Kolejny raz marka Yves Rocher przychodzi mi z pomocą. Po tym jak mój ukochany krem do twarz z Vichy Aqualia Antiox klik został wycofany z produkcji (damn you Vichy!) szukałam innego zamiennika. Odnalazłam go w postaci kremu Inositol Vegetal, Soin Total Eclat :)
Ma działanie przeciwzmarszczkowe i rozświetlające. Dedykowany jest kobietom około 30 roku życia, które mają problem z poszarzałą cerą oraz oznakami zmęczenia. I w tej kwestii sprawdził się naprawdę dobrze. Przy regularnym użytkowaniu moja cera nabrała blasku. Została naturalnie rozświetlona i rozjaśniona. Podczas stosowania nie pojawiały się żadne niespodzianki, więc mogłam nosić bardzo lekki makijaż. Dodatkowo krem nie wzmagał przetłuszczania w strefie T, a suche partie na policzkach były dobrze odżywione, więc dla mieszańców będzie w sam raz :)
Nie wiem czy zmniejsza zmarszczki, bo takowych jeszcze nie mam. Natomiast bardzo dobrze nawilża oraz napina skórę, więc chyba w tej kwestii też może coś zdziałać. Moja cera stała się elastyczna i "napompowana".
Stosowałam go tylko przy porannej pielęgnacji, pod makijaż. Jego dużą zaletą jest szybkie wchłanianie oraz leciutka, ale treściwa konsystencja (nie jest to emulsja, ale też nie gęsty krem). Gładko rozprowadza się na skórze, więc nie trzeba długo czekać, aby nałożyć podkład. Kładłam go pod kilka różnych i z każdym współpracował przyjaźnie. Nic się nie rolowało i nie ścierało.
Poza tym jest naprawdę wydajny. Opakowanie zawiera mniej niż klasyczny krem (50ml), bo raptem 40 ml. Sam wkład (czyli moja wersja) kosztuje około 60 zł (ale jak wiemy Yves Rocher ma dużo fajnych promocji). Co dziwne nie widziałam go w normalnym opakowaniu, ale szukałam tylko na stronie (stacjonarnie nie robię zakupów). Taka kapsułka wystarczyła mi na półtora miesiąca codziennego używania.
Może ciężko w to uwierzyć po przeczytaniu mojej pochlebnej recenzji, ale krem Vichy był lepszy. Nie wiem jak to robią, ale ich kosmetyki wybitnie służą mojej skórze. Yves Rocher daje radę, jednak to nie to samo. Tak jak w filmie, każdy wolałby oglądać Brada Pitta, niż zadowolić się kimś innym ;) Ja wolę Aqualia Antiox, ale pocieszyć muszę się Inositol Vegetal. Ach, no i pachnie trochę intensywnie, więc nie każdemu ten fakt się spodoba.
A jak jest z Wami? Macie już sprawdzony krem na dzień?
______________________________________________________________________________________________________________
P.S. Wszystkiego najlepszego dla Brada, stuknęło mu dzisiaj pół wieku :D
______________________________________________________________________________________________________________
P.S. Wszystkiego najlepszego dla Brada, stuknęło mu dzisiaj pół wieku :D
Nie znam, ale opakowanie mi się bardzo podoba :D
OdpowiedzUsuńŚmiesznie taki wkład wygląda i myślałam, że to będzie coś z EOS :) A, że Brad już jest taki wiekowy, to mnie wcale nie zdziwiło ;)
OdpowiedzUsuńZ EOS się nie polubiłam ;)
UsuńOpakowanie przyciąga uwagę :) Właściwie nie mam jeszcze swojego kremu na dzień, lubię te z La Roche Posay do cery tłustej, ale wciąż szukam ideału :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię LRP, szczególnie Duo, ale ten akurat stosuję na noc :)
UsuńJakoś do vichy nie mam zaufania, ale skoro piszesz, że tak dobrze działa,hmm..kto wie kto wie:)
OdpowiedzUsuńYves Rocher - znowu kusisz, a ja nadal nie mogę się odważyć wejść do tego sklepu :) No kurde nie wiem co ze mną, ale w ogóle mnie tam nie ciągnie. Może kiedyś jak będzie okazja to razem z Tobą do niego wstąpię - będę miała najlepszego przewodnika po sklepie i produktach :) W ogóle podoba mi się to jego opakowanie w formie wkładu :) wcale nawet bym nie chciała innego opakowania do niego :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też, fajna jest taka kapsułka :) A na zakupy to lepiej żebyś ze mną nie chodziła, a jeżeli już to bez portfela ;D A tak na serio to mam nadzieję, że po świętach uda nam się w końcu spotkać :D
UsuńObowiązkowo musimy się spotkać, między innymi dlatego, że już nie mam Kwika i muszę utwardzać paznokcie czymś innym :D Ja ostatnio jestem twarda na zakupach i za dużo nie wydaję, może przy Tobie też mi się to uda :P
UsuńTo będzie prawdziwy sprawdzian silnej woli ;P
UsuńCiekawe ma opakowanie, jeszcze takiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńopakowanie tej kapsułki nie zachęca:P ja paru ulubieńców do twarzy mam, ale uwielbiam testować nowości;)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda no i właściwości też ma całkiem niezłe. Mam na niego ochotę.
OdpowiedzUsuńNie widziałam takich cudów w YR! Takie dość... oryginalne :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że Vichy wycofało ten krem... Szkoda, że jak coś jest udanego to znika.
OdpowiedzUsuńU mnie pakiet kremów na dzień jest już dopasowany, ale i tak szukam czegoś nowego od czasu do czasu :) Za to cieszę się, że jednak wiem na kim (na czym) mogę polegać w razie dnia _Pomocy, ratunku itd_ ;)
A co do Inositol Vegetal, u mnie szału nie było i szybko dałam sobie spokój z tą serią. A przy okazji porażką roku okazały się kremy z Phenome. Zaliczyłam trzy podejścia i każde na głośne NIE. Po Nowym Roku planuję wpis o moich wpadkach/rozczarowaniach itd.
Najgorzej jak krem rozczaruje :] Z Phenome widziałam ostatnio ciekawą pastę do oczyszczania twarzy, używałaś jej może?
UsuńMasz na myśli Exfoliating Facial Paste czy jeszcze coś innego? bo jeżeli tak, to akurat ten produkt jak i Multi-active - cukrowa maska i peeling 2 w 1 to nie są skierowane do mojej cery. Macałam tylko próbki i nie bardzo mnie zachęciło, by króliczyć na sobie. Podobnie jak musiałam odstawić peeling enzymatyczny Dermalogica, niestety do globalnego użycia nie bardzo dla mnie :( Kupiłam już coś innego, lecz jak nie zda egzaminu to wrócę do ulubieńca jakim jest peeling enzymatyczny z Phenome. W tej materii jest naprawdę ciężko znaleźć coś godnego stosowania...
UsuńNie przepadam za YR :/
OdpowiedzUsuńja właśnie jestem w trakcie poszukiwania jakiegoś dobrego kremu do twarzy...
OdpowiedzUsuńdla mnie numerem 1 póki co jest krem na dzień Babuszki Agafii:D
OdpowiedzUsuńKrem jeszcze bardzo nie dla mnie. Opakowanie jest bardzo ciekawe, na miniaturce myślałam, że to świeca.
OdpowiedzUsuńhehehe no tak, tło mogło zmylić ;)
UsuńZazwyczaj sięgam po krem tonujący Eco Cosmetics, który zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 50+:) W związku z tym, iż specyfik bazuje na maśle shea i oleju rokitnikowym, mam pewność, że moja twarz jest zabezpieczona przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.
OdpowiedzUsuńJa używam filtru tonującego SVR 50+, więc krem dobieram do potrzeb skóry :) Same filtry jednak u mnie się nie sprawdzają.
UsuńZ kremami YR i Vichy nie mam żadnych doświadczeń, ale za to lubię Brada Pitta. Ładnie się starzeje. Podobnie jak DiCaprio :)
OdpowiedzUsuńDiCaprio z wiekiem co raz bardziej mi się podoba jako aktor, a w Gatsbym świetnie grał.
UsuńZdjęcia świetne!!!
OdpowiedzUsuńJa nie znalazlam zadnego kremu ktory by mi calkowicie odpowiadal, musze szukac
OdpowiedzUsuńjakie ma fajne opakowanie;)
OdpowiedzUsuńYR mnie nie porywa podobnie jak Avon, wiem, że obydwie firmy mają niektóre udane egzemplarze, ale wolę nasze polskie firmy jak chociażby Bielendę, Bandi czy Iwostin. Vichy trochę leci na renomie, w chwili obecnej napina mnie krem AA z serii Ecco i jest całkiem przyjemny, na niego pójdzie Lancome i pod oczy w ramach testu Dermedic, który zaczął podbijać powoli moje serce :)
OdpowiedzUsuńWymieniłaś te polskie marki, do których zupełnie mnie nie ciągnie ;) Czekam na kilka słów więcej o kremiku Dermedic, bo ten akurat mnie zainteresował :)
UsuńJak zmęczę tubkę to dam znać :) A co do marek, to chyba kwestia przyzwyczajenia :) Choć tak naprawdę chyba żadnej wierna nie jestem :)
UsuńDobrze, że krem z YR się sprawdził, ale szkoda, że Vichy wycofało Twojego ulubieńca :-( Cóż, bywa...
OdpowiedzUsuńNiestety zasmucę Cię, ale Yves Rocher wycofało z produkcji serię Inositol.
OdpowiedzUsuńW stacjonarnych sklepach jest już nie do zdobycia, a on-line zostały same uzupełniacze (do wyczerpania zapasów).
Ale mnie dobiłaś :] Nie mam Ci tego za złe, lepiej wiedzieć na czym się stoi ;) Od dłuższego czasu zastanawiałam się dlaczego nie ma pełnowymiarowych opakowań. Co za porażka ... muszę szukać nowego T____T
Usuńale kosmicznie wygląda :) pierwsze widzę na oczy takie cudo.. fajnie, że się polubiliście.. dobry krem, to podstawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawe wdzianko :) Opakowanie, znaczy się.
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco ale nie wiem czy byłby odpowiedni dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa jestem właśnie taką właścicielką cery mieszanej ( ze skłonnością do przesuszania). O kosmetykach YR słyszałam, że potrafią być bardzo dobre, albo bardzo kiepskie. Ten krem pewnie należy do tej pierwszej grupy :) Przyjrzę mu się bliżej jak będę miała okazję ;)
OdpowiedzUsuńJak to bywa z każdą firmą, mają swoje topowe kosmy, ale mają też kwasy ;)
UsuńJA go nie lubiłam, oddałam koleżance. Ubolewam nad wycofaniem kremu Antiox, uwielbiałam go. W tej chwili nie mam ulubieńca na dzień. W kolejce czeka Nutri Gold L'oreal - skusiłam się kilka dni temu. Dawno nie miałam nic typowo drogeryjnego i jestem ciekawa jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSeriously? Dla mnie to świetny zamiennik, ale jak się okazało i tak go wycofują :] Ja to mam szczęście ;)
UsuńCo do Loreala, to też dawno nie używałam żadnego ich kremu. Daj znać czy warto :)
Mi niestety pielegnacja cery YR nie służy:/ więc nie patrzę w tą stronę, ale zaintrygowałaś mnie tą zapowiedzią na instagramie;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z wkładem! Kompletnie nie znam pielęgnacji do twarzy YR, ale ostatnio czytałam wiele pochlebnych recenzji i kremów do twarzy. Może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńOj,kusi to YR :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam kremów YR :)
OdpowiedzUsuńKojarzę pudełeczko, ale samego kremu nie używałam.
OdpowiedzUsuńopakowanie ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńmusze przyznać, że z YR nie miałam jeszcze żadnego kremu, zaciekawiło mnie to , że faktycznie działa rozświetlająco. Niestety większośc kremów które to deklarują mają perłowe wykończenie lub jakieś drobinki.
OdpowiedzUsuńMam kilka swoich ulubieńców ale nadal szukam tego jedynego czyli pewnie nigdy go nie znajdę ;) Skóra tłusta jest ogromnie wymagajaca i czasami mam jej "dość":D
OdpowiedzUsuńjakie dziwaczne opakowanie :) a Yves Rocher to jednak specjalizuje się w umilaczach cielesnych, z kosmetykami do twarzy nieco gorzej... a ja właśnie przed chwilą całą epopeję o nich napisałam haha :D
OdpowiedzUsuń