Nie tak dawno marka Bourjois wprowadziła cztery pomadki z serii Shine Edition. Mają nie tylko nadawać połysk, jak sama nazwa wskazuje, ale też dodatkowo pielęgnować usta oraz intensywnie je koloryzować. Wszystkie są ładnie i solidnie wykonane. Każda ma też inną kolorystykę zewnętrzną opakowania. Na spotkaniu blogerek otrzymałam seledynową (jest jeszcze żółta, niebieska oraz koralowa), czyli nr 26 o nazwie Beige Democrachic.
Pod tą nazwą kryje się beżowy odcień, nafaszerowany drobnym brokacikiem, który na szczęście nie jest wyczuwalny na ustach. Kolor jest praktycznie niewidoczny, więc w tym przypadku producent nie przesadził z pigmentacją. Daje delikatny odcień, bardzo lekko koloryzuje, a przy ciemniejszych ustach będzie praktycznie niewidoczna. Owszem, dodaje blasku, jednak nie wynika to z nabłyszczającej faktury (jest kremowa), tylko z drobinek. Nie do końca jestem z tego zadowolona, bo nie jest to jakiś spektakularny efekt. W ramach wytłumaczenia napiszę, że nie lubię formuły błyszczyków, z tego powodu szukając nabłyszczającej pomadki zawiodłabym się na Bourjois.
Jeżeli chodzi o inne aspekty, to na plus muszę jej zaliczyć brak smaku oraz zapachu. Da się delikatnie wyczuć typową pomadkową woń, ale trzeba być bardzo dociekliwym osobnikiem ;) Nie utrzymuje się długo, bardzo szybko znika. Z tym nawilżeniem też nie jest znakomicie, ponieważ moje usta są po niej bardziej spierzchnięte niż przed aplikacją. Troszkę mnie to dziwi, ponieważ jest wzbogacona o pielęgnacyjne składniki, a u mnie działa wręcz odwrotnie.
Zawiodłam się na tej pomadce tak samo jak na balmach L'Oreal. W sumie, to nie widzę większej różnicy między nią a 518 Tender Mauve (oprócz koloru), z tym że Bourjois kosztuje prawie 50 zł ;) Trafiło mi się kolejne niezobowiązujące smarowidełko. Szkoda, że lepiej nie pielęgnuje, bo wtedy z większą chęcią sięgałabym po nią w pracy. Mieliście doświadczenie z innymi kolorami? Ciekawi mnie czy też nie dają wyrazistego koloru...
Nie miałam jeszcze tej pomadki ale szkoda że się na niej zawiodłaś. :)
OdpowiedzUsuńTeż mi szkoda ;]
UsuńO, a ja się zakochałam w tym z L'Oreala. Kupiłam jedną na allegro i nie mogłam znaleźć nigdzie innych kolorów. Ale na szczęście się udało i mam 3 :) Ta z Bourjois też by mi się pewnie spodobała, ale na razie ban na szminki! ;)
OdpowiedzUsuńDobrze że jesteś zadowolona, ja preferuję te z Revlonu :)
UsuńCzytałam już o niej na jednym z blogów i także zachwytu nie było. Jedno chciejstwo mniej i plus, że nie był to dla Ciebie bublowaty zakup.
OdpowiedzUsuńTo prawda, przynajmniej mnie nie siekło po kieszeni ;)
UsuńNie miałam a co do balmów z Loreala - nie dla mnie:/
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, preferujesz kolor :)
Usuńale usteczka całkiem całuśnie wyglądają ;P ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę na oczy :P ale nie przepadam za pomadkami do ust, wystarcza mi zwykły balsam, a cena 50zł tym bardziej nie zachęca mnie do kupna.
OdpowiedzUsuńCena przegięcie ;)
UsuńMi się podoba na Twoich ustach, jest prześliczna i kolorek świetny :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Iwetto :)
Dziękuję :) Staram się ogarnąć tę piekielną machinę robiącą zdjęcia ;)
UsuńSPotkania są fajne, jak dostajesz bubelek to nie ma spinki :) choć pięknie wygląda na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że umoczyłam XD
UsuńJa jej jeszcze nie używałam :) Boże ja jestem naprawdę nienormalna - szkoda mi nawet pomadek używać :D Niestety też czytałam o niej nieciekawe opinie, a szkoda, bo za taką cenę wszystkie oczekujemy znacznie więcej. A tak na inny temat - uwielbiam to Twoje zdjęcie co jest obecnie na blogu po prawej stronie <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Miło mi czytać takie słowa od Ciebie :D
UsuńJa też jej jeszcze nie używałam :D Trochę mi szkoda :D
Usuńuuu cenę to ona ma porażającą :) ... dobrze wiedzieć, że to bubel :)
OdpowiedzUsuńPo takiej cenie każdy spodziewałby się czegoś lepszego :)
UsuńKolorek całkiem ładny :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się przyjemnie, ale cena...
OdpowiedzUsuńNie używałam. Poza tym cena i Twoja recenzja działa na NIE :]
OdpowiedzUsuńa myślałam nad jej zakupem... chyba jednak się wstrzymam ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny naturalny kolor
OdpowiedzUsuńAle ładne zdjęcia ;*
OdpowiedzUsuńNie wiem co to za pomadka, pierwszy raz ją widzę, ale przepięknie się prezentujesz na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się :P
UsuńDokładnie to samo chciałam napisać :)
UsuńNie znoszę takich delikatnych kolorów :P
OdpowiedzUsuńWiesz, nie miałam żadnej kolorówki z Soap&Glory bo mój Boots jej nie ma. Co prawda można kupić ją na ich stronie internetowej ale sporo kosztują a ja lubię sobie pomacać zanim kupię coś nieznanej mi firmy ;)
Dzięki za info :)
UsuńTrochę zastanawiałam się nad nimi ze względu na prognozowaną przecenę -40% w R. Ale mam ochotę na konkretny kolor a nie mydlenie oczu. Swoje zainteresowanie zatem przerzucę na coś innego. Chciałam tylko powiedzieć, że na Twoich ustach prezentuje się pięknie błyszcząco, rzekłabym wręcz, że całuśnie ;)
OdpowiedzUsuńhahaha na mojego mena wszelkie mazidła działają wręcz odwrotnie ;) Nie chce i nie będzie, dopóki nie zetrę :) Od siebie mogę Ci polecić pomadki L'Oreal Rouge Caresse- duży wybór kolorów i dobra pigmentacja, z tym że w zależności od koloru mają różne wykończenia.
Usuńślicznie wyglądasz:) i ta pomadka też bardzo ładnie się prezentuje, ale cena jest za wysoka jak na mój gust.
OdpowiedzUsuńDlatego cieszę się, że ją otrzymałam, bo byłby ból ;)
UsuńŁadnie się prezentuje na twoich ustach i pasuje do Ciebie :) Ale bez zapach, to smutne :) Też takich nie lubię.
OdpowiedzUsuńA tak ładnie wygląda na ustach... Szkoda, że nie pielęgnuje. Kolejny średniak za wysoką cenę.
OdpowiedzUsuńPS. Jest moje ulubione zdjęcie profilowe :D
Tak postanowiłam zmienić, bo mój men nawet jęczał że tamto jest kiepskie XD To zaakceptował :P
UsuńPrzypomina mi Mocha Muse z Whisperów Maybelline, ale tamta nadaje jakiś kolor... a tutaj słabiutko :/. Cena miażdzy, efekt też, niestety oba na minus. Dobrze, że ją nabyłaś bez uszczerbku na portfelu :)
OdpowiedzUsuńMnie też to cieszy ;)
UsuńAle na usteczkach wygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńNie jest najgorzej, ale wolałabym żeby było lepiej :D
Usuńceny Bourjois są troche zawyżone moim zdaniem....mnie kusza ich pomadki w kredce,ciekawe czy są lepsze ...
OdpowiedzUsuńMam w odcieniu fuksji i szczerze polecam (recenzja jest na blogu jeżeli chciałabyś obejrzeć) :) Intensywny kolor i fajna formuła. Cena też niewygórowana, bo kosztuje około 25 zł, a teraz w promo w Rossie będzie jeszcze taniej ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego rodzaju pomadkami. Stawiam na dobrze napigmentowane szminki, które nie zawierają drobinek:)
UsuńTeż takie preferuję :)
UsuńNie miałam ani tych z Bourjois ani z L'oreala :/ U mnie z tego typu pomadek sprawdzają się masełka Revlona :)
OdpowiedzUsuńMasełka Revlona uwielbiam :D Właśnie kończę jedną ;)
UsuńKolorek mi się podoba, lubię takie, ale fakt, za jej cenę wolę co innego kupic ;)
OdpowiedzUsuńNawet kilka innych można ;)
Usuńa tak obiecująco wyglądała... ja chyba jestem z tych skner kolorowych co na pomadkę nie chcę wydawać zbyt dużo ;) w sumie to dobrze, bo jesli brak jako takich walorów pielęgnacyjnych to po co ???
OdpowiedzUsuńWiadomo sa tansze i lepsze ;)
Usuńszkoda ze taka lipa :/
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda, ale szkoda że nie spełnia oczekiwań..
OdpowiedzUsuńDuze rozczarowanie
UsuńA moja jeszcze leży nie ruszona, wstyd. Ale zdjęcia już jej zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńHehehe ach te blogery ;)
Usuńja do tych wszytkich szminek, czy pomadek podchodzę jak pies do jeża i wybieram masełko Nivea;)
OdpowiedzUsuńNie mialam,wiec sie nie wypowiem ;)
Usuńszminka na ustach wygląda świetnie, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńtrochę droga jak na kiepskie działanie.
To prawda, szkoda
UsuńTen delikatny kolor na ustach bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek po Twojej recenzji nawet nie będę za tą pomadka się rozglądać :)
Szkoda, że nie jesteś z pomadki zadowolona, bo ja nie odczuwam uczucia spierzchnięcia, a sam połysk w niej podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTez masz ten kolor? Co do spierzchniecia to slyszalam o takiej mozliwosci,ale spotkalam sie z tym pierwszy raz :(
UsuńŁadnie wygląda na ustach - z resztą Tobie we wszystkim ładnie ;P
OdpowiedzUsuńAle skoro Ci nie pasuje, to szkoda :(
Troche szkoda, ale juz znalazlam jej nowy domek,mam nadzieje ze bedzie szczeslia gdzie indziej ;)
UsuńKieeedy zhejtujesz Catrice? :< Nie mogu się doczekać :<
OdpowiedzUsuńKorektor? Planowalam w grudniu,ale widze ze musze szybciej ;)
Usuńzdecydowanie nie mój kolor
OdpowiedzUsuńa mnie się kolor podoba :)
OdpowiedzUsuńOoo a myślałam, że będzie niezła. Nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się, gdy spojrzałam na zdjęcia, ale doczytałam, że nie jesteś z niej zadowolona, szkoda... :-(
OdpowiedzUsuńOglądałam ją dziś w Rossmannie i jestem zachwycona jej opakowaniem, wygląda bardzo luksusowo.
Opakowanie to istna reklama, sama ją chciałam przez to kupić ;) Dobrze że tego nie zrobiłam :P
UsuńNa ustach taki delikates, ale szkoda, że obietnice producenta okazały się czczą gadaniną :( Opakowanie rewelacja, zawartość przeciętna. Nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńi słusznie ;)
Usuńooo :) ale się tu zmieniło :D ładnie się prezentuje ale szkoda, że niewypał :(
OdpowiedzUsuńDawno Ciebie nie było :)
UsuńKolor śliczny, co dziwne sama pomadka wygląda na dosyć ciemną a na ustach wygląda delikatnie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Szkoda, że nie pielęgnuje ust należycie :( bo wizualnie jest super.
A wygląda tak ładnie na ustach...
OdpowiedzUsuńZa taką cenę jednak spodziewałabym się czegoś lepszego
Ma bardzo atrakcyjne jak dla mnie opakowanie. Szkoda, że tylko tyle:(
OdpowiedzUsuńMimo iż nie jest idealna z miłą chęcią widziałabym ją w swojej kolekcji. U nas w UK niestety tej serii nie widziałam więc będę musiała poprosić siostrę aby mi ją zakupiła.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci tak pięknych zdjęć. Sama chciałabym móc takie robić. U mnie ostatnio recenzje samych produktów pielęgnacyjnych ale to dlatego że właśnie nie opanowałam jeszcze sztuki robienia zdjęć kosmetyków na twarzy.
Ja też dopiero po zmianie aparatu je opanowałam ;)
Usuńa mnie efekt na ustach pokazany na zdjęciu bardzo się podoba, delikatny, ale jednak coś tam jest:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezentuje się na Twoich ustach, tak kobieco i naturalnie:-)
OdpowiedzUsuń