Ochota na kokosiaste kosmetyki jeszcze mi nie przeszła. Trwa w najlepsze, a zimowa aura bardzo temu sprzyja. Nie ma nic przyjemniejszego niż aromatyczna kąpiel lub balsamowanie ze słodką nutą kokosa. Co ostatnio mi się spodobało?
Coconut żel pod prysznic Original Source
Niech Was nie zwiedzie zapach w opakowaniu. Jest naprawdę słodki, na tyle że mnie trochę zniechęcił, ale przemogłam się dzięki pozytywnej opinii Koainki. Za co jestem jej bardzo wdzięczna, bo cała słodycz złagodniała podczas używania. Owszem, dalej jest cukrowy, ale mocniej czuć przyjemnego kokosa. Zapach jest niezwykle otulający i bardzo mi się spododobał. Do tej pory moim faworytem była wersja Mango & Macadamia, ale Coconut okazał się lepszy. Dobrze się pieni i skutecznie oczyszcza skórę. Oczywiście właściwości pielęgnacyjne nie są jakieś wybitne, tak samo jak konsystencja czy opakowanie, ale dlatego zapachu warto spróbować.
Cocos & Tiareblüten balsam do ciała Balea
Ten kosmetyk pochodzi z edycji limitowanej, więc nie wiem czy jest jeszcze dostępny. Jeśli będziecie mieli okazję kupić go podczas wyprzedaży, to szczerze polecam. W tym przypadku kokos jest złamany śmietankowo-waniliową nutą, więc słabiej wyczuwalny, ale nadal bardzo przyjemny. Nieźle nawilża skórę. Co prawda moja nie należy do wymagających, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczona. Używałam go na noc albo zaraz po prysznicu i skóra była przyjemnie miękka do następnej kąpieli. Długofalowego nawilżenia się nie uzyska, ale przy regularnym stosowaniu daje radę. Dodatkowo szybko się wchłania, dzięki lekkiej konsystencji. Przypomina bardziej mleczko, niż typowy balsam.
Oba kosmetyki kosztowały około 10 zł. Jeśli stawiacie na przyjemny aromat i Wasza skóra nie ma większych wymagań, to dajcie im szansę. Polecam też pierwszą część kokosowej serii /klik/ .
Możecie mi coś jeszcze polecić o zapachu kokosa?
__________________________________________
Oba kosmetyki kosztowały około 10 zł. Jeśli stawiacie na przyjemny aromat i Wasza skóra nie ma większych wymagań, to dajcie im szansę. Polecam też pierwszą część kokosowej serii /klik/ .
Możecie mi coś jeszcze polecić o zapachu kokosa?
__________________________________________
Właśnie skończyłam cudowny kremowy żel z balea o zapachu pinacolady. Zamierzam wypróbować balsamy i inne wersje zapachowe. Chciałabym tak przyjemnie pachnieć dłużej.
OdpowiedzUsuńKokos z nutką wanilii musi być wspaniały. Lubię takie ciepłe, trochę jedzeniowe zapachy.
Ja też, zwłaszcza w zimowym okresie :)
UsuńMnie uwiodło kokosowe masło Palmer's :) Ale krem do ciała kokosowy Balea też mam (taki w słoju) i bardzo go lubię, zapach ma obłędny, choć Palmer's zdecydowanie lepiej nawilża ;) Z Balei (nie wiem czy to się odmienia…) mam jeszcze żel pod prysznic kokos-nektaryna i taki sam dezodorant :) Też bardzo lubię kokos!
OdpowiedzUsuńCo do Original Source to właśnie jakoś w sklepie ten żel nie pachniał do końca tak jakbym chciała, ale faktycznie w kąpieli ten zapach może się zmienić. Kupiłam kiedyś mango-macadamia (chyba) i w sklepie bardzo mi się podobał, a w kąpieli niekoniecznie...
No tak to już jest z tymi zapachami. Potrafią się zmienić pzy aplikacji albo przy kontakcie ze skrórą, co nie zawsze działa na korzyść.
UsuńBędę polować na masło Palmers, bo kokosa najbardziej lubię bez domieszek :)
OS mam i uwielbiam ;) prześlicznie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio zapachem uwiódł kremowy żel z Lirene o zapachu wanilii i cynamonu. O dziwo wcale cynamonem nie zalatuje tylko jest wanilia i jakieś takie korzenne nuty.
OdpowiedzUsuńTeż brzmi znakomicie!
UsuńWąchałam żel OS i urzekł mnie jednak jak dla mnie jest strasznie niewydajny i sobie go odpuściłam ale mogliby mieć balsamy to pierwsza stałabym w kolejce po niego ^^
OdpowiedzUsuńO tak, czekam kiedy wprowadzą balsamy :)
UsuńKokosowy zapach w kosmetykach, to jeden z moich ulubionych, jednak nie zawsze jest zachwycający. Czasem można znaleźć taką mieszankę woni, że ma się ochotę od razu zamknąć opakowanie. Z Original Source też bardzo lubię wersję Mango & Macadamia, więc kokosowa powinna mi przypaść do gustu ;) Ślicznie pachnie naturalny, nierafinowany olej kokosowy.
OdpowiedzUsuńI na taką wersję na pewno się skuszę :)
UsuńTeż uwielbiam zapach kokosa:) Z balea też mam kokosowy balsam do ciała ale w dużym, zakręcanym pudełku (500ml) i jest świetny:) A wracając do polecanych produktów: może kokosowa nawilżająca maseczka z masłem shea z beauty formulas? Po drugim użyciu jestem na tak:)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Beauty Fromulas, więc spróbuję tej maseczki :)
UsuńMiałam balsam i żel pod prysznic z serii kokos i kwiat tiare z Balei. Żel był troszkę za rzadki, ale balsam spisywał się u mnie świetnie :) Rzeczywiście lekki, ale mimo to nieźle nawilżał. Szkoda tylko, że w Polsce Balea jest tak słabo dostępna :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, byłaby u nas rozchwytywana ;)
UsuńPodoba mi się ta seria postów, bo uwielbiam kokos! Mogę Ci podrzucić jako pomysł krem kokosowy do rąk z Barwy, bądź serie kosmetyków z Yves Rocher :) Mnie OS urzekł zapachem. Nuta zapachowa zdecydowanie odróżnia go od innych kokosowych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNiby wszystkie kokosowe, a jednak różne :D Dzięki za podpowiedzi!
UsuńKocham kokos w kazdej postaci :D Ten zel OS strasznie mnie zaciekawil mimo, ze na ogol nie lubie sie nimi maziac pod prysznicem :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię nutę kokosa, sięgam po nią nie tylko zimą
OdpowiedzUsuńCieszę się, że OS ci przypasował :)
OdpowiedzUsuńMam dwa inne kokoski w kolejce, jak któryś okaże się dobry to dam ci znać :D:D
Koniecznie!
UsuńGdyby Balea zrobiła masło w takiej wersji zapachowej to bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńZa balsamami nie przepadam.
Żel OS znam i podoba mi się :) Nie mam większych wymagań w tej materii i lubię ich produkty, często sięgam po żele oraz płyny do kąpieli. Szkoda tylko, że niektórych wariantów nie ma w UK.
OdpowiedzUsuńA ja sądziłam, że u nas jest mniejszy wybór ;)
UsuńMam wrażenie, że w stałej sprzedaży jest ich kilka a większość to ciągłe limitki, które zmieniają się dość często. Natomiast nie spotkałam wersji, które były w PL, choć kokos chyba był.... albo może mi się wydaje? Muszę sprawdzić. To, co rzuca się w oczy to dostępność i śmieszna cena OS-ów w UK.
UsuńU nas śmieszna nie jest, ale i tak je lubię ze względu na ciekawe kompozycje zapachowe :)
UsuńMmmm...kokos, lubię:)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu robiłam wielkie poszukiwania zapachu kokoska idealnego w żelach pod prysznic, ale nic dobrego mi z tego nie wyszło, prócz tego, że całkiem przeszła mi ochota na ten aromat w kosmetykach...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kiedy mi się znudzi ;)
UsuńTak ostatnio krążyłam wokół tego kokosa z Original Source ... muszę go koniecznie kupić bo w tak mroźne dni słodka i otulająca nuta pod prysznicem to ideał <3
OdpowiedzUsuńkocham kokosa ale temu żelowi OS mówię nie:D dla mnie nie pachnie zbyt przyjemnie.
OdpowiedzUsuńpolecam całą serię włosową Organix coconut- odżywka i serum u mnie spisują się prześwietnie, czaję się jeszcze na szampon^^
http://wizaz.pl/search/index.php?from_iso=1&category=Root%2FKWC&tab=3&query=organix+coconut&doc_type=kosmetyk
a i jeszcze mi się przypomniało o dwóch kosmetykach które mają nutkę kokosa. balea miała kiedyś limitkę tropikalną, był żel pod prysznic kokos&ananas- przecudownyyyyyyyyyyyyyyyyyyy, szkoda tylko że już ich nie widuję ;_; iiii farmona ma w serii sweet secret zapach kokos&banan. jeśli lubisz takie słodkie wonie i nie wąchałaś nigdy to spróbuj, chociaż z kremem do rąk:D mi się on strasznie kojarzy z dzieciństwem, z takimi smacznymi syropkami na kaszel<3
Usuńiiii niuchnij kiedyś organixy;) zapach kokosa idealnego
No to czytasz mi w myślach, bo na Organix czaję się od dłuższego czasu! Teraz wiem, że warto kupić, dzięki!
UsuńTakże uwielbiam kokosowe kosmetyki :) Mogę Ci polecić masełko do ust kokosowe pocałunki z Bomb Cosmetics :) Jest cudowne, kokosowe i rewelacyjnie nawilża usta :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie nie ma kosmetykow Balea w Pl :( kocham kokos!
OdpowiedzUsuńTeż ubolewam :]
UsuńKosmetyki Balea uwielbiam, pamiętam, że dłuuugo śliniłam się do szamponu o zapachu kokosu właśnie, ale ta wersja nie do końca mnie przekonała, dlatego na balsam czy żel o tym zapachu już się nie skuszę. Koło OS przechodziłam już kilka razy, pewnie w końcu go kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności stosować Balei, zaś żel OS uwielbiam ;>
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego z Balea :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele OS ze względu na ich zapachy, z resztą Baleę podobnie :D
OdpowiedzUsuńPierwsze co przychodzi mi na myśl, to kokosowa Ziaja do ust. Uwieeelbiałam ją :)
OdpowiedzUsuńKokosa w kosmetykach nie cierpię.
OdpowiedzUsuńMmm, kokosowy żel z OS musi być mój :)
OdpowiedzUsuńBalsamu kokosowego bym nie chciała, ale właśnie żel czy płyn do kąpieli jak najbardziej :))
OdpowiedzUsuńLubię kokosowe zapachy na równi z bananowymi, jakoś tak zawsze mi się z wakacjami kojarzą. Tych twoich kosmetyków nie miałam okazji nawet powąchać jeszcze.
OdpowiedzUsuńLubie zapach kokosa w kosmetykach. Na OS się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńOriginal Source wąchałam w Rossie i pięknie pachniał, ale i tak kupiłam zapach cytrusowy, w sumie nie wiem czemu bo kokos uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKocham zapach kokosa więc chętnie poznam obu delikwentów :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii Balea kokosowy krem do ciała w 500 ml słoiczku i go uwielbiałam.
OdpowiedzUsuńPięknie pachniał i dobrze nawilżał i jeśli się nie mylę, to chyba nadal jest dostępny :)
Kojarzę go, nawet zastanawiałam się nad zakupem ;)
UsuńNiestety nic nie polecę, bo to zapach, którego nie cierpię ;-)
OdpowiedzUsuńdla mnie kokos to zbyt słodki zapach.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowy zapach, przy czym lubię prawdziwy kokos.
OdpowiedzUsuń"Pseudokokos" chemiczny w stosowany różnych kosmetykach - nie.
Nie wiem, jak pachną te - jeśli tak, jak kokos, to mogą być świetne.
Polecam też olej kokosowy - nie pamiętam, który lepiej pachnie, z kopry, czy z miąższu, ale chyba ten droższy...
chętnie bym wypróbowała tej Balei :)
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
Uwielbiam kosmetyki o zapachu kokosa...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakoś zapach kokosa mnie nie przekonuje, wolę bardziej owocowe świeże i lekkie zapaszki podczas kąpieli :)
OdpowiedzUsuńBaleę bym wypróbowała :) Żeli OS jakoś nie lubię i nie potrafię się przekonać, bo za każdym razem jak kupię, to mi się zapach nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńZimą wprost uwielbiam takie zapachy... Bardzo mnie kusi olej kokosowy z Organique:)
OdpowiedzUsuńMnie też :) Chociaż podobno niczym się nie różni od tych tańszych, więc nie wiem czy warto inwestować akurat w Organique.
UsuńOryginał Source kokosowy muszę go dorwać koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kokosowego produktu do pielęgnacji ciała, nawet żelu nic. Koniecznie muszę kupić coś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o zapachu kokosa, ale tego żelu z OS nie mogę nigdzie dorwać:/
OdpowiedzUsuńTeż miałam problem. W moim Rossmannie nie było wcale. Dopiero wycieczka na rubieże miasta pomogła w zakupie.
UsuńMialo byc tu, a dalam komentarz pod twoim starym kokosowym postem :p
OdpowiedzUsuńKocham kokosa niesamowicie i gdybym mogla to bym jadla kokosy caly czas!!! Co do kokosa: probowalas kosmetykow marki Sabon??? Maja w ofercie kilka produktow z kokosem, min puder do kapieli; sol do kapieli, kule kokosowe do kapieli, trojfazowy piling do ciala (jeden z moich ulubionych ever!!), maslany krem do ciala, czy tez sorbet do ciala. Ja ta firme uwielbiam!!! Jest ona ciezko dostepna, ale w Polsce jest kilka sklepow :-D
Lubię odkrywać nowe marki, a skoro tak zachwalasz to widzę że warto się za nią rozejrzeć :)
UsuńJa je uwielbiam. Kiedys nawet marzylam, zeby tam pracowac w ich sklepach :p
UsuńUwielbiam kokos, toteż chętnie zapoznam się z zaprezentowanymi żelami. Nie powinnam mieć problemów z namierzeniem Original Source;)
OdpowiedzUsuńKokos to zdecydowanie nie mój zapach i trzymam się z daleka od nich ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego zapachu z Balea, ja dzisiaj robiłam maskę na włosy z oleju kokosowego i miodu :)
OdpowiedzUsuńŻele z OS mają przecudowne zapachy , szkoda , ze nie utrzymują się na skórze :)
OdpowiedzUsuńA z Balei nie miałam nic jeszcze :P
zapach kokosa już od dłuższego czasu drażni mnie okropnie :<
OdpowiedzUsuń"Kokosiaste" urocze słówko hehe:) śmietankowo - waniliowa nuta - dostaję ślinotoku ;) lecę do pierwszej części;)
OdpowiedzUsuńGdy używałam żelu z OS miałam straszne uczulenie ;/ A Balei żele lubię , tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach kokosa <3 muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńJa po mleczku kokosowym do ciała z The Body Shop mam uraz do kokosa! Mdłe to było takie i dziwne.. Jeżeli chodzi o okres zimowy, to od kokosa bardziej wolę wanilię, czy miód z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.emkaloves.blogspot.com
Uwielbiam kokosowy zapach!
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam kokosowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTen balsam z Balei nie jest już niestety dostepny, przynajmniej ja już fo w DMie nie widziałam.
Ale mam nadzieję, że może w lecie znowu wypuszcza tą limitke ;)
Ten kokosowy żel OS to według mnie jeden z najładniej pachnących kokosowych kosmetyków. :))) Jest boski!
OdpowiedzUsuńTego żelu z OS używałam w Barcelonie i będzie mi się chyba z tym miastem kojarzył :)
OdpowiedzUsuńTo musi być cudowne wspomnienie :)
UsuńJa za kokosem nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńKokosy same w sobie uwielbiam, ale kosmetyki kokosowe zwykle strasznie mnie drażnią zapachem ;(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pachnące kosmetyki a jeżeli chodzi o nutę kokosa to już w ogóle. Niestety ciężko znaleźć ten prawdziwy, nie chemiczny zapach. Np. dla mnie kokos z TBS (cała seria) mało ma wspólnego z kokosem.
OdpowiedzUsuńFakt ciężko znaleźć typowego kokosa, ale ja lubię takie urozmaicenia :)
UsuńKusił mnie ten zapach Original Source ale nie przepadam za tymi żelami więc skusiłam się jedynie na malinę.
OdpowiedzUsuń