W miniony weekend miałam okazję odwiedzić mój ulubiony salon Inglota. Mieści się w Wola Parku w Warszawie. Jest najlepiej zaopatrzony oraz ma rzetelną obsługę. I teraz nie wiem skąd mi się to wzięło, ale ubzdurałam sobie, że mają w ofercie mini zalotkę, czyli taką na połowę rzęs. Służy ona głównie do wywijania włosków z zewnętrznego kącika. Okazało się, że nie ma takowej w sprzedaży, więc jeśli wiecie gdzie mogę kupić, będę wdzięczna za wskazówki ;)
Oczywiście z pustymi rękami nie mogłam wyjść. Już od dłuższego czasu odkładałam zakup kilku rzeczy. Raczej zbędnych, ale ciągle mi chodziły po głowie. Pewnie wiecie jak to jest: przydałoby się, ale trochę szkoda kasy. Tak było z paletką z nowego systemu magnetycznego. Mam dwie wcześniejsze, takie bez przegródek i z tradycyjną klapką, więc nowy zakup nie był pilny. Tylko ja bardzo lubię estetykę, a trzeba przyznać, że ich nowe rozwiązanie właśnie takie jest. Wygląda minimalistycznie i cieszy oko. Do tego solidnie wykonana, bo magnesy mają dużą siłę przyciągania, więc sama na pewno się nie otworzy.
Za paletkę na 10 okrągłych wkładów zapłaciłam 21 zł.
Przy okazji wzięłam pędzelek 14 M do wyczesywania brwi. Do tej pory używałam takiego z zestawu, kupionego na Allegro, ale przestał już dobrze wyglądać. Później ratowałam się szczoteczką dołączoną do kredki, ale ile można? Moje brwi zasłużyły na coś lepszego ;) Kosztował 20 zł. Wydaje się być dobrze wykonany. Ma cienki trzonek i jest precyzyjny, taki filigranowy w porównaniu do poprzednika. Poza tym kupiłam puszki do makijażu. Czarne są sprzedawane w duecie i mają dłuższe włosie. Mam zamiar wypróbować je z pudrami mineralnymi. Do zakupów dostałam jeszcze zniżkę na bibułki matujące.
Jak widzicie bez szaleństw. Zero kolorówki, same akcesoria.
__________________________________________
Bibułki Inglota uwielbiam nad życie. Mac ma taką zalotkę, czaję się na nią :)
OdpowiedzUsuńo tak, ich bibułki są najlepsze w porównaniu do tych jakich używałam do tej pory :)
UsuńTeż ich używam i bardzo chwalę :)
UsuńZa to ja lubię te na rolce z Perfecty :)
UsuńTeż uwielbiałam te bibułki Perfecty! Świetnie zbierały sebum, nie miały żadnego pudru, można było sobie wymierzyć ile się w danym momencie potrzebowało, no i to bajeranckie opakowanie w formie breloczka... Niestety od ponad roku nie mogę ich już nigdzie dostać, myślałam, że już ich nie produkują. Przerzuciłam się więc na Inglota, który też jest super, tylko to papierowe opakowanie noszone w torebce szybko się niszczy... Mogliby zrobić jakieś fajne opakowanie na te bibułki i potem sprzedawać tylko takie wymienne wkłady uzupełniające:)
UsuńTeż mam problem z ich kupieniem. Widziałam je tylko w małej drogerii, w sieciówce nie znalazłam.
Usuńchętnie bym odwiedziła sklep z kosmetykami Inglota tylko, że jest daleko ode mnie :(
OdpowiedzUsuńnajlepsze palety ever ;) ostatnio taka sama tylko 20-stka - spadła mi na ziemię i nic <3 wszystko w całości ;)
OdpowiedzUsuńTo dobrze o niej świadczy :D
UsuńFajne zakupy! :D Jak ja dawno nie kupowałam nic w Inglocie! :D Chyba muszę się wybrać, bo moja paleta cieni (ta sama którą Ty kupiłaś) jest już pełna:>
OdpowiedzUsuńA wiesz coś o wycofywaniu okrągłych wkładów ? Bo słyszałam coś takiego i nie wiem teraz czy kupić paletę na kwadraciaki czy na okrągłe wkłady...
Wkładów nie wycofują, tylko te zakręcane cienie, co wyglądały jak Paese (lub na odwrót ;)
UsuńElf ma taką zalotkę ,ale w polskich sklepach jej nie widziałam,jedynie gdzieś na YT mi się przewineła przed oczami:)
OdpowiedzUsuńO dzięki, zajrzę do nich na stronę :)
UsuńPaleta jest na 10 cieni nie na 20, błąd Ci się wkradł :) Ja mam z tego systemu 20 na kwadratowe cienie :) Bardzo lubię tą paletę, naprawdę solidnie wykonana :) Bibułki również używam :)
OdpowiedzUsuń"zero kolorówki" - akurat ;) paletę trzeba przecież uzupełnić :D
UsuńO dzięki, zaraz poprawię :D A cienie już mam, ale były w dużej palecie-zbiorczej i niewygodnie mi się ich używało ;)
Usuńprośba: puszki w polaczeniu z mineralami --> opisz :D
OdpowiedzUsuńMam zamiar ich używać do wykończenia makijażu, nie do nakładania podkładu. O tak:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=brM2jZZfrmo#t=270
Taką mini zalotkę widziałam na allegro, nazywa się zalotka podróżna. Inglot to moja miłość, aż się sama sobie dziwie, że jeszcze o niej nie napisałam na swoim blogu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMusisz to koniecznie nadrobić! Chętnie poczytam :)
Usuńmnie czekają u nich zakupy cieni :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jeszcze się na nich nie zwiodłam :)
UsuńBardzo udane zakupy! Mam tą samą paletę i jest bardzo wygodna, ale trochę ciężka. Inglot stanął na wysokości zadania :)
OdpowiedzUsuńten pedzelek jest z wlosia naturalnego ?
OdpowiedzUsuńWątpię, ale nie ma nigdzie informacji na ten temat.
UsuńFajnie zakupy :) Ja kiedyś pracowałam w Inglocie, miałam maaasę kosmetyków tej firmy. A teraz od długiego czasu nie kupowałam nic Inglota, jakoś wszystko już przetestowałam :)
OdpowiedzUsuńMi też już minął szał na ich kolorówkę i ostatnio rzadko tam zaglądam. Jednak lubię ich akcesoria, więc czasami odwiedzam ;)
UsuńJa chciałabym zakupić te bibułki matujące :) mam tez ochotę na nową szminkę od Inglot :)
OdpowiedzUsuńtaka zalotka jest chyba w MACu :)
OdpowiedzUsuńTak, potwierdzam Mac ma takie połówkowe zalotki, są dostępne na polskiej stronie Mac'a :)
UsuńDzięki dziewczyny za podpowiedź :)
Usuńja w 2 weekendy z rzedu odwiedzilam inglota w Gdansku ;) za pierwszym razem porawilam moj nedzny los :D 3cieniami z systemu freedom -okragle wklady - bzdura okazalo sie nagle wycofanie ich ze sprzedazy.. co prawda juz nie sa produkowane ale maja spore zapasy..
OdpowiedzUsuńw kolejny weekend dokupilam jeszcze jeden cien ;p i paletke z lusterkiem na 5 wkladow :) i mam juz swoja wymarzona podruzna paletke z Inglota :))
To pochwal się zapełnioną paletką na blogu :)
UsuńTeż wróciłam niedawno do domu z paletą Inglota, tylko że na kwadraty. To już czwarta w mojej kolekcji, palety Inglota jako jedyne trzymam na toaletce: raz, że najczęściej używane, dwa: podoba mi się to jak wyglądają :D
OdpowiedzUsuńTaką zalotkę jaką poszukujesz ma Elf, ale nigdzie nie ma:( sama szukam od kilku miesięcy...
OdpowiedzUsuńBaardzo dawno w Inglocie nie byłam, muszę zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka paletka, więc kiedy skończy mi się miejsce w obecnej (co pewnie niedługo nastąpi...:D)zaopatrzę się w taką. ;)
OdpowiedzUsuńJa wiem, że MAC ma takową zalotkę na połowę rzęs, ale słyszałam, że podobno ona nie jest za fajna, to znaczy nie że MACowa nie jest fajna, tylko wszystkie takie na połowę rzęs, niestety nie miałam, także nie wiem.
OdpowiedzUsuńMi wydała się fajna i widziałam jaki efekt daje, ale dzięki za ostrzeżenie. Przed zakupem przetestuję :)
UsuńPrzy najbliższej wizycie obok stoiska Inglota będę musiała zaopatrzyć się w końcu w te puszki i ponownie w płyn Duraline ;)
OdpowiedzUsuńMam paletke z Inglota na 10 cieni i jest duzo lepsza jak dla mnie od tej MACowej
OdpowiedzUsuńO, mi też przydałby się taki pędzelek. W moim obecnym kilka dni temu podczas rozczesywania rzęs odpadł grzebyk :D Lubię bibułki Inglota, ale u mnie ciut lepiej sprawują się z TBS.
OdpowiedzUsuńBibułki matujące :D najlepsze pod słońcem, ja tam przy zakupach to zawsze biorę 2 opakowania :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te bibułki matujące, kupuję je jak tylko mi się kończą :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w ofercie są też czarne puszki, zawsze kupowałam białe. No i na paletki magnetyczne i ja muszę się skusić :)
Białe są trochę tańsze, ale te mają dłuższe "włosie" i komplet kosztuje 13 zł :)
UsuńPodoba mi się ten magnetyczny system w paletkach Inglota :]
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają bibułki :D
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na zakupy w Inglocie, muszę się tam w końcu wybrać, ale to jak pogoda się poprawi, bo najbliższy salon jest w Bydgoszczy, a nie mam zamiaru stać w wielkich korkach ;)
OdpowiedzUsuńBibułki matujace Inglot ma najlepsze na rynku :) Biją na głowę inne firmy, no i przypomniałaś mi o palecie. Przymierzam się do zakupu MAC'owych cieni w większej ilości, ale jakoś ichnia paleta mnie nie przekonuje. Chyba pokuszę się o kolejne Inglotowe, można je kupić bez separatora? bo do tej pory mam tylko te klasyczne.
OdpowiedzUsuńChyba uśmiechnę się do Ciebie :)))
Te magnetyczne są tylko z separatorami. Wcześniej mieli puste, ale już je wycofali.
UsuńSerio? Mogłam kupić w grudniu jak byłam w Polsce, nie wiem na co czekałam....
UsuńTo jeszcze jedno pytanie, Mac'owe cienie mieszczą się w tym separatorze? masz może rozeznanie? Wolałabym bez separatora... bo więcej kombinacji dla mojego zbioru :D
Ale masz na myśli, taką którą pokazuję tylko bez przegródek?
UsuńNie, wolałabym taką całą zabudowaną jak można było kupić/bo nie wiem czy one nadal są w sprzedaży. Kosztowały 15zł jak dobrze pamiętam i można było kupić je z separatorem lub bez. Pokazywałam je przy okazji prezentacji cieni z MUG i Inglota. Proste i klasyczne czarne kasetki.
UsuńTa, którą pokazujesz na zdjęciu nie bardzo mi się podoba ;) przez rodzaj nakładki, chciałabym tradycyjne zamknięcie.
ach o te Ci chodzi :D
UsuńDobra zapytam czy jeszcze mają ;)
Kurcze, a kiedy ja chciałam kupić na inglotowej wyspie czarny puszek to sprzedający tam babiszon patrzył na mnie jak na debilkę, bo przecież nic takiego nie mają w ofercie wrrr ;p No i musiałam kupić biały ;) Widzisz jakąś różnicę między aplikacją pudru sypkiego tym białym a czarnym?
OdpowiedzUsuńBiałego nie miałam, ale z tego co mi powiedzieli to ten ma dłuższe "włosie". I za to właśnie lubię konkretnie ten salon w Wola Parku, tam zawsze wiedzą co mają :) Też nieraz nacięłam się na mylne informacje, ale z reguły niedoinformowane są "wyspy".
UsuńMAC ma zalotkę połówkę :P
OdpowiedzUsuńDzięki, sprawdzę!
UsuńBibułki matujące miałam i bardzo je lubiłam :)
OdpowiedzUsuńO jak ja dawno nie byłam w Inglocie. Muszę to nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńTaką zalotke chyba widziałam kiedyś w e.l.f.
OdpowiedzUsuńUwielbiam palety magnetyczne Inglota, są najlepsze na rynku, a kosztują niewiele :-)
OdpowiedzUsuńChyba jakiś chochlik namieszał, bo jest napisane paleta na 20 cieni :-))
To nie chochlik, to mój pazur się omsknął na klawiszu ;) Dzięki za uwagę :*
Usuńja zaczęłam w nieinglotowej palecie zbierać cienie Inglota, a potem pomyślałam, że te kwadratowe są takie fajne, że im się inglotowa paleta należy! resztę pojedynczaków okrągłych z Inglota i nie tylko będę zbierać w moim Z Palette :) muszę przyznać, że to kolekcjonowanie cieni jest bardzo wciągające! żeby nie powiedzieć: uzależniające...
OdpowiedzUsuńPuszek czarny z inglota jest świetny,bibułki z resztą też:)
OdpowiedzUsuńBibułki matujące muszę u nich kiedyś zakupić :) No i pouzupełniać moją paletkę ;p
OdpowiedzUsuńteż najbardziej lubię zaglądać do Inglota w Wola Parku, takiej miłej obsługi jeszcze nigdy nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńza to na Wileńskim radzę omijać szerokim łukiem, przy ostatniej wizycie babka się zdziwiła, że chcę kupić wkłady do palety ;)
he he mnie to już nie dziwi XD Już wiele razy się z czymś takim spotkałam, dlatego odwiedzam ich salon tylko w Wola Parku.
UsuńPrzygarnęłabym i ja taką paletkę :) Chociaż tak sobie myślę, że wolałabym taką bez przegródek chyba, bo marzy mio się zdepotowanie wszystkich moich cieni, żeby mieć je w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńTeż się do tego przymierzam, ale jak sobie pomyślę ile czasu mi to zajmie... to wolę je już trzymać w pudle GlossyBox XD
UsuńJa nie o czas się martwię, tylko bardziej o to, żebym sobie niezdarnie wszystkie cienie rozwaliła przy tej zabawie ;)
Usuńakcesoria tez potrzebne :) nie samymi kosmetykami czlowiek zyje! :)
OdpowiedzUsuńja sie nie moge doczekac wyjazdu do Polski, kiedy uderze na stoisko Inglot i Golden Rose (widzialas juz te matowe pomadki? ) :)
Widziałam! Są świetne, ale boję się że moje usta się do nich nie nadają. Jestem ciekawa jakie kolorki wybierzesz :D
Usuńniby bez szaleństw a jednak!
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne akcesoria :)
jeśli mogę spytać, w jakiej cenie się zamknęłaś z tym wszystkim ;) ?
+ z przyjemnością dodaję do obserwowanych !
No właśnie nie pamiętam ile kosztowały te bibułki, więc nie wiem ile dokładnie. Na pewno więcej niż 50zł :]
Usuńbardzo przyjemne zakupy, bibułk z Inglot świetnie sprawdzają się i u mnie, choć używam ich w zasadzie tylko w okresie letnim i podczas 'wilekich' wyjść bo przy mojej suchej skórze nie potrzebuję ich na co dzień. A 'szczoteczkę' do wyczesywania brwi jakiś czas temu kupowałam koleżance, która czasem w swojej pracy reguluje brwi i wg niej jest to najlepsza szczoteczka do tego typu zadań :)
OdpowiedzUsuńJa mam mieszaną, więc bibułki zawsze są pod ręką :) A co do szczoteczki, to skoro u profesjonalistki się sprawdza, to na pewno będę z niej zadowolona.
UsuńW jakiej cenie są puszki? muszę sobie kupić, bo mój się porwał, a używam do pudru sypkiego.
OdpowiedzUsuńBiałe są na sztuki i kosztują 6 zł, czarne sprzedawane są tylko w duecie za 13zł.
UsuńTe puszki są bardzo fajne, przynajmniej z wyglądu. Jeszcze nie próbowałam pudrowania się puszkiem, chętnie poznam ten sposób :)
OdpowiedzUsuńJa do inglota rzadko chodzę, bo jak już wejdę, to chętnie bym pół sklepu wyniosła, mój portfel nie daje rady :p
Ile kosztuja puszki? Musze zakupic a nie wiem czy wychodzi to korzystnie :)
OdpowiedzUsuńBiałe są na sztuki i kosztują 6 zł, czarne sprzedawane są tylko w duecie za 13zł.
UsuńOd niepamiętnych czasów nie miałam nic z Inglota i bardzo nad tym ubolewam :/
OdpowiedzUsuńchciałabym sobie kupić taką paletkę i uzupełnić ją cieniami, będę musiała o tym pomyśleć na wiosne :)
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
Inglot wycofuje kwadrotowe cienie?
OdpowiedzUsuńNie, przynajmniej nic o tym nie słyszałam.
UsuńBibułki z Inglota są super!
OdpowiedzUsuńA czy ta paleta jest dwuwarstwowa? w ogóle to myślałam, że Inglot wycofuje się z paletek na okrągłe cienie ( nie wiem dlaczego). Mam w planach zakupy z Make Up Geek, one chyba pasują do tych paletek :)
Dwuwarstwowa? Nie wiem co masz na myśli...
UsuńJuż sama nie wiem czy wycofują. Wycofali na pewno te okrągłe zakręcane, co przypominały Paese.
Z MUG nie wiem jaki mają rozmiar. Hexxana je ma, więc zapytaj :)
Bo wydaje mi się, że wcześniej miałaś napisane, że paletka jest na 20 pojedynczych wkładów , może coś mi się przywidziało :)
UsuńFaktycznie Hexx je ma i makijazzowo na pewno, to zaraz podpytam :)
Było tak napisane, paznokieć mi się omsknął i wpisało mi się 20. Mój błąd. Ona jest na 10 wkładów ;)
UsuńJak zacznę mykać muszę się wybrać do inglota bo kończą mi się cienie do dzienniaków xD
OdpowiedzUsuńUwielbiam te paletki z Inglota. Przejeździły ze mną niejednokrotnie w bagażu i nic się z cieniami nie stało. :)
OdpowiedzUsuńMieli wycofywać okrągłe cienie a sprzedają takie paletki? Kurcze, muszę sobie zapisać że ją chce, bo ciągle zapominam:) Przez jakiś czas korzystałam z Glam Boxa, ale przeszkadzało mi właśnie, że nie ma podziału na każdy cień. Teraz moje cienie wróciły do paletek Freedom 5, ale przydałaby się większa.
OdpowiedzUsuńZ tego samego powodu kupiłam tę paletkę. Szczerze "mówiąc" już się pogubiłam czy wycofują, czy zostają te cienie.
UsuńTeż mi się wydawało, że mają wycofać okrągłe cienie:/
UsuńO zalotce na pół rzęs pierwszy raz w życiu słyszę!
Inglotowe bibułki matujące są najlepsze na świecie!
OdpowiedzUsuńZalotkę "połówkę" mam z MACa. Strasznie się na nią napaliłam, bo miałam nadzieję, że wygodnie będzie mi podkręcać nią rzęsy w zewnętrznym kąciku oka, bo moje oczy mają jakiś dziwny kształt i żadna zalotka kącików nie łapie. Niestety połówka wcale taka przydatna nie jest.
No to już odwiodłaś mnie od zakupu ;)
UsuńMuszę sobie kupić taką szczoteczkę do przeczesywania brwi :)
OdpowiedzUsuńmam podobną paletkę tylko na kwadratowe cienie i muszę przyznać że naprawdę są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę mieć taka paletę :)
OdpowiedzUsuńA te puszki ile kosztowały?
oba 13 zł :)
Usuńbardzo sobie chwalę paletkę :) spadła mi kilkukrotnie na płytki i póki co ani śladu na niej :)
OdpowiedzUsuńmam też jedną tą wcześniejszą jak piszesz i poszła w odstawkę - zdecydowanie nowsza wygrywa :)
puszki czarne bardzo lubie. używam do matowienia twarzy pudrem Inglota zreszta 3s :) powiedz mi o co chodzi z tą paletka? co za nowy sytem? wydaje mi się ze taką właśnie mam od kilku lat na 20 cieni ale może się myle. Ulepszyli cos? szczerze powiem to ja nie lubie tych palet bo jak coś tam włoże nie Inglotowego to potem wyjąć niemogę- szczególnie MACow... co do szczotki do brwi to polecam zajrzeć na Ebay- z chin mozesz zamowić za 5e 100 sztuk jednorazowych szczoteczek do tuszu :) wiem ze 100 Ci nie potrzebne ale mozna się z kims podzielic i miec na wieki zapas :D
OdpowiedzUsuńNie ulepszyli, to ja jestem tak do tyłu ;) Wcześniej miałam te zwykłe puste, na zawiasie. Te są na magnesik i przesuwane i dopiero teraz kupiłam swoją pierwszą, więc dla mnie jest nowa :D
UsuńDzięki za podpowiedź :)
aha. to ja Ci powiem że nie słyszałam o tych wcześniejszych. chyba że mówimy o tych co wczodziły 3 albo 5 cieni, takie plastkiowe, czarne to mam ze dwie ale come on paleta na 3 cienie? :D Ja byłam sporo z Inglotem do tyłu przez długi czas dopóki z 4 lata temu nie pojawili sie w Irlandii, teraz mam stoisko pod samą pracą więc zagladam często. Kiedyś jednak bazowałam tylko na tym co gdzieś w sieci przeczytałam. I tak też tyło z tą paletą na 20 cieni. mam dwie takie i zdecydowanie wolę tam trzymać ingloty niz cos innego... ps. chyba dziś kupię Effaclar duo, tyle o nim słyszałam od Ciebie że wkońcu sobie go zprezentuję o co :D
UsuńJa uwielbiam róże z Inglota, i od jakiegoś czasu też kusi mnie skompletowanie sobie takiej paletki cieni...
OdpowiedzUsuńChyba należę do tych "innych" bo do wyczesywania brwi używam starej maskary :)
OdpowiedzUsuńNowa paletka na wkłady cieszy oko:) O bibułkach matujących słyszałam wiele dobrego, ale jeszcze ich nie testowałam;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie zakupy:) I Twoje mi się podobają! Daj znać jak się sprawdza ta szczotka do rozczesywania brwi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:)
Też się wybieram niedługo do Inglota , po palete dziesiątke , tylko kwadratowych ;) Z tego co wiem , wycofują okrągłe wkłady
OdpowiedzUsuńJa mam same okrągłe, więc w takim razie muszę zrobić zapas paletek ;)
UsuńJa Inglota nie lubię....! miałam i lakiery, i szminkę i błyszczyk.... wszystkie były okropne!!!! Potem po lekturze blogów zapragnęłam jednak ich cieni, od razu ( o głupia, głupia!) wzięłam paletkę i wybrałam kilka odcieni... jakie rozczarowanie, cienie okazały się fatalne, beznadziejna pigmetnacja, rozcieranie, trwałość.... paletka poszła w świat... nie rozumiem tych zachwytów nad Inglotem....
OdpowiedzUsuńKolorówki dużo nie miałam, więc się nie wypowiem. Raczej tak wybiórczo znam ich asortyment i też uważam, że nie wszystko jest dobrej jakości. Cienie akurat lubię, ale tylko matowe i perłowe. Shine czy Double Sparkle mają dla mnie jakąś dziwną konsystencję ;)
UsuńTe bibułki matujące są genialne! Lepszych nie miałam.
OdpowiedzUsuńMam paletę na pięć cieni. Brudzi się paskudnie, niestety ;/
Nie ma jak bibułki matujące z Inglota, nci tak świetnie nie ratuje makijażu w upalne dni i nie poprawia wyglądu cery w ciągu dnia! Bardzo je lubię :) Co do zalotki, to niestety nie mam pojęcia, bo nie zwracam w ogóle na nie uwagi (zawsze się bałam, że wydłubie sobie nimi oko albo zniszczę rzęsy), ale teraz jak gdzieś zobaczę taką, to dam Ci znać :)
OdpowiedzUsuńHmmm może jestem dziwna, ale ja bym chyba wybrała paletkę na kwadratowe cienie, bo tam wejdą każde, a podobno wycofują okrągłe :< Poza tym rozwiązania bez przegródek są moim zdaniem super, bo lubię wyciągać cienie z opakowań :)))))
OdpowiedzUsuńWejdą tylko Ingloty. A do okrągłych wejdzie Kobo, MAC i coś tam jeszcze :D Więc to nie takie głupie rozwiązanie :)
UsuńTo prawda mi MAC i KOBO też wchodzą :)
UsuńKaro ja paletkę już mam zapełnioną, potrzebowałam tylko żeby przełożyć cienie z dużej nieporęcznej i brzydszej ;)
Ooo to post dla mnie. Ja jestem zachwyconą swoją podręczną, pierwszą piątką cieni Inglota, i już planuję bardziej długodystansowo zakup tej kasetki na kolejne 10 beżowo-brązowych kolorów (na których punkcie jestem lekko skrzywiona : -) ).
OdpowiedzUsuńMyślałam, że już nikt nie kupuje palet na okrągłe wkłady.. Teraz "modne" są kwadratowe ;) I najczęściej zresztą polecane przez Panie pracujące w Inglocie. A ja mam jedną paletę i to właśnie na okrągłe wkłady :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.emkaloves.blogspot.com
Te paletki z INGLOTA naprawdę ładnie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoje brwi na pewno zasłużyły na nową szczoteczkę ;)
Dobry pędzelek/grzebyczek do wyczesywania brwi to podstawa:)
OdpowiedzUsuńJa posiadam aż 2 paletki z inglota ale cienie trzymam w paletce z MAC;)
Też się do niej przymierzam ;)
UsuńJa bardzo ale to bardzo mam ochotę na Inglota, może jak będę w Polsce wskoczę do Wola Parku, skoro tam jest najlepiej wyposażony sklep ;-)
OdpowiedzUsuńA tak z ciekawosi, Inglot ma podklady?
Tak mają, ale nic Ci nie podpwiem, bo żadnego nie używałam.
UsuńTo teraz czekamy na posta czym tę paletkę wypełniłaś :)
OdpowiedzUsuńJest już w przygotowaniu :)
Usuńja też mam całą listę takich zakupów, które czekają na wolną gotówkę :) muszę dopisać pędzelek do wyczesywanie brwi, bo wygląda przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
bibułki są genialneswietnie i na długo matują, puszek świetnie dla pudrów matujących idealnie "wciska" puder w skórę ;)
OdpowiedzUsuń