drugi LancOne ;)

    Tak, zamierzam go zrobić, zostałam otagowana na YT i może kiedyś zrobię. Obecnie jestem zarobiona. Od ok. 20 maja do 20 czerwca zrobili nam taki naku*w, że masakra... jedno kolokwium dziennie to minimum, a od wtorku mamy sesję i 9 przedmiotów w 9 dni upchniętych ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam podobny pędzel z Hakkuro i Zoevy, ale się nie umywają ;)

      O to fajnie, jestem ciekawa Twoich odpowiedzi więc czekam cierpliwie :D

      Usuń
  4. No i po co czytałam, teraz wszystko chcę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam ;D

      Usuń
    2. mam to samo, trzeba było iść spać ;P

      Usuń
    3. spoko, ja jeszcze buszuję więc nie wiadomo czym to się skończy ;D

      Usuń
  5. Anonimowy4.6.13

    używałam tej maski mlecznej jest rewelacyjna i jak na moje długie włosy megaaaa wydajna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo tak, jest bardzo wydajna! już dobiłam dna, ale jeszcze wygrzebuję coś codziennie... skończyć się nie może ;D

      Usuń
  6. Maski mleczne uwielbiam,bardzo fajna jest też maska do włosów Crema Latte Tutto Per Te oraz kokosowa z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pamiętać :D Następną mam do zużycia Kallos, ale później spróbuję tych polecanych przez Ciebie :D

      Usuń
  7. Róż Dainty to najlepszy róż jaki kiedykolwiek miałam :) też go mam codziennie na mordce :) a 217 jest na mojej niespełnionej liście marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a próbowałaś go z pędzlem RT ?

      Usuń
    2. Z RT mam tylko pędzle do twarzy, więc nie mam porównania. Jednak uważam je za bardzo dobre, więc kto wie ;D

      Usuń
    3. nie zrozumiałyśmy się :) nie pytałam czy porównywałaś go tylko czy próbowałaś go nakładać czym pędzlem różowym z RT tak jak ja to robię :)

      Usuń
  8. Ja się nad tym różem zastanawiałam, ale jak mnie nim pomalowano to nie byłam do końca przekonana :P Mam na razie Coralistę i mi starczy, natomiast 217 uwielbiam! Używam codziennie tego pędzelka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polubiłam się z różami Benefita, mimo że podobają mi się ich kolory ;) A pędzel to ideał i żałuję, że kupiłam go dopiero teraz.

      Usuń
  9. uwielbiam maski mleczne, róż ma Mac'a ma śliczny kolor, marzę o 217 ale jakoś nam do siebie nie po drodze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też długo nie było mi do niego po drodze, później był wiecznie wykupiony, aż w końcu się udało i jesteśmy już razem :D

      Usuń
  10. Ten pedzelek widzialam juz na yourubie w akcji. Jedna dziewczyna pokazywala jak uzywa go na 11 sposobow! Tylko on taki drogi..wrrr zastanawiam sie czy Sigma E25 nie bedzie jego odpowiednikiem? Z ceny bt mi pasowalo bardziej:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama na moim blogu robilam tez 5 kosmetykow, ktore kocham i kupilam z polecenia

      Usuń
    2. Czasami nie warto bawić się w półśrodki, właśnie się o tym przekonałam ;) Hakuro i Zoeva też mają podobne, ale to jednak nie to samo ;D

      Usuń
    3. no wlasnie tak mysle.ze kupie sigme i ostattnio maestro tez wydam 100-wke i nakoncu i takbnede musiala kupic ten mac..skusze sie. dzieki za pomoc

      Usuń
  11. odnośnie Twojego pytania na moim blogu: Isadora velvet touch (puder w kompakcie) jest duuużo lepszy niż ten kompakt od Covergirl :) Generalnie polecam :)

    A co do maski z proteinami, to próbowałaś mlecznego Kallosa? Jest dużo tańszy, a pewnie równie dobry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opd. A Kallosa mam już kupionego :D Tylko zużyję Milę i się za niego biorę ;D

      Usuń
  12. Ciekawi mnie róż i produkt Dermalogica. Pędzel 217 to mój faworyt, mam już 2 sztuki i chyba kupię trzecią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, czyli obie bardzo go doceniamy :D

      Usuń
  13. mam tę maskę, zapach to rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam ale poznam :p Dainty odpada, bo wolę neutralne bardzo róże u siebie ze względu na brak techniki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Precleanse jest na mojej liście, podobnie jak pędzelek z Mac'a bo mam 275 i jest genialny :D Żel Isany był moim odkryciem zimą i kupiłam teraz kilka opakowań, będzie na zaś :D

    Masek mlecznych nie lubię także za tę pozycję podziękuję ;) bo mam własnych faworytów. Róże z Mac'a za mną chodzą a szczególnie Coygirl ale ostatnio nam nie po drodze i... w moje ręce wpadło bardzo udane zastępstwo. Ciekawe co z tego wyniknie, ponieważ to nie lada zaskoczenie dla mnie. Za jakiś czas zdradzę więcej szczegółów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten żel to naprawdę coś niesamowitego, już dawno nie miałam kosmetyku o takim owocowym zapachu.
      A Ty znowu tajemnicza ;)

      Usuń
    2. Nie chcę zapeszać, bo ostatnio byłam taka "napalona" a wyszło, że wyrzuciłam kasę w błoto i do tej pory jestem na siebie zła jak osa. Za to spotkała mnie pewna niespodzianka, lecz z kolei nie chcę przechwalić. Mam co prawda parę zastrzeżeń, ale od ponad tygodnia odkrywam więcej zalet niż wad.

      Precleanse kombinuję żeby ze zniżką zakupić :)bo w świetle ostatniego szaleństwa mam na razie czego używać jednak rozpaliłaś moje chciejstwo :D

      Usuń
    3. Ok rozumiem, normalnie uczysz mnie cierpliwości ;D

      Na lookfanatsic dostałam jakieś info że Dermalogica jest - 15%. Więcej nie widziałam, a na truskawie też go nie ma.

      Usuń
    4. Dobre i 15% mniej :) Będę śledzić oferty, bo póki co nie goni mnie potrzeba a może pokaże się fajne promo. U nich na stronie ciągle coś się dzieje. Truskawa jest dobra, ale ostatnio każda moja paczka trafiła do UC więc chyba póki co podziękuję, za dużo ceregieli.

      A jakbyś miała okazję to wypróbuj olejek myjący z Galenica :)

      Usuń
    5. Na pewno wypróbuję, chociaż ostatnio wpadł mi w oko Lierac :< Zgłupieje ;P

      Usuń
    6. No i wykrakałaś :P Akurat jest promo -20% przy zakupie 3 lub więcej produktów. Nie mogłam sobie odmówić :D tym bardziej, że od jakiegoś czasu miałam na oku serię dla cer wrażliwych i naczynkowych. Ciekawe na ile będą one warte, bo po rabacie i tak uzbierała się niezła kwota.
      W każdym razie zakupy poczynione :D

      Co do Lieraca, to byłam teraz w TK Maxx i wpadły mi w łapy dwa zestawy, na które miałam ochotę w PL ale cena mnie zniechęcała. Lubię tę firmę, ale nie jest ona dla mnie tyle warta na ile ceni się większość aptek.

      A co konkretnie masz na oku z Lieraca?

      Usuń
  16. Anonimowy4.6.13

    Również lubię ten żel Isany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie w regularnej sprzedaży przez następne 100 lat :D

      Usuń
  17. mam tą maskę mleczną ale w innym opakowaniu.
    i bardzo ją uwielbiam za wszystko za pojemność, cenę i działanie. jest świetna
    kupiłam w hebe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W hebe chyba mają tylko Kallos, więc to może ich maskę masz?

      Usuń
  18. 217 to pędzel idealny. Moim zdaniem każdy powinien mieć przynajmniej jeden tego typu pędzel :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam ten pędzel Mac, używam codziennie od dnia zakupu i przy najbliższej okazji kupię kolejny :) Maestro, Hakuro czy 'trzynastka' Sephory się nie umywają w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzynastka Sephory to miotła przy nim, a Hakuro to drapak :P

      Usuń
  20. 217 odmienił moje życie :) kosztuje majątek, ale warto, warto, warto!

    OdpowiedzUsuń
  21. Róż Maca ma cudowny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo wygląda jeszcze ładniej :)

      Usuń
  22. Jeśli nauczę się podkreślać oko, to zainwestuję w porządne pędzle. Na razie muszą mi wystarczyć akcesoria z Inglota i Ecotools;) Staram się nie inwestować w drogie rzeczy, gdy nie potrafię w pełni wykorzystać ich potencjału.

    Spisałam sobie nazwę tej maski. Kuszą mnie jej dobroczynne właściwości i zniewalający zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście wszystko zależy od naszych potrzeb :)

      Usuń
  23. W różu z Maca się zakochałam :)) I zastanawiam się od pewnego czasu nad maską mleczną, jednak z moją systematycznością w takich czynnościach, to chyba bez sensu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest sens, pod warunkiem że kupisz mniejszą ilość :D

      Usuń
  24. Nie znam żadnego z nich. Gdyby nie nadmiar żali pod prysznic pewnie sięgnęłabym po Isanę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już zużyjesz- kup koniecznie :)

      Usuń
  25. Świetni ulubieńcy! Chcę wszystkie te kosmetyki u siebie na półce :D Gdzie kupujesz tą maseczkę? U mnie spotykam tylko Kallosa w tak dużych słojach ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. moje włosy wyglądają ostatnio tak jakby piorun uderzył w rabarbar więc chyba się skuszę na tą maskę. Po Twoim opisie pomarańczowego mydełka Altera z Rossmanna zakupiłam je i jestem zachwycona więc pewnie pokuszę się też na ten żel:). Dzięki za ciekawe i przydatne informacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę i jestem pewna, że będziesz też zadowolona z tego żelu :)

      Usuń
  27. Oj kusisz! Zaciekawiła mnie maska. Co do pędzla 217 pełna zgoda. Ja mam dwa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, to muszę dokupić jeszcze jeden ;D

      Usuń
  28. Zaciekawiła mnie ta maska mleczna. Mam Kallosa, ale na razie jakoś nie jestem do niego przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  29. Zaciekawiłaś mnie tą maską Mila. Mam mlecznego Kallosa, ale jakoś nie zakochałam się w tej masce na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kallosa będę używać po zdenkowaniu tej, więc nie napawasz mnie optymizmem ;D

      Usuń
  30. Jestem zbyt wielkim leniem, żeby używać masek:/ a tyle jest ciekawych produktów tego typu. ach...
    Zastanawiałam się nad tym różem:) i prawdę powiedziawszy mam problem. Nie wiem czy pasowałby do mojej ciepłej karnacji. Niby ma żółty pigment w sobie, ale to niczego nie gwarantuje. Jak tylko będę w salonie, to poproszę panią, żeby mi go nałożyła, może to rozwieje moje wątpliwości.
    A pędzelek jest na mojej liście. Wciąż się zastanawiam, dlaczego go nie kupiłam... Choć z drugiej strony jak się wydaje pieniądze na pierdy, to nie powinnam się dziwić;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hoshi dlatego doszłam do wniosku, że przestanę wydawać kasę na jakieś średniej jakości rzeczy. Za każdym razem jestem zawiedziona, więc wolę już zainwestować w coś lepszego. Chociaż i to lepsze może okazać się kwasem, ale wiesz o co mi chodzi ;)

      Usuń
  31. Dermatologica... kupiłbym bez dwóch zdań, gdyby nie ta cena.

    OdpowiedzUsuń
  32. Też żel z Isany mam na swojej liście zakupowej.
    Póki co jednak, żeli pod prysznic u mnie pod dostatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też, jakoś żele zbierają się najszybciej :<

      Usuń
  33. potwierdzam działanie odżywki - można śmiało kupić :)00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że u Ciebie też się sprawdza :)

      Usuń
  34. nie znam niestety Twojej piąteczki ulubieńców, choć o różach Mac słyszałam wiele dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam chociaż zapoznać się z żelem Isany :)

      Usuń
  35. ja na Twoim miejscu dokupilabym kolejnego Maczka, jeden maluje, drugi rozciera :P

    OdpowiedzUsuń
  36. Oddawaj róż!:P Poluję na niego już trochę i co rusz go nie ma u mnie w MAC:(

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie mam nic z Twoich ulubieńców, chętnie wypróbuję maskę i ten żel z Isany :]
    No MACusia też oczywiście :P

    OdpowiedzUsuń
  38. o tym żelu z biedronki ostatnio dużo się pisze, muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. przez Ciebie chce mi się produktów Dermalogica :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja jestem niewinna :P Mi też się chce, ale czekam na jakieś ciekawe promo :)

      Usuń
  40. Nie znam tego cuda do włosów. Jak wykończę swoje zapasy na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Żadnego z tych kosmetyków nie próbowałam i dostęp mam tylko do isany więc pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się i nie zapomnij dać mi znać, co o nim sądzisz :)

      Usuń
  42. Heja, ja tak ostatnio przegladalam gazety i natrafilam na olejek do twarzy cos wlasnie (chyba)podobnego do tego z Dermalogica. Olejek ten jest z Sanctuary, z pompka i jest pewnie znacznie tanszy. Ja sie nie szkusze ani na ten ani na tamten. Nie dlugo notka na moim blogu o mojej pielegnacji to wspomne o moich ulubiencach :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słyszę o tej marce, ale dzięki za wskazówkę.

      Usuń
  43. Moje ciepłe lico też kocha Dainty :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Muszę się w końcu skusić na zakup tego żelu pod prysznic z olejkiem pomarańczowym :)

    OdpowiedzUsuń
  45. moja próbka mlecznej maski się kończy, ale kuzynka już zamówiła dla mnie litrowe opakowanie, bo ten zapach i działanie jest świetne ;).

    OdpowiedzUsuń
  46. miałam tą maskę do włosów, jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Również używam maski mlecznej lecz innej firmy i spisuje się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakiej jeśli można wiedzieć? Ja mam w zapasie jeszcze Kallosa :)

      Usuń
    2. no właśnie firmy kallos :)

      Usuń
  48. Podoba mi się kolor różu, taką tonację lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, oczarował mnie od pierwszego spojrzenia :)

      Usuń
  49. Podoba mi się kolor różu, taką tonację lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  50. chyba wlasnie kupilam te wersje zelu isany :) jeszcze nie uzywalam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie otwieraj, bo wszystkie inne odstawisz w kąt ;)

      Usuń
  51. MACzki górą :D hihi ja mam trzy 217tki, więc Twój zamiar kupna drugiej wcale mnie nie dziwi :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Dawno temu miałam tę maskę i również bardzo ją lubiłam ^^

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja znam mlecznego Kallosa i bardzo lubię, dobra baza pod mieszanie innych dobrodziejstw dla włosów. To Macowe różowe takie... jak ładnie wygląda *.*

    OdpowiedzUsuń
  54. Też uwielbiam zapach tego żelu :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ten żel z Isany Med jest cudowny, popieram jego kandydaturę :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale mnie to nie dziwi, to miłość od pierwszego niuchnięcia :D

      Usuń
  56. Dainty jest przeboski, kiedyś w ogóle mnie nie jarał, a jak go dostałam to na niego psioczyłam bez powodu... zaczęłam używać i mega love ;) próbowałaś warm soul? ;) też powinien Ci się spodobać jak pokochałaś dainty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad nim, ale zakup dwóch na raz byłby przegięciem ;D Wszystko przede mną :)

      Usuń
  57. ech Isana med, już któryś raz mi się rzuca w oczy, skuszę się wkrótce:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby co dokupię, jeżeli Ci się nie spodoba :D

      Usuń
  58. ciekawi mnie ta maska ;) może skusze się na jakąś mleczną maskę do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  59. kolejne kosmetyki trafiają na moją wishlistę, jak już wielokrotnie powtarzałam – te blogi to prawdziwa zaraza :P no ale maska mleczna?? po prostu MUSZĘ ją wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogi i you tube to czyściciele kieszeni :P

      Usuń
  60. maska mleczna mnie kusi, ale trochę obawiam się obciążenia włosów... przyzwyczaiły się już do delikatnego traktowania kosmetykami naturalnymi i mogą stroić fochy :D twoich ulubieńców nie znam, chociaż czytałam już dobre recenzje na ich temat. róż wygląda super :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją stosuję nawet codziennie,tylko nakładam bardzo, bardzo małą ilość :)

      Usuń
  61. czaiłam się na tą milę ale w końcu wybrałam kallosa, teraz tylko czekać aż przyleci z polski do mnie paka :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kallos jest u mnie następny w kolejce, więc zobaczymy czy będzie równie dobry :)

      Usuń
  62. Uwielbiam tę maskę do włosów - jest rewelacyjna. Ja swoją kupiłam w sklepie fryzjerskim :)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).