Nie ma to jak publikować posta z ulubieńcami miesiąca w połowie następnego ;) Jak to mówią lepiej późno niż wcale. Poza tym bardzo chciałam pokazać kilka produktów, które mam nadzieję Was zainteresują.
RIVAL DE LOOP - Maseczka pod oczy i na powieki Ⓥ
Kolejny raz do niej wracam, a ciągle zapominam wspomnieć o niej na blogu. Na pewno napiszę pełną recenzję, ale zanim to zrobię chcę Wam bardzo-bardzo polecić wypróbowanie tej maseczki. Przede wszystkim dlatego, że doskonale nawilża, odżywia oraz poprawia kondycję skóry wokół oczu. Kosztuje niewiele, bo jakieś 2 zł za 6 ml (podczas promocji jeszcze taniej) i jest podzielona na cztery małe saszetki, co wydaje mi się niezwykle praktyczne. Można ją zmyć lub zostawić do całkowitego wchłonięcia. Osobiście używam jej jako kremu pod oczy i w tej roli sprawdza się fenomenalnie. Mam ją zawsze pod ręką kiedy kończy mi się jakiś krem, albo jestem w nagłej potrzebie. Szczerze polecam!
SYLVECO - lipowy płyn micelarny ⓋPisałam o nim niedawno, więc zachęcam do przeczytania pełnej recenzji, jeśli chcecie poznać więcej szczegółów. W skrócie napiszę, że jestem zachwycona z jego łagodnego oraz skutecznego działania, ponieważ bez problemu radzi sobie z moim dosyć mocnym makijażem. Cenną zaletą jest też prosty skład oraz fakt, że nie pieni się i ma dobre właściwości łagodzące oraz pielęgnacyjne. Zdecydowany faworyt i na pewno na tej jednej butelce nie poprzestanę.
NCLA - Top Coat Gelous? Ⓥ
Świetny top coat, który sprawdza się doskonale z większością lakierów jakie posiadam. Przy jego pomocy mój manicure bez problemu wytrzymuje cztery dni w idealnym stanie. Jego głównym zadaniem jest nadanie kolorowej emalii żelowego wykończenie bez użycia lampy UV. Przedłuża trwałość lakieru, chroni przed odpryskiwaniem oraz ścieraniem, ale niestety nie przyspiesza wysychania. To jego jedyny mankament, natomiast w pozostałych kwestiach nie ma sobie równych i co najważniejsze nie zawiera substancji szkodliwych.
HOURGLASS Ambient Lighting Edit - Surreal Light
O paletce wspominałam już w poście Ulubione Kosmetyki 2016, ale muszę zrobić to jeszcze raz, ponieważ nie ma dnia, żebym jej nie używała. Za każdym razem odkrywam ją na nowo. Na początku miałam obsesję na punkcie brązera Surreal Bronze Light, później różu Surreal Effect (tego najbardziej intensywnego), a teraz notorycznie używam Surreal Glow (jaśniejszy). Jedyne co nie przypadło mi do gustu to rozświetlacz, ale z czasem dla niego też znajdę jakieś zastosowanie. Plaetka jest świetnej jakości i sprawdza się idealnie przy codziennym makijażu. Uwielbiam!
Muszę jeszcze dodać, że nie jest uznawana za wegańską, ponieważ róże mogą zawierać karmin.
Muszę jeszcze dodać, że nie jest uznawana za wegańską, ponieważ róże mogą zawierać karmin.
ALTERRA - kremowy olejek pod prysznic Malwa i Szarłat Ⓥ
W lutym znowu borykałam się z nadmiernym przesuszeniem i z pomocą przyszedł mi kremowy olejek pod prysznic z Alterry. Ma postać białej emulsji, o pięknym zapachu jagodowego jogurtu. Nie pieni się podczas aplikacji, ale łatwo rozprowadza się na skórze. Wbrew pozorom niezwykle wydajny, a do tego zamknięty w wygodnej tubce. Jest bardzo łagodny w działaniu i nie narusza warstwy hydrolipidowej naskórka. Mogę go śmiało zaliczyć do grona stałych ulubieńców tej marki (Alterra - Ulubione kosmetyki).
Ⓥ - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.
No właśnie, lepiej poźno niż wcale. Ja tez zaspałam z ulubieńcami, już chyba nie uda mi się ich zrobić ;). Zainteresował mnie top Cote, mam Essie ale już zgęstniał mocno, wiec rozglądam się za czymś nowym ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś Good to Go z Essie i NCLA wypada podobnie, tylko nie przyspiesza wysychania. Tragedii nie ma, ale mogłoby być lepiej.
UsuńWidzę tu same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSylveco ciągle kusi.
No to musisz w końcu wypróbować :)
UsuńTen olejek Alterra też miło wspominam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt i za niewielkie pieniądze.
UsuńZaciekawiłaś mnie kilkoma produktami. Głównie ostatnim, czyli kremowym olejkiem pod prysznic z Alterry. Ja też mam mega suchą skórę i szukam różnych alternatyw dla żeli pod prysznic. Moja skóra bardzo polubiła się z olejkiem pod prysznic z Evree, ale niestety, jak na coś do mycia ciała pod prysznicem jest dość drogi i mało wydajny, więc szukam czegoś tańszego. Podczas następnej wizyty w Rossmannie na pewno sprawdzę Alterrę!
OdpowiedzUsuńPolecam, szczególnie że często można go trafić w znacznie niższej cenie. Tani olejek do mycia ciała znajdziesz jeszcze w ofercie Isany oraz Wellness&Beauty.
UsuńPaletka <3
OdpowiedzUsuńWiadomo ;)
UsuńMuszę wreszcie wypróbować ten płyn micelarny:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! I na pewno się nie rozczarujesz.
UsuńNa maseczkę muszę się skusić ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie będę wdzięczna, jeśli w przyszłości napiszesz mi jak u Ciebie się sprawdziła.
UsuńMaseczkę pod oczy uwielbiam, płyn micelarny z sy;veco też bardzo przypadł mi do gustu. Paletka z hourglass piękna, ale ich ceny O.o
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz moją opinię w przypadku tych dwóch kosmetyków :)
UsuńUwielbiam ten płyn micelarny od Sylveco! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za to, że jakiś czas temu przypomniałaś mi o maseczce pod oczy z Rival de Loop :) Kiedyś bardzo ją lubiłam i ostatnio odkryłam jej świetne działanie na nowo!
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :D
UsuńDo tej maseczki pod oczy to mnie zdecydowanie zachęciłaś. Rozejrzę się za nią w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńPłyn lipowy jest moim ulubionym micelem, natomiast olejek pod prysznic z Alterry obecnie używam i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie maską RdL :)
OdpowiedzUsuńMam w końcu tą cudowną paletkę ale pierw muszę jej porobić zdjęcia zanim się pobawię :D. Przyznam że wydawała mi się na zdjęciach większa niż w rzeczywistości :P.
OdpowiedzUsuńTeż odniosłam takie wrażenie i byłam zaskoczona kiedy otworzyłam przesyłkę. Szybko się nie zużywa, co widać po zdjęciach, więc możesz zacząć z niej korzystać ;)
UsuńSylveco miałam i lubiłam, ale cena mnie nie przekonuje, gdyż za szybko zużywam micele ;) Natomiast paletka bardzo przykuwa spojrzenie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście są jeszcze promocje!
UsuńJak będę w PL, to muszę nakupować te maseczki pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMaseczki pod oczy na pewno wypróbuję, jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzą. Ambient Lighting Edit marzyła mi się w grudniu, a teraz na nowo narobiłaś mi na nią ochotę.
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam ten płyn micelarny. Dzięki za polecenie maseczki pod oczy, bo długo na nią patrzyłam, ale raczej nie spodziewałam się, że może okazać się skuteczna. ;-)
OdpowiedzUsuńNa maseczkę napewno się skuszę
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do grona fanek płynu Sylveco :)
OdpowiedzUsuńIwetto, powiedz proszę, jaki Ty masz dokładnie odcień cery? Zastanawiam się, o ile jest jaśniejsza od mojej. Wybieram się do NY (!!!! <3 <3 <3 ) i chciałabym kupić coś z Hourglass, ale chcę, żeby te cosie były widoczne na mojej cerze :). Ja zimą jestem bladziochem – żebyś miała jakieś porównanie, to powiem, że o tej porze roku ten sypki podkład Tarte (który kupiłam kiedyś za Twoją namową :)) w odcieniu Fair/Light jest trochę za ciemny. Latem ok. Np. podkład Rimmel Lasting Finish w tej białej tubie w odcieniu 100 Ivory jest teraz dla mnie idealny. Ale moja skóra się opala. Możesz rzucić numerkiem MAC-a :)
OdpowiedzUsuńI koniecznie muszę przetestować wreszcie ten micel Sylveco. Już tyle się naczytałam pochwał na jego temat...
Musze wypróbować ten micel, choć niebieska Mixa służy mi genialnie.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny też bardzo lubiłam:) Chętnie kupię ponownie. I będę pamiętać o maseczce pod oczy.
OdpowiedzUsuńSylveco lubię, maski pod oczy jestem ciekawa, a Hourglass właśnie w tej wersji będzie moja :D
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zraziłam się do Rival de Loop ale narobiłaś mi ochoty na tą maseczkę, kupią przy następnej wizycie w Rosku. Czekam też na jej recenzję :)
OdpowiedzUsuńAlterrę wpisuję na listę :) Na pewno wypróbuję, gdy tylko mój obecny żel sięgnie dna! Płyn micelarny z Sylveco również mam w planach zakupić :)
OdpowiedzUsuńMaskę pod oczy miałam, ale nie podobała mi się :/
OdpowiedzUsuńZa to paletka mnie zachwyca :)
Uwielbiam tą maseczkę pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMicelek pachnie dość specyficznie, jednak świetnie się u mnie sprawdzał :)
OdpowiedzUsuń