6.05.2014

Nowości / BALEA, THE BODY SHOP, SOAP&GLORY, BEN NYE, NYC,



Tym razem moje nowości nie pochodzą z żadnych zakupów czy korzystania z szalonych promocji, tylko z dobroci serca :) Karolina z bloga My Vanity Case szczodrze mnie obdarowała kilkoma drobiazgami. Sprawiła mi ogromną niespodziankę! Zna mój gust na tyle dobrze, że czuję się jakbym sama wybierała te produkty dla siebie. Chociażby kosmetyki do włosów marki Balea z serii Professional. Bardzo polubiłam się z odżywką Oil Repair o której już wspominałam, a teraz będę mieć szansę na sprawdzenie jej działania wraz z szamponem. Natomiast żel pod prysznic Melon Tango, to dla mnie nowość. Firma jest najbardziej rozpoznawalna ze względu na wspaniałe zapachy żeli, ale do tej pory jeszcze żadnego nie używałam. Ta wersja pięknie pachnie arbuzem, którego uwielbiam. Wbrew pozorom ciężko dostać kosmetyk o takim zapachu. Kiedyś Isana wypuściła edycję limitowaną i do dzisiaj miło go wspominam. Balea jest jeszcze lepszym następcą ;)


Skoro już mówimy o przyjemnych zapachach, to kolejnym jest migdał. Od dawna miałam w planach spróbowanie sezonowej oferty The Body Shop. Z racji uszczuplania zapasów odpuściłam sobie tegoroczne zakupy, więc ich widok ucieszył mnie niesamowicie. Otrzymałam żel pod prysznic oraz masło do ciała, które od razu poszło w ruch. Nie zawiodłam się, zapach jest przepiękny i otulający, a konsystencja taka, jaką lubię najbardziej. Prawdziwa uczta dla zmysłów.

W paczce znalazł się także krem arnikowy do rąk z Yves Rocher. Słyszałam na jego temat mnóstwo pozytywnych opinii, zwłaszcza od mojej mamy, która jest mu wierna od lat. Do tej pory nie miałam jeszcze własnego egzemplarza, więc cieszę że będę miała okazję zużyć go od początku do końca. Tak poza tym dostałam dwie odlewki żeli pod prysznic Soap&Glory. Zaczęłam ich już używać i niezmiernie spodobał mi się zapach Clean on me. Natomiast Foam Call to nie moje rejony, więc cieszę się, że mogłam spróbować go przed zakupem. Oprócz tego dostałam odsypki trzech różnych pudrów Ben Nye, cieni, kremu BB z L'Oreala (bardzo mnie zainteresował, ale okazał się za ciemny) oraz pomadkę NYC. Ogólnie same smakołyki!
_________________________________________

96 komentarzy

  1. Arbuzowa balea! mmm... Ale bym chciała taki żel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam napisać dokladnie to samo. Arbuzowe zapachy lubię bardzo, a Balea potrafi "napachnić".

      Usuń
    2. Anonimowy7.5.14

      mnie ten arbuzowy song rozczarował --> za mało arbuza w arbuzie niestety.

      Usuń
  2. Udanego testowania :-) Mam tą odżywkę z Balei w zapasach już od zeszłego roku, czas w końcu się za nią zabrać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz życzę przyjemnego testowania :))
    I daj znać później znać jak sprawdziły się pudry, bo kiedyś wspominałaś, że się nie polubiłaś z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super paczka :) Kupiłam sobie ten szampon Balea, wersję do włosów blond i niestety okropnie mi je obciążał :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Zestaw z The Body Shop wygląda bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak te zapachy i maselka z Body Shop sa ekstra ....mialam okazje wyprobowac brzoskwiniowego :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny jest ten krem do rąk. Ale najbardziej zazdroszczę melon tango :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Melon Tango - brzmi super i na pewno pięknie pachnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczna niespodzianka tym bardziej, że prosto z serduszka koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam melon tango i pachnie przepysznie :) ta seria TBS też mnie kusi okropielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie skomponowana paczka :)
    mnie najbardziej zaciekawił arbuzowy żel - muszę w końcu porządnie przemyśleć i skusić się na jakieś zamówienie Baleowych cudowności, zwłaszcza włosowych

    OdpowiedzUsuń
  12. o a ja dzisiaj wyciągnęłam już drugą butelkę Tango - wszyscy się w tej Balejce zakochali :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile wspaniałości, mam ten żel z Balea i strasznie mi się podoba zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma to jak niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Żele i masła TBS uwielbiam! Mam migdałka w swoich zapasach, ale zostawiam na okres jesienny. :) Krem z YR długo był, a w sumie to dalej jest moim ulubieńcem, zużyłam kilka opakowań. :) Balea melonowa to jest po prostu KOSMOS!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że je polecasz :) Coś czuję że u mnie też się sprawdzą.

      Usuń
  16. Świetne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Same smaczne kąski!

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam to masło z TBS i po dwóch użyciach wyrzuciłam, bo jak dla mnie to to śmierdzi okrutnie. Obrzydliwy zapach, który koło migdała nawet nie stał...

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ochotę na jakieś masło z TBS - muszę zmolestować faceta by coś fajnego mi wybrał i zakupił:D
    I fajnie dostawać takie niespodzianki:))

    OdpowiedzUsuń
  20. świetne produkty nabyłaś, chociaż ten krem do rąk z Yves Rocher jak dla mnie nie za ładnie pachnie i jest bardzo gęsty, ale reszta produktów jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo fajne nowości, na ten żel z Balea mam wielką ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Balea arbuzowa? Kocham te owoce, muszę ją mieć! *.*

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam serię migdałową z TBS:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jako fanka TBS nie mogę nie westchnąć nad migdałem :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie paczki z dobroci serca cieszą najbardziej :-) same pyszności, miłego używania :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie też kuszą te produkty do włosów Balea, ciągle jednak nie mogę uszczuplić swoich zapasów :D
    Bardzo fajne nowości - nie ma to jak udana niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale świetna paczuszka!

    OdpowiedzUsuń
  28. seria oil repair- cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Taka wspaniała paczucha to od wspaniałej osóbki musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniała paczuszka, migdałowe masełko i żel z TBS muszą być świetne, nie może być inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie używałam jeszcze nic z Balei. Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  32. Daj znac jak u Ciebie sprawdzily sie ben najki:-) mam spory arsenal produktow tej firmy i z wiekszosci jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  33. Też jestem bogatsza o tę baleową odżywkę, mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię serię arnikową z Yves Rocher, miałam wersją intensywnie nawilżającą i tą normalną, którą Ty masz. Obie bardzo lubię, mają też ciekawy zapach i to opakowanie jakoś tak mnie pozytywnie nastraja :)
    I muszę chyba zaopatrzyć się w te żele Balei, dopóki jeszcze są w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
  35. moja mama tez uwielbiam krem Yves Rocher ja jakoś nie moge się do niego przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też, a ja go mam dopiero pierwszy raz :)

      Usuń
  36. Ale piękny prezent! uwielbiam ciasteczkowy zapach tej serii Balei do włosów, ale nie będzie powrotów, bo u mnie jednak szampon przyspiesza przetłuszczanie, a mam bardzo łojotokową skórę głowy. Mówię to z żalem, bo właściwości ma super, odżywka zrobiła na mnie mniejsze wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za ostrzeżenie, będę uważać z szamponem :)

      Usuń
  37. Świetne produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Cuda :)
    Clean on me fajny, ale bez rewelacji jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się spodobał i mam ochotę na pełny wymiar :)

      Usuń
  39. Kochana dzisiaj zaczęłam ten żel z Balei i rozpływałam się pod prysznicem! <3 Arbuza jeść nie lubię, ale jego zapach mnie powala <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo :D Do ust nie wezmę, ale zapach w kosmetykach uwielbiam.

      Usuń
  40. Ile dobroci. Ta odżywka Balea od dawna mi się marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Migdałowe masło do ciała z TBS mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetna paczuszka. Sama chętnie położyłabym na niej swoje łapki, a szczególnie na kosmetykach Balea! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie ma to jak dary losu :) O tym kremie do rąk też czytałam dobre opinie, ciekawe jak u Ciebie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  44. Też mam żel migdałowy i publiczne stwierdzam, że to nie mój zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. aaa widziałam w TBS promocję cały zestaw za 99 zł ( masło, żel, myjka i coś tam jeszcze, można dowolnie go skomponować)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja również, dzięki przysłudze Alimki, będę mogła wypróbować nowe, letnie warianty Balea, m.in. Melon Tango :)

    Bardzo jestem ciekawa jak pachnie ta migdałowa seria TBS, bo wygląda całkiem kusząco. Ja już od dłuższego czasu szykuję się na wersję shea, ale podobnie jak i Ty nie chcę dodatkowo powiększać zapasów, choć i tak czasami zdaży mi się odejść od tej reguły. Mam też ochotę na jakąś owocową wersję, może malinę? :)

    Aha i mam też zestaw do włosów Balea, ale jeszcze go nie używałam. Aktualnie używam wersji z mango i aloesem, ale szampon chyba nieco podrażnia mi skórę głowy, jeśli go za często stosuję, więc ciekawa jestem jak będzie z tym, bo to mój pierwszy szamponowy kontakt z Balea. Jeśli będziesz ich niedługo używać, albo już zaczęłaś, to bardzo jestem ciekawa pierwszych wrażeń, a raczej pierwszych wrażeń odnośnie szamponu, bo skoro odżywkę już znasz... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jeszcze nie zaczęłam używać, bo kończę inny :) Raczej szybko to nie nastąpi ;)
      Miałam malinowy peeling TBS i bardzo podobał mi się zapach. Konsystencja była dla mnie zbyt luźna, taka płynna galaretka. Chlapał się wszędzie, ale działanie miał całkiem przyjemne.

      Usuń
  47. Super paczuszka a i TBS jestem ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Same wspaniałości - miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ten krem do rąk YR jest bardzo dobry ale na dłuższą metę zapach jest dla mnie zbyt silny :/

    OdpowiedzUsuń
  50. Tylko pozazdrościć.Ja za zapachem migdała niestety nie przepadam. Za duszący jest dla mnie ale wiadomo- każdy z nas lubi co innego:)
    Zapach clean on me przewija się w różnych kosmetykach Soap&glory i niestety też na dłuższą metę nie jest do wytrzymania. Podziwiam dziewczyny które po zużyciu 500 ml butelki sięgają po następną. Ja już po 1 miesiącu mam dość tego zapachu choć systematycznie raz w roku do niego wracam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro wracasz do niego, to jednak masz słabość do tego zapachu ;)
      Przy takiej pojemności każdy zapach potrafi zmęczyć.

      Usuń
  51. Wspaniałe nowości ;) ciekawią mnie produkty migdałowe TBS.

    OdpowiedzUsuń
  52. Anonimowy7.5.14

    Kosmetyki z TBS wyglądają super apetycznie przez same opakowania. Świetna paczuszka, mam nadzieję, że Ci się sprawdzą. Koniecznie daj znać o pudrach, bo czaję się na jeden z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ojj ja tez bym sie rzucila na ten zel arbuzowy :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Zestaw z TBS wygląda super, pachnie pewnie jeszcze lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Miałam migdałowe masełko TBS, ale przyznaję, że po jakimś czasie zapach zaczął mnie męczyć i już się nie mogłam doczekać, żeby się skończyło;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba z każdym zapachem tego typu tak jest :)

      Usuń
  56. Ten migdałowy żel z TBS kiedyś miałam, pachnie tak samo jak olejek migdałowy do ciasta :) Mnie się kojarzy z szarlotką, bo mama zawsze dodawała właśnie zapach migdałowy do jabłek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłe skojarzenie :) I oryginalny dodatek do szarlotki, muszę go spróbować ;)

      Usuń
  57. Tyle ostatnio czytałam o produktach balea, aż mam ochotę przetestować, tylko najpierw trzeba je kupić przez internet. :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Bardzo przyjemne nowości :) Żele Balea uwielbiam, miałam letnią wersję z mango i żałuję, że już się skończyła :) Przyjemności z używania!
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  59. Migdałowy żel... Wrau! ^__^

    OdpowiedzUsuń
  60. Ile dobroci :) oj będziesz miała co testować :) super prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja właśnie czekam na przesyłkę z kilkoma niemieckimi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Świetna paczuszka, niech Ci wszystko dobrze służy ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Wow, same cudeńka - zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  64. Melon tango <3 kocham ten zapach

    OdpowiedzUsuń
  65. seria migdałowa z TBS pachnie obłędnie, to chyba moja ulubiona wersja zapachowa. A żel o zapachu arbuza... musi być super :)

    OdpowiedzUsuń
  66. bardzo podoba mi się arbuzowa wersja zelu balei ;) widzę, że polubiłaś się z tą arganową odzywką z balea professional ;) fajna jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. TBS jak zwykle kusi. Nigdy nie mogę się zdecydować, co kupić, wszystko wydaje się nie takie jak trzeba, a potem na blogach oglądam i żałuję, że nie kupiłam, bo okazuje się, że warto było :/

    OdpowiedzUsuń
  68. Anonimowy8.5.14

    Świetne rzeczy, chętnie sama bym kilka zagościła u siebie. U mnie od dłuższego czasu zawalenie kopertami i kartonami, po kilka każdego dnia :D Pora zaprzestać wizażowych wymian, bo portfel płacze przez kolejne wysyłki ;) Aczkolwiek dorwałam kilka książek, co mnie niezmiernie cieszy i pozbyłam się przy tym nadprogramowych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymiana kosmetyków na książki zdecydowanie sie opłaca! Liczę na posta z nowościami ;)

      Usuń
    2. Anonimowy9.5.14

      Teraz wymieniam się za przydatne rzeczy, bo wyfruwam w kraju i nie zdążę moich zapasów pozużywać ;) Co mogę, zostawiam mamie, ale wiadomo, mamy inne typy cery i inne potrzeby, wiec nie da się wszystkiego. A i mama na braki kosmetyczne nie narzeka za sprawą trującej w tym względzie córki :D

      Usuń
  69. Aj chyba kliknę i zamówię tą nową Baleę :D

    OdpowiedzUsuń
  70. Masło do ciała z DBS jest jednym z mich odwiecznych ulubieńców x

    OdpowiedzUsuń
  71. Bardzo fajne nowości :)
    Balea i do mojego składzika kosmetycznego wpadła :) Patrząc na ten post, zdałam sobie sprawę z tego jak dawno temu nie miałam nic do TBS :)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).