Jasne kolorki w zimowym okresie trochę są dyskryminowane, więc pora przełamać ten trend. Z dodatkiem brokatu potrafią stworzyć przyjemną dla oka kompozycję, szczególnie na paznokciach. Co prawda dzisiaj będą tylko saute, ale w przyszłości nie jest wykluczone, że taki manicure pokażę :)
Oba lakiery są marki IsaDora z serii Wonder Nail i pochodzą z wiosennej kolekcji 2013 Pastel Graffiti Nails Collection. 762 Meadow przypomina mi raczej rozbieloną pistację, niż tytułową łąkę czy miętę, jak niektórzy lubią go określać. Mimo tego kolor na paznokciach prezentuje się całkiem przyjemnie.
Natomiast 763 Cloud skojarzył mi się ze śniegiem, chociaż jest to typowy jasny błękit. W połączeniu z białym brokatem będzie wyglądał niezwykle! Jest typowym chłodnym odcieniem, więc nie będzie pasował każdemu.
Z tej serii lakierów pokazywałam już piękny odcień bakłażana, czyli 772 Purple Reign [klik]; a także pastelowy fiolet, czyli 754 Bella Vita [klik]. Na temat ich jakości już się wypowiadałam i w przypadku nowych pasteli niestety jest tak samo, to znaczy średnio. Na plus muszę zaliczyć szeroki i włochaty pędzelek, jednak konsystencja jak i sama trwałość nie są najlepsze. Nie wysychają tak szybko jak obiecuje producent, a dobry top coat to niestety podstawa. Dlatego w tym przypadku cena (około 40zł za 6ml) wydaje mi się trochę wygórowana.
Jak odbieracie takie pastele? Macie lakiery IsaDora w swojej kolekcji?
___________________________________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________________________________
Ten pierwszy jest piękny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastele, te są śliczne :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego lakieru z IsaDory :(
a ja chociaż nie gustuję w pastelach mogłabym brac wszystkie!!!!
OdpowiedzUsuńPastele to nie moja bajka. Czytal sporo dobrych rzeczy nt.trwalosci tych lakierow, ale chyba wszystko zalezy od pazura;((
OdpowiedzUsuńNiebieski jest piękny :)
OdpowiedzUsuńTen fioletowy może być :)
OdpowiedzUsuńciemny ladny, pastele mi sie nie podobaja
OdpowiedzUsuńpastelowy fiolet byłby mój :D cudny
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pastele, ale z malowaniem nimi paznokci wstrzymam się do lata. A bordo prezentuje się super.
OdpowiedzUsuńJakie cudne!!! Głównie ten rozbielony niebieski <3
OdpowiedzUsuńJakie ładne są te wszystkie kolory!
OdpowiedzUsuń(I mówi to użytkowniczka ciemnych odcieni...)
Śliczne paznokcie i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSą cudowne!!! Uwielbiam takie kolory i nie jestem w stanie wybrac jednego, który mi się najbardziej podoba :D
OdpowiedzUsuńnoooo świetne są oba :) ten pastelowy fiolet i bakłażan też, niestety cena jak dla mnie stanowczo za wysoka, tym bardziej, że z tego co piszesz, z jakością nie jest rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że te odcienie są takie urokliwe! Szkoda tylko, że są takie trudne w obyciu. Trochę widać po nich, że muszą być problematyczne, ach te pastele!
OdpowiedzUsuńNiebieski rozbielony - cudo. Szkoda, że znów trwałość do kitu, bo cena przy tym zabójcza :/
OdpowiedzUsuńIsadory nie kupuję po wpadce z kissboksem, ale mam jakieś tam ich produkty. pastele zimą jak najbardziej (chociaż ja nadal katuję piaski i nie wiem czy przestanę kiedykolwiek)
OdpowiedzUsuńTen pistacjowy wygląda ślicznie na Twoich paznokciach , ale ja u siebie nie lubię takich kolorów, nie współgrają z moja karnacją ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się bardzo te pastelki :) Nie mam jeszcze żadnego lakieru IsaDory.
OdpowiedzUsuńPiękne pastele :)
OdpowiedzUsuńbardzo letnie kolorki. Bakłażan jednak to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńZ pasteli to ja lubię tylko lile xD reszte mogę oglądać u innych
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś myślałam o tym, że nie znam w ogóle lakierów tej marki :) Ale już sam napis "wide brush" mnie do nich zachęcił.
OdpowiedzUsuńBłękit mi się ogromnie podoba :)
OdpowiedzUsuńJeden i drugi prezentuje się uroczo :)
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę pastele latem, wyjątkowo ładnie komponują się z opalenizną :D
Piekne kolorki, ale na te porę wolę coś blyszczącego :D
OdpowiedzUsuńNie do końca przepadam za pastelami ale na jeden mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńomg, cudowne!!! :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie błękit skradł moje serce :) jest wspaniały
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne odcienie, takie wiosenne, radosne :)
OdpowiedzUsuńoba piękne :) aż mi się zachciało czegoś pastelowego :))
OdpowiedzUsuńPierwszy kolor jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad tymi lakierami i miałam nawet jeden w łapce ale się rozmyśliłam.
koniecznie muszę zajść do douglasa po 763 Cloud <3
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za pastelami, to chętnie przygarnęłabym błękit. Mam słabość do niebieskości:)
OdpowiedzUsuń:) co do dyskrymnacji pasteli akurat przed przyczytaniem tego posta pomalowałam paznokcie Fiji z Essie i nałożyłam na to top z Wibo w kolorze jasnego złota. Ja właśnie należę do osób u których bardzo łaodne odcienie niezbyt ładnie wyglądają ale 'ocieplam' je topami.
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! <3 Kolorki ładne, zwłaszcza mięta.pistacja. Ostatnio też sobie przełamałam lakier w podobnym kolorku dodatkiem złota :)
OdpowiedzUsuńoba cudne, ale bliżej mi do pistacjowej mięty :)
OdpowiedzUsuńOba lakiery bardzo mi się podobają, nawet ten zielony ;) Ale jednak błękit wygrywa - obsesyjnie szukam czegoś coś podobnego do Play It Blue z LE Catrice, i ten (+matujący top) byłby chyba najbliższy tamtemu odcieniowi. Tylko ta cena - ała...
OdpowiedzUsuńKocham pastele, zwłaszcza wiosną i latem, choć w zimowym okresie wcale ich nie wykluczam :)
OdpowiedzUsuńObydwa lakiery są piękne i chyba nawet kłopotliwa obsługa nie przeszkodziłaby mi w cieszeniu się nimi :)
Ten błękit bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDrogo drogo.. chociaż na paznokciach wyglądają bardzo ładnie. Lakiery Inglota są 2 razy tańsze, mają szeroką gamę kolorystyczną, a z top coatem trzymają się dosyć długo. Po IsaDora nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPierwszy jest ładny :)
OdpowiedzUsuńWpadł mi w oko ten delikatny błękit ;)
OdpowiedzUsuńOdcienie cudowne, uwielbiam takie pastele, ale no właśnie... Praktycznie zawsze nie grzeszą one jakością i nie są łatwe w użytkowaniu... Do tego muszę przyznać, że cena mnie mocno zaskoczyła!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory ^^ Bardzo lubię pastele.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie lubię błękitów i zieleni na paznokciach, nawet w wydaniu pastelowym:)
OdpowiedzUsuńpistacja i niebo! oba piękne :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pastele, Meadow wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory, ale teraz królują u mnie ciemności ;-)
OdpowiedzUsuńOj, ja przy mojej karnacji [blada, oliwkowo-szarawa] uzyskałabym takimi odcieniami trupi efekt :D
OdpowiedzUsuńJeśli o samą firmę chodzi, dobrze wspominam paletkę piątkę :)
763 jest śliczniutki!<3
OdpowiedzUsuńPistacja
OdpowiedzUsuńa ja mam taki piękny fiolecik z tej najnowszej kolekcji <3
OdpowiedzUsuńOba są piękne, ale chyba kodowy błękit bardziej do mnie przemawia, ze srebrnym brokatem, będzie jak znalazł na zimowe mani. W sumie pastele do zimy bardzo pasują, sama czasami, żeby odetchnąć od ciemnych kolorów lubię pomalować pazury na pastelowy róż, fiolet czy właśnie błękit :)
OdpowiedzUsuńLakierów IsaDory mam kilka (coś koło 10 sztuk) i bardzo je lubię, chociaż konsystencję mają różną, ale jakościowo nie są złe, ale cenowo mogłyby być jednak tańsze.
Sliczne ,ale dla mnie jednak letnie ;)
OdpowiedzUsuńładne chociaż pastele na moich paznokciach wyglądają tragicznie
OdpowiedzUsuńpodobają mi się, zwłaszcza zieleń :)
OdpowiedzUsuńWszystkie 4 mi się podobają, wydają sie byc odpowiednie na tę "zimową" porę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z ich lakierami... ale kolory bardzo fajne - szczególnie ta zieleń :)
OdpowiedzUsuńCalkiem ciekawy ten groszkowy :)
OdpowiedzUsuń