Nadeszła chwila na kosmetyczne pożegnanie. Nie byle jakie, bo ostatnie w tym roku! Nie wiem dlaczego, ale sądziłam że będzie większe, bardziej spektakularne. Może nie jest tego tak dużo, ale ważne że mam już za sobą i w większości powrotu nie planuję. O czym mowa?
Żel pod prysznic Original Source Orange&Liquorice - czyli zeszłoroczna edycja limitowana. Zużycie tego żelu dało mi też do myślenia, że mam zbyt duże zapasy tego typu kosmetyków :P Marzy mi się jednak wersja kokosowa, ale na razie poszukiwania kończą się fiaskiem. Ogólnie bardzo lubię produkty tej marki, bo dobrze pielęgnują i zaskakują ciekawymi kompozycjami zapachowymi. W tym przypadku było tak samo.
Odżywka do włosów z amarantusem Alverde [klik] - niestety też została wycofana, nad czym bardzo ubolewam. Sprawdziła się pod każdym względem i na moich włosach działała cuda. Wszystko co dobre, szybko się kończy :] Po więcej szczegółów zajrzyjcie do pełnej recenzji.
Balsam do ciała z olejkiem arganowym Isana - kolejny niepozornie wyglądający kosmetyk tej marki, a w rzeczywistości bardzo dobry nawilżacz za niewielkie pieniądze. Przyjemnie i nienachalnie pachnie, a dzięki lekkiej konsystencji mleczka szybko się wchłania. Do tego pielęgnuje skórę, szybko staje się miękka, sprężysta i ukojona. Powrót w tym przypadku gwarantowany :)
Odżywka do rzęs Eveline 3 w 1 [klik] - byłam z niej bardzo zadowolona :) W sumie to nie skończyła się, a przeterminowała, co świadczy o jej wydajności. Najpierw stosowałam jako serum na noc, później zaczęłam używać jej jako bazy pod tusz. W obu przypadkach spisała się doskonale, na tyle że na pewno jeszcze do niej wrócę.
Koncentrat nawilżający Hydra Vegetal Yves Rocher [klik] - przyjemne serum, które pomaga lepiej nawilżyć skórę. Bardzo lekkie, więc sprawdza się także pod makijaż. Szybko widać efekty, chociaż po zaprzestaniu stosowania nie są one długoterminowe. Będę tęsknić, ale powrotu na razie nie planuję.
Krem rozświetlający do twarzy Inositol Vegetal Yves Rocher [klik] - nie tak dawno pisałam peany na jego temat, a okazało się że został wycofany. Wielka szkoda, bo okazał się dobrym zamiennikiem również wycofanego kremu Vichy Aqualia Antiox. Mam już wyzwanie na przyszły rok- znaleźć dobry krem rozświetlający, który zastąpi mi oba wspomniane. Sugestie mile widziane ;)
Mydło w kostce z masłem shea o zapachu wanilii marki Dove - jak wiecie moim ulubionymi są te z Alterry i chyba nadal nimi pozostaną. Dawno nie miałam już żadnego z Dove, a dzięki temu egzemplarzowi przypomniałam sobie dlaczego. Otóż momentalnie znika, bardzo szybko się rozpuszcza brudząc non stop mydelniczkę. Zapach utrzymuje się bardzo długo na dłoniach, co też uważam za minus. Oczywiście jest całkiem przyjemny, ale nie lubię go czuć np przy posiłku. Znalazłam dla niego inne zastosowanie. Okazało się dobre do mycia pędzli. Szybko usuwa pozostałości po kosmetykach i dodatkowo zmiękcza włosie, ale specjalnie nie będę kupować go do tego celu.
Antyperspirant w kulce Vichy [klik] - najlepszy z najlepszych :) Daje mi całkowite uczucie komfortu, więc non stop gości w mojej kosmetyczce. Ta wersja ma neutralny zapach, więc nie kłóci się z perfumami.
Masło do ciała o zapachu mandarynek z jogurtem Wellness & Beauty - ubóstwiam za zapach. Dosyć orzeźwiający przez cytrusową woń, ale z maślaną nutą. Poezja! Walory pielęgnacyjne też są bardzo dobre, do tego szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Polecam spróbować :)
Woda termalna Uriage [klik] - kolejne zużyte opakowanie to chyba najlepsza rekomendacja :) Trzyma moją cerę w ryzach, dobrze nawilża i nie trzeba jej osuszać (jest izotoniczna). Jeżeli jeszcze nie mieliście to błąd ;) Dołączcie nowe postanowienie na przyszły rok- zakup Uriage :)
Woda do demakijażu Pur Bleuet Yves Rocher [klik] - ciekawy produkt o lekko żelowej konsystencji. Całkiem dobrze zmywał makijaż twarzy i oczu, tylko przy regularnym stosowaniu zaczął podrażniać mi oczy. Z tego powodu nie kupię go ponownie.
Antybakteryjny żel do twarzy AA Therapy [klik] - całkiem przyjemny kosmetyk. Wydajny, bezzapachowy i typowy. Niestety nie dostrzegłam żadnych zmian przy jego stosowaniu, więc drugiej szansy nie dostanie.
Oby w przyszłym roku było lepiej ;) A jak tam u Was?
_______________________________________________________________________________________________________________
Wszystkiego dobrego kochana!
OdpowiedzUsuńNawzajem :)
Usuńwydaje mi się, że ostatnio widziałam w Rossmanie płyn do kąpieli z OS właśnie o zapachu Orange&Liquorice, co prawda nie wiem, czy tak samo pachnie, ale na pewno jest :)
OdpowiedzUsuńu mnie denko nawet spore, ale z 2 miesięcy, no i do końca roku się nie wyrobiłam, więc się wyspowiadam w przyszłym roku ;]
Doprawdy? W takim razie muszę to sprawdzić :D
Usuńa ja u siebie w DMie widzialam jeszcze ta odzywke :) Jesli chcesz moge ci na zapas zakupic:)
OdpowiedzUsuńAle na FB już pisali, że nie będą więcej produkować :] Dzięki, ale po jednym opakowaniu, rozstanie będzie mniej bolesne ;)
UsuńTak kusisz mnie tą wodą Uriage, że pewnie w końcu ją wrzucę do koszyka :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńKiedyś używałam tego Vichy, ale odkąd spróbowałam blokera ciężko byłoby mi wrócić do tradycyjnych anty :P
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie mogę używać blokerów ;)
UsuńCiekawi mnie to mydło z Dove... Może kiedyś się skuszę :) U mnie denko również idzie bardzo sprawnie. Z racji, że drogerie mam daleko nie kuszą mnie zakupy i zużywam to co mam, nawet kosmetyki, które nie pasują Sławkowi. Ale czasami, strach się przyznać, tak bardzo chcę rozpocząć jakiś nowy kosmetyk, że np. krem do twarzy używam do nóg ;)) Teraz jednak mam tyle kremów, że nóg mi nie starczy ;)) wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńTeż staram się ograniczyć z nowościami, ale niestety mam po drodze Rossmanny i inne drogerie ;) heh też wolałabym mieć daleko. Dziękuję i Tobie również wszystkiego dobrego :*
UsuńŚwietnie Ci idzie z denkowaniem kolejnych produktów:) Większości z prezentowanych kosmetyków nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i najpiękniejszego w Nowym Roku! Spełnienia marzeń, tych dużych i tych małych:)
Dziękuję i nawzajem :*
Usuńale ten zapach żelu OS jest do kupienia, wprowadzili go do regularnej oferty;) jest żel i płyn
OdpowiedzUsuńDzięki, nie wiedziałam :D
UsuńSporo tego u Ciebie nawet. Zdecydowanie masz większe denka po miesiącu niż ja :D Nie rozumiem czemu kosmetyki, które sprawdzają się u wielu osób w końcu wycofują... Ja jeszcze ani odżywki ani szamponu z Amarantusem nie wypróbowałam. Mam w zapasach i aż się boję, że będę płakać za nią :( Ale z drugiej strony nie ma co zamartwiać się na zapas! ;) A balsamy do ciała Isany chyba wcale nie są takie złe!
OdpowiedzUsuńChyba rozejrzę się za tą wodą termalną, a nuż w Super Pharmie jest obecnie promocja :)
Iwona! Życzę Ci, aby przyszły 2014 rok był dla Ciebie udany zarówno pod względem prywatnym jak i w pracy. Oprócz tego życzę Ci, abyś nadal tak fajnie prowadziła bloga i aby przybywało na niego jeszcze więcej czytelników. Jest tego wart i Ty też! Buziaki :*
W tym miesiącu wyjątkowo się zawzięłam na skończenie zalegających kosmetyków :)
UsuńDziękuję bardzo, piękne życzenia :D
Odżywkę do rzęs Eveline uwielbiam, stosuję codziennie pod tusz :)
OdpowiedzUsuńcałkiem sporo tych zużyć :) kusisz tym antyperspirantem z Vichy ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2014 :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem :D
UsuńMuszę kupić ten balsam Isany, wodę Uriage, i odżywkę Eveline :D
OdpowiedzUsuńja mam ten żel pod prysznic, już bez ładnej świątecznej etykietki, ale jest cały czas dostępny :) i jest też płyn do kąpieli :) kokosową wersję kupiłam jakiś tydzień temu i był u mnie w Rossmannie spory zapas :) odżywki używałam jakiś rok temu i na moich włosach działała bardzo normalnie, w październiku widziałam ją w dm ale wolałam wypróbować coś nowego, szkoda, że ją wycofują, bo wiem, że miała wiele fanek :)
OdpowiedzUsuńI był duży odzew na Facebooku, po ogłoszeniu wycofania odżywki. Może się rozmyślą ;)
Usuńdobre podejscie: puste opakowania zostawic w starym roku! musze wreszcie kupic biala kulke Vichy!:P
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym 2014 Roku!!!:)
Dzięki i nawzajem :D
UsuńKocham te żele pod prysznic z Original Source! Co do odżywki Eveline do rzęs to jest boska.
OdpowiedzUsuńFajny blog milo się czyta wiec będę zaglądać częściej.
Całuski i zapraszam do mnie
Dziękuję, miło mi czytać Twoje słowa :D
UsuńWodę termalną bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMasełko miałam również, sprawdzało się bardzo dobrze :)
Mam wodę z Caudalie, ale nie używałam jej jeszcze regularnie, aby powiedzieć śmiało że jest lepsza ;) Miałam ostatnio miniaturkę nawilżającego kremu Payot i zapowiadał się naprawdę świetnie. Dobrze wiedzieć że jest też wersja rozświetlająca, może być ciekawą alternatywą :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, nie miałam pojęcia, że wycofują tą odżywkę z Alverde :-(
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że się rozmyślą ;)
UsuńPrzyznam się, że i mnie bardzo zaskoczył balsam Isany z olejkiem arganowym. On jest cały czas w sprzedaży? bo jakoś zapomniałam sprawdzić. Żele OS bardzo lubię, mam wersję kokosową lecz jeszcze jej nie próbowałam. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że pomimo szybkiego zużywania wszelkich kąpielowych dodatków o wiele szybciej gromadzę nowe :D
OdpowiedzUsuńIwetto, niech Nowy Rok stanie się dla Ciebie czasem spełnionych marzeń i generuje nowe cele. Zdrowia, dużo miłości i wszystkiego naj naj w sferze prywatnej oraz zawodowej.
Blogowo życzę Ci dalszego rozwoju i powiększającej się rzeszy Czytelników! :) Stworzyłaś niesamowite miejsce i mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać :)
jednym słowem- Szczęśliwego Nowego Roku :*
Tak, jest dostępny :) Widziałam go nawet ostatnio w promocji, ale z racji ogromnych zapasów nie kupiłam.
UsuńDziękuję Ci ślicznie za serdeczne życzenia :)
kocham zapach tego masła w&b :)
OdpowiedzUsuńOryginalne :)
UsuńKulkę Vichy wrzucam na listę - co rusz czytam Twoje pochwały i zachwyty nią, więc muszę spróbować. Tak samo jak wodę Uriage, w Gemini widziałam 300 ml za chyba 33 zł, więc na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńNiech Nowy Rok przyniesie Ci same sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym, zdrowie niech Cię nie opuszcza, a Twój blog niech dalej będzie miejscem, gdzie każdy może zostać na dłużej :*
To widziałaś ją w dobrej cenie. W Super Pharm też często trafiają się promocje, ale nie wiem czy masz dostęp.
UsuńDziękuję pięknie :*
Hmmm... będę musiałą kilka produktów wrzucić do swojej listy :)
OdpowiedzUsuńTą wodę też aktualnie używam....
Ja konsekwentnie używam płynu dwufazowego z serii Purbleuet i bardzo go lubię :). Najlepszego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńJest lepszy od wody, też go preferuję :)
UsuńUriage dopisuję do mojej listy na 2014! :) Używasz jej na co dzień, jako toniku czy może w razie problemów? Moim takim odkryciem w podobnej kwestii była w 2013 woda różana! Ostatnio dzięki Tobie przypomniałam sobie o deo z Vichy! Mam nadzieję, że będzie mi służył! :) Wszystkiego dobrego kochana w Nowym Roku! :*
OdpowiedzUsuńJa używam jej do wszystkiego, ale najczęściej rano i wieczorem zamiast toniku. Poza tym przy porannym makijażu też mi pomaga. Szczerze polecam i dziękuję za życzenia :*
UsuńŁadnie zeszło i już jest trochę miejsca na nowe rzeczy w nowym roku;)
OdpowiedzUsuńOj, wcale nie takie małe to denko :)
OdpowiedzUsuńNie znam białej kulki, zawsze kupuję zieloną i jestem od niej uzależniona już od kilku ładnych lat:)
OdpowiedzUsuńZupełnie nieznane mi kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńOS pomarańcza i lukrecja - pod koniec już mi się przejadł :) bardzo słodki ten żel, jakbym się kąpała w karmelu :) Uriage!! Wiedziałam, że o czymś zapomniałam przy ostatnich zakupach :/ planuję ją przetestować
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wodę termalną Uriage, tez mi się skończyła i muszę nowe opakowanie kupić :)
OdpowiedzUsuńTsk samo polubiłam się z balsamem do ciała Isana, kiedyś do niego wrócę.
Tak bardzo chciałam kupić tę wodę termalną, jak będę w Polsce i oczywiście zapomniałam o nią zapytać w aptece. Gdzie w ogóle można ją dostać?
OdpowiedzUsuńJa zawsze kupuję ją w Super Pharm, bo mają najlepszą cenę, ale w innych aptekach, oferujących dermokosmetyki też znajdziesz :)
UsuńCzyli muszę wysłać mamę do jakieś apteki, zanim zorganizuję wysyłkę paczki :)
UsuńWypróbowanie wody termalnej Uriage to moje noworoczne postanowienie ;)
OdpowiedzUsuńOdżywkę Alverde znam, mam jej jeszcze troszkę i zużywam bardzo oszczędnie.
Widzę tutaj mojego ulubionego OS'a:) Ja też mam mnóstwo zapasów żeli pod prysznic... ale co tam, każdy ma jakieś uzależnienia:P Nabrałam chętki na to mandarynkowe masełko do ciała, ale jakoś ostatnio nie chce mi się dbać o nawilżanie ciała...
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego żelu z OS, ale niestety wszystkie żele tej firmy okropnie przesuszają mi skórę :(
OdpowiedzUsuńpostanowienie na nowy rok to spróbować w końcu tą wodę z Uriage! :D Kupiłam w końcu tą kulke z Vichy, już dwa razy używłam i jak na razie jestem zadowolona- mam nadzieje że tak pozostanie :)
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę :) Nie znam lepszej :)
UsuńSporawe denko :)
OdpowiedzUsuńKokosowe OS mam, w butli pachnie pięknie, ciągle je widzę w Rossie (ostatnio na Dworcu Centralnym stała cała półka, ale to "ostatnio" było dwa tygodnie temu).
Zaciekawiłaś mnie za to serum z YR. Co prawda mam jeszcze pół butelki Bioliq, ale z chęcią wypróbowałabym i ten :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
Dzięki za podpowiedź co do tego OS'a. Może się po niego przejadę :)
UsuńJa za to czaję się na Bioliq, ale mam jeszcze serum JMO, więc trochę minie :)
Dziękuję i nawzajem :*
Ja również ubolewam nad tym że odżywka z alverde została wycofana. Nie rozumiem filozofii tej firmy. To już kolejny produkt który wycofują a który tak wszyscy lubią i cenią;/
OdpowiedzUsuńWoda uriage jest świetna.
Serum z YR bardzo mnie ciekawi. Szukam jakiegoś dobrego serum i nie wiem na co mam się zdecydować;/
Mam tą odżywkę z Eveline, ale jeszcze jej nie próbowałam. Muszę się wziąć za ogólną kurację wspomagającą moje wypadające włosy, więc może do kompletu dorzucę też odżywianie rzęs :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam jeszcze jedno opakowanie odżywki z amarantusem. Ubolewam nad tym, że wycofano tę wersję. Pozostałe warianty nie są złe, ale czegoś im brakuje.
OdpowiedzUsuńZawsze muszę mieć pod ręką wodę termalną Uriage. Gdy moja skóra jest podrażniona, spryskuję twarz i po chwili czuję ulgę:)
Wyobrażam sobie, jak pięknie musiał pachnieć ten produkt Wellness&Beauty :)
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie wodę termalną Uriage na Wishlistę. :D Muszę sobie ją kupić, ale to jak będę miała ją w swoim zasięgu (nie ma jej ani w Naturze ani w Rossmannie, prawda? :()/
OdpowiedzUsuńNiestety dostępna jest tylko w aptekach, lub drogeriach z dermokosmetykami.
Usuńwłaśnie od tygodnia stosuję to serum eveline;)
OdpowiedzUsuńu mnie Odżywka Alverde z amar nie sprawdzila się niestety :/
OdpowiedzUsuńoj żeli też mam zdecydowanie za dużo, ale na szczęście opanowałam się z ich kupowaniem:) mam ochotę na to serum z YR:)
OdpowiedzUsuńi by ten rok był udany dla Ciebie kochana:*
U mnie w Yves nie było tego serum :-(
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu szukam dobrej i niedrogiej odżywki do rzęs. Chyba znalazłam :) Jak tylko ją gdzieś wypatrzę to biorę i testuję :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
woda uriage to chyba juz koniecznosc :D
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać, żeby wypróbować jakiś balsam z Isany. Większości kosmetyków mam w zapasie, ale akurat jeśli chodzi o balsamy, których moglibyśmy używać z moim facetem wspólnie mam jak na lekarstwo, więc jak tylko znajduję coś w dobrej cenie, to kupuję, bo idą u nas jak woda ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam, szczególnie że ma przyjemny, ale nienachalny zapach :) Sądzę , że przypadnie Wam do gustu.
UsuńA ja jestem prawie w połowie używania tego koncentratu z YR, przyznaję, że moje spostrzeżenia są zgodne z Twoimi. Przyzwoity produkt.
OdpowiedzUsuń