20.12.2012

Polecieli w kulki // YVES ROCHER Illuminating pearls

Kuleczki rozświetlające Yves Rocher Illuminating Pearls to tegoroczna edycja limitowana. Jeżeli pamiętacie mojego posta zakupowego [klik] udało mi się je kupić za połowę ceny, a regularna to około 40zł za 28 g kulek. Przyznam, że to była moja zachciewajka, kliknęłam bo ładnie prezentowało się opakowanie ( te złocone dmuchawce!), cena była atrakcyjna i nie posiadałam w swoim zbiorku żadnego rozświetlacza. 


Przyznacie, że prezentują się bardzo ładnie i kusząco?
Zaspokajają też całkowicie mojej estetyczne potrzeby. Chociaż opakowanie jest zwykłe plastikowe,  granatowo- transparentne, to jednak cieszy oko.


Całość jest zabezpieczona plastikowym denkiem oraz gąbeczką. 
Nie posiadają w zestawie aplikatora ani lusterka.


Kuleczki mają cztery kolory: żółty, pomarańczowy, różowy i fioletowy.



Uznałam że świetnie spiszą się przy mojej zimnej tonacji. Jednak przy aplikacji nadeszło rozczarowanie, bo one w ogóle nie rozświetlają. Kupiłam je z zamiarem nakładania na  kości policzkowe, ale ich efekt jest taki mizerny, że wręcz niewidoczny. Producent nazywa je raz kuleczkami rozświetlającymi (opakowanie) innym razem pudrem w kulkach rozświetlającym (sklep internetowy), zaznaczając że dedykowany jest do twarzy i szyi. Uwierzcie mi że, spodziewałam się lepszego efektu. Pojedyncze kulki nawet nie prezentują się tak najgorzej.  Żółta jest najbardziej rozświetlającą spośród całej czwórki:


Pomarańczową oceńcie sami:


Różowa:


Fioletowa:


Po zmiksowaniu ich wszystkich otrzymujemy wielkie NIC:


I "NIC" jeszcze z bliska:


To takie wyglądające na przesuszoną skórę to właśnie efekt kuleczek. Podziękowałam im serdecznie i puściłam je na Allegro. Kulki mogłyby się nadawać tylko do przypudrowania całej twarzy, chociaż osobiście tego nie próbowałam. Zawierają w sobie talk, więc nie chciałam ryzykować wysypu na twarzy. Nakładałam tylko na kości i rozświetlenia na pewno nie było.  Osobiście nie polecam, bo szkoda na nie pieniędzy i doświadczenie z nimi skłoniło mnie do zakupu odsypki kulek Guerlain. Może one mi się spodobają? W końcu chwalone są pod niebiosa ;) Używacie rozświetlaczy przy codziennym makijażu?

125 komentarzy

  1. Szału nie robią . ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a wyglądają tak kusząco i pięknie a tu taki psikus


    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam bardzo bliska ich zakupu w tym miesiącu, więc cieszę się, że jednak tego nie zrobiłam. Przydatna recenzja :) Trzeba zbierać na Guerlain :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W opakowaniu ładnie wyglądają. Dzisiaj na obiad miałam kulki - ziemniaczane :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie wyglądają w opakowaniu, ale na skórze taki cienki efekt, dość blado wypadły. Ja bardzo lubię brązujące kuleczki z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozbawiło mnie zdanie "To takie wyglądające na przesuszoną skórę to właśnie efekt kuleczek" :)
    A które meteoryty zamówiłaś? Bo większość z nich też nie da rady jako rozświetlacz, a właśnie raczej jako puder.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za kulkami.
    Mam wersję rozświetlającą z Avonu i leży na dnie kosmetyczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Alano raczej nic nie robią ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. szczerze powiem, że nie używam, ale planuję jakiś zakupić, coby dodać mojemu codziennemu makijażowi nieco blasku :))).

    OdpowiedzUsuń
  10. @Catherines diary No tak, jak widać nie wszystko złoto co się świeci ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. @zimiBardzo dobrze zrobiłaś :) Kuleczki Guerlain na pewno pojawią się na blogu, jak tylko dotrze do mnie paczuszka z UK ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. @ernestynaLubię wszystko co ziemniaczane :]

    OdpowiedzUsuń
  13. @sylluniaMam je i też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. @Dominika (Wyznania Kosmetykoholiczki) Oj nie strasz mnie ;) Z tego co pamiętam Teint Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  15. @Kosmetyczna KrainaJa ma brązującą i sobie chwalę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. @MartaTeż chciałam błyszczeć, ale się nie udało ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja posiadam rozswietlacz len w kremi i czasami zdarza mi sie z niego skorzystac choc nie codziennie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. @Hanna Rogalska, Moj Paradiseprzypomniałaś mi że Inglot ma bardzo fajny rozświetlacz w kremie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Urocze kulki w brzydkim opakowaniu... Szkoda, że kulki tylko wyglądają, a niczego nie robią :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam Teint Rose i używam ich na całą twarz mając cerę mieszaną. Rozświetlenie jest nikłe. Ale może na Twojej buzi będą wyglądać inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. @Dominika (Wyznania Kosmetykoholiczki)

    Ta odpowiedź miała być pod Twoją, ale chyba coś poknociłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzecfzywiście mizerny efekt, chociaż każda z osobna prezentuje się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolory osobno wydają się ładne, więc z niecierpliwością scrollowałam do zdjęcia, gdzie pokażesz efekt wszystkich kolorów razem, a tu takie rozczarowanie... Dobrze zrobiłaś, że się ich pozbyłaś.
    Ja przy codziennym "szybkim" makijażu nie używam rozświetlacza, jedynie róż, ewentualnie odrobinę bronzera. Czasem jednak, kiedy mnie najdzie wena i duża ilość czasu, robię bardziej skomplikowany makijaż, wtedy już rozświetlacz idzie w ruch. Obecnie mam Elf- niezły, ale bez szału.
    Daj znać, jak się sprawią Guerlainy!

    OdpowiedzUsuń
  24. słabiutkie;/
    ja używam tylko od czasu do czasu, sama nie wiem czemu nie codziennie?

    OdpowiedzUsuń
  25. A nie mówiłam :P Szkoda, że nie zapytałaś mnie przed zakupem, bo oszczędziłabym Ci wpadki ;)

    Meteoryty dla mnie to nie jest klasyczny rozświetlacz, one zostawiają taką fajną powłoczkę na skórze ale daleka byłabym od stwierdzenia, że jest to glow. W zależności od serii efekt jest słabszy lub mocniejszy jednak z powodzeniem używam ich na całą twarz a najczęściej na kości policzkowe, dla efektu wygładzenia skóry.

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozświetlaczy używam namiętnie, bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Być może, mają fałszować meteoryty Guerlain? Może warto spróbować ich w ten sposób ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. w kulki obecnie nie lecę ;) używam bronzero-rozświetlacza z Benefitu "10" czasem jest w fajnych promocjach, może tego spróbuj?

    OdpowiedzUsuń
  29. oo to miałam szczęście,bo kliknęłam je we wtorek z 50% rabatem i parę (dużo :D ) innych rzeczy i nie przysłali mi ich bo skończyły się w magazynie, na szczęście nie płaciłam z góry więc nie natnę się na bubla, dobrze że napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ups chyba nie zbyt spójna wyszła mi ta wypowiedź, tak to jest jak się jednocześnie pisze i gada przez telefon ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. kurcze a tak fajnie się zapowiadały...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. @Dominika (Wyznania Kosmetykoholiczki)Nic się nie stało, ważne że przeczytałam :) No zobaczymy czy mi się spodobają. W planach mam jeszcze rozświetlacz MAC, a tam już na pewno znajdę coś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  33. @xkeylimexMi też z reguły na co dzień wystarcza róż i bronzer, ale lubię też od czasu do czasu mieć glow buźkę ;P Miałam kilka kosmetyków ELF i wydały mi się dosyć średnie, więc się nie dziwię Twojej opinii o ich rozświetlaczu. Będę szukać dalej, ale już mam kilka produktów na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. @AtinaMi z reguły brakuje czasu, już i tak kładę róż i brązer ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. @Hexx anaoj dobra dobra, to było pod wpływem chwili ;) Mam nauczkę ;P

    Widzisz nigdy nie miałam kulek G w łapkach i dlatego wzięłam na próbę. Swatche w necie pokazują w nich niezłe iskierki. No zobaczymy :) W planach mam jeszcze rozswietlacz z Inglota lub Maca, jesteś w stanie coś podpowiedzieć?

    OdpowiedzUsuń
  36. @sauria80Ha! Zabawne że mi go proponujesz bo właśnie dostałam info o niezłym promo na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. @PilarTak, one bardzo szybko się rozchodziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. @PilarNie, wszystko spójne :) Ja też zawsze robię kilka rzeczy naraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. A tak mi się podobały te kuleczki, gdy pierwszy raz widziałam je u Ciebie-szkoda, że to taki bubel... Dostałam kiedyś od Basi świetne kuleczki rozświetlające z P2, ale to niestety limitka, więc muszę sobie ich szanować ;)

    Kochana, dzięki Tobie moje paznokcie zdobyły nagrodę w konkursie GR-dziękuję Ci bardzo :*:*

    OdpowiedzUsuń
  40. a ja je tak bardzo chciałam :( i chcę! zobaczyć jak u mnie wypadną :]

    OdpowiedzUsuń
  41. Jestem pewna, że polubisz Meteoryty - są przegenialne! <3

    OdpowiedzUsuń
  42. Rany, co za bubel. Przykro mi, bo pamiętam, jak się z tego zakupu cieszyłaś :*

    OdpowiedzUsuń
  43. No proszę, tak fajnie się zapowiadały, a tutaj faktycznie jedno wielkie nic! Spotkało mnie podobne rozczarowanie przy That gal, Benefit. Ja uznawałam rozświetlacze za kompletnie mi zbędne, a od kiedy spróbowałam lekko rozświetlającego Dandeliona Benefit, wiem że muszę coś mieć dla delikatnego glow. Okazuje się, że róż, bronzer i rozświetlacz na raz to jednak nie za dużo.
    Dobrze, że chociaż udało Ci się je puścić dalej na allegro, część kasy się zwróci i miejsca w szufladzie nie zajmują...

    OdpowiedzUsuń
  44. @SheWomanWidziałam wyniki konkursu :) Cieszę się, że wzięłaś w nim udział, bo wiedziałam od razu że zajmiesz topowe miejsce :D

    Co do limitek- ja tęsknię za paseczkowym rozświetlaczem z Essence. Mam niby podobny Bobbi Brown, ale to bardziej róż niż highlighter. No ale może mi się uda znaleźć coś podobnego, bo mam już kilka w planach do zmacania ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. @ObsessionKażdy musi się przekonać na własnej skórze, skąd ja to znam ;D

    OdpowiedzUsuń
  46. @NenaDziękuję, też tak czuję :)

    OdpowiedzUsuń
  47. @cammieNo tak, zawód był ogromny :] Jednak cieszę się że odzyskałam pieniądze i już poluję na nowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. A ostatnio się nad nimi zastanawiałam.... i w sumie dobrze, że się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  49. @kosmetyczny-przekladaniecAkurat dzięki temu, że kupiłam je w niższej cenie zwróciła mi się cała kwota, więc chociaż tyle z tej przygody ;) Rozglądam się za jakimś nowym highlighterem, ale chyba tym razem będzie coś sprawdzonego ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. @MANIA w świecie lakierów (Lakierowa Mania Mani)bardzo dobrze! Znaczy że w przeciwieństwie do mnie , zadziałał Ci zdrowy rozsądek ;D ;P

    OdpowiedzUsuń
  51. Moją uwagę zwróciło jeszcze to, jak są nadrobinkowane. Nigdy dotąd nie miałam żadnych kulek. Zainteresowałam się nimi dopiero pod wpływem blogów.

    OdpowiedzUsuń
  52. a tak dobrze się zapowiadały...szkoda!
    jeszcze do niedawna nie uzywałam rozświetlaczy, ale polubiłam je w końcu. Wyglądam z rozświetleniem zdrowiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. a wyglądają tak ładnie w pudełeczku...

    OdpowiedzUsuń
  54. efekt marny. Ja używam perełek rozświetlających z Avonu

    OdpowiedzUsuń
  55. @Iwetto Jeżeli faktycznie chcesz fajny rozświetlacz a nie tylko iskierki na skórze, to polecam gorąco The Balm Mary - Lou Manizer.

    Z Mac'a jest spory wybór jednak jeżeli miałabym polecać to właśnie The Balm. Jest naprawdę świetny, nie jest drogi i dostępny bez problemu. Na dodatek efekt można rewelacyjnie stopniować i uważam, że jest to jeden z lepszych kosmetyków tego typu z jakim przyszło mi się spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Uuu nic nie widać szkoda:(

    OdpowiedzUsuń
  57. Efektu rozświetlenia praktycznie nie ma, a szkoda. Jak do tej pory nie używałam rozświetlacza, ale od jakiegoś czasu poszukuję swojego ideału :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Czyli jednak dobrze, że nie kupiłam... Szkoda, bo wyglądają całkiem ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  59. W ogóle nie mam rozświetlacza, jakoś nie czuję potrzeby. Poza tym, jak mam już bronzer i róż na twarzy, to nie wiedziałabym, gdzie go zmieścić :P

    OdpowiedzUsuń
  60. @Hexx anaDobrze, w takim razie przyjrzę mu się bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  61. @UnaBo to taki kosmetyk do spełnienia fanaberii, w końcu komu są potrzebne? ;D

    OdpowiedzUsuń
  62. @BambiMożna fajny efekt uzyskać dzięki niemu, twarz nabierze trójwymiaru (nie lubię tego określenia, jest zadziwiająco trafne)

    OdpowiedzUsuń
  63. @Diunano takie one cwane ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. @PatiMam je w wersji brązującej :)

    OdpowiedzUsuń
  65. @Kącik MadziJak widać razem poszukujemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  66. @idaliaNo tak, warto było się wstrzymać. Tylko pamiętasz jak oglądałyśmy swatche w necie? Nikt nic nie napisał na temat braku rozświetlenia, więc musiałam się przekonać osobiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. @KaroTeż używam codziennie bronzera oraz różu i uwierz mi rozświetlacz też się mieści :D

    OdpowiedzUsuń
  68. Mam dwie odsypki slynnych kulek G... sa niesmowicie wydajne, przez co ich cena nie staje sie problemem. uzywam kzdego dnia do wykonczenia makijazu :)

    OdpowiedzUsuń
  69. rzeczywiście wielkie nic, i sprawdziła się zasada, żeby nie kupować kosmetyku dla opakowania;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ze sie wtrace ale w przypadku niektorych kosmetyków z Etude House czy Tony Moly to chyba pierwsze wrażenie jest motorem zakupu ;)

      Usuń
  70. Też chciałam te kulki ale cieszę sie , że się powstrzymałm. Najmocniejszym rozświetlaczem tafli wody jest bezapelacyjnie Kryolan a dobre opinie zbiera rozświetlacz z Thebalm.

    OdpowiedzUsuń
  71. faktycznie szału nie ma :/ kup Meteorki :)

    OdpowiedzUsuń
  72. a szkoda bo naprawdę ładnie się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  73. Dziewczyny na wizażu kusiły tymi kulkami ale jakoś się nie dałam namówić i widzę, że nie mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  74. @Marie Wiem wiem, koszty się amortyzują na przestrzeni czasu :] Mam je na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
  75. @denticooZostał mi już polecony The Balm i Twój komentarz przypieczętował moją decyzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  76. @MartiCzekam aż dotrze paka z UK, w której są ;)

    OdpowiedzUsuń
  77. @BambiOpakowanie zawsze napędza sprzedaż, przecież tak naprawdę oprócz tego co biadoli producent na opakowaniu, nie wiemy co kupujemy i czy się sprawdzi w naszym przypadku. A fantazja producenta jest ogólnie znana ;)

    OdpowiedzUsuń
  78. @Yasminellano tak to czasami bywa :)

    OdpowiedzUsuń
  79. a myślałam, że wypadną lepiej :) wyglądają całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  80. A tak fajnie sie prezewntowały..szkoda...przyznam , że jesli chodzi o kolorówkę z tej firmy to niestety ja juz nacięłam sie kilka razy i więcej już nic nie kupiłam..Za to chwalę sobie kosmetyki do pielęgnacji ,a szczególnie żele pod prysznic , polecam :)
    Rozswietlacza uzywam zawsze , obecnie prasowańca z Inglota lb Inglota w kremie , ale najlepszym rozświetlaczem jaki miałam był Diorskin Forever , efekt podobny do Bobby Brown :)

    OdpowiedzUsuń
  81. Zaczynam czytac, pierwsze zdjecie i mysle sobie oh tak beda moje gdzies jeszcze powinny byc, ale czytam dalej kolejne zdjecia i juz mi sie odechcialo. Efekt po zmieszaniu jest gorzej niz fatalny, widac jednak ze nie wszysko zloto co sie swieci.

    OdpowiedzUsuń
  82. W sumie efekt po tej zoltej jeszcze jakos sie prezentuje, ale reszta nie zachwyca. Ja nie uzywam rozswietlacza codziennie, ale na jakies wieksze okazje jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  83. @Iwetto
    Iwetto jaką kupiłas zarowke do zdjec, wycyztalam gdzies w koentarzach? :) taka do zwyklej lampki ale dajaca swiatlo dzienne?Jaka to jest i jaki jest jej koszt? Chce kupci lampe pierscieniowa, ale moze najpierw jako mniejszy wydatek wystarczy mi zarowka?

    bede wdzieczna za odp :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Dobrze, że puściłaś je w świat! Nie wiem jakim cudem można wyprodukować taki kosmetyk, który nic nie robi :D

    OdpowiedzUsuń
  85. Używam rozświetlacza mineralnego La Rosa. Daje całkiem niezły efekt i nie muszę bać się niepożądanych reakcji ze strony mojej skóry:)

    OdpowiedzUsuń
  86. Bez szału:P Ale dobrze, że ostrzegasz;)

    OdpowiedzUsuń
  87. @Iwetto

    trzymam kciuki aby szybko wpadły w Twoje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  88. Kuleczki ładnie się prezentują. Szkoda, że efekt ich działania nie jest już tak fajny.

    OdpowiedzUsuń
  89. Meteorki nie powinny Cię zawieśc :)

    OdpowiedzUsuń
  90. też bym nie ryzykowała jeśli miałabym doczekać się wysypu. i tak dorobiłam się kilka pryszczy - efekt zapchania podkładem. :/ chciałam na zimę zmienić minerały na coś trwalszego ale chyba nic z tego.

    OdpowiedzUsuń
  91. oj faktycznie beznadzieja :( ja używam sporadycznie rozświetlacza i raczej na większe okazje niż na codzień

    OdpowiedzUsuń
  92. ojoj słaby efekt
    ja mam swoich 3 ulubieńców
    jednym z nich jest rozświetlacz z limitowanki essence, drugi wegański Lavera i oczywiści meteorytki ;)

    OdpowiedzUsuń
  93. używam rozświetlacza z maczka Clinique i jestem bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  94. @AniaZ Yves Rocher miałam tylko kilka produktów kolorowych i tak różnie bywało. Natomiast tak jak Ty uważam, że pielęgnację mają dobrej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  95. @Joanna JoPomyśl jakie moje było ogromne rozczarowanie kiedy pacnęłam je pędzlem i naniosłam na twarz. Na początku sądziłam że są za twarde i pędzel nic nie nabiera, bo nie dopuszczałam do siebie wiadomości że nie rozświetlają ;) Dopiero jak zaczęłam je macać placem i robić swatche,to do mnie dotarło że są kiepskie.

    OdpowiedzUsuń
  96. @Bella EmigrantkaJa też może niecodziennie, ale lubię mieć rozświetlacz w swoim zbiorku, żeby od czasu do czasu musnąć twarz.

    OdpowiedzUsuń
  97. @*Natalia*ha! To się nazywa marketing ;D

    OdpowiedzUsuń
  98. @MalwinaCzuję się wręcz zobowiązana przed nim przestrzec ;)

    OdpowiedzUsuń
  99. @krzyklaNie ukrywam, że bardzo na nie liczę :)

    OdpowiedzUsuń
  100. @One_LoVeTeż borykam się z tym problemem, ciężko znaleźć coś naprawdę dobrego i niezapychającego.

    OdpowiedzUsuń
  101. @mala0727Na te ostatnie bardzo liczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  102. @powiew inspiracjiMam nadzieję, że mi też w końcu uda się znaleźć swoich faworytów :)

    OdpowiedzUsuń
  103. @Iwettouwielbiam mary-lou, polecam bardzo bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  104. @strī-lingaUwierz mi że chciałam go kupić, ale przez te przeceny wykupili - czekam na dostawę :D

    OdpowiedzUsuń
  105. tez mam te kulki, i pierwsze spotkanie bylo na nie...tez twierdzilam, ze nic nie robia.

    A potem stwierdzilam, ze bede uzywac ich do omiatania calej twarzy jako puder i tu spodobalo mi sie, niby nie widoczne a podklad trzymaja w ryzach i w sloncu jednak kulki widze, wiec jakos polubilam je.....przynajmniej je zuzyje a nie wyrzuce na smietnik:D

    OdpowiedzUsuń
  106. @neomediaMnie właśnie zmyliła rozbieżność w opisie. Nie wiedziałam do końca czy to typowy rozświetlacz czy rozświetlający puder do twarzy. Gdyby nie zawierały talku, pewnie też bym użyła ich do oprószania całości, jednak wolałam nie ryzykować zapchania ;) Dobrze, że Ci służą, ja swoje puściłam na Allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  107. meteortyty to raczej jako puder:P ale szczerze mowiac to tez wielkie nic.. poza tym wkurzaja mnie te ''drobiny'' ktore wygladaja tanio. mam teint beige. z rozswietleniem tot ylko jakies limitowanki moze. A moj najlepszy rozswietlacz to the balm lou manizer! genialny!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  108. @kamsNo jako puder rozświetlający ;) I też mi się nie podoba w nich brokat, mogłoby go nie być ;]

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).