Zużyłam właśnie drugie opakowanie jedwabistej odżywki z wyciągiem z owsa Yves Rocher i zapomniałam o niej wspomnieć na blogu. Dopiero szykowanie denkowego posta uświadomiło mi, że muszę napisać kilka słów więcej. Opakowanie jest typowe, czyli miękka tuba z tradycyjnym zatrzaskiem. Fajnie, że pod koniec używania spływała do końca i nie musiałam go rozcinać. Konsystencję też ma tradycyjną, czyli żelowo- kremową. Gładko i równomiernie rozprowadza się na mokrych włosach. Zapach jak zawsze jest dla mnie najważniejszy i w tym przypadku pierwsze wrażenie było średnie. Odżywka przypomina mi łagodniejszą wersję maski Gloria, która pachnie perfumowanym babcinym mydłem. O dziwo po tygodniu regularnego stosowania przestał mi doskwierać i nawet go polubiłam. Utrzymuje się na włosach, ale nie jest bardzo intensywny.
Producent gwarantuje, że po zastosowaniu odżywki włosy będą jedwabiste, błyszczące i będą łatwiej się rozczesywać. Dodatkowo nie zawiera silikonów, więc nie powinna ich obciążać. Dzięki zawartości mleczka z owsa powinna też odżywiać. W moich odczuciach włosy były po niej tylko miękkie. Skoro kosmetyk dedykowany jest do włosów suchych, zniszczonych oraz koloryzowanych, a moje są naturalne, to przyznacie że powinna działać lepiej? Dopiero Aleksa podpowiedziała mi, żeby trzymać odżywkę znacznie dłużej, czyli jak typową maskę. W tym przypadku czas zadziałał na korzyść i włosy faktycznie stały się jedwabiste, bardziej sprężyste oraz wygładzone. Niestety nie zauważyłam obiecanego nawilżenia ani odżywienia. Wypłukuje się z włosów bez większych problemów.
Na stronie Yves Rocher odżywka kosztuje 12 zł. Jednak jeden egzemplarz otrzymałam gratis do zakupów, a drugi kupiłam w jakimś okazyjnym pakiecie za około 4 zł. Jeśli trafię jeszcze taką ofertę, to prawdopodobnie skuszę się ponownie. W normalnej cenie odpuszczę, bo wolę spróbować maski z tej serii. Sądzę że będzie działać jeszcze lepiej, a przy tym okaże się bardziej wydajna oraz spełni wszystkie obietnice. Ale to dopiero w przyszłości, obecnie mam jeszcze sporo innych do zużycia :)
Na stronie Yves Rocher odżywka kosztuje 12 zł. Jednak jeden egzemplarz otrzymałam gratis do zakupów, a drugi kupiłam w jakimś okazyjnym pakiecie za około 4 zł. Jeśli trafię jeszcze taką ofertę, to prawdopodobnie skuszę się ponownie. W normalnej cenie odpuszczę, bo wolę spróbować maski z tej serii. Sądzę że będzie działać jeszcze lepiej, a przy tym okaże się bardziej wydajna oraz spełni wszystkie obietnice. Ale to dopiero w przyszłości, obecnie mam jeszcze sporo innych do zużycia :)
_________________________________________
Szkoda, że nie zauważyłaś nawilżenia. Ja osobiście kocham odżywki której ważnie nawilżają. Szkoda, za taką cenę to mogłabym się nawet skusić.:)
OdpowiedzUsuńAlterrowe świetnie nawilżają i do nich na pewno będę wracać :)
UsuńJa miałam jakąś inną wersję ale też do włosów suchych i sprawdzała się u mnie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńTo jestem ciekawa, która wersja to była :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą odżywką ;)
OdpowiedzUsuńw UK kosmetyki YR sa duzo drozsze, a jak jestem w Polsce w sklepie YR to dostaje oczapalasu, i nie wiem co wybrac, kupic i uzywac :(
OdpowiedzUsuńz checia wyprubowalabym ta odzywke :)
Mam kilku swoich faworytów, więc następnym razem daj znać :) Coś Ci polecę.
UsuńObawiam się, że dla mnie mogłaby być za lekka:/ Za to bardzo kusi mnie odżywka odbudowująca i jak tylko nieco uszczuplę włosowe zapasy z pewnością ją zamówię:)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi i trochę żałuję, że ostatnim razem nie wrzuciłam jej do koszyka.
UsuńMiałam ją i lubiłam za pielęgnację, jednak wydawało mi się, że jednak trochę obciąża i "grupuje" pasma.
OdpowiedzUsuńU siebie tego nie zauważyłam.
UsuńPóki co nie znam żadnego produktu YR.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej odżywki z YR, ale w sumie jakoś też mnie nie kuszą ;) Szkoda, że ta nie działa do końca tak jak obiecuje producent :/
OdpowiedzUsuńkupiłam przez zupełny przypadek i przepadłam- uwielbiam to co ta odżywka robi z moimi włosami:)
OdpowiedzUsuńZ tym produktem zauważyłam, że właśnie tak jest: albo się ją kocha, albo nienawidzi :)
UsuńNie przepadam za YR z uwagi na chamską obsługę w lubelskim sklepie ..sama rozumiesz..
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że dodatki owsa w różnych specyfikach wyjątkowo mi służą..no ale powiadasz, że średnio nawilża.. nie mam cierpliwości do masek ...ja lubię takie odżywki psik psik i już :)
Dlatego robię zakupy online :D Na dodatek mają o wiele ciekawsze oferty na stronie ;)
UsuńMiałam ją kiedyś i po kilku użyciach byłam zadowolona, lecz z czasem już nie tak bardzo.
OdpowiedzUsuńMoże włosy się przyzwyczaiły?
UsuńZawsze mnie kusiły włosowe produkty YR :)
OdpowiedzUsuńZapach mi nie przeszkadzał, ale faktycznie efekt był marny.
OdpowiedzUsuńJak stosowałam z szamponem nawilżającym to było ok, jak z jakimś innym to włosy nawet mi się plątały ;/
No właśnie jakoś tak średnio wypada jako typowa odżywka, a jako maska robi się niewydajna.
UsuńMoje włosy uwielbiają ten produkt:)
OdpowiedzUsuńOdżywek YR jeszcze nie stosowałam, ale nie wykluczone, że kiedyś jednak się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa wybrałam dla mamy jakiś czas temu wariant odbudowujący; za sprawą kwc oczywiście :) Ja sama w ogóle po maski nie sięgam bo za bardzo mnie nawet niektóre odżywki obciążają, aczkolwiek niedługo poratuję się anti age Organique, bo zamierzam pobawić się nieco z rozjaśniaczem w spayu.
OdpowiedzUsuńNa obie maski o których wspomniałaś mam zakusy :) Na pewno ich spróbuję.
UsuńSama się wypowiedzieć o nich nie mogę, ale mamie się YR podoba :) A Organique jeszcze nietestowana czeka :D
UsuńMiałam! I lubiłam :)
OdpowiedzUsuńPs. Świetny nagłówek bloga!
tę miałam przez chwilę i powędrowała do Mamy, ogólnie bardzo chwalę sobie odżywki YR :) dobrze się sprawują u mnie na co dzień, ale tak jak piszesz, trzymam je zdecydowanie dłużej niż zalecane :)
OdpowiedzUsuńBędę o tym pamiętać na przyszłość :)
UsuńJak dotąd nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńOdżywa jak i szampon do włosów kręconych tej firmy to mój mały hit :)
OdpowiedzUsuńMam wersję do włosów kręconych i gdy już miałam spisać ją na straty coś mnie tknęło żeby nałożyć ją przed myciem... Zemulgowałam olej na pół h i nigdy nie miałam takich ładnych loczków! :p
OdpowiedzUsuńDobry przykład na to ze warto kombinować z kosmetykami, które sie nie sprawdzają :)
Usuńnie miałam, ale obecnie używam szamponu dodającego objętość i spisuje się idealnie więc i na odżywki z YR się skuszę z pewnością :)
OdpowiedzUsuńTez jakiś miałam,ale mnie rozczarował. Więcej nie chce ryzykować ;)
UsuńU mnie się zupełnie nie sprawdził :< Na dodatek pachniałam jak owsianka :P
OdpowiedzUsuńChyba zmienili jej formule oraz zapach, bo juz nie pachnie owsianka.
UsuńBędę mieć ją na uwadze. Ja z YR bardzo polubiłam wersję z olejkiem jojoba i rzeczywiście, trzymana dłużej /u mnie ok. 30 min./ daje dużo lepsze efekty :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej pzypasowala Repair :)
UsuńCzuję się zainteresowana. Od kilku tygodni stosuję metodę OMO i odżywki schodzą u mnie jak woda. Tak uszczupliłam swoje zapasy, że została mi jedna butelka (alterra z owsem i granatem). Spojrzę na tę odżywkę, gdy będę w sklepie Yves Rocher, czyli w najbliższą środę.
OdpowiedzUsuńPlanujesz jakieś większe zakupy z YR?
UsuńChcę jeszcze tylko krem pod oczy Riche Creme :) żadnych zapasów!
UsuńWlasnie dzisiaj skończyłam jego poprzednika i wieczorem użyje go po raz pierwszy :) Nie mogę sie doczekać, szczególnie efektów ;)
UsuńMoje włosy wielu produktów nie lubią :(
OdpowiedzUsuńZ tej firmy nie miałam nic do pielęgnacji włosów jeszcze..
mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJak do tej pory z YR mi nie po drodze:) Chociaż planuję wypróbować maskarę od nich.
OdpowiedzUsuńU mnie również nie zrobiła szału. Dopiero spisała się fajnie z połączeniem z odżywką silikonową lub z połączeniem z olejkiem.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię YR, o czym chyba wspominam w każdym komentarzu pod postami z ich kosmetykami :) Dawno nie byłam tam na zakupkach... hiehie :D
OdpowiedzUsuńW jakiejś promocji może się na nią skuszę, bo pewnie i tak na moje suche włosy mogłaby się okazać za słaba.
OdpowiedzUsuńJa tez ją miałam i nie zrobiła na mnie wrażenia. Uwielbiam za to inny produkt do włosów tej marki, a mianowicie spray dodajacy objętości - jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJest juz na mojej lisicie, wiec zamówie przy następnej okazji :)
UsuńMnie ostatnio kusi odżywka YR do włosów kręconych. Jestem ciekawa czy by się u mnie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńMam w planach ją przetestować, ale trochę przygasiłaś mój zapał. Liczyłam na silne nawilżenie.
OdpowiedzUsuńNiektórzy ja ubóstwiają, wiec jeśli trafisz w dobrej cenie warto spróbować :)
Usuńsłyszałam, że jest bardzo fajna, a tu prosze ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją parę dni temu i już 2 razy użyłam. Poczytałam opinie i dużo było negatywnych :/ że niby zostawia na włosach jakąś lepką warstwę ? hmmm u mnie nic takiego się nie dzieje (na szczęście). Faktycznie jakoś mega nie nawilża, ale włosy są miękkie i bardzo błyszczące. Zapach uwielbiam <3. Jak ta mi się skończy to wypróbuję inna.
OdpowiedzUsuńPotrzymaj ja dłużej na włosach :)
UsuńJa w ogóle jakoś nie próbowałam jeszcze ich kosmetyków do włosów. Muszę sobie coś sprawić, jak będę u nich na zakupach następnym razem.
OdpowiedzUsuńOdżywka widzę niespecjalna...ale za to dostrzegłam zmiany na blogu, niby subtelne ale jakże widoczne :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Zmiany są dobre, pod warunkiem że na korzyść :)
Usuńhmm 12 zł to nie tragedia a ja zawsze myślałam ze ich kosmetyki są bardzo drogie.
OdpowiedzUsuńNiektóre są, ale jeszcze nigdy nie zapłaciłam pełnej kwoty ;)
UsuńHmm ciekawy i godny wypróbowania kosmetyk :) co jakiś czas przysyłają mi do domu katalog więc chyba się skuszę i zamówię ją dla wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńZnaczy się jakiś tam potencjał jest, choć nie w 100% ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że jutro przytargam ją do domu :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam, z YR bardzo lubię za to szampon z łubinem:)
OdpowiedzUsuńakurat ta odzywka do mnie nie przemawia, mam wrażenie, że moje włosy jej nie lubią ;) jestem wierna wersji z olejkiem jojoba, chciaż kusi mnie teraz ta do loków ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak tam odżywki z tej firmy, bo nie miałam okazji próbować, ale używałam już dwóch szamponów, jednego aktualnie i jestem bardzo zadowolona. Pewnie kiedyś skuszę się i na to cudo. :)
OdpowiedzUsuń