9.09.2014

Mycie pędzli / MAC, DA VINCI, INGLOT

MAC

Pędzli używam codziennie, dlatego duże znaczenie ma dla mnie ich odpowiednia pielęgnacja oraz oczyszczanie. Ma to nie tylko wpływ na moją cerę, ale też na przedłużenie trwałości kosmetyków. Jeszcze nie tak dawno używałam zwykłego dziecięcego szamponu lub tradycyjnego mydła w kostce, ale wypłukanie tych kosmetyków było czasochłonne i nie wpływało zbyt korzystnie na samo włosie. Zaczęłam stosować płyny dedykowane pędzlom i znalazłam produkty, które zagościły u mnie na stałe. 

Da Vinci

MAC Brush Cleanser 235 ml / 50 zł
Nie wymaga stosowania wody, więc jest to mój ulubiony preparat do szybkiego mycia. Miałam kilka podobnych (Sephora, ELF), ale tylko MAC najlepiej oczyszcza, nawet tłuste, zaschnięte konsystencje. Dodatkowo jest niezwykle wydajny, więc taka pojemność wystarcza na długo. Dopiero przy dużych pędzlach do twarzy trzeba użyć go znacznie więcej, dlatego w tym celu stosuję go sporadycznie, można by rzec że tylko w ciężkich przypadkach. Doskonale radzi sobie z domyciem gąbek np Beauty Blender czy Real Techniques. Wyciąga ze środka wszystkie pozostałości, bez nadmiernego 'szorowania'. Zawiera alkohol, więc również dezynfekuje. Z tego względu staram się go nie używać do pędzli z naturalnym włosiem. 

DA VINCI Mydło w kostce 40g / 26 zł
Najczęściej myję pędzle przy jego pomocy. Jest to produkt niemieckiej marki produkującej pędzle, dostępny także w większym opakowaniu. Sprawdza się przy myciu każdego rodzaju włosia, ponieważ mydło jest wykonane na bazie naturalnych olejków. Ogólnie skład ma zadziwiająco prosty, a przy tym skuteczny. Oczyszcza, ale nie pieni się mocno, więc nie trzeba go długo wypłukiwać. Jest twarde i ma tą cenną zaletę, że nie pozostaje na włosiu. Jedynym minusem jest dostępność, ponieważ widziałam je tylko w sklepie internetowym 'Minejo'. Metalowa puszka ułatwia przechowywanie i ogólnie samo mycie, spełniając funkcję mydelniczki. Używam go od dłuższego czasu i muszę przyznać, że jest bardzo wydajne.

INGLOT Brush Cleanser 150 ml / 16 zł
Ten produkt w kwestii mycia nie radzi sobie wcale, za to bardzo polubiłam go do odkażania akcesoriów, takich jak zalotka, pęseta do brwi czy grzebyk do rzęs. Sprawdza się również do dezynfekcji pędzli, co robię zaraz po oczyszczaniu mydłem Da Vinci. Świetnym i tanim zamiennikiem jest zwykły spirytus salicylowy (apteka) lub izopropylowy (sklepy techniczne). 

Organizacja pędzli

Pędzle myję po każdym użyciu, a pozostałe leżakujące raz w tygodniu. Gąbeczki natomiast staram się myć natychmiast po aplikacji, żeby od razu wypłukać nadmiar kosmetyku, który wchłonęły. Zawsze odsączam nadmiar wody w papierowy ręcznik, dzięki czemu szybciej wysychają. Ostatnio zmieniłam też sposób przechowywania pędzli, mianowicie przeniosłam je z blatu toaletki do szuflady. Teraz mają bardziej higieniczne warunki, kiedy czekają na swoją kolej :)
_________________________________________

77 komentarzy

  1. Szkoda, że tak kiepsko z dostępnością tego mydła w kostce, bo ciekawi mnie od kiedy pokazałaś je na instagramie. Nienawidzę mycia pędzli :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też kiedyś mycie przychodziło z wielkim bólem, ale odkąd myję systematycznie, jakoś przestało mi to doskwierać ;)

      Usuń
    2. Takie mydełko można dostać w Douglasie (firmy produkującej pędzle do Douglasa) :)

      Usuń
    3. Dzięki za podpowiedź :) Spróbuję z ciekawości.

      Usuń
  2. MAC i Da Vinci, moi ulubieńcy. Nic im nie jest w stanie się oprzeć. :)
    Inglot faktycznie słabo radzi sobie z wyczyszczeniem pędzli. Ale dobry patent na jego wykorzystanie, na pewno się u mnie nie zmarnuje.
    Też chciałabym przechowywać pędzle w szufladzie, ale nie mam miejsca :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak się namęczyłam, żeby zrobić na nie miejsce ;) Odbyła się całkowita reorganizacja :P

      Usuń
  3. Piękna kolekcja pędzli :) Ja moje myję mydłem i jakoś to znoszą. Nie mają wyjścia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo długo myłam pędzle mydłami z Alterry albo antybakteryjnymi w żelu i też dawały radę :)

      Usuń
  4. Ja myje je zwykłym mydłem w kostce. A powiedz mi Kochana co to za obdartusek z krótkim włosiem? Szukam takiego pędzelka do rozcierania kreski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest akurat jakiś 'no name' z Allegro, ale niezastąpiony :) Bardzo podobny ma Zoeva, więc polecam, bo inne egzemplarze bardzo dobrze mi się sprawują :)

      Usuń
    2. Buuu. Zoeva mnie kusi straszliwie:D

      Usuń
    3. Mnie też! Muszę w końcu wymienić swoje obdartusy z Hakuro na Zoevę :)

      Usuń
  5. Miałam kiedyś ten produkt z Inglota, niestety średnio się polubiliśmy ;( Chętnie za to spróbowałabym MAC'a, a aktualnie moim ulubieńcem do domywania pędzli (szczególnie falt topów z podkładu) jest płyn Facelle za całe 4 zł! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten płyn jest naprawdę wszechstronny :D

      Usuń
  6. Ja myję w płynie do naczyń lub szamponie ;) zależy co mam pod ręką ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to czytam, to aż mi wstyd, bo ja myję swoje szamponem Babydream :D Ale masz rację, ciężko się wówczas wypłukuje, ja czasem płuczę, płuczę, a i tak się pienią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dosyć długo używałam Babydream :)

      Usuń
  8. Ja mam tylko MACa z Twoich płynów i uważam, że jest idealny, próbowałam myć pędzlaki takimi mydłami do rąk Carex, szamponami i innymi cudami, ale nigdy to nie bylo "to", ale ostatnio tak z głupa spróbowałam mydło Aleppo i powiem Ci jedno - to mydło domyje wszystko: beauty blender uwalony od podkładu, zaschniętego czy co tam jeszcze i wszystkie pędzle, chyba nie miałam nigdy jeszcze nic tak świetnego do mycia pędzlaków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleppo mam zamiar kupić do mycia twarzy, więc na pewno spróbuję :)

      Usuń
  9. Mam w planach kupno czyścika z MAC, bo częste mycie pędzli szamponem jest dla mnie trochę uciążliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja myję płynem Facelle... I mam nadzieję że to wystarczy. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. zastanawiam się nad zakupem tego cleanser'a z MAC'a :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Globalnie to piorę pędzle w antybakteryjnym mydle, ale moim ulubieńcem jest płyn Zoeva ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mnie zainteresował, więc nie omieszkam spróbować :)

      Usuń
  13. Mac-a bym sobie chętnie spróbowała. A na razie myję szamponem dla dzieci :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Uzywalam tego z Inglota do odkazania,ale najlepiej domywa dla mnie Kryolan,sle cuchnie okropnie.Aktualnie dezynfekuje Skinseptem,a potem myje mydlem w plynie.Tez bardzo dbam o higiene pedzli i myje po kazdym uzyciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam opłynie Kryolan i w przyszłości mam zamiar go wypróbować :)

      Usuń
  15. Bardzo dobry pomysł z przeniesieniem pędzli do szuflady, też muszę to rozważyć bo niestety te "leżakujące" naprawdę kurzą się stojąc na toaletce i już kilka razy miałam niezłe rozczarowanie gdy chciałam użyć danego pędzla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto wygospodarować na nie trochę miejsca, bo to fajne rozwiązanie. No i szybciej się znajduje dany model :)

      Usuń
  16. Pędzle myję szamponem dla dzieci, a ten do podkładu i eyelinera płynem Facelle ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja myję w Facelle, ale mocno rozcieńczonym - domywa bez problemu, a i wypłukiwanie nie jest uciążliwe :) Myślałam nad tym płynem z Inglota do dezynfekcji, ale skoro tańszy zamiennik można kupić w aptece... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosyć długo używałam zwykłego spirytusu do odkażania ran i spisywał się równie dobrze :)

      Usuń
  18. Ja nadal używam zwykłego mydła w kostce albo szamponu, ale pomyślę nad czymś dedykowanym do pędzli :) A gdzie można kupić to mydełko?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja muszę się zmotywować do częstszego mycia pędzli, tym bardziej, że mam raptem kilka sztuk ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznam, że nigdy nie miałam specjalnego preparatu tego typu. Zwykle myję szamponem albo mydlem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też dobrze mi służyły w tym celu :)

      Usuń
  21. Przyznam szczerze ze nie mam jeszcze żadnego srodka do mycia/czyszczenia pędzli :( Zawsze myje je szamponem, którego aktualnie sama używam (oczywiscie te lagodne, drastycznych i z silikonami nie daje na pędzle). Ale postanowiłam wypróbować płyn zoeva - zakupię przy najbliższym zamówieniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chcę go wypróbować :) Jestem ciekawa jak wypadnie przy płynie z MACa :)

      Usuń
    2. :) Czekam tylko na październik, wtedy podczas glamour week bede mogla zoeve taniej zakupic :)

      Usuń
  22. ja myję pędzle szamponem dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Produkt MAC i Da Vinci to ja muszę zakupić, dobrze, że nie skusilam się na Inglot.

    OdpowiedzUsuń
  24. Maca mam w planach, a póki co tłuste pędzle świetnie domywa u mnie płyn do mycia naczyń Fairy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płynem do naczyń jeszcze nie myłam :D

      Usuń
  25. Przydatny post ;) Ja mam tylko w użyciu 2 pędzle więc myję je wodą z naturalnym mydełkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalne sprawdzają się najlepiej :)

      Usuń
  26. Inglot to typowy płyn do dezynfekcji, ale u mnie powoduje szorstkość włosia ;/ niezbyt udany produkt

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam kolekcji pędzli, moja ilośćc pędzli nie przekracza 5 sztuk dlatego też nie mam typowego płynu do ich mycia. Czyszczę je zwykłym mydłem w płynie jakie w daniej chwili mam w domu. Kiedyś umyłam je szamponem dla dzieci Babydream-masakra...moj podkład mineralny nie chciał się go trzymać, a sam pędzel był okropnie twardy mimo wielokrotnego płukania go:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dosyć długo używałam mydła w żelu :)

      Usuń
  28. Szkoda, że Inglot się nie sprawdził, lubię tę markę i chętnie bym wypróbowała, ale widzę, że nie ma potrzeby kupowania go ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam z Sephory ale jakoś zupełnie bez szału - ten da Vinci wygląda extra ale ta dostępność! :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam obu z Sephory i pojemność w stosunku do ceny oraz wydajności nie była zbyt korzystna.

      Usuń
  30. Uzywam plynu ben nye, sprawdza sie wysmienicie- niestety cena okropna.

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie kiepsko z myciem pędzli, ten od podkładu myję regularnie, ale np. te od różu, pudru, cieni...zdecydowanie za rzadko :P Nie mam póki co pędzli na zmianę, a po umyciu schną ok. 24 godziny, więc zazwyczaj po prostu nie mam kiedy ich umyć - maluję się zaraz przed wyjściem, a po powrocie uznaję, że już za późno, bo nie wyschną przed kolejnym użyciem...Chyba muszę kupić kolejne egzemplarze tych samych pędzli, żeby mieć na zmianę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam czasami ten sam problem, dlatego kupiłam kilka tanich pędzli Jooursna, które służą mi do nakładania podkładu.

      Usuń
  32. Mam płyn z Inglota, ale jakoś za nim nie przepadam, mam wrażenie, że zostawia na włosiu tłusty film. MAC'a jeszcze nie miałam, ale pomimo dość wysokiej ceny coraz bliższa jestem jego zakupowi. I bardzo zainteresowało mnie to mydło. Chyba się za nim rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja również używam do mycia pędzili szamponów, ale od dłuższego czasu myślałam o zakupie czegoś profesjonalnego i już wiem, że wybiorę MAC-a. Dziękuję za podpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja do swoich pędzli używam szamponu bądź mydła i świetnie się sprawdza ta metoda :)

    OdpowiedzUsuń
  35. A ja czyszczę pędzle właśni alkoholem izopropylowym i myję szamponem dla dzieci. Na tym alkoholu opiera się większość preparatów do dezynfekcji, a za litr (który wystarczy mi naprawdę na długo) zapłaciłam jakoś ponad 30 zł ;) Już do żadnych innych preparatów nie wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuję w mniejszych pojemnościach, ale faktycznie jest tani :)

      Usuń
  36. U mnie Inglot dobrze się sprawdzał w kwestii mycia pędzli, ale tylko tych do cieni :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. MAC Brush Cleanser też polecam !

    OdpowiedzUsuń
  38. Na szybko myję Inglotem, a jak robię wielkie pranie, czyli raz na tydzień, używam głównie mydełek glicerynowych z Organique ;) Sprawdzają się u mnie najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kiedyś myślałam nad zakupem takiego płynu, ale ostatecznie doszłam do wniosku, ze chyba go nie potrzebuję. Myję pędzle delikatnym szamponem, a potem dezynfekuję płynem Skinsept pur i to mi wystarcza:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Płyn MACa stosuję od kilku lat i dla mnie jest niezastąpiony. Bez niego nie wyobrażam sobie już mycia pędzelka do linera. Do "normalnego" mycia pędzli stosuję zazwyczaj szampony dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja aktualnie do mycia pędzli używam szamponu Babydream, ale zaciekawiło mnie to mydełko w kostce. Zastanowię się nad nim, bo nie jest aż tak drogie ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dla mnie to zupełnie nieznane rewiry ..W razie gdy zdecyduję się na zakup pędzli chętnie powrocę na ściągawkę czym się je czyści do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam ten płyn z Inglota, ale szczerze mówiąc to w ogóle go nie używam. Kupiłam z zamiarem dezynfekowania Travalo ;) Bardzo drazni mnie jego zapach i trochę boję się używać go na pędzle, a później nakładać kosmetyki na buzię

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja się wiecznie zapominam z tym myciem pędzli i jak sobie przypominam to jest to wieczór i wiem, że już nie będą miały szans wyschnąć do rana. Z tego względu kupiłam sobie spray czyszczący, ale z właśnie wspomnianego przez Ciebie e.l.f i moim zdaniem nie robi on w zasadzie nic, coś tam zejdzie, nada włosiu spirytusowego "aromatu" i tyle. Dobrze wiedzieć, że ten z MAC jest inny, bo dla takich zapominalskich jak ja to jednak produkt konieczny. Szkoda, że te mydełko ma taką słabą dostępność, bo od kiedy pierwszy raz je pokazałaś, mam na nie ochotę :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja myję pędzle kostką mydła , a do odkażania mam płyn z The Body Shop ;-)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).