Seria otulająca marki Pat&Rub wywołała we mnie duże zainteresowanie, kiedy tylko się pojawiła. Początkowo była to wersja limitowana, ale na szczęście weszła do stałej oferty i dodatkowo została rozszerzona o nowe produkty. Bardzo z tego powodu się cieszę, bo chyba stanie się moją ulubioną. Głównie ze względu na zapach. Łączy w sobie nuty cytryny, karmelu oraz wanilii. Zapach jest słodki, a jednocześnie orzeźwiający. Kompozycja niezwykle przyjemna w odbiorze i sądzę, że polubi ją większość z Was. W każdym razie jestem nią oczarowana i do tej pory skusiłam się na peeling do ciała (opiszę wkrótce) oraz na balsam do rąk, o którym chcę dzisiaj wspomnieć. Kupiłam go pod koniec zeszłego roku, podczas jakiejś akcji promocyjnej. Opakowanie z pompką zawiera 100 ml kosmetyku i normalnie kosztuje 45 zł (obecnie trochę mniej, bo około 38).
Nazwa dobrze odzwierciedla jego konsystencję, bo jest to typowy balsam. Jak to określił producent: lekki i aksamitny, dzięki czemu doskonale się wchłania. I faktycznie niewielka ilość kosmetyku momentalnie wsiąka, nie pozostawiając żadnej powłoczki. Natomiast większa już trochę się maże, pewnie ze względu na dużą zawartość oleju słonecznikowego oraz masła z oliwek i awokado. Wystarczy jednak pozostawić na dłużej i bez problemu się wchłonie. Lubię taki zabieg stosować na stopach. Tak, dobrze czytacie ;) Często kosmetyki do rąk aplikuję też na pięty. W tym przypadku działanie jest średnie, więc na pewno przy najbliższej okazji zamówię dedykowany do nich balsam.
Za to z dłoniami radzi sobie nad wyraz dobrze. Moje nie wymagają specjalnej pielęgnacji i smaruję je raz dziennie, przed snem. Skóra staje się miękka, elastyczna i nawilżona. Większego odżywienia nie zauważyłam. Muszę przyznać, że miałam lepsze produkty. Chociażby krem Kamill, który według mnie radził sobie zdecydowanie lepiej, a kosztuje mniej (50 ml około 9 zł). Polubiłam jednak zapach tego balsamu oraz samo opakowanie. Bardzo poręczne, typu airless i dozuje zawsze tyle ile potrzebuję. Nie jest też bardzo wydajny, więc jak widzicie totalnie mnie oczarował, skoro mam zamiar kupić go ponownie :)
_________________________________________
_________________________________________
Chciałabym coś z tej linii, bo zapach wydaje się idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najlepszy :)
UsuńUwielbiam balsamy do rąk P&R. Ten również dobrze się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo polubiłam :)
UsuńA tak się martwiłam, że to edycja limitowana! Jak wykończę wszystkie oliwki i balsamy to skuszę się na masło do ciała z tej serii.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy u mnie to nastąpi ;) Niestety obecnie masełek mam pod dostatkiem.
UsuńJuż od dłuższego czasu bardzo interesują mnie kosmetyki tej marki marki:-) oj chyba przyjdzie taki dzień, że zamówię sobie kosmetyki tej marki:-)
OdpowiedzUsuńPolecam, szczególnie że mają często fajne oferty i zniżki :)
UsuńJa uwielbiam ten balsam, skończył mi się i poluję na pomo :D
OdpowiedzUsuńTeraz jest dobre promo :)
Usuńna promocji z chęcią bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest całkiem dobra okazja :)
Usuńmój ulubiony krem do rąk!
OdpowiedzUsuńChętnie bym go obwąchała, bo przyznam, że ciężko mi wyobrazić sobie tą kompozycję zapachową :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty do dłoni Pat & Rub, będę do nich wracać :-) Obecnie mam 2 balsamy do rąk w zapasie.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo udała im się ta seria:)
OdpowiedzUsuńI dobrze że weszła na stałe :)
Usuńuwielbiam tą serię zapachową, a balsam do rąk mam w zapasie, bo bałam się, że go nie będzie na stale w ofercie :)
OdpowiedzUsuńJa też kupowałam w ostatnim momencie te kosmetyki, a później okazało się że wchodzi na stałe :)
UsuńSporo czytałam o tej serii, ale nie było okazji wypróbować
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie otuliłabym swoje dłonie tym kremem.
OdpowiedzUsuńMialam sie na niego skusic, ale ten zapach mnie strasznie meczy, nawet po kilku aplikacjach :(
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, był ok ale niestety zapach całkowicie nie mój:(
OdpowiedzUsuńjesli kiedys mi sie uda go zdobyc to na pewno sprobuje:)) wiele osob zachwyca sie seria otulajaca
OdpowiedzUsuńJa poluje na masełko z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńBalsamy do rąk z Pat&Rub są super, ten też muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdził się naprawdę dobrze! Znacznie lepiej, niż wersja żurawina i cytryna, która była taka po prostu ok. Uwielbiam zapach tej serii, podoba mi się działanie, oczywiście mam jeden w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam balsam do ciała z tej serii. W działaniu był znakomity, ale zapach nie do końca mi odpowiadał. Kremy do rąk tej marki raczej mnie nie kuszą, gdyż wiele dobrych jakościowo znajduję na drogeryjnej półce.
OdpowiedzUsuńJa też, ale mam do nich słabość ;) Kolejne już do mnie lecą :P
Usuńsłyszałam o boskim zapachu tej serii
OdpowiedzUsuńNiby mnie kusił, ale w sumie chyba go sobie podaruję. :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że ta seria weszła w stałą ofertę, bo odkąd się pojawiła czytam setki pochlebnych opinii na jej temat, ciągle sobie obiecuję, że coś kupię, a nigdy tego jeszcze nie zrobiłam :) Może się wreszcie zmobilizuję! Zapach wyobrażam sobie jako fenomenalny i wpisujący się w moje gusta :)
OdpowiedzUsuńmimo z pewnością pięknego zapachu nie kupię tego kremu ze względu na cenę. moje dłonie potrzebują dużego nawilżenia i odżywienia. wolę większe kwoty przeznaczać na pielęgnację twarzy i oszczędzać na kremach do rąk.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię z Pat&Rub, to chyba moja ulubiona :) Ten balsam do rąk miałam i muszę powiedzieć, że z moimi problemowymi dłońmi (czyli suchymi i pękającymi) poradził sobie naprawdę doskonale i przyniósł mi ulgę. Skóra przestała pękać i wróciła do stanu normalnego. Od razu jak widziałam, że mi się kończy to zamówiłam kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym kremiku, ciekawi mnie..może się skuszę.
OdpowiedzUsuńMiałam ten kremik i jest bardzo fajny, moim zdaniem działanie ma lepsze niż pozostałe kremy z innych serii. Zapach jest również przyjemny i w zimię pewnie go kupię ponownie. Na lato wolę bardziej orzeźwiające zapachy ;)
OdpowiedzUsuńZużyłam 3 lub 4 opakowania tego kremu w sezonie jesienno-zimowym:) Teraz mam wersje hipoalergiczną o bardziej wiosennym zapachu:) Najlepszą rekomendacją dla tych balsamów jest fakt, że polubił je również mój mąż, który czasem podbiera mi kremy do rąk i ostatnio jak miałam krem innej firmy ciągle dopytywał kiedy zamówię P&R:)
OdpowiedzUsuńPóki co mam ochotę na balsam do stóp, kremów do rąk mam zbyt duży zapas ;) Produkty P&R w tych buteleczkach niestety bardzo szybko sięgają dna ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kremów do rąk tej marki. Najczęściej sięgam po Alterrę z granatem lub w sytuacji awaryjnej Hemp z TBS ;)
OdpowiedzUsuńPat&Rub polubiłam przez peeling. Ten krem też może być świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie właśnie bardzo ciekawi ten zapach :) może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńIdealna forma opakowania. Ja używam obecnie kremu TBS, ale nałożyć zakrętkę dłońmi, które się ślizgają bywa wyzwaniem ;))
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nic nie miałam z Pat&Rub, może zacznę od tego kremu, kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie przekonał mnie, chociaż takie opakowania bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńNie uzywam kremow do rak, a z Pat and Rub nie mialam nic...
OdpowiedzUsuńcytryna, karmel i wanilia, coz za boska kombinacja! <3
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tego zapachu... W komodzie czekają na mnie otulający scrub i masełko... A z balsamów do rąk miałam rewitalizujący - skubaniec wydajny - jednak seria rewitalizująca to nie moja bajka zapachowo;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
Zapach na pewno piękny. Fajnie, że ma pompkę - to czyni go idealnym kandydatem na krem biurkowy ;)
OdpowiedzUsuńMi ta seria nie pasuje, za dużo cytryny, za mało karmelu;)
OdpowiedzUsuńMam balsam z serii rozgrzewającej i jest okay, choć entuzjazm już przeszedł po pirwszych użcyiach
Mnie zapach zawiódł ogromnie, strasznie drażni mnie ta cytrusowa nutka. Mam zestaw masło do ciała + balsam do rąk i nie mogę ich zmęczyć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że seria Otulające weszła do stałej oferty P&R. Nie wiedziałam, że została rozszerzona o inne produkty, zawar zobaczę o jakie :) A ten balsam wprost uwielbiam, właśnie tworzyłam jego 3 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńA mnie zapach tego balsamu trochę rozczarował - spodziewałam się więcej karmelu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdenkowałam ten krem i raczej juz do niego nie wrócę, pod względem działania bardziej odpowiada mi ten z serii hipoalergicznej.
Czeka w kolejce wraz z masłem i peelingiem :P
OdpowiedzUsuńja też się bardzo cieszę, że ta seria weszła do stałej oferty. Linię Orzeźwiającą mogli sobie odpuścić, bo mimo opisu na opakowaniu pachnie IDENTYCZNIE jak Żurawina i cytryna ;). ten zapach faktycznie jest bardzo urodziwy + wielbię kremy do rąk w airlessach – to jedyna słuszna opcja obok tuby z zatrzaskiem. zupełnie nie kumam, czemu tyle kremów do rąk ma zakrętki. to okrutna tortura
OdpowiedzUsuńZapach kuszący, ale obawiam się, że właściwości pielęgnacyjne dla mnie byłyby nie warte zachodu.
OdpowiedzUsuńMam ten krem i bardzo lubię, a moje zdanie o peelingu już znasz :D Na dłoniach sprawdza się świetnie i biorąc pod uwagę jakość, wydajność i przyjemność używania - cena wydaje się być odrobinę mniej bolesna :) Używam go też do stóp, bo nie lubię używać dwóch różnych kremów kiedy już leżę w łóżku. Faktycznie, nie sprawdza się tak dobrze. Ale kiedy moje stopy są w niezłej kondycji i od czasu do czasu używam kremu Scholl, a P&R traktuję jako pielęgnację uzupełniającą - jest w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Wciąż ich nie wywąchałam, teraz mam komplet SPA - jestem nawet zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo kolejna świetna opinia na temat tego balsamu, ciągle chodzi mi po głowie, jak i inne kosmetyki tej firmy, na szczęście jakoś bardziej kojarzą mi się one z jesienią, więc mam kilka miesięcy spokoju z tym chciejstwem ;)
OdpowiedzUsuń