26.11.2013

Rozgrzewający balsam do stóp / Pat&Rub

Nie spodziewałam się, że krem do stóp kiedykolwiek mnie zaskoczy. Nie traktuję tej sfery pielęgnacyjnej nad wyraz pieczołowicie. Po prostu od czasu do czasu kupię jakiś dedykowany kosmetyk, a najczęściej używam po prostu kremu do rąk. Dopiero rozgrzewający balsam do stóp Pat& Rub uświadomił mi jak bardzo się myliłam. 


Tak! Można mieć jeszcze bardziej miękkie i nawilżone pięty! Mimo tego, że moje nie należą do mocno przesuszonych i nie mam też problemu z ich pękaniem. Balsam początkowo potraktowałam jako przyjemnie pachnące smarowidełko. Wydał mi się idealny na obecny jesienno-zimowy okres, dzięki mieszance imbiru, cynamonu i goździków. Pachnie niezwykle korzennie, z wybijającą się ostatnią nutą, ale w żaden sposób nie przytłacza. Bardzo umila wieczorny rytuał! 


Ma bardzo lekką konsystencję. Stałą, bo nie spływa z dłoni, ale też trochę piankową, bo gładko się rozsmarowuje i momentalnie wchłania. Sądziłam, że taki delikates nic nie zdziała na moich stopach, które przecież były w dobrej kondycji. Balsam jednak pokazał co potrafi! Już po pierwszej wieczornej aplikacji, rano było wielkie wow! Czułam go jeszcze na stopach w postaci zastygniętej otulającej warstewki. Nie była ona jednak ani tłusta, ani klejąca. Pięty za to były bardzo miękkie i gładkie. Regularne stosowanie poprawiło niesamowicie ich kondycję, co jest istotne po całym dniu w cieplejszym i niewentylowanym obuwiu.


Nie zauważyłam niestety rozgrzewającego efektu, ale jakoś specjalnie mi na nim nie zależało. Oprócz działania oraz zapachu, spodobało mi się jeszcze opakowanie, które ułatwia aplikację. Na dodatek jest typu airless, czyli zużywa się równomiernie do samego końca i widać ile jeszcze zostało. Co do wydajności to używam już prawie miesiąc i widzę, że wystarczy mi jeszcze na dwa tygodnie. 


Zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie wydać 39zł za 100ml kremu do stóp. Mimo tego jeżeli będziecie mieć okazję warto spróbować. Osobiście na pewno będę wracać do tego kosmetyku.

 - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.

80 komentarzy

  1. Niestety, nadeszły zimne dni i zapomniałam, że mam stopy. Nie chce mi się zapuszczać w tamte rejony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe no tak, jak nie trzeba pokazywać, to się już nie chce ;)

      Usuń
  2. Idealna wersja zapachowa dla mnie. Może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie szukam jakiegoś kremu do stóp, ale jednak celuję w coś tańszego niż P&R ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też do tej pory używałam tańszych, jednak teraz widzę że to nie to samo ;) Przynajmniej w przypadku P&R :)

      Usuń
  4. Jestem w stanie poświęcić te 39 zł choć wolałabym kupić w promocji, bo wiem że P&R jest w pielęgnacji niezawodne. :) Nie znam jeszcze tego kremu ale wierzę na słowo, miałam kremy do rąk i są super. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to muszę spróbować wersji do rąk :)

      Usuń
  5. Wypróbowała bym :) Bardzo lubię tą markę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie :)

      Usuń
  6. ta seria mi się marzy od dawna, miałam tylko olejek do kąpieli ale zapach totalnie mnie uwiódł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek do kąpieli to musi być dopiero rozpusta ;D

      Usuń
  7. gdyby moja systematyczność była płynniejsza to chętnie bym zainwestowała. Niestety ja lubie takie mazidełka ale tylko jak stoją sobie na półce:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że u Ciebie również się sprawdził :) Ja go baaardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudo, szkoda że nie ma odpowiednika w wersji "otulającej"

      Usuń
  9. Szkoda, ze jednak nie rozgrzewa ;p Ale i tak chętnie bym wypróbowała.
    Od siebie mogę polecić krem do stóp i łokci z kwasami AHA z Avonu, pięknie pachnie karmelowo :) ale teraz go już nie ma w katalogu, jest jakiś inny ale podobno to to samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, oni często zmieniają opakowania i ciężko się połapać co jeszcze jest dostępne, a co już wycofane ;)

      Usuń
  10. Dla mnie z te serii najlepsze jest masło do ciała. Poza tym szaleję za zapachem, który jest pięknie odzworowany w tej serii. Mam też olejek i scrub, w zasadzie dla samego aromatu kupione :D

    U mnie nie było efektu wow, przyjemny ale nic poza tym. Zużyłam dwa opakowania i cienko... Teraz za to moje stopy są w zupełnie innej kondycji, tarka kupiona jakiś czas temu dołożyła cegiełkę do odpowiedniej pielęgnacji i o dziwo coraz rzadziej muszę sięgać po kremy do stóp. To jest miłe odkrycie, bo kiedyś byłam od nich uzależniona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, regularne ścieranie to podstawa :) Żałuję że z wersji otulającej nie ma podobnego kosmetyku. Najwyżej będę wracać do tego ;)

      Usuń
  11. Myślę, że czasami można zafundować odrobinę luksusu naszym stopom, o których niestety w chłodniejszych miesiącach zapominamy. Ale regularna pielęgnacja stóp z pewnością odwdzięczy się nam pięknym ich wyglądem latem w odsłoniętym obuwiu (:
    Z przyjemnością, gdy tylko stan mojego konta lekko wzrośnie, zastanowię się na poważnie nad zakupem (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto czyhać na promocje ;) Można trafić o wiele taniej, szczególnie po zapisaniu się do newslettera.

      Usuń
  12. Bardzo lubię balsamy do rąk w takich opakowaniach, tego jeszcze nie stosowałam, ale z pewnością skusze się, obecnie stosuję ich hipoalergiczny, i jestem, jak na razie, zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego jeszcze nie miałam , więc będę pamiętać że polecasz :)

      Usuń
  13. Mam balsam do rąk z tej serii i kiepsko z nawilżeniem, muszę się wspomagać kremem ochronnym z Yves Rocher- Pat and Rub wypada przy nim kiepsko, niestety bo spodziewałam się czegoś lepszego po tylu pochlebnych recenzjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremu jeszcze nie miałam, więc nie mam porównania. dzięki za opinie :)

      Usuń
  14. Myślę, że czasem warto zainwestować w 1 a działający kosmetyk, niż w 5 niedziałających ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Nawet jak są tanie, to okazuje się że sumarycznie wychodzi na to samo, a działanie lepsze ;)

      Usuń
  15. moja ulubiona seria :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja chyba też, chociaż wszystkiego jeszcze nie próbowałam ;)

      Usuń
  16. Zapach bez cytryny?;) musze go powachac, bo brzmi bosko:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam jego zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozkosznie rozgrzewający z ostrą nutką :)

      Usuń
  18. Mam jeden krem do stop z rosmanna i uzylam 2 razy... nie ma sensu dla mnie kupowac takich kosmetkow bo i tak nie uzywam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym sęk, że tego się używa z przyjemnością i ciężko się od niego oderwać ;)

      Usuń
  19. Ja tez jestem bardzo zadowolona z tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też go bardzo polubiłam i ubolewam nad tym, że zostało go już tak mało :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanowczo zbyt szybko się kończy ;)

      Usuń
  21. Moje stopy wymagają solidnej porcji nawilżenia, dlatego jestem skłonna wydać 39 zł na balsam, który upora się z ich suchością. Lubię korzenne kompozycje zapachowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję że u Ciebie też się sprawdzi ;)

      Usuń
  22. Akurat dla mnie pojemność 100ml jest za duża w przypadku P&R bo sama z siebie jestem raczej nieregularna w kremowaniu takich części ciała jak ręce czy stopy. Dopiero jak trwoga to po krem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też miałam tego typu podejście, ale zaczęłam używać regularnie kremu do rąk :P

      Usuń
  23. Uwielbiam zapach tej serii, chyba najbardziej ze wszystkich dostępnych. Również nie mam większych problemów z moimi stópkami ale dla tego zapachu jestem w stanie wydać te 39 zł i delektować się słodyczą co wieczór :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam z tej serii balsam do ciała i jeszcze go nie używałam, ale już się cieszę z powodu jego posiadania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie otwieraj! W takim chłodniejszym okresie tez zapach to ideał :)

      Usuń
  25. Muszę przyznać, że trochę rozgrzania zauważyłam na moich stopach. I też bardzo polubiłam ten kosmetyk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie sama się dziwię, że nic nie poczułam ;)

      Usuń
  26. Miałam ten kremik w wersji żurawinowej i mnie on na kolana nie powalił. Był dobry, ale dla mnie nie najlepszy. I zapach po jakimś czasie zaczął mnie męczyć. Aczkolwiek nie powiem, wersja rozgrzewająca mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żurawinowa wersja też mnie interesuje ;)

      Usuń
  27. Miałam z tej serii balsam do rąk i sprawdził się u mnie bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, jeszcze go nie miałam. Teraz wiem, że warto :)

      Usuń
  28. Jak tylko zużyję otwarte opakowanie Paloma Spa to się za niego zabieram. Całe szczęście, że nie daje efektu rozgrzewającego, bo wyjątkowo tego nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli daje, to bardzo subtelne, więc raczej nie powinno Ci to przeszkadzać :)

      Usuń
  29. ile bym dała za takie cudeńko ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. przydałby mi się na moje wiecznie zmarznięte stopy, choć znając mnie pewnie po kilku użyciach wylądowałby na dnie szuflady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie jestem systematyczna, ale tego kremu używam każdego wieczora ;)

      Usuń
  31. Anonimowy27.11.13

    Balsamy do stóp P&R lubię bardzo :)
    Aktualnie mam krem do stóp z Lirene i ... miłości z tego nie będzie. Na koleżeństwo nawet nie zasłużył. Zostawia taką paskudną, jakby woskową warstwę - połączenie mocznika z parafiną. Cóż. Zużyję, ale ponownie na niego nawet nie spojrzę.

    Tej wersji rozgrzewającej jeszcze nie miałam, na razie czeka na mnie masełko do ciała. Zapachu jestem ogromnie ciekawa, ale trzymam się twardo i nie otwieram pudełka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to jest różnica miedzy tymi tańszymi. Tam parafina z mocznikiem, tutaj naturalne oleje.
      Jestem ciekawa co napiszesz o masełku :) Dobierz się w końcu do niego ;)

      Usuń
  32. Uwielbiam zapach tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Czaję się na któryś balsam do rąk, ale spojrzę też na te do stóp. Często w Sephorze są dni VIP, zniżki różne różniste i można go dorwać za ok. 30 zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że nie każda Sephora jest tak dobrze zaopatrzona :)

      Usuń
  34. szkoda, że nie rozgrzewa, bo mam problem z zimnymi stopami :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Chcę go kupić razem z balsamem do rąk, szkoda, że efekt rozgrzewający nie jest faktyczny - troszkę na to liczyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to muszę skusić się na smarowidło do dłoni :)

      Usuń
  36. A własnie dzisiaj ta firma ogłosiła na facebooku promocje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że mnie ominęła ;) Ale oni często robią takie akcje, więc nic straconego :)

      Usuń
  37. Dzięki za zwrócenie uwagi na mój płyn miEcelarny ;) Ja z Pat&Rub ostatnio kupiłam maskę do włosów regenerującą, która po pierwszych testach spisuje się świetnie. Dostałam tez parę próbek w tym balsamu z serii relaksującej i wiem, że więcej z tej serii nic nie kupię, bo zapach jest po prostu okropny :P Ta wersja zapachowa brzmi natomiast bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, będę unikać albo też spróbuję najpierw próbki :)

      Usuń
  38. ja jestem okropna jeśli chodzi o stopy, mam gdzieś nawet jakiś krem do stóp i nie używam, chyba muszę się z nim przeprosić i to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja mam problem z regularną pielęgnacją stóp, więc korzenny zapach byłby dla mnie zdecydowaną zachętą :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Wielbię kosmetyki P&R, tego balsamu jeszcze nie miałam, zrobiłaś mnie na niego smaka. Z tej serii miałam masełko i olejek do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja w tym sezonie wytoczyłam ciężkie działa przeciwko moim stopom i potraktowałam je maską z kwasami, czyli słynnymi skarpetkami :) Jestem zachwycona z efektów, więc teraz mogę oddać swoje stopy w "ręce" Pat&Rub, żeby utrzymać ten efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy25.12.13

      Bardzo spodobał mi się komentarz na samej górze - ja mam tak samo, nadchodzi zima i zapominam że mam stopy ;) Wiem, że nie powinnam tak robić, ale lenistwo wygrywa!

      Usuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).