Po porannym poście zachciało mi się babeczek.
Z racji tego, że dzisiaj jest święto i większość sklepów jest pozamykana, nie mogłam zrobić tradycyjnych muffinów. Przewertowałam swój segregator z przepisami i znalazłam zapomniany przepis, którego bardzo często używałam w czasach licealnych:
To ciasto piekłam wiele razy i naprawdę smakuje wyśmienicie z wszelkimi sezonowymi owocami. Jest bardzo słodkie, więc na wierzch wystarczy wyłożyć surowe owoce bez cukru. Świetnie komponuje się z jabłkami, wiśniami, jagodami, borówką, porzeczkami, śliwkami itd. Jeżeli nie lubicie bardzo słodkich wypieków polecam dodać tylko pół szklanki cukru.
Robi się je ekspresowo: wystarczy utrzeć jajka z cukrem, dodać proszek do pieczenia i cukier waniliowy lub aromat. Dodać jedną szklankę mąki, ubić, dodać olej i ostatnią porcję mąki. Koniec filozofii :)
Przepis trochę zmieniłam, ponieważ zabrakło mi oleju, więc dodałam około 100g rozpuszczonej margaryny. Poza tym nie miałam żadnych owoców, więc 1/3 ciasta rozrobiłam z kakao i nałożyłam na wierzch. Silikonowe foremki kupiłam w Rossmanie za około 10zł. Pojawiają się co jakiś czas, więc polecam ich wypatrywać. Są tańsze od blachy do muffinów i niepotrzebne są papilotki :) Chociaż w papierowych i kolorowych kubraczkach muffinki prezentują się uroczo :)
I tak wyszło mi dwanaście słodkich babeczek:
Piekłam je około 40 minut w temp około 170 stopni. Wyszły takie jak lubię, czyli z chrupiącą skórką i mięsistym środkiem. Na wierzchu tylko cukier puder...
I w ten sposób zostało tylko kilka na jutro do pracy, żeby poczęstować współpracowników przy kawce :)
Wyglądają jak pączuszki ;D Ojej! Czy mi się właśnie zachciało pączków? ;)
Jejciu, jak one smacznie wyglądają!!! Bym sobie szamnęła :)
OdpowiedzUsuńa ja spróbuję jutro zrobić ciasto z owocami według tegoż przepisu, który Ci właśnie oficjalnie kradnę :D
OdpowiedzUsuńMniam, ale bym sobie zjadła:)
OdpowiedzUsuńza mną chodzą już babeczki od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńPychota:) Te silikonowe foremki są cudne i bardzo ułatwiają pieczenie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńMniaaam, zjadłabym ze dwie :D
OdpowiedzUsuńPiękne, choć ja ostatnio mam awersję do słodyczy.
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńmnie dziś też naszło
upiekłam babkowe ciacho, też takie śmietankowo-kakaowe i na nie sypnełam śliwkami :D pycha! słodko-kwaśne ;)
i właśnie zobaczyłam, że identyczne składniki i proporcje!!
OdpowiedzUsuńtyle że w moim było jeszcze pół szkl. śmietany ;)
Myślałam, że to pączki :D Ślicznie wyglądają, chętnie bym takie zjadła :)
OdpowiedzUsuńtez dzis pieklam muffiny :)
OdpowiedzUsuńPychota:) Widzę, że masz ten sam przepis co ja:DDD Najprostsze ciasto na świecie! robiłam z truskawkami:)
OdpowiedzUsuńwygladaja pysznie!
OdpowiedzUsuńOjej, aż bym zjadła coś słodkiego... Ale twarda będę!
OdpowiedzUsuńPytam się retorycznie: i po co ja tu wchodziłam?! Teraz mi też się zachciało łakoci:)
OdpowiedzUsuńmniam *.* zjadłabym *.*
OdpowiedzUsuńoj, wszystko mamy oprocz owocow...., teraz tylko trzeba mimochodem zostawic otwarta strone... :P wygladaja pyyysznie! :)
OdpowiedzUsuńjejku, aż mi się zachciało czegoś dobrego...
OdpowiedzUsuńjakie smakowite, az sie zrobiłam głodna! :p
OdpowiedzUsuń@AlieneczkaBędę musiałam spróbować dodać śmietanę, ponieważ według tego przepisu ciasto wychodzi dosyć gęste jak "proszkowe". Dzięki za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj zrobilam marchewkowe
OdpowiedzUsuńO mniamciu.! Mniam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
koffamy.blogspot.com
ojej, ale ładnie wyszły :) no właśnie, przypominają wyglądem pączki ;) lubię takie spontaniczne pichcenie ;)
OdpowiedzUsuńdziś szukałam przepisu na babeczki a tu proszę, mówisz-masz ;)
OdpowiedzUsuń