7.05.2013

Micelarne kwasy / TOŁPA DERMO FACE PHYSIO, AA ECO

Witam Was po krótkiej przerwie :) Życie ostatnio pochłonęło mnie całkowicie. Jeżeli chcecie być ze mną na bieżąco, to zapraszam na stronę Facebookową [KLIK] lub Twittera. Natomiast dzisiaj chciałam zrecenzować dwa micelarne buble, które dosłownie wyciskały mi łzy z oczu ;)


Jak wiecie bardzo lubię płyny micelarne, ponieważ pomagają mi zmyć makijaż, jednocześnie pielęgnując oraz nawilżając skórę. Dlatego mam do nich ogromną słabość i ciągle poszukuję nowych, lepszych, tańszych. Na czele oczywiście stoi Bioderma, zaraz po niej micel z Vichy, a z tańszych produktów micel z Biedronki. Nie od dziś wiadomo, że producentem tego ostatniego jest Tołpa. Doszłam do wniosku, że może ich oryginalny produkt będzie jeszcze lepszy. Dlatego jakiś czas temu skusiłam się w Hebe na promocję i kupiłam go za jedyne 10zł (normalnie około 20-25).


Spełnia moje oczekiwania przy pielęgnacji twarzy: zmiękcza, nawilża, nie podrażnia. Cenną zaletą jest przyjemny owocowy zapach i fakt, że się nie pieni jak np micele Ziaji. Natomiast z demakijażem oczu nie radzi sobie w ogóle. Zmycie linera czy tuszu przy pomocy tego płynu przebiega bardzo opornie.  Z tego tytułu zużyję go jako tonik i więcej do niego nie wrócę. Muszę jeszcze wspomnieć, że micel z Biedronki za 5zł robi to o wiele lepiej i stąd moje ogromne rozczarowanie. Nie wiem z jakiego powodu został laureatem In Style, ale moim na pewno nie będzie.


Przekonałam się że jednak może być gorzej, dzięki produktowi marki Oceanic. Bije na głowę Tołpę w swojej beznadziejności. Mam tu na myśli płyn micelarny AA Eco do cery suchej i wymagającej regeneracji z winogronem. Zmywanie nim oczu jest tak tępe i oporne, że według mnie powinni wymazać tę informację  z opakowania.  Makijaż nie rozpuszcza się, tylko kruszy pod jego wpływem, przez co mam na twarzy milion paprochów. Na dodatek podrażnia mi oczy, co ogólnie rzadko mi się zdarza, a już na pewno nie spodziewałabym się tego po kosmetyku hypolaregicznym. Sądziłam, że może chociaż zużyję go do przemywania twarzy, jednak tutaj też zawiódł na całej linii. Twarz się po nim bardzo lepi, co powoduje u mnie zbyt duży dyskomfort. Jest też mało wydajny i drogi, bo za 150 ml producent życzy sobie około 30zł. Nie, nie, nie i jeszcze raz "nie" dla micela marki AA. 

Jak widać nie zawsze coś co jest droższe jest lepsze. Dlatego potulnie wracam do swoich sprawdzonych kosmetyków, bo szkoda pieniędzy na takie kwasy ;) Was też tak bardzo rozczarowały, czy tylko mnie? 

70 komentarzy

  1. ojj akurat te są nam nieznane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze to powtarzam, nie cena jest gwarancja jakości ;) W większości się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :D Ale jeszcze nie znalazłam dobrego drogeryjnego micela ;)

      Usuń
  3. a przyznam szczerze, że ten micel Tołpa mnie kusił, biorąc pod uwagę produkcję płynu dla Biedronki :)).

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dziś recenzja micela z Tołpy akurat :) U mnie to był mój debiut, ale muszę przyznać, że chyba też do niego nie wrócę. Podoba mi się, jak oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, ale z demakijażem nie jest już tak różowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie w tym cały problem. Dobrze żeby faktycznie micel i zmywał i pielęgnował, ale o taki produkt dosyć ciężko.

      Usuń
    2. Ja chyba w ogóle spodziewałam się po micelu jakiegoś magicznego działania, a dla mnie to dobrze oczyszczający i pielęgnujący tonik.

      Usuń
  5. Dzisiaj stałam przy półkach z micelami i się zastanawiałam co zabrać ze sobą. Niestety na nic nie padło. Pokochałam Biodermę różową i kupuję ją od dwóch lat, ale nie ma teraz fajnej promocji na nią, a w regularnej cenie jest droga. Pomyślałam, że to może właśnie pora na zmianę - jednak boję się zakupu, abym się nie rozczarowała. Mam nadzieję, że w Super-Pharm pojawi się niebawem jakieś dobre promo na ten micel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bardzo polubiłam się z różową Biodermą i coraz częściej rozmyślam, że skończyć tę zabawę i wrócić do niej ;) Jak usłyszysz o fajnym promo to daj znać :)

      Usuń
  6. też miałam ochotę na płyn micelarny z tołpy, ale teraz już wiem, że lepiej dalej kupować ten z biedronki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa Tołpy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie prym wiedzie ten biedronkowy - BeBeauty :)
    Tylko, że ja stosuję go tylko do demakijażu oczu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli winogrono winogronu nie równe :/ Od dłuższego czasu używam micela z winogron Caudalie i jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Żałuję, że tak daaaaaaleko mam do Tołpy, bo chciałam wypróbować ten micel:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzisiaj stałam w Rossmannie, miałam wziąć ten z Tołpy, jednak coś mnie tknęło i nie wzięłam.

    Carmex limonkowy oraz waniliowy przytaszczyłam swojego czasu ze sobą z USA, a dopiero teraz doczekały się swojej kolejki ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na recenzję, bo narobiłaś mi na nie smaka :)

      Usuń
  12. O Kurczę,a ja właśnie ten micel z Tołpy kupiłam i to wlasnie z myślą o oczach:( jeszcze nie otworzyłam,ale mnie nastraszylas:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pociesze Ciebie, że do twarzy jest świetny :)

      Usuń
  13. Ja na szczęście nie miałam ich, aczkolwiek ta Tołpa od kilku tygodniu mnie kusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to kuszący produkt, a opis na opakowaniu to już w ogóle nie pozwala odstawić go na półkę ;)

      Usuń
  14. a porównałaś składy Tołpy i Biedronkowego micela? różnią się bardzo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie robiłam porównania, ale będę pamiętać o takim poście. Muszę tylko dokupić tego z biedry.

      Usuń
  15. nie znam żadnego z nich i chyba strata niewielka ;) moim faworytem jest Bioderma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim też i przyznam, że nie znalazłam jeszcze nic lepszego ;)

      Usuń
    2. ja nawet chyba nie szukam :)

      Usuń
  16. Swego czasu miałam do czynienia z micelem AA Eco. Spełniał większość moich oczekiwań i nie wyrządził mi krzywdy. Jednak jego brat z serii "Wrażliwa Natura" spisuje się o wiele lepiej i jest o połowę tańszy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi chyba już odechciało się miceli tej marki .

      Usuń
  17. Ja jakoś nie lubię miceli, bo mi się leją zawsze :P wolę dwufazówkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię micele za ich wielofunkcyjność, tylko Ciężko znaleźć taki który naprawdę działa ;)

      Usuń
  18. Odnotowałam w pamięci, że mam po nie nie sięgać. Tyle się tych miceli narobiło teraz i mam wrażenie, że większość jest mocno średnia i zawsze skruszona wracam do Biodermy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widac ja tez do niej wracam z wielką skrucha :)

      Usuń
  19. Micel Tołpy miał jednak wiele pozytywnych opinii.
    U mnie prym też wiedzie Bioderma Sensibio, ale od jakiegoś czasu używam Flos-Leku i też sobie chwalę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na pewno go spróbuję, skoro zmywa dobrze makijaż :)

      Usuń
  20. jeszcze nie maiłąm trych kosmetyków ale obie marki bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  21. tych nie miałam, mnie micel z biedronki szczypie i nie domywa wszystkiego co bym chciała, a szkoda... pozostaję przy Ziaji - którą też nie każdy lubi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak to właśnie bywa, że każdemu co innego ;)

      Usuń
  22. U mnie cały czas króluje niezastąpiona Bioderma, ale przy najbliższej okazji mam zamiar spróbować ją zdradzić z Bourjois. Ciekawa jestem jak on się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłam z niego zadowolona, swoje żale też już wylałam na blogu gdybyś chciała o nim przeczytać ;)

      Usuń
  23. ciekawy blog ;) obserwuję ;>

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo cenie Tołpę za ich produkty, nie miałam ani jednego ani drugiego przedstawianego produktu, jednak chyba bliżej mi do Tołpy a po Twojej recenzji z AA nie bede ryzykowac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto przekonać się na własnej skórze ;)

      Usuń
  25. Jestem bardzo ciekawa tego płynu micelarnego z TOŁPY :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam ani jednego i od tej pory nie zamierzam. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dopiero rozpoczynam przygodę z micelem z Biedronki. Dobrze zmywa, ale jak już ma styczność z okiem, to szczypie niemiłosiernie:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie albo nie podrażnił albo jeszcze nie trafił do oka ;)

      Usuń
  28. kurczę w takim razie muszę dorwać biedronkowego hita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wydać te 5 zł i się przekonać ;)

      Usuń
  29. Biedronkowy micel do twarzy no okay, ale do oczu muszę coś innego mieć.
    Wszyscy już wiedzą, że wielbię Biodermę, ale lubię też Avene, Vichy i Nuxe. Teraz będę testować Caudalie. Yay!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie biedronowy tylko do oczu ;) Czekam na wyniki testów :)

      Usuń
  30. Nie znam ich ;) Z AA lubię micel z serii Wrażliwa Natura :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja ich nie próbowałam. Ale generalnie uważam na kwasy w kosmetykach, bo moja skora bardzo mocno na nie reaguje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One nie zawierają kwasów, tak nazywam na swoim blogu buble kosmetyczne ;)

      Usuń
  32. A ja miałam ochotę na ten z tołpy. Teraz już go raczej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  33. ojej szkoda Twoich łez ;/

    OdpowiedzUsuń
  34. Przez długi czas nr 1 był micel Vichy, ale z kolei u mnie królują dwufazy więc nie przywiązywałam do niego wielkiej wagi. Chyba, że na wyjazdy :) Za to od paru tygodni mam micela z Caudalie i to był strzał w 10-tkę :)Oby tak dalej, nie zapeszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, kolejna dobra opinia o Caudalie ;) Chyba zacznę szukać dobrego promo ;)

      Usuń
  35. Na szczęście ich nie miałam, ale o Tołpie czytałam, że nie radzi sobie z demakijażem. Natomiast ta cała seria eco z AA, jakoś mnie do siebie nie ciągnie :) Z mojej strony mogę Ci polecić nawilżający płyn micelarny z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Też dorwałam w Hebe ten płyn z Tołpy i właśnie zaczynam jego użytkowanie, zobaczymy jak się spisze...

    OdpowiedzUsuń
  37. Widac, ze AA ma same buble micelarne. Tez mialam jeden i podziekowalam firme.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, też miałam jakąś tańszą wersję z Rossmanna i dostałam po nim uczulenia ;)

      Usuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).