Kiedy zobaczyłam nową bazę pod cienie Dax Cosmetics w gazetce Super Pharm, doszłam do wniosku że warto przyjrzeć się jej bliżej. Na miejscu po obmacaniu testera od razu wylądowała w koszyku. Nie ukrywam, że kusząca była też cena, czyli 21zł.
To co mi się spodobało od razu, to przede wszystkim opakowanie. Nie mam tutaj na myśli kartonika, który nawiasem mówiąc prezentuje się bardzo elegancko, tylko sam słoiczek. Ogólnie jest wykonany z plastiku, ale jego ogromną zaletą jest duża średnica. W tym przypadku nie pojawia się problem wygrzebywania produktu ze środka, tylko w gustowny sposób nabiera się bazę na palec. Nic nie zostaje pod paznokciem, wszystko pozostaje na opuszku palca.
Konsystencja przypomina mi bazę Joko, tak samo jest z kolorem i subtelnymi drobinkami. Jednak przy roztarciu baza Cashmere okazuje się o wiele lepsza jakościowo. Pozostawia subtelną, niewyczuwalną warstwę, która idealnie stapia się ze skórą, bez żadnych nieestetycznych plam. Drobinki są niewidoczne, lekko tylko migoczą pod świetlnymi promieniami. Jej aplikacja jest naprawdę przyjemna, tylko zastanawiam się czy będzie tak samo, jeżeli trochę wyschnie.
I tutaj muszę koniecznie wspomnieć, że ten kosmetyk ma długi okres ważności, nawet po otwarciu. Moja baza jest ważna aż do września 2013. I dodatkowy ogromny plus, to zamieszczenie przez producenta daty nie tylko na słoiczku, ale także na kartoniku. Dzięki temu możemy mieć pewność, że kupujemy w drogerii świeży kosmetyk oraz sprawdzić jak długo nam posłuży.
Uwierzcie mi, że warto zainwestować w tak długowieczny produkt. Nie dość, że bardzo dobrze się rozprowadza, to jeszcze całkowicie wywiązuje się ze swojego działania. Zdecydowanie przedłuża trwałość makijażu, nic się nie rozmazuje i nic się nie roluje przez cały dzień. W żaden też sposób nie podrażniła mi oczu. Sprawuje się lepiej od bazy z Urban Decay czy z ArtDeco, których miałam okazję używać.
Jestem pełna podziwu dla firmy Dax Cosmetics, że wyprodukowała takie cudo w tak przystępnej cenie. Dodatkowo wydaje mi się bardzo wydajna, ponieważ wystarczy nanieść niewielką ilość aby zintensyfikować kolor i utrwalić makijaż. Ja jestem z niej ogromnie zadowolona i mam nadzieję, że znajdzie rzesze fanów. Jestem też ciekawa Waszej opinii :)
Brzmi kusząco - ale mam już 3 bazy i musze najpierw je wykończyć zanim kupie nową.
OdpowiedzUsuńOczywiście :) Nie ma co kupować na zapas, przecież nie wykupią ;D
UsuńSama polowałam na tą bazę i jutro na pewno polecą do SuperPharm.
OdpowiedzUsuńB. fajny blog i recenzje, zapraszam również do mnie
Dziękuję bardzo ;*
Usuńchcę....chcę....chcę....MUSZĘ ją mieć!! :D
OdpowiedzUsuńdzięki Iwetka za notkę :*
p.s. tylko teraz musze zapolować na promocje ;)
hehehe Ja ją dorwałam jak dawali 3x więcej pkt na karte ;)
UsuńRównież ją posiadam i na razie zawzięcie testuję. Mi niestety chyba podrażnia kąciki oczu. Nie wyrokuję póki jej dokładnie nie potestuję.
OdpowiedzUsuńU siebie nic takiego nie zauważyłam, ale wiadomo- dla każdego co innego ;)
UsuńNie ukrywam że mam wielką ochotę zapoznać się bliżej z tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że bliższe poznanie zaowocuje znajomością na dłużej ;)
Usuńjuż kolejna pozytywna opinia o tej bazie. na razie mam swoją ArtDeco do zużycia, ale później pewnie skuszę się na DAXa ;)
OdpowiedzUsuńgdybym miała porównać ją do ArtDeco, to na Daxie lepiej trzymają się cienie w moim przypadku :)
UsuńLepiej niż Urban Decay i Art Deco? Aż nie chcę mi się wierzyć. Byłoby nieźle. A podbija kolor cienia? No i ciekawe jak szybko wysycha w opakowaniu. Jakoś do tej pory nie trafiłam na dobry kosmetyk z tej serii Daxa...
OdpowiedzUsuńJa słyszałam pozytywne opinie o ich bazach do twarzy, ale nie używam bo tego typu kosmetyki powoduje u mnie zapychanie. Jeżeli chodzi o moje porównanie do innych baz, to na Daxie najlepiej i najdłużej trzymają mi się cienie. Tzn jeszcze się nie zdarzyło, żeby się zrolowały.
UsuńMoże kupie bo do tej pory nie używałam baz, a mam kilka cieni, co znikają po kilku godzinach i przydałby się tunning :-)
OdpowiedzUsuńU mnie bez bazy makijaż spływa po 3 godzinach. Taki kosmetyk jest też przydatny z innego względu: nawet najtańsze cienie będą się trzymać cały dzień ;D
UsuńOpakowanie jest zachecajace:-) Nie skusze sie pewnie na zakup bo zostane przy swoich ulubiencach ale z checia przeczytam, co bedziesz miala o niej do powiedzenia:)))Czy to juz ostateczna recenzja?:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie na plus, w koncu KTOS pomyslal:D
Ostateczna na pewno nie, ponieważ nie wiem jak będzie się zachowywała po kilku miesiącach. Produktu od groma i nie wiadomo czy za szybko nie wyschnie. Chociaż w wysychaniu chyba nic nie pobije UDPP :P
UsuńI jeszcze przydałoby się ją przetestować podczas upałów ;)
Mam tą bazę i uważam, że jest świetna! Przebiła nawet bazę Virtual, która sprawdzała się u mnie niezawodnie. Opakowanie, konsystencja i trwałość na wielki plus. Muszę coś o niej skrobnąć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się , że mamy podobne zdanie i czekam na Twoją opinię. Z chęcią przeczytam :)
Usuńmam i jestem zadowolona! :-)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam bazy z Hena, jak choć trochę jej ubędzie, to kupie właśnie tę.
OdpowiedzUsuńTeż miałam zakusy na bazę Hean, jednak Daxa łatwiej było mi kupić ;)
Usuńzastanawiam się miedzy tą a z joko, ostatnio oglądałam ją w sklepie i bardzo fajnie sie rozprowadza i trzyma cienie :)
OdpowiedzUsuńJa miałam starą wersję Joko i nie byłam z niej zadowolona. Nowej nie próbowałam, więc nie mam porównania.
Usuńużywam jej już od dwóch tygodni i też się nie moge nadziwoc ze to taki genialny produkt - cienie się trzymaja nawet 12 godzin bez uszczerbku nawet w 1%. DAX na medal zasługuje za tę bazę
OdpowiedzUsuńPodpisuję się ;D
Usuńbędzie następna w kolejce :) narazie mam heam i artdeco :)
OdpowiedzUsuńMiała być Hean, ale Daxa łatwiej było kupić ;P
UsuńKiedyś na pewno ją przetestuję, ale nie wiem kiedy to nastąpi, bo mam jeszcze dwie bazy do wykończenia :P
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie ;)
UsuńTeraz używam Lumene i ArtDeco. Może kupię ją dla Mamy i będę jej podkradać w celach czysto naukowych,bo do testów, nie zgrzeszę;)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa bazy z Lumene ;D Już nie raz o niej słyszałam, ale nie wiem gdzie ją mogę kupić.
UsuńHeh, pełno ostatnio o tej bazie :) Ja jak na razie jestem wierna mojej ulubionej z ArtDeco i nie planuję testować Cashmere. Swoją drogą nie dziwie się, że tyle pozytywnych opinii bo ona jest bardzo podobna do tej z ArtDeco. Nie miałam Dax Cosmetics w łapkach, ale po zdjęciach i efektach stwierdzam, że to bardzo bliska kopia.
OdpowiedzUsuńZ tym że na ArtDeco czasami mi się cienie rolowały, a na tej wszystko trzyma się cały czas.
Usuńsłyszałam i czytałam o niej już dużo dobrego, muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją testuję, na razie sprawdza się całkiem nieźle :D Też mnie zachwyciło opakowanie, bardzo fajny i poręczny ten słoiczek :) Ale że na bazie ArtDeco cienie Ci sie rolowały to jestem w szoku O_O Na tej w czarnym słoiczku???
OdpowiedzUsuńBuziaki, Yenn
Wow! Potrzebuję dobrej bazy pod cienie i dobrego bronzera-wszystko oczywiście w rozsądnej cenie! I dzięki Twojej pomocy bazę już mam ;)) Kupię na 100%! pozdr
OdpowiedzUsuń