W niedzielę zawsze poświęcam trochę czasu na pielęgnację pędzli do makijażu. Stało się to już moim rytuałem. Na tygodniu oczywiście dbam o pędzle codziennego użytku, jak te do linera, ust czy fluidu, jednak raz w tygodniu zbieram wszystkie i urządzam im porządną kąpiel. Czyszczę nawet te, których nie używałam, a znajdowały się na mojej toaletce. Zbiera się na nich kurz, więc wydaje mi się to naturalną koleją rzeczy. Natomiast pędzle, których w ogóle nie używam spoczywają zabezpieczone w szufladzie.
Do mycia pędzli staram się używać delikatnych szamponów dziecięcych, które nie zawierają żadnych silikonów. Obecnie moim faworytem jest Babydream. Bambi natomiast zupełnie nie polecam, ponieważ bardzo się pieni i ma za dużo żółtego barwnika. Włosia nie odbarwił, ale ten fakt bardzo mnie zniesmaczył. Często też kupuję szampony z Sephory albo z ELFa. Oba jakościowo są identyczne, z tym że ELF jest trochę tańszy, ale ma beznadziejną butelkę. Natomiast Sephora ma bardzo dobry dozownik, dlatego po wykończeniu produktu zostawiłam sobie mini buteleczkę.
Moje dogłębne czyszczenie pędzli, polega na wylaniu odrobiny szamponu na dłoń, naniesienie dosłownie odrobiny na włosie (wystarczy tylko pacnąć) i umycie pod bieżącą wodą. Zawsze ograniczam strumień wody, aby przypadkiem nie namoczyć łączenia między skuwką a trzonkiem, co może spowodować wypadanie włosia, a także odklejenie się skuwki od trzonka. Zdarzyło mi się, że drewniana rączka przy małej średnicy pędzla, naciągnęła tyle wody, że odpadła od reszty. Był to oczywiście tani pędzel, ale nie ma sensu przyczyniać się do tego typu uszkodzeń. Lepiej po prostu nie narażać swojego ulubionego pędzla.
Po oczyszczeniu pędzla z szamponu i resztek kosmetyku, wycieram włosie w ręcznik, aby pozbyć się jak największej ilości wody. Tak wykąpane pędzle układam płasko na ręczniku papierowym (który dodatkowo odciągnie jeszcze wodę) i od czasu do czasu przekręcam.
Lubię też używać płynu do pędzli z Sephory. Służy on do delikatnego czyszczenia bez użycia wody. Świetnie sprawdza się na co dzień do pędzelków od cieni. Jeżeli chcę oczyścić włosie, to po prostu spikuję je i wycieram w płatek bawełniany lub chusteczkę. Pozwala mi to łatwo i szybko pozbyć się ciemnego lub nieodpowiedniego koloru, a także odświeżyć pędzel.
Natomiast pędzle służące do aplikacji "oleistych konsystencji", jak fluid, korektor, pomadka czy liner, myję codziennie szamponem. Dodatkowo później odkażam je alkoholem, który szybko wyparowuje i nie zostawia po sobie śladu.
Później czeka je już tylko następny długi tydzień ze mną :) A Wy czym pielęgnujecie swoje pędzle?
Ty weź umyj i moje :)
OdpowiedzUsuń@Sauria - Leniwiec ;P
OdpowiedzUsuńod razu leniwiec! chorej nie pomożesz? :O
OdpowiedzUsuńJa nie jestem aż tak regularna w praniu pędzli, ale robię to minimum dwa - trzy razy w miesiącu (pędzle używane codziennie oczywiście czyszczę częściej, miałam na myśli takie generalne pranie). W tym celu używam szamponu Babydream. I nie przejmuję się niczym, wkładam pod wodę całe pędzle, niektóre są tak traktowane od ponad roku i nic im nie wypadło / nie odpadło ;))
OdpowiedzUsuń@Sauria -Ciebie też choróbsko dopadło? Współczuję, pędzę lecę pędzle myć :D
OdpowiedzUsuń@Viollet- ja ma większość z Hakuro i niestety one nie są aż tak trwałe ;D
OdpowiedzUsuńwirtualnie mnie zaraziłaś! a tak serio wczoraj na golasa latałam ;)
OdpowiedzUsuń@Sauria- no tak, wiosnę się poczuło ;D Kuruj się w takim razie :*
OdpowiedzUsuńmiałam napisać o pędzlach ale Sauria80 latająca na golasa mnie zaciekawiła :))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńa poważnie to ja je piorę tylko w szamponie, czasem spirytusem potraktuję ;))
Ojej moje także czekają na kąpiel:) Najlepszy jest szampon który podkradam dzieciakom:)
OdpowiedzUsuńtak tak moje też umyj :D
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc nigdy niczym ich nie pielęgnowałam i zazwyczaj je po prostu wyrzucałam a teraz dzięki twojemu postowi wiem co i jak :))
OdpowiedzUsuńDobra, robię zapisy na mycie pędzli, ale za darmo nie będzie :D
OdpowiedzUsuńja używam tego szamponu z BD, tylko. :)
OdpowiedzUsuń@Cutmewhore - nie dziękuj ;)
OdpowiedzUsuń-> Alieneczka a co chciałabyś mnie gołą zobaczyć? ;)
OdpowiedzUsuń-> Iwetto się kuruję :)
Tez uzywam zwyklego szamponu dla dzieci,ale kiedys mialam ten z ELFa i byl bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńJa też robię moim pędzlom kąpu-kąpu przy niedzieli :D
OdpowiedzUsuńdzisiaj też umyłam wszystkie swoje pędzle i właśnie spokojnie schną :) i używam tego szamponu bambi i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoje pędzelki prałam wczoraj i już zdażyły wyschnąc :) Do prania najczęściej używam Babydream albo Białego Jelenia :)
OdpowiedzUsuńJa też w niedziele robię generalne pranie :D i odkąd pamiętam używam Babydream :)
OdpowiedzUsuńRównież stosuję niedzielne mycie ;P
OdpowiedzUsuńpomysł na biznes. myjnia pędzli.
OdpowiedzUsuńCo przypomina mi ,że pora na mycie moich pędzli. Kiedyś pokazywałam moją maszynę do suszenie Wywołała sporo śmiechu. Jak ktoś nie widział to jest tu:)
OdpowiedzUsuńhttp://pieknoscdnia.blogspot.com/2011/11/jak-susze-pedzle-czyli-moja-maszyneria.html
zadbane pędzle to podstawa ;-)
OdpowiedzUsuńja swoje strasznie zaniedbuję, aż mi wstyd :(
OdpowiedzUsuńale masz ich duuużo :D
OdpowiedzUsuńJuż wiem o czym dziś zapomniałam ( miałam umyć jeden komplet pędzli);) Ja robię tak ,że kładę mokre pędzle włosiem poza blat (szybciej schnie i włosie się nie odkształca). Też używam szamponu babydream i płynu Sephory ( czasem też płynu Kryolan i Mac).Ten alkohol kupiłaś w aptece?
OdpowiedzUsuńTaguję!
OdpowiedzUsuńhttp://no-to-pieknie.blogspot.com/2012/03/confiteo.html
Hehe u nie nie niedziela tylko sobota wieczor(o ile mam wolne). Lubisz ten plyn z elfa???? Ja jakos nie moge sie do niego przekonac! Za slabo sie pieni a wydostac produkt z tej butelki to prorazka :(
OdpowiedzUsuńJa też swoje pędzelki myję zawsze w niedzielę i w podobny sposób. Używam letniej wody - moim zdaniem to właśnie zbyt ciepła woda powoduje wypadanie włosia - klej się podgrzewa i 'rozluźnia'. Skuwka w dobrym pędzlu powinna być dobrze zaciśnięta i podklejona :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myje moje pędzle i także babydreamem i sephorowym płynem:)
OdpowiedzUsuń@Magda60005- tak, on służy do odkażania ran, ale zawiera tylko alkohol i wodę.
OdpowiedzUsuń@Ziejunia- płyn z Elfa dobrze czyści pędzle i uważam, ze słaba piana to plus. Ale butelka jest masakryczna, przelewam go do butli po płynie z Sephory.
@Shinodka- ja raczej używam ogólnie dostępnych pędzli, więc one niestety lubią się rozpadać. Słuszna uwaga z tą letnią wodą ;)
@Cammie- dzięki za tagowanie :D To już 3 Tag na który muszę odpowiedzieć LOL!
to dobrze , że tak dbasz o swoje pędzle :)
OdpowiedzUsuńMoże poobserwujemy się ?
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
Kochana u mnie jest tak samo!
OdpowiedzUsuńNiedzielna tradycja mycia pędzli i malowania paznokci :)
Żebym ja tak dbała o swoje ;) Ale teraz już nie brudze ich aż tak jak kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJa też takie generalne pranie pędzli robię raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam swój pierwszy zestaw, więc dbam o nie jak o najcenniejszy skarb na ziemi:)
OdpowiedzUsuńKupiłam szampon Bambi do mycia pędzli, ale po pierwszym użyciu, pożałowałam tego... niestety zapach długo utrzymuje się na włosiu, przynajmniej w moim przypadku... chyba w związku z ogólnie panującym zachwytem nad produktami Babydream czas się nimi bliżej zainteresować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Czekolada ;)
Ja na początku używałam szamponu przeciwłupieżowego;D
OdpowiedzUsuńa teraz robię to z użyciem szarego mydła i jest to naprawdę rewelacyjna metoda:)
możesz o tym przeczytać tutaj:
http://missmakeup1993.blogspot.com/2012/03/humanitarne-mycie-pedzli.html
Wczoraj właśnie wstawiłam artykuł na ten temat:)
pozdrawiam cieplutko:)*
Ładna kolekcja :)
OdpowiedzUsuń@elareeee to tylko te których najczęściej używam ;P
OdpowiedzUsuńzwykle korzystam z mydła w kostce z Biedry :)
OdpowiedzUsuń