Ten rok chyba nie będzie należał do mojego aktywnego blogowania. Wynika to z
tego, że w życiu prywatnym poczyniłam trochę zmian, które przekładają się
również na sferę kosmetyczną. Pora chyba przyznać się otwarcie, że zostałam
weganką. Dotyczy to nie tylko odżywiania, ale również pozostałych aspektów
życia. Poniekąd nic się nie zmieniło, bo tylko wyeliminowałam kilka składników,
ale patrząc na to z drugiej strony musiałam z wielu rzeczy zrezygnować.
Między innymi z większości ulubionych kosmetyków. Nie zrozumcie mnie źle - nie
wyrzuciłam pełnych opakowań do kosza. Po prostu systematycznie wszystko zużywam
ze świadomością, że nie kupię ich ponownie. Dlatego w dalszym ciągu będą
pojawiać się recenzje produktów niewegańskich oraz testowanych na zwierzętach,
dopóki mi się nie skończą.
Dla ułatwienia w etykietach pojawiły się dwie
nowe zakładki: [Vegan] oraz [Cruelty Free].
Dzięki nim będziecie mogli łatwo odnaleźć kosmetyki, które nie są testowane na
zwierzętach lub są w pełni wegańskie. Będę starać się wnosić poprawki
systematycznie (ten kto siedzi w temacie, pewnie wie, że zmienia się to jak w
kalejdoskopie).
Między innymi z tego powodu zastanawiałam
się czy powinnam dalej prowadzić bloga. Ale doszłam do wniosku, że przecież nic
się nie zmieniło w tej kwestii! Być może pojawią się jakieś tematy poboczne, ale blog będzie stricte kosmetyczny. W dalszym ciągu będę poszukiwać nowości, będę
poznawać nowe marki oraz będę testować multum kosmetyków ( i nie tylko!).
Dlaczego miałabym przestać o tym pisać? To byłaby bardzo zła decyzja ;)
Mam nadzieję, że pomimo tej zmiany w dalszym ciągu będziecie tutaj zaglądać!
bede czytac nadal;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJa czytać będę chętnie Twoje różnorodne wpisy, a na kosmetyczne wegańskie nowinki już czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też częściej będą pojawiać się wpisy ;)
UsuńZastanawiałam się ostatnio, co słychać u Ciebie i czemu nie piszesz. Dobrze, że wracasz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :*
UsuńNo jasne, że będę tu dalej:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć :*
Usuń☺ Iwetto proszę pisz o wegańskim życiu
OdpowiedzUsuńMoże coś od czasu do czasu wrzucę na bloga :D
UsuńU mnie ostatnio brakło przez różne sprawy czasu na nowe posty oraz czasu by zaglądać do znajomych kobitek, więc mimo, że to zupełnie inny aspekt, to rozumiem, czemu nie pojawiały się u Ciebie nowe posty. Czekam zatem na wielki powrót :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że życie zawsze nas czymś zajmie... mimo to fajnie, że możemy się spotkać w sieci :)
Usuńoczywiście będę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńChętnie będę wpadać :). U mnie z blogowaniem też krucho.
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Mam wrażenie, że ostatnio większość ekipy z początkowych lat 'bloggerowania' sobie odpuściła ;) W każdym razie mam nadzieję, że znajdziesz w końcu wolną chwilę oraz inspirację do regularnego pisania.
Usuńa bo wiesz, starzejemy sie :D
Usuńhaha Sądzisz że to wiek? Ja tam czuję się na siłach jak nigdy dotąd :D
UsuńJak najbardziej będziemy czytać :). Pamiętaj że zawsze to jest twój blog i w sumie możesz pisać o czym tylko chcesz.
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację... W sumie miałam nawet wątpliwości z publikacją tego posta, a przecież nie powinnam! Czasami człowiek sam zamyka się w swojej klatce ;)
Usuńuff, fajnie, że wracasz! czekałam :)
OdpowiedzUsuńNa Ciebie zawsze mogę liczyć :) Dziękuję, bardzo to doceniam!
Usuńmuak :*
UsuńTwój kanał you tube był jednym z moich ulubionych. szczerość odnośnie widza i czytelnika to podstawa, dlatego tak bardzo cenię Twoje opinie. a więc pisz, pisz, a ja będę czytać :)
Właśnie tak sobie myślałam ostatnio co tam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZmiany, zmiany, zmiany :D Dziękuję, że zajrzałaś!
UsuńPewnie, że będę zaglądać! Sama nie mam kompletnie motywaji do pisania, ale jak inne dziewczyny wracają, to może ja też... :)
OdpowiedzUsuńLiczę na Ciebie!!! Jak nie my, to kto będzie pisał? ;D
UsuńA tak na serio, to chyba każda z nas ma swoje słabsze chwile (zwłaszcza przy naszym trybie pracy ;)
Dokładnie, kompletny brak czasu :)
UsuńJa na pewno będę zaglądać i chętnie poczytam o wegańskich produktach :). A tak w ogóle to co Cię skłoniło aby przejść na taki tryb życia? :)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się niezmiernie :D
UsuńCiężko odpowiedzieć na to pytanie w skrócie. Wszystko chyba zaczęło się od przejścia na dietę 'eat clean' oraz czytania wielu artykułów na ten temat. Jest ona powiązana z dietą roślinną, która jest podstawą weganizmu. Później kiedy zaczęłam edukować się na ten temat ta decyzja przyszła do mnie sama. Już wiedziałam, że nie chcę robić tego tylko dla siebie, ale też dla innych żywych istot. Prawda jest taka, że im więcej wiesz, to nie chcesz wrócić do poprzedniego trybu życia.
Ale miałam nosa. Zdążyłam tu wejść dziś rano i zastanowić się, co się dzieje, że Cię nie ma... a tu proszę, od razu – jakbyś mi w myślach czytała – jest odpowiedź :). Powodzenia na nowej drodze życia. Zupełnie nie moje klimaty, ale lubię kosmetyki każdego typu, więc będę chętnie wracać po nowe rekomendacje :)
OdpowiedzUsuńGdybyś zapytała mnie o to na początku tego roku - odpowiedziałabym tak samo ;)
UsuńW każdym razie kolejny raz masz nosa i cieszę się, że zaglądasz!
Nie wiem czemu miałabym przestać tu zaglądać :) Dopóki piszesz, ja będę czytać :* I już czekam by poznać warte uwagi kosmetyki wega :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za cudowne słowa :*
UsuńJuż nie raz się zastanawiałam co z Tobą!:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pisz, nie przestawaj! :)))
OdpowiedzUsuńA będę! ;)
UsuńTemat wegański jest mi kompletnie obcy i z chęcią poczytałabym jakieś wpisy na ten temat. Myślę, że byłoby to dla ciebie niezłe wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńJa z pewnością będę tutaj zaglądała :)
Właśnie nie chcę się z tym narzucać na łamach mojego bloga. Dlatego pewnie od czasu do czasu coś wtrącę, ale nie chcę żeby to było motywem przewodnim.
UsuńNo chyba że będzie spore zainteresowanie, to czemu nie... Im więcej informacji na ten temat w sieci, tym lepiej :)
Czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńOczywiście, że będę ;) Wegańskie kosmetyki są mi bliskie i sama staram się takowych używać i z chęcią poczytam :D
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się że masz takie zdanie na ten temat :)
UsuńOczywiście, że nadal będę tutaj zaglądać:) Z doświadczenia wiem, że nie tak łatwo się rozstać z blogowaniem, coś mimo wszystko zawsze człowieka ciągnie do pisania, nawet po długiej przerwie.
OdpowiedzUsuńTo prawda! I po takiej przerwie można pisać od zmierzchu do świtu, bo słowa przychodzą same... Lubię ten stan :D
UsuńJa weganką nie jestem, ale to jest mało ważne. Miałam nadzieję, że wrócisz do pisania bloga... i doczekałam się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :*
UsuńZycze Ci powodzenia i wytrwalosci w swoich postanowieniach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż wytrwałości nie potrzebuję, bo to wyszło naturalnie... samo z siebie :)
UsuńKoniecznie prowadź dalej, bo wiele w tym temacie możesz tu napisać :) Ja jestem wegetarianką ale stopniowo przechodzę na weganizm, z przyczyn dla mnie oczywistych, zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie chcę się skupić w dalszym ciągu na kosmetykach, ale może pojawi się jakiś post z tym związany. Trzymam kciuki za Ciebie! Wiem że nie każdemu jest łatwo, ale powoli można osiągnąć upragniony cel.
UsuńNie opuszczaj bloga ja sama tak zrobiłam i dziś twierdzę,że to był błąd.pisz o wszystkim będę zaglądała😊
OdpowiedzUsuńNo właśnie od początku roku miałam mieszane uczucia, ale teraz nabrałam rozpędu :D
UsuńSuper ;) Dla mnie tym lepiej, ja się żywię wegańsko, czasami zjem jajko czy rybę (ale nie więcej niż raz w tyg.), ale u mnie to zmiana typowo pod względem zdrowotnym.
OdpowiedzUsuńNie umiem zrezygnować ze skórzanych butów, kurtki czy torebki, wolę mieć 1-2 pary ale wygodne i na długie lata, bo nie kupuję takich butów co każdy sezon i to po kilka par. Ale nigdy nie mówię nigdy, bo pamiętam jak rok temu nie dopuszczałam do swojej świadomości, że mogę nie jeść mięsa.
Za to jeżeli chodzi o kosmetyki, to też zaczyna mi przeszkadzać testowanie na zwierzętach i chętniej wybieram z pośród tych nie testowanych kosmetyków.
Całkowicie Ciebie rozumiem. Wszystko zależy od podejścia... Ja na początku roku jeszcze byłam zdeklarowanym mięsożercą i tylko kilka razy w tyg spożywałam wegański posiłek. Kto wie, może w przyszłości Ty również przejdziesz na weganizm :)
UsuńZ niecierpliwością wyczekuję nowych postów :)
OdpowiedzUsuńrównież jestem i zostaję :)
OdpowiedzUsuń:* :* :*
Usuńno jasne ze bede czytac a i o weganskich kosmetykach chetnie :)) u nas jest ich masa i do wyboru do koloru :))) nie tylko kolorówka ale tez do ciala i twarzy i wlosow :D
OdpowiedzUsuńU nas nie ma typowo wegańskich marek, tylko nieliczne. Szałem jest nowo otwarta wegańska drogeria ;) A w Niemczech to hulaj dusza! DO wyboru, do koloru! Więc mam nadzieję że w przyszłości będzie tak samo w Polsce :)
UsuńFajnie :) Mi się podoba choć sama raczej nie zamierzam nigdy zostać nawet wegetarianką to pomysł na takie kosmetyki jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zabieram się do roboty ;)
UsuńSuper! Ja bardzo chętnie sięgam po wegańskie kosmetyki mimo, że nie znam ich zbyt wiele. Na pewno z dużą przyjemnością poczytam o nowych dla mnie markach i godnych polecenia produktach :)
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się niezmiernie :D
UsuńBardzo się cieszę, że nie zdecydowałaś się nas opuścić! A o kosmetykach wegańskich będę czytać z ogromną chęcią, bo sama lubie naturalne produkty! ; )
OdpowiedzUsuńSuper! I co najważniejsze nie tylko z korzyścią dla nas :)
UsuńZaglądam i będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* :* :*
UsuńDla mnie oczywiście ogromny plus i ukłon w Twoja stronę, ze przeszłaś na weganizm. Ja obecnie od kilku juz lat jestem wegetarianka, ale niestety zdrowie zmusza mnie niejako do przejścia na dietę wegańska. Jesli chodzi o kosmetyki to nigdy sie nad nimi nie zastanawiałam, wiec swietnie będzie zobaczyć jak przebiega Twoja droga kosmetyczna i sie tym zainspirować :) trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak to odbierasz i dziękuję za wsparcie :*
UsuńJa do Ciebie zawsze z przyjemnością zaglądam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy! Twój blog jest również jednym z moich ulubionych.
Usuń