3.07.2015

Leah // ZOYA NATUREL SATIN


W maju prezentowałam na blogu lakier Zoya Satin w odcieniu Brittany /klik/, natomiast dzisiaj przedstawię drugi egzemplarz z tej serii o wdzięcznej nazwie 'Leah'. Kupiłam go na stronie polskiego dystrybutora Nailco za 45 zł. Marka nie jest u nas popularna, ale bardzo ceniona w innych krajach. Przede wszystkim lakiery te nie zawierają żadnych agresywnych substancji chemicznych, są przebadane klinicznie i bezpieczne w używaniu dla kobiet w ciąży. W odróżnieniu od wielu innych powszechnie dostępnych lakierów nie zawierają DBP, toluenu i formaldehydu. Niestety Leah, pomimo że bezpieczna w stosowaniu, nie sprawdziła się u mnie z innych względów.



Jakością niewiele różni się od Brittany. Długo wysycha, szybko się ściera i jest podatny na wszelkie zadrapania, czy inne ubytki. Niestety ze względu na oryginalne satynowe wykończenie nie mogę użyć top coata, który przedłużyłby trwałość manicure'u. Oprócz tego posiada cienki pędzelek, który nie pomaga w równomiernym pomalowaniu mojej szerokiej płytki. Trzeba często dobierać lakier. Przynajmniej nie rozlewa się na skórki, dzięki kremowej konsystencji. Zmywa się bez problemu i nie odbarwia płytki.

W kwestii koloru - lepiej nie sugerować się wyglądem matowej buteleczki ani opisem producenta. Zdecydowałam się na zakup lakieru 'Leah', ponieważ opisany jako taupe, czyli szarość z domieszką brązu i lawendy. W rzeczywistości wygląda jak zwykły szary. Brakuje mi tutaj nutki fioletu, która charakteryzuje odcienie taupe. Chyba nie muszę dodawać jak bardzo czuję się rozczarowana?



Spodziewałam się czegoś lepszego, a tak naprawdę otrzymałam lakier porównywalny jakościowo do Wibo Chic Matte /klik/. Szkoda że kwota jaką przychodzi zapłacić za produkty marki Zoya jest kilkukrotnie wyższa. Mam jeszcze jeden lakier w odcieniu Neeka /klik/ z którego jestem bardzo zadowolona, więc następnym razem będę wybierać coś ze stałej kolekcji. Mniejsze ryzyko że trafi się bubel ;)
A jakie są Wasze doświadczenia z tą marką? Co sądzicie o satynowym wykończeniu?

 - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.

39 komentarzy

  1. Nie mam żadnego lakieru z tej marki, wąski pędzelek nie zachęca, lecz kolor mi się podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba również nie byłaby moja bajka, bo moje paznokcie mają specyficzną płytkę z bruzdami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego typu lakiery zawsze uwydatniają niedoskonałości płytki, ale można kupić spejcalną bazę wypełniającą. Na pewno taką ma w ofercie China Glaze.

      Usuń
  3. Nie mam doświadczenia z marką Zoya i przyznam szczerze, że po twoich postach, nawet nie wiem czy chciałabym je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chyba pozostanę przy Essie. Może nie wszystkie kolory są trwałe ale wiem czego się spodziewać ;)

      Usuń
  4. Nie próbowałam nigdy lakierów Zoya, ale chyba nie ma jakiejś rewelacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tylko jedną Zoykę, ale wersję z brokatem, którą uwielbiam :)
    Twoja Leah wygląda ładnie, ale faktycznie ciężka w obsłudze....nie czuję się skuszona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze jeden lakier Zoya z shimmerem i jest zdecydowanie lepszy.

      Usuń
  6. Przecież taupe to kolor pomiędzy brązem i szarością, inne odcienie dodane są opcjonalne. W sumie to się wzięło od koloru futerka kreta we Francji :-) wg mnie lakier ładny, ale Zoya ma ciekawsze odcienie i kolekcje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj, ale w kolorówce przeważnie jest jeszcze fiolet, zresztą sam producent tak go opisał ;)

      Usuń
  7. Taki sobie ten kolorek, nie przemawia specjalnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda, że jesteś zawiedziona :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się kolor, jest bardzo w moim stylu. Ale skoro jakość idąca w Wibo, to chyba nie będę się nawet oglądać w ich kierunku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza że Wibo oferuje niemal identyczne odcienie ;)

      Usuń
  10. Pojechali z opisem tego koloru :D. Osobiście lakiery Zoya bardzo lubię, nawet bardziej niż Essie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ja wybieram nie te egzemplarze, które powinnam ;)

      Usuń
  11. Zapowiadał się ciekawie, wyglądał kusząco, ale szkoda, że zawiódł na tylu polach :(
    Kolor osobiście mi się podoba, ale po Twoim opisie również bym się spodziewała czegoś innego.. mimo to estetycznie się prezentuje, szkoda że jego trwałość jest porównywalna do wibo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały jest porównywalny do Wibo, więc nie widzę sensu przepłacać w tym przypadku.

      Usuń
  12. Szkoda... Rzeczywiście kolor i wykończenie takie sobie, a opis taki, że tez bym się mogła skusić... No i w ogóle Zoya wydaje mi się czymś super i niemal luksusowym, a tu rozczarowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu to profesjonalna marka, robiąca tylko lakiery, więc spodziewałam się po niej czegoś lepszego.

      Usuń
  13. Kolorek ładny, ale za tą cenę liczyłam na dobrą jakosć...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie pałam ogromną miłością do takich odcieni, ale wygląda naprawdę ładnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pędzelek zupełnie nieakceptowalny - jeśli dochodzi do tego kiepska jakość, marna wytrzymałość na ścieranie i kolor mijający się z opisem producenta to dla mnie firma byłaby spalona w kwestii lakierów.

    Właśnie przypomniałam sobie, że mam satynowy lakier, też w pięknej, matowej buteleczce z Paese w kolorze szaro-fioletowym. Kosztował 11 zł i trzymał nieruszony na paznokciach ponad tydzień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że Zoya nie może poszczycić się taką trwałością.

      Usuń
  16. Kolor jak i wykończenie mi się nie podoba... szkoda, że lakier okazał się być taki niefajny :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja lakierów tej marki jeszcze nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzeczywiście temu lakierowi daleko do taupe...

    OdpowiedzUsuń
  19. mam sporo ich lakierów i lubie je! ich piaski naleza do moich ulubionych na rynku! Ten mnie sie podoba, bo ja takie "inne" lakiery lubie.szkoda ze Cie zawiódl :( wlasnie najgorsze to to, ze tyle kasy sie wyda apotem czlowiek sie zlosci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piaski mają bardzo fajne, ale zazwyczaj lakiery tego rodzaju są trwałe.

      Usuń
  20. Nie znam lakierów Zoya, więc wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam takie odcienie. Ostatnio na moich paznokciach króluje nude. Wszelkie róże i czerwienie poszły w odstawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam ich lakierów, ponieważ nie mam dostepu.
    Zdecydowanie bardziej podoba mi się odcień z maja, wpadający w róż.
    Ten nie jest zły, do pracy może być:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ładny, ostatnio chciałam dorwać podobny kolor, ale ciężko z tym :*

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam lakiery do paznokci m-ki Zoya, na mojej liście od dawana jest zakup kilku sztuk satin :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Zoya <3 dodałabym jeszcze jakieś błyskotki :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolor mi się podoba :) szkoda, że cała reszta właściwości nie powala.

    OdpowiedzUsuń
  27. U kogoś podoba mi się takie wykończenie jednak na moich własnych wytrzymuje z nim przez 2 dni maks.

    OdpowiedzUsuń
  28. a ta szroniona butelka taka cudna! wielka szkoda, ja jeszcze nie próbowałam marki Zoya, ale mam na nią wielką ochotę, będę szukać wersji bez udziwnień, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).