Pamiętacie jak w ulubieńcach listopada [klik] wspominałam o szamponie wzmacniającym Pharmaceris? Sądzę że nadeszła odpowiednia chwila, aby napisać o nim coś więcej, niż same ogólniki. Zacznijmy od pełnej nazwy, bo tak naprawdę jest to skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych z wyciągiem z czerwonych liści winorośli :)
Przeznaczony jest dla włosów normalnych, z tendencją do wypadania oraz przetłuszczających się. No niestety moje takie są i zwykłe szampony Joanny (które nadal bardzo lubię) w tej kwestii mi nie pomogły. Dlatego cieszę się, że otrzymałam go od producenta, ponieważ do tej pory w aptece przechodziłam obok nich obojętnie. Nie spodziewałam się, że omijam nieświadomie coś tak dobrego, co faktycznie działa.
Ma wiele zalet. Przede wszystkim nie kołtuni moich włosów i dają się łatwo rozczesać. Po myciu są miękkie i puszyste. Na dodatek pięknie pachną, bo ten szampon jest jak perfumy do włosów (powinni pomyśleć o takich do ciała ;) Zapach bardzo mi się podoba i z tego co widziałam, zawsze zdobywa pochlebne opinie.
Przedłuża też świeżość włosów. Do tej pory tylko szampony z Joanna Naturia radziły sobie tak dobrze ze skórą mojej głowy, ale Pharmaceris okazał się lepszy. No i ma świetny wpływ na same włosy, a to nie zawsze idzie w parze z dobrze oczyszczającymi kosmetykami. Nie przesusza ich, więc nie są takie szorstkie po myciu. Nie zauważyłam czy ma jakiś wpływ na końcówki, ale rozdwojonych się nie dorobiłam :)
Konsystencję ma dosyć rzadką, lejącą, która nie spływa z dłoni. Sądziłam, że będzie bardziej skoncentrowany jak sama nazwa wskazuje. Jednak odnosi się to do wydajności, ponieważ wystarczy odrobina, aby umyć nim całe włosy. Bardzo dobrze się pieni i rozprowadza. Zawsze zostawiam go na kilka minut na głowie, aby zaczął działać. Spłukuje się bez większych problemów.
Odstraszać może cena, bo za butelkę 250 ml należy zapłacić około 25 zł. Oczywiście w Super-Pharm można często upolować w niższej cenie, ale mimo tego warto zapłacić pełną kwotę. Całe opakowanie spokojnie starczy na dwa miesiące codziennego mycia, a samo działanie jest w końcu bezcenne. W połączeniu z olejkiem Sesa kondycja moich włosów znacznie się poprawiła i pojawiły się też baby hair. Nie wiem czy u każdego tak się sprawdzi, ale warto przekonać się o tym osobiście :)
Jaki jest Wasz szampon idealny?
bardzo lubię ten szampon :)
OdpowiedzUsuńwpisuję go na moją chciejlistę! takiego szamponu właśnie szukam :)
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoją opinię, mam nadzieję że się nie zwiedziesz :)
UsuńCały czas mnie kuszą, ale odstrasza mnie w składzie SLS. Pomógł Ci na wypadanie włosów ??
OdpowiedzUsuńNo tak, jak napisałam :) U mnie SLS to niestety podstawa do dobrego oczyszczania.
UsuńSpróbuję :), jak tylko skończę Szampon z Glossy ( ten do końca grudnia :))
UsuńMuszę go w końcu kupić, bo to.nie pierwsza pochlebna recenzja którą o nim czytam:-)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam o nim w samych superlatywach :)
Usuńa ja mam mieszane uczucia... z rok temu przy pierwszej butelce wychwalałam pod niebiosa, ale jak kupiłam ostatnio to wydał mi się gorszy niż zwykły Timotei do włosów cienkich i delikatnych - włosy były jakieś oklaple, nie tak miękkie i puszyste jak pamiętałam. Chyba na razie go odstawię, może lepiej sprawdzi się latem
OdpowiedzUsuńTeraz robię od niego małą przerwę, jednak liczę że kiedy sięgnę ponownie, to będzie sprawdzał się tak samo dobrze. Oby!
UsuńWiesz, że mam bardzo podobne zdanie na jego temat jak Ty. Najlepszy jaki miałam do tej pory w swoim całym włosowym życiu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też jesteś z niego zadowolona :)
Usuńmnie właśnie od tych szamponów odstrasza cena. Trochę szkoda mi wydać ponad 20 zł na szampon. Zdecydowanie bardziej wolę zainwestować w odżywkę :)
OdpowiedzUsuńDo najtańszych nie należy, ale na długo wystarcza, więc koszty się amortyzują ;)
UsuńTo także i mój ulubieniec, spędzamy już razem trzeci miesiąc :P Też mam po nim wysyp baby hair, na pewno kupię kolejną butelkę.
OdpowiedzUsuńJa też! Dobrze mieć takiego pewniaka :)
UsuńBardzo dobrze sprawuje sie u mnie ten z malwa, libie b.nawilzajacy z Apteczki Babuni, ale nie widzialam go dlugo:/ na ten szsmpon czuje sie skuszona:D
OdpowiedzUsuńJak na taką wspaniałą jakość i wydajność, to nie jest wcale drogi, chętnie wypróbuję, powiem Ci szczerze, że również jakoś nie zwracałam uwagi na ich włosowe kosmetyki, choć te " cielesne " bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory wielbiłam tylko ich fluid intensywnie kryjący, więc cieszę się że odkryłam też szampon :)
Usuńi pomyśleć, że nie wierzyłam w jego działanie ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nim nieraz, bo lecą mi włosy podczas mycia ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam, rzeczywiście nie plącze włosów i pomaga w ujarzmieniu ich wypadania :)
OdpowiedzUsuńMoje wlosy chyba nie sa oslabione, ale moze wpisze na liste zakupow z polski
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał! A miałam jego miniaturę, to oddałam swojemu chłopakowi:) ale zapach ma super, to fakt, jak mył nim glowe, to w całej łazience mega pachniało:)
OdpowiedzUsuńJa także mam problem z wypadaniem i z przetłuszczającą się skórą głowy...Włosy myję w okresie jesienno-zimowym codziennie,co jest dla mnie katorgą ;/ po twojej recenzji może się w końcu na niego skuszę :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
Szczerze polecam :)
UsuńMiałam go, ale u mnie nie przedłużał świeżości.
OdpowiedzUsuńJest na mojej zakupowej liście:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie wypadają, ale przyznam, że i tak mam na niego ochotę!
OdpowiedzUsuńale jakby nie patrzeć cena jest adekwatna do jakości produktu...zapłaciłabym za niego tyle!!
OdpowiedzUsuńZapłaciłabym za niego nawet więcej, ale ciiii ;)
UsuńZnalezienie dobrego szamponu, który nie plącze włosów, ale jednocześnie spełnia swoją rolę, stanowi nie lada wyzwanie. Cieszę się, że znalazłaś specyfik, który odpowiada Twoim potrzebom:) Dopiero 2 lata temu odkryłam, że nie służą mi mocne drogeryjne szampony. Odkąd z nich zrezygnowałam, zapomniałam o łupieżu, który wcześniej często gościł na mojej głowie.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam problemu z łupieżem :)
UsuńU mnie zdecydowanie się nie sprawdzał :( Owszem, hamował nieco wypadanie, ale było to działanie doraźne i krótkotrwałe, ponadto bardzo wysuszał mi włosy.
OdpowiedzUsuńObecnie testuję szampon wzmacniający Macrovita, zapowiada się świetnie :)
To dobrze, że trafiłaś w końcu na coś co działa :)
UsuńMuszę go wypróbować, bo ostatnio włosy lecą mi niemal garściami:(
OdpowiedzUsuńKiedyś jak miałam bzika na punkcie Pharmaceris to go sobie kupiłam, ale to chyba jedyny produkt tej firmy (oczywiście z używanych przeze mnie), który u mnie sie całkowicie nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńBardzo dobry szampon, ja zużyłam już kilka butelek i chyba się szybko z nim nie rozstanę. W aptekach internetowych można go nabyć za ok. 20 zł.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, dzięki :)
UsuńParadoksalnie najlepiej sprawdza się u mnie niebieska seria z Garniera. Próbowałam innych szamponów ale zawsze wracam do tej niebieskiej buteleczki.
OdpowiedzUsuńponownie pojawiła się seria otulająca w asortymencie ;> Zdążysz chyba jeszcze kupić ze zniżką.
UsuńUzywałam go kilka lat temu i rzeczywiście był całkiem całkiem ;)
OdpowiedzUsuńsame pozytywne opinie o nim czytam - czas wypróbować!
OdpowiedzUsuńJestem w połowie pierwszego opakowania i mam zamiar zrobić sobie kurację w sumie trzema butelkami :)
OdpowiedzUsuń"Przeznaczony jest dla włosów normalnych, z tendencją do wypadania oraz przetłuszczających się." - idę go szukać, brzmi jak stworzony dla mnie :D a tak na serio to jeśli znajdę w promocji to chętnie kupię, generalnie nie używam szamponów z SLS ale myślę, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi, zwłaszcza jeśli faktycznie jest taki fajny ;)
OdpowiedzUsuńU mnie SLS to niestety podstawa do dobrego mycia :]
UsuńUżywałam kiedyś tego szamponu. Pamiętam, że miał fajny skład, ale nie zauważyłam dużej poprawy stanu skóry głowy czy włosów (walczę z wypadaniem). Ale by może za krótko go stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi niezwykle ciekawie! Do tej pory nigdy nie zwracałam uwagi na apteczne szampony, ale temu będę musiała dać szansę :)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z wrażliwą skórą głowy i używam szamponu Dermedic; ale ten mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńDermedic kupiłam Narzeczonemu i bardzo go chwalił :)
UsuńUwielbiam ten szampon! U mnie też świetnie się sprawdził i już kupiłam kolejną butelkę, która czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńJa niedługo będę rozglądać się za nowym opakowaniem ;)
Usuńuwielbiam go! <3 na przemian z zieloną Joanną :)
OdpowiedzUsuńTo używamy i lubimy te same szampony :)
UsuńMiałam go jakiś rok temu i niestety u mnie się nie sprawdził. Nie wiem czy to jego wina czy też może ja coś źle robiłam w każdym bądź razie włosy strasznie mi przetłuszczał i co gorsza obciążał. Codzienne mycie stało się obowiązkiem bo w przeciwnym razie miałam same strąki. Z pharmaceris maiłam jeszcze taki żółty szampon do włosów suchych z kolei który okazał się hitem.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że chciałabym dać temu szamponowi jeszcze jedną szansę tym bardziej że na allegro widziałam go w mniejszej wersji tzn. był dodawany jako dodatek do innych szamponów.
Nie wiem co może być tego przyczyną, że tak działał. Żadna z tych niedogodności u mnie się nie pojawiła. Skoro żółty Ci odpowiada, to tego się trzymaj :D
Usuńdrogi, ale może się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na drugim miejscu ma SLS, który bardzo mnie podrażnia:(
OdpowiedzUsuńMi tylko to pomaga ;)
UsuńJest na mojej liście zakupowej, będę polować na promocję :) Teraz zaczęłam używać Syoss'a, z którego o dziwo jestem zadowolona...;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten szampon :D
OdpowiedzUsuńDorwę go na pewno, już kiedyś mnie kusił :-D
OdpowiedzUsuńKusi mnie od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńNie do końca wiem jednak, czy mogę go stosować na moją blond czuprynę.
Różne zdania 'słyszałam'.
Kiedyś już miałam zamiar kupić ten szampon zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami, ale jakoś zawsze wpadło po drodze coś zupełnie innego. Może znowu pora sobie o nim przypomnieć i wziąć pod uwagę ;)
OdpowiedzUsuńTeż sie nad nim zastanawiam. Chciałabym go wypróbować, ale obawiam sie aby nie było odwrotnego efektu niz zamierzony przez producenta ;/
OdpowiedzUsuńZawsze możesz poszukać miniaturki :)
Usuń25 zł za takie cudeńko to naprawdę niedużo :-)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym szamponem jest JMO z Miodem i Hibiskusem, za nim plasuje się aloesowa Equilibra, a ten z Pharmaceris jest trzecim ogniwem ścisłej czołówki :) Bardzo udany produkt!
OdpowiedzUsuńSkoro jest pomiędzy takimi znakomitościami, to faktycznie musi być dobry :D
Usuńmiałam tylko próbkę tego szamponu, cena nie jest kosmiczna. ja za 100 ml leczniczego sulphur płacę tyle samo.
OdpowiedzUsuńDla niektórych jest kosmiczna, szczególnie jeśli używają zwykłych za 5 zł.
UsuńZ Pharmaceris miałam do czynienia z kosmetykami do pielęgnacji twarzy, a na szampony zupełnie nie zwracałam uwagi. Chętnie bym go wypróbowała, ale cena trochę odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńJa z tej marki bardzo lubię jeszcze podkład intensywnie kryjący, innych kosmetyków do twarzy jeszcze nie znam ;)
UsuńDopiszę sobie go do listy, bo rozglądam się za jakimś dobrym 'aptecznym szamponem', ostatnio skóra mojej głowy zrobiła się kapryśna... Ojjj bardzo chętnie bym go przetestowała. :) Może uda mi się go kupić przed świętami jeszcze.
OdpowiedzUsuńPolecam SuperPharm jeśli masz dostęp, zawsze mają ciekawe promocje :D
Usuńnie miałam tego szamponu ale mam niesamowita ochotę na niego
OdpowiedzUsuńZwrócę na niego uwagę przy kolejnych zakupach - szukam czegoś wzmacniającego.
OdpowiedzUsuń