29.10.2013

Bye bye | Real Techniques Duo-Fiber Collection

Uwielbiam pędzle Real Techniques i dlatego połaszczyłam się na białą edycję limitowaną Duo-Fiber Collection. Opisywałam ją wstępnie zaraz po zakupie [klik] przedstawiając każdy pędzel po kolei, więc tam znajdziecie szczegółowe informacje. Teraz natomiast nadeszła pora, żeby wypowiedzieć się szerzej na temat funkcjonalności. 


Każdy pędzel z mojej dotychczasowej kolekcji Real Techniques ułatwiał mi codzienny makijaż i nie miałam żadnych zastrzeżeń. Natomiast w tym przypadku mam mieszane uczucia. Pierwsze co mi się nie spodobało to materiał z jakiego zostały wykonane trzonki, które przywodzą mi na myśl zwykłą metalową, białą rurę. Dla mnie nic przyjemnego i na dodatek mało estetycznego. Reszta wykonana jest solidnie, to znaczy włosie trzyma się całkiem dobrze i nie wypada. Świetnie też się domywa, nawet z tłustych konsystencji. Dodatkowo jest bardzo miękkie niczym piórko. Ich kształt też jest dosyć oryginalny, ponieważ z reguły duo-fiber kojarzy się z flat topem. W tym przypadku akurat włosie jest przycięte półkoliście, a całość nie ma przekroju okrągłego (oprócz najmniejszego), tylko jest płaska.


Początkowo próbowałam nimi nakładać zwykłe suche kosmetyki, ale nabierały zbyt mało produktu i efekt był bardzo subtelny. Jest też druga strona medalu, bo dzięki temu sprawdzą się do bardzo napigmentowanych kosmetyków. W takim przypadku uzyska się naturalne i delikatne wykończenie. Analogicznie pomogą też przy rozcieraniu. U mnie najlepiej spisały się przy kremowych konsystencjach.
Najbardziej do gustu przypadł mi średni pędzel Duo-Fiber Contour Brush, który okazał się idealny do nakładania różu lub brązera w kremie. Mały pędzelek Duo-Fiber Eye Brush sprawdził się do korektora. Z dużym Duo-Fiber Face Brush miałam największe utrapienie, bo dla mnie był za duży do czegokolwiek. Do pudru się nie nadawał, tak samo do podkładu. Mogłam nakładać nim zwykły róż lub rozświetlacz, jednak w tym celu mam inne o wiele fajniejsze egzemplarze. I głównie z tego powodu postanowiłam rozstać się z zestawem. Doszłam do wniosku, że szkoda go trzymać, skoro najczęściej sięgam tylko po jeden, a reszta się kurzy. 

Do moich codziennych celów niestety się nie sprawdził i poleciał w świat. Nie twierdzę, że zestaw jest zły, ale prędzej sprawdzi się w rękach profesjonalisty niż moich. Wydaje mi się, że właśnie z tego powodu zbiera tyle różnych opinii. Trochę szkoda mi tego średniaka, ale bardzo podobny jest w zestawie Core (który mam w planach), więc nie mam co żałować ;) 

 - Produkty wegańskie, nietestowane na zwierzętach.

89 komentarzy

  1. A ja się cieszę, że trafiły do mnie, bo spisują się rewelacyjnie :)))) I to całą trójką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawiam się nad sprzedażą tych pędzli, leżą nowe, bo pomysłu nie mam do czego ich używać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak widzisz ja wołałam ich nie trzymać :)

      Usuń
  3. Muszę w końcu zainwestować w pędzle. Te wyglądaja fajnie, ale jeśli się u ciebie nie spisywały jak należy, to dobrze że poszły w świat:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, tyle innych jeszcze istnieje ;)

      Usuń
  4. musze kiedyś spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy29.10.13

    mój zestaw również poleciał w świat i miałam bardzo podobne odczucia jak Ty. Średni był moim ulubieńcem - reszta nie nadawała mi się do niczego, więc stwierdziłam, że nie ma co ich trzymać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, skoro coś częściej leży niż pracuje, to lepiej upłynnić ;D

      Usuń
  6. Pewnie też bym sobie z nimi nie radziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie chodzi o radzenie, tylko dla mnie były zbędne ;)

      Usuń
  7. Z tych właśnie powodów nie skusiłam się na nie. Chodziłam koło nich długo, ale nie, jednak nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Iwetto teraz rozwiałaś wszelkie moje wątpliwości.

      Usuń
  8. Szkoda, że się nie spisały, ale dobrze, że już znalazły nowy dom :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam wlasnie,ze ten nowy zestaw nie grzeszą jakością...

    OdpowiedzUsuń
  10. właśnie zastanawiam się nad zakupem tych pędzli, ale w takim razie raczej zrezygnuję :) dziękuję za recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że mnie nie rajcowały:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę kiedyś zakupić pędzle tej firmy bo nie mam ani jednej sztuki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Uważam je za naprawdę dobre. Teraz nawet wyszedł set dla początkujących, tzn przekrojowo wszystkie pędzle.

      Usuń
    2. Powiem Ci, że ta ,,niechęć" do nich bierze się z tego, że lubię chyba bardziej pędzle naturalne... Zawodowo jako malarz tworzę obrazy od 10lat, pędzle naturalne znam na wylot, umiem się posługiwać każdym. Z syntetykami bywa różnie, również nimi malowałam - wiele razy! W ogóle między pędzlami do malarstwa a mejkapu super dużej różnicy nie ma ;)

      Usuń
  13. U mnie finalnie znalazły zastosowanie, może dlatego, że włosie tego typu idealnie nadaje się do pracy z "mokrymi" produktami :) Dlatego finalnie nie jestem zawiedziona, aczkolwiek spodziewałam się więcej. Na pewno dużo bardziej oceniam zbędnym zakupem jajo z RT.....Pierwsze wrażenia odkryły plusy i minusy, a im dłużej z nim obcuję tym bardziej wiem, że... wyleczyłam się z jakichkolwiek gąbek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak nie czułam mięty do nich, więc nie chciałam żeby się kurzyły ;) Gąbki lubię, więc jestem ciekawa jak będzie z RT :)

      Usuń
    2. Już niebawem się przekonasz :)
      Niestety z gąbką za wiele nie zdziałam, zaliczy kosz.... A co do pędzli RT, czuję się nasycona :D Mam wszystkie zestawy plus pojedyncze sztuki. Żałuję, że nie można kupić ich "na sztuki" tylko większość w setach. Bez sensu... bo połowa z tych pędzli leży...

      Usuń
    3. Na pewno znajdziesz zainteresowane osoby na pojedyncze sztuki :) Widziałam że to jajco do najtrwalszych nie należy, ale jestem ciekawa jak z aplikacją, czy jest konkurencyjne dla BB. Masz porównanie?

      Usuń
    4. BB nie znam, tak jak pisałam u siebie. I nie planuję tego zmienić ;) Wystarczy przygód z gąbką. Co prawda jak ją delikatnie zwilżę, to odzyskuje kształt i działa idealnie, lecz mimo wszystko jest to dość kontrowersyjna sprawa dla mnie. Szczególnie ze względu na higienę. Pędzle myję codziennie i dezynfekcja nie stanowi problemu, tutaj to jednak tak nie działa.... Chyba na zawsze już wyleczyłam się z wszelkich gąbek, szmatek. Poznałam i dziękuję :D

      Pora wcielić w życie plan extra porządków, choć i tak już jest dużo lepiej.

      Usuń
  14. Od jakiegoś czasu czaję się na te pędzle ale zawsze akurat coś innego wpada mi w oko, jednak cieszę się, że przeczytałam o tym zestawie bo raczej na bank po niego nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że zawiodłaś się na tym zestawie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Hm... to chyba dobrze, że ich nie mam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurcze trochę słabo :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie ten zestaw w ogóle nie kręcił od samego początku. Patrząc na te pędzelki nie mogłam sobie wyobrazić do czego mogłabym je stosować. Mimo wszystko szkoda, że u Ciebie zestaw się nie sprawdził. Też lubię RT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodziewałam się, że będą bardziej puchate, jak Blush Brush :)

      Usuń
  19. A ja wciąż zastanawiam się nad zakupem klasycznych pędzli RT, szczególnie ten do różu mnie interesuje. Idą Święta, może sama sobie zrobię prezent?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, są naprawdę fajnej jakości i pozostałe służą mi bardzo dobrze :)

      Usuń
  20. Wydaje mi się, ze ten konkretny zestaw nie został aż tak dokładnie przemyślany jak pozostałe. Z tego co widzę w sieci, większość osób ma względem nich jakieś zastrzeżenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda, ale to dlatego że ten zestaw nie jest do wszystkiego :)

      Usuń
  21. miałabym problem, czytając Twoje spostrzeżenia, by znaleźć mu zastosowanie. Ogólnie jestem zwolenniczką kompletowania zbiorów pędzli niż kupowania gotowych setów. Z RT mam cudo no nakładania podkładu i na ten moment nie znalazłam nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam kilka innych i wszystkie wiernie mi służą, chociaż znalazłam tańsze odpowiedniki Journsa, które także wyśmienicie się sprawują. Także wszystkie z RT nie są warte uwagi, ale większa część na pewno :)

      Usuń
  22. Nie mam jeszcze żadnego pędzla RT... I jakoś mnie nie kusi szczerze mówiąc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogłam się doczekać pierwszego :D

      Usuń
  23. Anonimowy29.10.13

    faktycznie troche jak biała rura :D ja mam RT standardowe i są ok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Standardowe są jak najbardziej spoko :D

      Usuń
  24. ja tez lubie pozbywac sie rzeczy, ktore sie u mnie nie sprawdzily, bo a nuz przyniosa komus radosc? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyniosły - patrz pierwszy komenatarz ;D

      Usuń
  25. Również nie do końca przypadł mi do gustu ten zestaw, zdecydowanie Core z nim wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi się wydaje, dlatego jeszcze dokupię Core i będę miała już satysfakcjonujący mnie komplet :)

      Usuń
  26. o jak dobrze,że o nie się nie pokusiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  27. tak samo jak chyba połowa urodowego internetu zastanawiałam się nad kupnem tych pędzli, ale ostatecznie stwierdziłam, że najpierw w moje ręce powinien trafić zestaw Core Collection i pędzel do różu, więc jak widać dobrze się stało, że postanowiłam chwilowo zapomnieć o tych białych pędzelkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zawsze kuszą nowości i nie mogę się im oprzeć. Zdrowy rozsądek i idzie do kieszeni :P

      Usuń
  28. Dobrze wiedzieć, Iwetto powiedz proszę jakie pędzle poleciłabyś do codziennego użytku, nieprofesjonalnego :) głównie interesują mnie te do pudru, różu, podkładu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do podkładu i różu polecam Joursna z Ebay. Do pudru całkiem fajny jest z Hebe Sense&body o czym możesz poczytać tutaj:
      http://www.iwetto.com/2013/08/tanioszka.html
      No i inne z Real Techniques bo naprawdę uważam że są godne uwagi. Teraz nawet wypuścili set podstawowych pędzli do makijażu, może Ciebie zainteresują :) Mam jeszcze inne Hakuro czy Zoevy, ale szkoda kasy ;)

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo za poradę, muszę przyjrzeć się Real Techniques :*

      Usuń
  29. Słyszałam na temat tego zestawu sporo "średnich" opinii, niestety. Ten wyjątkowo odpuszczę, ale resztę pędzli RT uwieeelbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja sie tym zestawem nie interesowalam jakos nie lubie pedzli takiego typu

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie też chyba nie do końca by się sprawdziły, już widzę po kształcie :D.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dla mnie to najgorsza edycja jaka miałam:/ Uważam,że to włosie jest mega drapiace i moje lico i powieki nie chca współpracowac z tym setem, wg mnie niewarte kupna:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam wrażenie że mnie myziają i wręcz łaskoczą. Jednak wiadomo , że każdy ma inne receptory czucia :P

      Usuń
  33. nie przepadam za duofibre, mam dwa i dopiero przy bazie chanel tej brązującej rozwinęły skrzydła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo one wyśmienicie sprawdzają się właśnie do takich konsystencji :)

      Usuń
  34. pędzle RT gdzieś tam na dole mojej chciejlisty siedzą, chociaż nie jest to jakiś wyjątkowy dla mnie zakup. mój makijaż nie wymaga zbyt wielu pędzli, więc spokojnie wystarczają mi na razie mega stare lancrone i pędzel hakuro do pudru. jeśli zdecyduje się na jakiś zestaw RT, to na pewno wybiorę ten klasyczny :) nie wiem czemu, ale wszystkie białe elementy w akcesoriach kojarzą mi się bardzo tandetnie... ten zestaw również.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ten wygląda tandetnie, więc dobrze Ci się wydaje ;)

      Usuń
  35. Tak, tak, zniechęcaj mnie jeszcze! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie mam pojęcia czy u mnie by się sprawdził....póki co czaję się na tradycyjne pędzle RT :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, szczególnie że teraz wyszedł podstawowy set :)

      Usuń
  37. Jakoś ten zestaw od samego początku mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  38. na szczęście ten zestaw od początku mnie nie kręcil :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie mam ani jednego pędzla z RT, ale chciałabym. Ten zestaw nie kręci mnie aż tak bardzo. Jestem ciekawa pędzli tych fioletowych i złotych i różowych :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Zdecydowanie wolę kompletować pojedyncze sztuki - każdy do określonej roli :)
    Zestawy mnie nie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak do tej pory kompletowałam ;)

      Usuń
  41. A u mnie całkiem nieźle się sprawdzają. Szczególnie przy różach i do wykończenia makijażu. Z tym, że wolę je przy kosmetykach pudrowych.

    OdpowiedzUsuń
  42. A jak się sprawują te chińskie pędzelki ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rewelacyjnie, polecam :) Niebawem o nich napiszę więcej :)

      Usuń
    2. Czekam z niecierpliwością :))

      Usuń
  43. Ładne zdjęcia! Jeszcze nie miałam żadnego z pędzli Real Techniques, więc się nie wypowiem jeśli chodzi o ich zastosowanie. Ale mam nadzieję, że nie długo choc jeden wpadnie w moje łapki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze Ci tego życzę, bo są naprawdę fajne i godne polecenia :) Oczywiście oprócz tych :P

      Usuń
  44. po zdjęciach rzeczywiście widać, że są naprawdę fajne i dość jakościowo dobre.
    Ja do tej pory korzystam z pędzli od Madame Lambre, mam nadzieję, że mi długo posłużą :)
    Zostaję u Ciebie - bardzo fajny blog !! Zapraszam do mnie i do wzajemnej obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja pędzle RT również bardzo lubię a tą wersję miałam okazję "pomacać" u swojej przyjaciółki, która tak nawiasem mówiąc ma bardzo podobne zdanie na ich temat co ty.
    Długo zastanawiałam się nad ich kupnem bo mi z kolei w ogóle nie pod pasował ich kształt. W sumie ich nie kupiłam i cieszę się. Podobnie jak ty mam swoich ulubieńców z poprzednich kolekcji którzy sprawdzają się więc szkoda je dublować.

    OdpowiedzUsuń
  46. Myślę, że jeszcze dużo wody upłynie zanim sięgnę po jakieś bardziej kosztowne zestawy pędzli. Na razie stosuję drogeryjne, i w sumie nie narzekam. U mnie na pewno przydatny jest pędzelek do bronzera, i dwa do nakładania i blendowania cieni. Ewentualnie duży pędzel do pudru. Więcej jak na razie nie potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ciekawe pędzle, nigdy takich nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja mam Hakuro i Maestro i przy moim "używaniu" sprawdzają się dobrze, włosie mi nie wypada, nie mam problemu z ich dopraniem :) Twoje wydają się być solidne i praktyczne.

    OdpowiedzUsuń
  49. Długo się nad tym zestawem zastanawiałam, ale koniec końców zrezygnowała. Wydaje mi się, że była to słuszna decyzja :)

    OdpowiedzUsuń
  50. mialam jeden pedzel i sprzedalam bo kompletnie sie nie sprawdzil u mnie

    OdpowiedzUsuń
  51. właśnie ten zestaw zbiera mało pozytywne opinie.. szkoda, że coś im tam nie wyszło, bo te różowe są ponoć dużo lepsze.. czemu więc tych tak nie zrobili? :)

    OdpowiedzUsuń
  52. a ja właśnie nad tym zestawem się zastanawiam:) z core collection i travel set jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie miałam jeszcze żadnego pędzla od nich.
    Tylko seria Signature jest w tej promocji 2+2 z BBW, więc czekam na jakieś inne promocje, pewnie po świętach będą większe :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Dobrze zrobiłaś sprzedając ten zestaw, nie ma nic gorszego niż leżące odłogiem rzeczy, które nie pracują na siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja mam niewiele pedzli w mojej kolekcji (zamkneloby sie w 10-ciu), ale chcialam jakies fajne dokupic i na pewno to nie beda te pedzle :-(
    Dobrze, ze znalazlas dla nich nowy domek.

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).