Ostatnio moje nowości to zlepek pojedynczych produktów, kupowanych w kilku miejscach. Dopiero teraz mogę napisać z ręką na sercu, że kupuję tylko to co potrzebuję, a nie dlatego że ktoś coś polecił lub pojawiła się jakaś super nowość. Wystarczy spojrzeć na moje posty z zeszłego roku, aby zauważyć tę znaczącą różnicę ;) Dzisiejszy wpis to również podsumowanie dwóch ostatnich miesięcy... co także jest sporą zmianą, bo kiedyś taki post pojawiał się minimum raz na dwa tygodnie. Niezmiernie mnie to cieszy, ponieważ sądziłam że minimalizm nigdy nie zaszczyci mojego kosmetycznego kufra.
Stanęłam też przed dwoma kosmetycznymi wyzwaniami, czyli znalezieniem wegańskiej bazy pod cienie oraz filtra do twarzy. Zrobiłam mały przegląd internetów i wytypowałam dla siebie dwa produkty. Jestem zadowolona, bo oba kosmetyki były bezpośrednio dostępne oraz niedrogie.
Zawsze kiedy czegoś potrzebuję, swoje pierwsze kroki kieruję do Rossmanna. Kupiłam tam kilka niezbędnych produktów, ale jak już wspomniałam priorytetem był filtr do twarzy. Skusiłam się na Sun Ozon z SPF 30 i jak już wiecie z ulubieńców czerwca /klik/, bardzo przypadł mi do gustu. Sprawdziłam go podczas pierwszego urlopu nad morzem oraz drugiego nad jeziorem, kiedy słońce naprawdę dobrze grzało i zapewnił mi całkowitą ochronę. Nie chcę się na jego temat rozwodzić, bo wkrótce napiszę o nim więcej w pełnej recenzji. Do koszyka wpadł też naturalny dezodorant Alterra, maszynka do golenia Isana oraz standardowo kuracja do włosów z olejkiem arganowym Isana. Nie używałam jedynie dezodorantu, ale pozostałe dwa produkty polecam.
Dzięki współpracy z Phenome, będę miała również okazję bliżej poznać kilka ich kosmetyków. Część produktów z ich oferty już miałam i recenzowałam na blogu, więc zachęcam do lektury /klik/. Natomiast te otrzymane do testów są dla mnie całkowitą nowością. W ruch od razu poszedł cukrowy peeling do ciała Pure Sugarcane Nourishing Deeply Sweet Scrub. Miałam z tej serii także krem do rąk i jestem całkowicie uzależniona od tego cukierkowego, pięknego zapachu. Scrub mnie nie rozczarował - dobrze ściera martwy naskórek i świetnie pielęgnuje. Natomiast krem wzmacniająco - ochronny do twarzy Sustainable Science Ideal Skin Protector SPF 10 trafi do grona ulubieńców miesiąca! Ma bogaty skład oraz treściwą konsystencję, więc odżywia oraz doskonale nawilża. Oczywiście ochrona SPF to także spora zaleta. Może trochę niska, ale zawsze coś! Nie zaczęłam jeszcze używać nawilżającego olejku do twarzy Sustainable Science Replenishing Moisturizing Oil i kremu nawilżającego Luscious Hydrating Cream, więc nie mogę się niestety na ich temat wypowiedzieć. Mam na wykończeniu dwa podobne produkty, dlatego muszą poczekać na swoją kolej. Jeśli je mieliście, napiszcie koniecznie co o nich sądzicie.
Natomiast przy okazji zakupów na iHerb zamówiłam kolejny pędzel Real Techniques z serii Bold Metals #200 Oval Shadow. Miałam nadzieję, że będzie trochę mniejszy, coś w stylu MAC #217 /klik/. Niestety jego rozmiar jest na tyle spory, że sprawdza się u mnie jedynie do rozcierania cieni na powiekach. Jakościowo jest rewelacyjny, więc pomimo jego rozmiaru, nie żałuję zakupu. Poza tym zamówiłam słynny, naturalny dezodorant Schmidt's (recenzja Schmidt's - naturalne dezodoranty). Słyszałam o nim wiele dobrego i osobiście również muszę przyłączyć się do zachwytów. Doskonale chroni i daje całkowite uczucie komfortu.
W lipcu odwiedziłam również Hebe, ponieważ znowu mieli akcję -40 % na wybrane marki. Wpadłam tylko po jedną rzecz, mianowicie po bazę pod cienie marki Gosh (recenzja Gosh - baza pod cienie Prime’n Refresh Eye Roll-on. Chciałam kupić wersję wodoodporną, ale nie było. Z braku laku wzięłam Prime'n Refresh Illuminating Eye Roll-ON , czyli rozjaśniającą pielęgnacyjną bazę na powieki w kulce. Powiem Wam szczerze, że pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się bardziej kremu pielęgnacyjnego, szczególnie patrząc po opakowaniu, ale już po kilku próbach przekonałam się, że faktycznie przedłuża trwałość cieni. Przetestuję ją dokładnie i dam Wam znać co dokładnie o niej sądzę.
Jeśli używaliście któregoś z tych produktów, koniecznie podzielcie się swoją opinią.
Jeśli używaliście któregoś z tych produktów, koniecznie podzielcie się swoją opinią.
Schmidt's musze wypróbować koniecznie skoro mówisz, że jest w porządku! Phenome Cię w sobie rozkocha! :)))
OdpowiedzUsuńPolecam Szmitka, chociaż od razu uprzedzam że niektórych podrażnia ze względu na sodę oczyszczoną w składzie.
UsuńUwielbiam ten peeling Nourishing, zapach jest przepiękny. To był jeden z pierwszych kosmetyków marki jaki używałam i do tej pory bardzo lubię Phenome. Krem Ideal również bardzo przypadł mi do gustu, natomiast jeśli chodzi o Luscious, myślę, że będziesz zadowolona. Jest absolutnie świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za podzielenie się opinią. Generalnie większość kosmetyków, które od nich miałam sprawdziły się, więc teraz mam nadzieję że będzie tak samo.
Usuńz Twojego polecenia kupiłam filtr z isany i jestem bardzo zadowolona! W promocji zapłaciłam za niego 6,99 zł, to mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJa zapłaciłam pełną cenę, ale i tak się opłacało :D
UsuńHeh ja też często kieruje swoje kroki do Rossmanna, ale w moim przypadku to nawet gdy niczego nie potrzebuje. Zawsze coś wynajdę hm:O Ciekawa jestem Phenome.
OdpowiedzUsuńObecnie chodzę tam jeszcze częściej, ale moje kroki kierują się do półki z jedzeniem :D Mają dobre roślinne mleko w przystępnej cenie i z dobrym składem ;)
Usuńnaturalny dezodorant Alterra bardzio chętnie sama bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńznasz moze i polecasz jakąś pastę do zębów bez fluoru?
Polecam Himalaya Herbals Sparkly White. Kupisz ją w Rossmannie lub Super Pharm.
Usuńmyślałam o Ziaja bo Himalaya kojarzyła mi się ze stronami typu Iherb itp
Usuńfajnie, że można dostać np. w Tesco czy w Rosku :) zerknę
Ziaja faktycznie też ma w ofercie, ale jeszcze jej nie próbowałam. Jakoś zawsze do koszyka trafia Himalaya ;)
UsuńSchmidt i pędzelek na pewno kiedyś wypróbuję, a Phenome mnie kusi już od bardzo bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńOba produkty szczerze polecam :)
Usuńżadnego z pokazanych kosmetyków nie znam, ale z chęcią poczytam o roll on z Gosha :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z bazą w takiej formie, dlatego też kupiłam ją trochę z ciekawości ;)
UsuńUżywam tego filtru Sun Ozon i kuracji Isany. Jestem z nich zadowolona. Chociaż muszę się przyznać, że musiałam nauczyć się korzystać z tej kuracji ;) Dopiero za 'entym' razem nie otłuściłam sobie włosów ;)
OdpowiedzUsuńJa stosuję ją jako zwykłą odżywkę, ale nakładam jedynie na długość i w małej ilości. A jaki Ty odkryłaś sposób?
Usuńu mnie dezodorant Alterry niestety się nie sprawdził; nie chronił przed przykrym zapachem w ciągu dnia, jedynie przez pierwsze 3-4 godziny :/
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc kupiłam go, ponieważ paczka z iHerb szła bardzo długo i chciałam mieć coś w zapasie jak nie dojdzie. Skusiłam się bo kosztował niecałe 5 zł, a dopiero później przeczytałam opinie na jego temat. Niestety większość jest podobnych do Twojej, więc coś czuję że zużyję go podczas dni wolnych, kiedy będę siedzieć w domu ;)
Usuńalbo do ochrony na noc :)
UsuńNie, na noc już nic nie używam. Skóra musi trochę odpocząć, dlatego nawet podczas dni wolnych zdarza mi się nie używać żadnego dezodorantu ;)
UsuńCiekawy ten dezodorant Shmidt's
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę, wcześniej nawet nic nie czytałam o tym produkcie.
Naprawdę? W takim razie cieszę się, że mogłam Ciebie zainteresować czymś nowym :)
UsuńPhenome kiedyś mam nadzieję uda mi się kupić, bo nic jeszcze od nich nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńSchmidt mam na liście tylko nie wiem czy chcę sztyft, czy wersję w słoiku ;)
Planuję recenzję porównawczą jak tylko dojdzie słoik, więc mam nadzieję że rozwieję Twoje wątpliwości.
UsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się dezodorant Alterra :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, bo czytałam że jest kiepski XD
UsuńDezodorant Alterra zerka na mnie z gazetek promocyjnych ale koniec końców zapominam go kupić :) ech
OdpowiedzUsuńZa to GOSH ma fajny, lekki podkład na lato, udało się zakupić w promocji w Hebe <3 cudo
Z Gosha miło wspominam CC, na lato był super :) Jestem ciekawa, który Ty wybrałaś.
UsuńU mnie też w ostatnim czasie rządzi minimalizm i jestem z tego stanu ogromnie zadowolona! Wszystkie kosmetyki z Phenome znam, bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że polecasz :)
UsuńDezodorant Schmidt's ciekawi mnie od dawna, podobnie jak marke Phenome! W planach mam jak na razie kupno pianki do mycia twarzy ;) Czekam na recenzję kremu z filtrem, trochę już o nim słyszałam i wydaje się bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja jest już w przygotowaniu i mam nadzieję, że pojawi się na początku przyszłego tygodnia :)
UsuńKurację z Isany bardzo lubię i zużywam kolejną tubkę. Dezodorant Schmidt's jest niesamowity. Wykończyłam słoiczek, a teraz niedawno doszły do mnie z iHerb 2 sztuki wersji w sztyfcie i pierwsze wrażenia są równie pozytywne :)
OdpowiedzUsuńJa już nie wiem ile tubek Isany zużyłam, ale wracam do niej regularnie - rewelacyjny produkt. Co do Szmitka to dopiero zaczęłam go stosować. Liczę na Twoją recenzję porównawczą w przyszłości :D
UsuńKuszą mnie te nowe pędzle RT <3
OdpowiedzUsuńMiałam sobie je odpuścić, ale są takie ładne *.*
Usuń