Jednak odczuwałam pewną dozę niepewności, dlatego kupiłam szczotkę z plastikowymi wypustkami. Nie wierzyłam do końca że samo włosie z dzika może skutecznie rozczesać moje włosy. Wiecznie się kołtunią, mimo tego że są proste jak drut i w sklepie miałam duże wątpliwości przy wyborze. Wypustki nie są jednak tak sztywne jak w typowej plastikowej szczotce, nie czuć też aby drapały skórę głowy. Są bardzo miękkie i praktycznie niewyczuwalne, chociaż domyślam się, że i tak mogą powodować mikrouszkodzenia włosa. Ale wyobraźcie sobie mnie, używającą blisko 30 lat zwykłych drapaków... jej zakup w moim przypadku był krokiem milowym w pielęgnacji włosów.
Po pierwszym użyciu byłam tak entuzjastycznie do niej nastawiona, że następnego dnia dokupiłam drugą do układania włosów. Be Beauty nabyłam za 26 zł, a szczotkę sygnowaną przez Francka Provosta za około 30 zł (obecnie jest w promocji, jej regularna cena to 35zł).
Pierwsze wrażenie jakiego doznałam po użyciu szczotki Be Beauty było to jedno wielkie wow! Do tej pory nie przypuszczałam, że przyrząd do rozczesywania może mieć aż takie znaczenie i zmienić fryzurę. Włosy były dobrze rozdzielone, pukle miękkie i puszyste, a cała fryzura jakby uniesiona do góry. Poza tym nie czułam żadnego ciągnięcia czy drapania, a na szczotce pozostało mniej włosów. I co najważniejsze tak samo jest w przypadku suchych jak i mokrych włosów.
Jak obie szczotki będą się u mnie sprawdzać na dłuższą metę? To się okaże, ale na pewno za jakiś czas zdam Wam relację. Tymczasem pochwalcie się czy Wy już macie własnego dzika i jak go pielęgnujecie?
super, też sie przymierzam do zakupu takiej szczotki :)
OdpowiedzUsuńja miałam taką jak ta pierwsza na zdjęciu....ale od czasu gdy posiadam tangle teezer używam tylko jej ;)
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru
zapraszam do obserwowania;)
ja jestem dzika ;) a miałaś TT lub Detangle??
OdpowiedzUsuńMam podobną do tej okrągłej i odkąd ja mam czesanie włosów stało się pieszczotą :)
OdpowiedzUsuńmiałam szczotkę z naturalnego włosia, ale to nie był dzik, coś delikatniejszego i jaśniejszego, nie pamiętam ;) ale była świetna. Jakiś czas zastanawiałam się nad TT, ale chyba jednak kupię dobrą szczotkę z naturalnego włosia.
OdpowiedzUsuń@sauria80nie, nie miałam :)
OdpowiedzUsuńi myłam ją tak, po prostu, delikatnym szamponem ;)
OdpowiedzUsuń@KatalinaMoje włosy są po czesaniu boskie ;D
OdpowiedzUsuń@powiew inspiracjiTeż zastanawiałam się nad TT i czytałam wiele pochlebnych opinii, jednak ostatecznie się na nią nie zdecydowałam. Po prostu nie przekonała mnie do siebie.
OdpowiedzUsuń@powiew inspiracjiTaki też mam zamiar :)
OdpowiedzUsuńja i szczotki to jest trudna sprawa, bo moje kręcone włosy nie lubią jak się je rozczesuje. tylko przed umyciem mogę to zrobić albo najlepiej w trakcie jak mam odżywkę/maskę nałożoną.
OdpowiedzUsuńnie widziałam ich wcześniej, obecnie używam tej: http://www.donegal.com.pl/896-szczotka-anti-dandruff-therapy-5907549211599.html z donegal. Idalka ją kiedyś zachwalała i wtedy ją kupiłam. :)
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńto polecam :)
@sauria80Jakoś mnie nie przekonują do siebie ;)
OdpowiedzUsuńMoje kręcone włosy nie przepadają za takimi szczotkami, choć ostatnie podejście robiłam kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńkusi mnie taka szczotka choć mam TT, która moim zdaniem jest rewelacyjna :))) posiadam jednak niekompaktową wersję więc nie jest do końca praktyczna. czekam na Twoją opinię po dłuższym używaniu, jeśli się sprawdzi to pewnie kupię;>
OdpowiedzUsuńjutro wybieram się do rossmana więc może się skuszę, moją szczotkę mam chyba od gimnazjum :D
OdpowiedzUsuńja posiadam i uwielbiam TT ale nie wykluczam zakupu takiej naturalnej szczotki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś fryzjerka czesała mnie "dzikiem"-włosy po niej były bardzo ładne.Widziałam w Sephorze szczotki z mieszanego włosia, jestem ich bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńMam tą płaską szczotkę i jest świeta. Ubiegłaś mnie bo miałam o niej pisać posta:) Okrągłej nie mam. Tej płaskiej używam od 3-4 miesięcy i pobija u mnie słyną szczotkę TT, której fenomenu nie kumam wcale, bo u mnie się akurat nie sprawdziła. Może pomyślę i zrobię ich porównanie....?:)
OdpowiedzUsuń@77gerdaMnie TT w ogóle nie przekonuje, więc jej nawet nie kupiłam, pomimo wielu pozytywnych opinii. Chętnie przeczytam porównanie więc pisz koniecznie!
OdpowiedzUsuń@Magda60005Naprawdę widać różnicę, przynajmniej ja widzę na moich prostych włosach :) A w Sephorze nie widziałam szczotek, będę musiała się rozejrzeć przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńKurcze, ja chyba zbyt mocno kocham mojego kompaktowego Tangle Teezer żeby zdradzić go z dzikiem :)
OdpowiedzUsuńmyślałam kiedyś o takiej szczotce, ale ostatecznie wybrałam TT ;)
OdpowiedzUsuńchce tego dzika!!rusze na poszukiwania w tkmaxxie i online.... jesli nie to bede sie usmiechac :)
OdpowiedzUsuńJa przyzwyczaiłam się już do mojego Tangle Teezera, ale nie zgadzam się z opiniami, że jest to jedno wielkie cudo :P To naprawdę dobra szczotka, ale nie dajmy się ponieść emocjom :D
OdpowiedzUsuńJa miałam mnóstwo szczotek i grzebieni w życiu, ogólnie również podobne do tych co pokazujesz, a jednak skusiłam się na TT w końcu i nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńMam TT i szczotkę z włosia dzika. Tej drugiej używam rzadziej, bo trzeba bardziej o nią dbać, delikatnie oczyszczać itd :)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle jak jakiś człowiek przedpotopowy czeszę się grzebieniem z szerokimi zębami :DDD
OdpowiedzUsuń@Angel MakeUp WorldBosz piękne gęste i kręcone włosy ;D Moje plączące się nitki wymagają gęstej szczoty ;[
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, ja mam z natury włosy skłonne do kręcenia i puszenia więc nie łatwo je ogarnąć :P
OdpowiedzUsuńAle ta szczotka wygląda genialnie :D
OdpowiedzUsuńO proszę i cena dobra. Moja siostra kupiła z Sephory za chyba 60 zł, może 80? Sama nie pamięta :P Ja mam TT, ale moje włosy i tak się ostatnio zbijają w kołtun, więc już chyba nic im nie pomoże.
OdpowiedzUsuńnigdy ich nie widziałam :) zatrzymałam się na Tangle Teezer :) daj znać jak się sprawują przy dłuższym użytkowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa rozmyslam nad zakupem szczotki
OdpowiedzUsuńBuszuję po Twoich starszych postach, aby dopracować moją listę masthewów ;) I skuszę się na tą szczotę z naturalnego włosia, tak jak pisałyśmy gdzieś przy innym Twoim poście - na początek kupię taką z Rossa, żeby się przekonać do ich genialności, potem może sięgnę po więcej :)
OdpowiedzUsuńjakby nie było trochę mi posłużyła i byłam z niej zadowolona :)
Usuń