Jeszcze nie tak dawno do demakijażu wystarczały mi dwa produkty, czyli coś do oczu oraz żel do twarzy. Wszystko zmieniło się za sprawą kosmetyku Precleanse marki Dermalogica, który zrewolucjonizował mój proces oczyszczania.
Służy do wstępnego zmycia makijażu, czyli dopiero przygotowuje cerę do dogłębnego oczyszczenia. Ma postać olejku o lekkim, cytrusowym zapachu. Dzięki takiej formule bez problemu rozpuszcza cały makijaż z twarzy.
Jak ja go stosuję? Wylewam trochę na suche dłonie (tak około pół łyżeczki w zupełności wystarcza) i rozcieram na całej twarzy. Cały proces jest naprawdę przyjemny, kosmetyk dobrze się rozprowadza i nie ma przy tym tępego czy ciężkiego uczucia. W żaden sposób też nie podrażnia skóry czy oczu, więc zawsze przecieram je bezpośrednio. Bez problemu zmywa makijaż wodoodporny, jednak ja wolę zmyć go wcześniej płynem dwufazowym. Ale to tylko dlatego, że Dermalogica jest dla mnie zbyt drogocenna, żeby ją tak hojnie zużywać ;)
Po lekkim masażu twarzy (instrukcja dołączona do opakowania) zwilżam dłonie wodą i jeszcze raz wykonuję proces zmywania, po czym już całą twarz spłukuję wodą. I to w zupełności wystarcza, żeby pozbyć się kolorówki. Pozostawia skórę czystą, miękką i bez uczucia ściągnięcia. Wbrew pozorom nie pozostawia tłustej warstwy. Później jeszcze używam żelu do mycia twarzy, aby dogłębnie oczyścić cerę.
Już po pierwszym użyciu czułam różnicę, a po tygodniu wiedziałam że to będzie związek bezterminowy. Daje niesamowity komfort i pewność, że wszelkie nieczystości z całego dnia zostały usunięte. Cera staje się bardziej promienna, zadbana i czysta. Ilość zaskórników nieznacznie się zmniejszyła, nie pojawił się też żaden nowy wyprysk. Co tu dużo gadać, jestem tym produktem pozytywnie zaskoczona.
Rozczarowuje tylko cena, bo za każdy ml produktu trzeba zapłacić złotówkę, czyli 150 ml = 150 zł ;) Teraz już wiecie dlaczego, oczy wolę wcześniej przemyć płynem dwufazowym lub micelem. Mimo wszystko jeżeli nie znajdę tańszego odpowiednika, na pewno będę do niego wracać.
Znacie tego typu kosmetyki?
Kurcze, boli mnie ta cena ;/
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy można znaleźć jakiś tańszy odpowiednik ...
Będę na pewno szukać i zdawać relację ;)
UsuńSuper :)
Usuńhmm ja używam ocm i działa u mnie równie dobrze, a powiedziałabym wręcz świetnie :) a piszę o tym bo wspomniałaś że ten produkt to olejek więc może i ocm Ci posłuży, a koszt o ile niższy! :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam i niestety efekt był gorszy niż przed stosowaniem tej metody. Wiele też zależy od oleju jakiego się używa, więc też mogło mieć jakiś wpływ. Zraziłam się na tyle, że na razie nie chcę powracać do OCM
UsuńJa do demakijażu używam płynu micelarnego/ dwufazówki. Ale nie dziwię się,że ten kosmetyk Ci przypadł do gustu. Wzdycham do kilku produktów Dermalogiki:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety to za mało, dlatego zainteresował mnie ten kosmetyk.
UsuńMam kota na punkcie dokładnego czyszczenia skóry, więc bardzo mnie tym produktem zainteresowałaś! Mam ochotę wypróbować wcześniej podobny kosmetyk z MACa, ale jeżeli on się u mnie nie sprawdzi to może na imieniny zafunduję sobie Dermalogica ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak skończę ten produkt mam zamiar kupić tańszy z MACa ;)
Usuńbardzo ciekawy produkt :) Dermalogica interesuje mnie od dawna, ale na zakup muszę poczekać aż zacznę więcej zarabiać ;)
OdpowiedzUsuńDo najtańszych nie należy, ale przekonałam się dlaczego :)
UsuńOlejków do mycia twarzy używam od ok 1,5 roku i też widzę różnicę w stanie mojej skóry. Mój ulubiony jak dotąd to DHC Deep Cleansing Oil, ale cena jest dość wysoka, bo ok 100 zł za 200 ml. Lubię też olejki Innisfree, te robią mniejsze spustoszenie w kieszeni, bo kosztują ok 60 zł ^^
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedzi :)
Usuńdrogie jak cholera, ale można. czemu nie :)
OdpowiedzUsuńDrogie, ale wydajne i rewelacyjne :) Mimo wszystko będę szukać czegoś tańszego ;)
UsuńZnam ten produkt, i fajnie,że napisałaś recenzję tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńJa używam nie dawno produktu z firmy RMK tylko był w formie 'zbitego' olejku, ale równie fantastyczny ! cena za 100g- Ł29 ale warto. Następną rzeczą o raczej olejkiem podobnym do Dermatologiki jest olejek do mycia twarzy z Sanctuary Spa koszt około Ł13.
Dzięki za podpowiedzi :) A robiłaś już recenzję tego z RMK? chętnie bym poczytała ;)
Usuńjeszcze nie, jak zrobię to dam Ci znać;)
UsuńBędę wdzięczna - i za recenzję i za info :)
Usuńgenialny zmywak...
OdpowiedzUsuńwiadomo, za innowacje trzeba płacić, ale tak dużo to już lekka przesada. Dobrze, ze na końcu podałas jego ceną, przynajmniej nie zniechęciłam się na wstępie ;)
Wierz mi, że jest wart tej ceny i nie żałuję żadnej wydanej na niego złotówki. Ale i tak będę szukać tańszych odpowiedników :)
Usuńmnie do tej pory właśnie cena trochę wstrzymuje ale długo tak nie pociągne, poczekam na najblizsza promocje na lookfantastic i będzie moje. No i ten cytrusowy zapach! :)
OdpowiedzUsuńWarto czekać na promo, a szczęście mają je często ;)
Usuńja właśnie kupiłam olejek do demakijażu z Mac'a, to chyba coś podobnego.. ;)
OdpowiedzUsuńTak, są bardzo podobne :) Właśnie po skończeniu tego mam zamiar sięgnąć po MACa :)
UsuńDużo dobrego o tym produkcie słyszałam...
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego się zdecydowałam :)
UsuńCena faktycznie troche zniechęca, ale może warto mu dać szansę i zainwestować w coś, co rzeczywiście pozytywnie wpłynie na stan skóry... Pzdr!
OdpowiedzUsuńnie mam nic tej firmy ale zbieram sie do zakupy zestawu startowego na wypróbowanie;)
OdpowiedzUsuńO, to daj znać czy się spisze :)
UsuńCena sprawiła,że raczej nie zagości on u mnie miejsca,a szkoda,bo jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńCzęsto można dostać miniaturki, więc masz szansę kupić go taniej. To się nawet opłaca, bo jest bardzo wydajny.
UsuńJa zużywam właśnie resztkę takiego olejku z Bobbi Brown. Tańsze to to nie jest, ale pewnie równie dobre :)
OdpowiedzUsuńTaka forma zmywania makijażu mnie również pozytywnie zaskoczyła, świetnie radzi sobie z każdym kosmetykiem i dobrze oczyszcza, lubię :)
MAC też ma coś podobnego i przypuszczam że tańszego od BB :)
UsuńBrzmi super, ale cena bolesna. Musze przemyśleć, ale dla urody jestem gotowa na wiele poświęceń :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę ta kwota rozkłada się na kilka miesięcy, bo jest niezmiernie wydajny :)
UsuńCo tu dużo mówić... w takiej cenie niestety raczej nie sięgnę po ten produkt. Po prostu mam tańsze równie dobre opcje.
OdpowiedzUsuńRozumiem, sama będę szukać czegoś tańszego :)
UsuńCena mnie powalila! :p
OdpowiedzUsuńeee tam, do przeżycia ;)
UsuńNie ukrywam, że zaintrygował mnie ten produkt:) Nieustannie walczę z zaskórnikami, w związku z tym jestem zainteresowana kosmetykami, które redukują ilość czarnych główek;)
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego jestem w stanie zapłacić większe pieniądze, jeżeli coś ma mi w tej walce pomóc :)
UsuńZ tego,co piszesz,dziala na zasadzie olejkow myjacych z bu,ktore kocham dozgonna miloscia :)
OdpowiedzUsuńTak to jest coś podobnego i mam nadzieję, że te z BU będą jeszcze lepsze ;)
Usuńgdzie kupujesz produkty Dermalogica? :)
OdpowiedzUsuńZamawiam online z Lookfantastic, ale są dostępne też w PL.
UsuńKiedy go pokazywalas pisalam o MAC Cleans Off Oil...150ml kosztuje okolo £18.50 (95zl)
OdpowiedzUsuńInnym olejkiem, ktory uzywam jest Shiseido Tiss - dostepny na ebay. 200ml kosztuje okolo £15
Słyszałam o obu olejkach i mam w planach ten z MAC :) Shiseido trochę boję się kupować przez neta, bo różnie to bywa z podróbami.
Usuńcena zdecydowanie za wysoka
OdpowiedzUsuńCena - do widzenia :(
OdpowiedzUsuńCena faktycznie powala :O Szkoda ,że dobre kosmetyki zawsze muszą tyle kosztować :((
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę jego wydajność, to naprawdę nie jest tak źle :)
Usuńzawieram.in. olej z pestek moreli, wiec do konca nie jestem pewna, czy bylby dobry dla mnie, ale widzialam gdzies mniejsze opakowanie, wiec moze kupie, by sprawdzic :)
OdpowiedzUsuńSprawdź, może będziesz tak samo zadowolona :)
Usuńale mnie kurczę pokusiłaś, już nie pierwszy raz słyszę zachwyty nad nim, chyba się w końcu zdecyduje na zakup :P
OdpowiedzUsuńMnie też skusiły te pozytywne recenzje ;)
UsuńA już myślałam,że to coś na moje wągry,ale jednak nie za taką cenę :/
OdpowiedzUsuńBędę szukać tańszych, więc jak coś znajdę dam znać :)
UsuńBędę musiała koniecznie spróbować. Niby olejki z BU to tania alternatywa, ale po kontakcie z olejkiem myjącym Galenic wiem, że mogę oczekiwać więcej. Zapewne tak samo będzie i w tym przypadku. Poza tym maska kojąca wpadła na zakupową listę także czekałam na Twoje wrażenia :)
OdpowiedzUsuńMówisz że BU takie sobie? To w planach będę miała MACa i Galenic :)
UsuńWiesz, pomimo że BU jest tanią alternatywą to zostaje tylko tania alternatywa. Wielu osobom pasuje, używają i są zadowolone. Sama potrzebuję czegoś więcej.
UsuńJestem po kilku razowym użyciu olejku Dermalogica i muszę przyznać, że JEST DUŻA różnica. Mam jeszcze dwie sztuki zapasu z BU, ale po takim wstępie więcej nie kupię. Zdaję sobie sprawę, że różnica w cenie jest znaczna, ale twarz mam tylko jedną. Gdybym nie miała z cerą większych problemów, nie szukałabym innych rozwiązań. Może ;) bo zauważyłam, że im robię się starsza tym większą uwagę przykładam do tego, co gości na mojej półce.
Tanie nie zawsze oznacza gorszą jakość, lecz to jak prezentuje się skóra po użyciu tego olejku coraz bardziej mnie przekonuje, że zagości on u mnie na stałe.
A, pamiętam że pisałaś o GB i w tym pudełku był chyba ten żelowy olejek z Galenica. On co prawda jest na oleju rycynowym i ma tylko dodatek arganowego, jednak warto spróbować. Obawiam się tylko, że po Precleanse już nic nie będzie takie samo ;) Produkt podnosi poprzeczkę, bardzo :)
Ciekawa jestem swoich wrażeń po tym jak dobiję do dna butelki :)
Zainteresowałaś mnie nim. Teraz używam własnej roboty olejku myjącego, ale może warto spróbować czegoś innego? Szkoda, że jest taki drogi.
OdpowiedzUsuńA Ty zainteresowałaś mnie tym domowej roboty ;)
UsuńTyle to ja bym za produkt do demakijażu nie dało, ale brzmi na prawdę fajne coś takiego i nigdy o tego typu kosmetykach nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńWiem, do najtańszych nie należy, ale jeżeli świetnie działa i jest wydajny to warto spróbować :)
UsuńA czy ten płyn można normalnie użyć na wacik i przemyć nim całą twarz? Jakoś nie wyobrażam sobie palcami jeździć po oczach, żeby zmyć sobie tusz i eyeliner, chyba by mi się rozmazało wszystko:)))
OdpowiedzUsuńMiałam na myśli czy można go wziąć na wacik i właśnie oczy przetrzeć, bo głównie o oczy mi chodzi:)
UsuńPróbowałam chyba raz zmyć makijaż w ten sposób, ale nie poszło zbyt dobrze. Precleanse ma postać typowego olejku, więc bez problemu myje się nim twarz. Fakt rozmazuje makijaż, ale jet skuteczny więc po spłukaniu wodą nic nie zostaje. Na tym to polega :)
UsuńSzkoda, bo ja to go chciałam tak do wszystkiego, do oczu i twarzy, bo staram się nie dzielić zmywania na twarz i oczy osobno, tylko zawsze dla wygody chcę zmyć wszystko jak najszybciej, za jednym zamachem i jednym produktem:)
UsuńNo to ten olejek do tego służy ;) Oszczędza się na wacikach :P
Usuń