Wspominałam ostatnio o ulubionym kremie pod oczy, który stosuję na noc, czyli Estee Lauder Revitalizing Supreme Global Anti-Aging Eye Balm. Dzisiaj natomiast chciałam napisać kilka słów o "kremie na dzień". Hydro-aktywny żel Oillan Balance to nowość w ofercie marki. Do tej pory sądziłam, że jest dedykowana dzieciom, dlatego ten kosmetyk był dla mnie zaskoczeniem. Okazuje się, że seria Balance została stworzona dla cery suchej, wrażliwej i podatnej na alergie. Tak naprawdę każdy może po nią sięgnąć, niezależnie od wieku.
Tubka zawiera 15 ml i jej cena waha się od 11 do 16 zł. Swój egzemplarz otrzymałam na spotkaniu blogerek. Kosmetyk ma postać lekkiego żelu, który przy kontakcie ze skórą staje się trochę wodnisty. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Pozostawia minimalne uczucie ściągnięcia, ale po aplikacji korektora ustępuje. W tym celu sprawdza się najlepiej, czyli stosowany pod makijaż. Producent obiecuje, że skóra stanie się wygładzona oraz elastyczna, ale ja nic takiego nie zauważyłam. W moim odczuciu nie posiada też wybitnych właściwości nawilżających. Nie mam problemu z obrzękami czy cieniami pod oczami, więc nie wiem czy poradzi sobie z takim wyzwaniem. Raczej wątpię. Na korzyść natomiast muszę mu zaliczyć brak zapachu, barwników oraz parabenów.
Ważny jest przez pół roku od otwarcia i bez problemu można go zużyć w tym terminie, stosując raz dziennie. Do jednorazowej aplikacji wystarcza ilość jaką pokazałam na zdjęciu. Żel stosuję ponad 4 miesiące i mam wrażenie, że tubka nie ma dna. Ta wydajność mnie przytłacza ;) Wolałabym otworzyć już coś nowego, bo potrzebuję lepszych efektów. Szkoda, że opakowanie nie jest bardziej przezroczyste i nie widzę ile mi jeszcze zostało. Zawsze to byłoby jakieś pocieszenie.
Podsumowując nie jest to kosmetyk, który spełnił obietnice. Nadal go używam, bo dobrze chroni cienką skórę pod oczami przed wysuszającym działaniem korektora, ale nic ponad to. Jeśli znacie coś fajnego i lekkiego na dzień, wszelkie wskazówki są mile widziane. Albo napiszcie chociaż czego nie polecacie ;)
_________________________________________
_________________________________________
Oillan kojarzy mi sie z seria kosmetyków dla dzieci ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaczej nie wybieram żeli, jeśli chodzi o pielęgnację okolic oczu. Według mnie nigdy nie ma szans na porządne nawilżenie ze względu na lekką konsystencję, jednak trzymany w lodówce, na lato sprawdzi się jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńJa również kojarzyłam tą markę głównie z kosmetykami dla dzieci :) U mnie by się nie sprawdził, borykam się z cieniami i czasem też obrzękami, chociaż, na tą druga przypadłość, zwłaszcza używany z lodówki, mógłby zapewniać ukojenie, pewnie chwilowe, ale jednak :)
OdpowiedzUsuńnie tego szukam w produktach pod oczy :)
OdpowiedzUsuńżele pod oczy u mnie się nie sprawdzają, więc jedynie kremowe kosmetyki pod oczy skutkują u mnie ;)
OdpowiedzUsuńmnie zawsze przytłacza wydajność kremów pod oczy:D teraz mam dermedic i jestem zadowlona:)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam, że fajny :)
UsuńO firmie Oillan jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńNa razie używam żelu z Floslek, który jest w podobnej cenie i jak widzę ma podobne działanie.
Odnoszę wrażenie, że wszystkie te żelki tak działają.
UsuńWolę kremowe wersje pod oko, nawet na dzień.
OdpowiedzUsuńChyba by mi nie pasował, oczekuję nawilżenia i nie lubię uczucia ściągnięcia.
OdpowiedzUsuńJa na pewno nie polecam kremu Phenome - Cooling Eye Puffiness Minimizer oraz Nuxe - Contour des Yeux Prodigieux. W moim przypadku te kremy nie robiły nic. Natomiast od ponad 2 tygodni używam pod oko Shiseido Ibuki i jest świetny. Bardzo dobrze nawilża, szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę Shiseido z innej serii i też byłam zadowolona. Chyba warto zakupić jakieś pełnowymiarowe opakowanie :)
UsuńTeż poszukuję czegoś lepszego pod oczy, nigdy nie miałam problemów ze skórą w tym obszarze, ale - o losie - sama dorobiłam się przesuszenia przez używanie korektorów pod oczy :( Na razie uważam, że 15 ml to dużo za dużo jak na krem pod oczy, ale pewnie dlatego, że nie znalazłam ideału i tak każdorazowo męczę się z przeciętniakami :D Po Twojej recenzji tego raczej nie przetestuję.
OdpowiedzUsuńCiężko znaleźć naprawdę dobry krem pod oczy.
UsuńLubię produkty do pielęgnacji okolicy oczu, ale za żelami nie przepadam.. chyba, żeby nie ściągały mojej skóry wokół oczu ;)
OdpowiedzUsuńNa lato myślę,że lekka konsystencja jest całkiem fajnym rozwiązaniem:)
OdpowiedzUsuńJak bylam w Polsce to pani w aptece mnie probowala na niego namowic ale wybralam cos innego. widze, ze jednak dobrze zrobilam, bo bylby dla mnie za slaby
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam krem polecony przez Anetę, czyli Tołpa z hibiskusem 30+ :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar go kupić :)
Usuńczyli wynika, ze nic nie robi albo bardzo niewiele :((
OdpowiedzUsuńNiestety to drugie ;)
UsuńCzyli typowy średniak :)
OdpowiedzUsuńJa na dzień nie stosuję żadnego, tylko na noc mój Shiseido Bio Performance, ale też nie ma dna... I jakkolwiek dobrze działa to jednak chciałoby się już coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńO tak! Nowości zawsze kuszą :)
UsuńO tak! Nowości zawsze kuszą :)
UsuńNie wiedziałam, że ta marka ma krem pod oczy, zawsze kojarzyła mi się z produktami dla dzieci. Dobrego kremu pod oczy Ci raczej nie polecę, bo jeszcze na taki nie trafiłam, tzn dopiero niedawno zaczęłam używać takiego produktu i wypróbowałam tylko jeden, z Tołpy i jest takim średniakiem.
OdpowiedzUsuńCiężko trafić coś dobrego. Jak znajdziesz chwilę napisz mi jaki masz konkretnie, bo mają kilka w swojej ofercie.
UsuńRelaksujący krem nawilżający pod oczy i na powieki, taki w słoiczku.
UsuńDzięki :) Miałam zamiar celować w tubki :)
UsuńTa firma całkowicie kojarzy mi się z produktami dla dzieci ;-)
OdpowiedzUsuńhmmm nic Ci nie polecę, bo sama jestem na etapie poszukiwań - trudno mi znaleźć coś pod oczy z dobrym składem... Zapewne, ale to podobnie jak Ty, nie sięgnę już po serię anty-aging z alverede, bo jest zbyt delikatna w działaniu jak na mnie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam weekendowo
:)
Używałam serum z Alverde i było mocno przeciętne ;)
Usuńdokładnie, tak bardziej dla młodych, nie wymagających cer...
UsuńMogliby coś zrobić dla nas ;) W końcu serum nie stosuje się za młodu :P
UsuńHmmm wydaje mi się, że ta firma jest młodszą siostrzyczką AA i ich kremy pod oczy również nie mają dna ;D
OdpowiedzUsuńZarówno AA jaki i Oillan są markami firmy Oceanic :)
UsuńJa uzywam pod oczy krem z Avene nawilzajacy i jak dla mnie na dzien jest fajny, dobrze nawilza, ale ze zmarszczkami nie powalczy.
OdpowiedzUsuńJa wolę kremy. Miałam kiedyś jeden żel z floslek i kompletnie się nie sprawdził. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie sprawdził się? Szkoda :( Jeśli chodzi o kremy pod oczy to takiego typowo dziennego nie stosuję, ale fajnie u mnie nawilża krem z Yves Rocher Serum Vegetal 3. Prasować, nie prasuje, ale przyjemnie nawilża skórę i przynosi jej odprężenie :)
OdpowiedzUsuńZ Yves Rocher stosuję Creme Riche, ale miłości z tego chyba nie będzie ;)
UsuńNo zobaczymy.
Ja ostatnio się zachwycam Creme Riche z YR :-) Nie miałam pojęcia, że Oillan ma takie produkty :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczynam go używać i mam mieszane uczucia.
UsuńDam mu jeszcze trochę czasu ;)
ja na dzień polecam Iwostin łagodzący lipo-protektor pod oczy :) jest lekki ale dobrze nawilża - stosuję go zarówno na dzień jak i na noc :)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź!
UsuńTo jest właśnie częsty problem z tymi delikatesami. Podobnie u mnie było z duoaktywnym kremem pod oczy z serii A, Pharmaceris. Jest delikatny, łagodny, ale co z tego, jak w zasadzie nie działa, prócz lekkiego uczucia nawilżenia. Jeśli ten dodatkowo ściąga, to w ogóle bym była z niego niezadowolona, uwielbiam jak żel pod oczy działa odprężająco na ich okolicę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie znalazłam fajny z Shiseido, ale cena zniechęca ;) Poluję na okazję.
UsuńMoim ulubieńcem od kilku miesięcy jest krem marki Iwostin - Oftalin, Łagodzący lipo-protektor pod oczy. Krem ma bardzo dużą pojemność, bo aż 25 ml. Świetnie sprawdza się na dzień pod makijaż, nic się nie roluje, a dla mnie jego właściwości nawilżające są tak dobre, że używam go też na noc :)
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna opinia na jego temat, więc coś jest na rzeczy ;) Dzięki, rozejrzę się za nim :)
Usuńładny kolorek na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) To Essie Bond With Whomever,
Usuńjak zawsze jestem zachwycona zdjęciami :) co do kremu pod oczy używam teraz z firmy Palmer's, który faktycznie nawilża, fajny efekt nawilżenia dawał mi też krem z Oeparol z serii nawilżającej.
OdpowiedzUsuńDzięki za podzielenie się swoimi ulubieńcami :)
UsuńCiekawe czy u mnie ten krem by się sprawdził. Ja używam dwóch od jakiegoś czasu - jeden z Yves Rocher a drugi z Bandi i już mam dość, one nigdy się chyba nie skończą :D
OdpowiedzUsuńO tak, z nimi nie jest tak łatwo :)
UsuńMam go gdzieś w zapasach
OdpowiedzUsuńAktualnie za żelową formułą nie przepadam. Pamiętam, że kiedyś z wielką przyjemnością stosowałam żel pod oczy z Ziai, miałam wersję ze świetlikiem chyba. Świetnie nawilżał. Teraz stawiam na bardziej treściwe formuły. Mojego ulubieńca znasz. Tołpę z hibiskusem wychwalam pod niebiosa :)
OdpowiedzUsuńZnam i nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę :) Aktualnie mam jeszcze dwa kremy (jeden na noc i na dzień), więc jak tylko któryś skończę, to lecę po Tołpę :D
UsuńJeżeli chodzi o oczy i skórę wokół nich zdecydowanie wolę coś bardziej "konkretnego". Żelowe formuły nie sprawdzają się u mnie;/
OdpowiedzUsuńU mnie ten żel jeszcze czeka na swoją kolej, bo mam dwa inne kremy otwarte i właśnie przytłoczyła mnie ich wydajność ;) Jeden był za lekki, więc stosuję go na dzień i... na szyję, bo ktoś "mądry" umieścił go w opakowaniu 30 ml! Drugi stosuję na noc i ten jest zdecydowanie bardziej treściwy, więc pewnie szybciej się skończy :) Później z pewnością sięgnę po Oillan :)
OdpowiedzUsuńposiadam krem multi-pipidowy tej marki, sprawdza się u mnie doskonale, polecam
OdpowiedzUsuń