Mimo tego , że nie jestem zwolenniczką błyszczyków i zdecydowanie częściej sięgam po pomadki, to jednak bardzo polubiłam się z produktem IsaDory. Multi Vitamin Gloss jest wiosenną nowością w ofercie marki i dostępny jest w 4 neutralnych kolorach.
Kolor 01 Almond to przyjemny odcień beżu, niezbyt mleczny i lekko koloryzujący. Zawiera w sobie srebrne drobinki. Plus za to, że nie są wyczuwalne na ustach, nie chrzęszczą między zębami i nie migrują na twarzy. Tak jak błyszczyk, zjadają się równomiernie. Dodatkowo nie jest ich bardzo dużo i są dosyć małe, więc na ustach wyglądają bardzo subtelnie. W połączeniu z konturówką, która nadaje dodatkowego koloru, stają się niewidoczne. Za to odbijają światło dzięki czemu usta wydają się pełniejsze.
1. Błyszczyk na dolnej wardze 2. Błyszczyk na całych ustach 3. Błyszczyk w połączeniu z konturówką |
Błyszczyk bardzo dobrze nawilża, dzięki czemu usta są cały czas miękkie i elastyczne. Dużo rozmawiam w ciągu dnia, więc taka dodatkowa pielęgnacja jest dla mnie ogromną zaletą. Trwałość nie jest jakaś wybitna, więc aplikuję go wielokrotnie, ale już bez obawy że wysuszy usta. Przyjemny arbuzowy zapach jest dodatkowym atutem, a brak posmaku jeszcze większym.
To co najbardziej mi się w nim spodobało to opakowanie. Może wydać się typowe, jednak IsaDora wymyśliła coś co wydawało mi się do tej pory niemożliwe. Wyjmując aplikator ze środka, można zauważyć że kosmetyk znajduje się tylko na gąbeczce, natomiast cały patyczek jest krystalicznie czysty. Błyszczyk nie marze się wokół gwintu jak to bywa w tego typu produktach. Przypuszczam, że to zamknięcie nie powoduje dopływu powietrza do środka, więc gwarantuje też dłuższą trwałość.
Ogólnie rzecz ujmując jestem z niego całkiem zadowolona. Chociaż tego typu kosmetyków jest wiele, to jednak świetne opakowanie stawia go trochę wyżej w błyszczykowym rankingu. Zawsze mam go przy sobie w torebce, żeby nie tylko nadać pełniejszego kształtu ustom, ale także je nawilżyć.
Czujecie się skuszone, a może macie już podobnego ulubieńca?
bardzo ładny kolor! zaintrygowało mnie opakowanie, zawsze denerwuje mnie to, że cały patyczek jest wymazany błyszczykiem;)
OdpowiedzUsuńPrawda? To jest bardzo irytujące.
UsuńŁadnie wygląda na ustach, podobają mi się te delikatne drobinki. Ja też jestem raczej pomadkowa :)
OdpowiedzUsuńGdyby miał więcej tych drobinek to już byłaby przesada :)
UsuńMiałam isadorkę i fakt faktem,ten patyczek jest zawsze czysty i przeźroczysty,jak oni to robią:)???
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale chwała im za to ;D Nie miałam jeszcze takiego błyszczyka do tej pory ;D
UsuńBardzo ładny i neutralny kolor, uważam, że wszystkie firmy kosmetyczne powinny wziąć z nich przykład co do rozwiązania z opakowaniem. Wygląda to mało atrakcyjnie kiedy wszystko jest oblepione błyszczykiem :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam i nie przypuszczałam, że jakaś marka coś takiego zastosuje :)
UsuńSolo mi się bardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńBo ta kredka taka brązowa wyszła ;)
UsuńJa też nie lubię chrzęszczących drobinek w błyszczykach :D
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba. Tak samo, jak ten czysty patyczek :D Mam taki jeden błyszczyk z YSL, który m.in. przez zbieranie się na całej długości aplikatora rozlewa się wszędzie i brudzi opakowanie nawet, gdy jest zamknięty... W związku z tym również doceniam tę wyjątkowość :)
Ja męczę się obecnie z tuszem clinique, który niemiłosiernie się marze. Jest po prostu wszędzie i w nadmiarze... nie lubię :]
Usuńwygląda bardzo kusząco, zerknę na niego w drogerii
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam swoich ulubieńców jak też znienawidzone :)
OdpowiedzUsuńCóż za tajemniczość ;)
UsuńJa, po miesiącach uwielbienia do pomadek, teraz znowu wróciłam do błyszczyków :)
OdpowiedzUsuńTen, który pokazujesz ma bardzo ładny kolor.
Mi raczej nie grozi wieczne uwielbienie dla błyszczyków ;)
UsuńŁadnie wygląda, ale beże są totalnie nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńjakby co, to mają jeszcze 3 inne odcienie ;)
UsuńBardzo ciekawe błyszczyki, choć ja też wolę pomadki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/05/rozdanie-chcesz-to-baw-sie-i-bierz.html
Tez go mam i bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńto jest nas dwie :D
UsuńŚwietny patent z tym czystym patyczkiem :) zawsze mnie to wkurzało :)
OdpowiedzUsuńMnie też, szczególnie jak się zbierało przy gwincie :)
UsuńFajny patent z opakowaniem, który faktycznie jest na PLUS :) Dobrze to wróży :))) Podobne zachowanie zauważyłam z lakierami do ust Shiseido, które stały się moim nr 1.
OdpowiedzUsuńha! Ale cena nieporównywalna ;) mimo wszystko robisz mi na nie ogromnego smaka :D
UsuńPatrząc pod tym kątem to tak, jednak staję się coraz bardziej wymagająca i jeżeli mogę mieć coś, co sprawdza się w 100% to potrafię zapłacić wiele :) Na dodatek skóra moich ust jest problematyczna więc doceniam dobrej klasy produkty do ust. Swoją drogą ArtDeco ma także w swojej ofercie lakiery do ust, które kosztują ok. 50zł i choć nie mają takich właściwości jak Shiseido to mogę powiedzieć, że są dobre :) Mam jeden kolor i na pewno zrobię zestawienie. W zasadzie to kupiłam dla koloru :D Piękny odcień 10 Impassioned Mauve. Myślę, że mógłby Cię zainteresować.
UsuńJak mauve, to juz mnie interesuje ;) pewnie jak tylko pokazesz polece do sklepu ;)
UsuńNa FB zrobiłam małą prezentację w wersji light :) Postaram się przygotować notkę do końca tygodnia :)))
UsuńOk, czekam :D
UsuńBardzo ładnie na ustach wygląda:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jestem z niego zadowolona :)
Usuńpiekny kolor i zbawienne nawilzenie; wedlug mnie najlepiej u Ciebie wyglada solo, ale to moze tylko ja tak to widze, bo nie lubie brazowawych podtonow na ustach, pytalam o cene na twitku, ale juz wiem ze majtek :/
OdpowiedzUsuńjakoś tak brązowo wyszła kredka, mogłam dać na bardziej różowej. W każdym razie on jest praktycznie naturalny na ustach.
Usuńkolor śliczny ale do błyszczyków dalej nie jestem przekona.. zawsze jak się jakimś pomaluje to przylepiają mi się do niego włosy :P
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, też tego nie lubię ;)
Usuńładny! polubiłabym go ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno :D
UsuńWygląda bardzo kusząco na ustach :) Lubię, gdy błyszczyki poza połyskiem oferują nawilżenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie pielęgnuje i za to go m in polubiłam :)
UsuńTo rozwiązanie, które chroni patyczek przed pobrudzeniem, przypadło mi do gustu. Ostatnio trafiłam na świetny błyszczyk. Jego właściwości spełniają moje oczekiwania, niestety, czerwona maź znajduje się również na patyczku i brudzi wszystko dookoła.
OdpowiedzUsuńJestem straszną estetką w tej kwestii i tyczy się to każdego kosmetyku, którego używam. Nie ma nic gorszego :P
UsuńAle wymyślili z tym opakowaniem! :D Kolorek bardzo ładny, ale ja bym wolała bez drobinek :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem ich fanką, ale w tym produkcie są na tyle drobne i nienachalne, że się nawet polubiliśmy :)
UsuńNo i proszę bardzo - nie zachwycił mnie w ogóle :)
OdpowiedzUsuńhahaha na szczęście nie musiał :D
Usuńbardzo ładnie wygląda, lubię takie lekko drobinkowe błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńJa już teraz też :)
UsuńJak dla mnie drobinki odpadają ;)
OdpowiedzUsuńWiem, też nie jestem ich zwolenniczką :)
Usuńładny, wodny efekt, chcę go!:))
OdpowiedzUsuńBłyszczy się bardzo ładnie :)
Usuńpodoba mi sie, swietny na co dzien i do szybkich poprawek :) i to zamkniecie ciekawe
OdpowiedzUsuńW pracy sprawdza się idealnie.
UsuńCzysty patyczek jest super :) kolor nie mój, a no i nie lubię isadory odkąd ogłosiła, że jej kosmetyki są ważne wiecznie przy okazji tej sytuacji z przeterminowanymi błyszczykami. Ale patyczek super :)
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam te bzdury które wymyślali. Ale to były wymysły polskiego dystrybutora, więc nie ma co się fochać na markę ;D
Usuńładny delikatny efekt na usteczkach
OdpowiedzUsuńmhm dobrze to ujęłaś :)
UsuńLubie błyszczyki, szczególnie wiosną i latem... ten daje bardzo ładny efekt na ustach:)
OdpowiedzUsuńTak, przyjemnie błyszczy :)
Usuńpomysł z opakowaniem bardzo dobry:) ja jakoś błyszczyków nie lubię, mam traumę z młodszych lat, kiedy wszystkie były klejące i z milionem brokatu ;)
OdpowiedzUsuńTakich to i ja nie lubie ;)
UsuńBez konturówki podoba mi się o wiele bardziej. ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak większości ;)
Usuńwolę jednak sam błyszczyk na ustach bez konturówki ;) ale prezentuje się super!
OdpowiedzUsuńładny i subtelny efekt:) no i ta czysta rączka... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na ustach;) I do tego ten czysty patyczek :D
OdpowiedzUsuńpiękny jest! uwielbiam takie delikatne kolorki na ustach *.*
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana czystą rączką i gwintem! Szału dostaje jak cały błyszczyk mam brudny!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda jednak nie skuszę się bo nie trawie Isa Dory :/
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny efekt, musze wypróbować bo mam z natury małe usta, a ten optycznie je powiekszy :)
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym go przetestowała,jest fajny i ma rewelacyjny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień, podobny do mojego ulubionej Stay Glossy :)
OdpowiedzUsuńOdcień faktycznie kuszący, w moim stylu, naturalny i usta wydają się pełniejsze, a co najważniejsze nawilżone i odzywione :) Ale ja nie jestem w stanie przekonać się do żadnych błyszczyków. I nie ważne, czy sklejają usta, czy nie- włosy na wietrze zawsze się do nich przykleją:))
OdpowiedzUsuńOsobiście jakoś nie przepadam za błyszczykami ale odcień ma fajny ;-)
OdpowiedzUsuńOdcień bardzo mi przypadł do gustu. Pięknie wygląda na ustach, naturalnie, delikatnie podkreślone usta - to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię błyszczyki nawilżające z Isa Dory, zwłaszcza 01 clear sorbet. Nie przepadam za blyszczykami ale ten jest jednym z wyjątków. A o Multivitamince pierwsze słyszę i notuję :)
OdpowiedzUsuńTo brązowy piasek, z drobinkami złota, ale fakt dość ciemny. Wydaje mi się, że na paznokciach będzie rewelacyjny :) Ja niebieskie odcienie lubię, mam już piasek niebieski na paznokciach i muszę Cię nim zarazić :))
OdpowiedzUsuńKolor w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana tym opakowaniem po Twoim opisie :)
Ślicznie wygląda na ustach!
OdpowiedzUsuńJakie serum tak bardzo CIę męczy?
Lakiery z normalnej kolekcji są dużo lepsze.
UsuńOstatnio mam "fazę" na takie błyszczyki a ten jest świetny!
OdpowiedzUsuńFajny błyszczyk, ja w ostatnich miesiącach coraz częściej sięgam po pomadki i błyszczyki zeszły na drugi plan, ale nadal mam ich więcej niż pomadek. :)
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda bardzo ładnie, subtelnie, naturalnie a jednocześnie bardzo kusząco ;)
OdpowiedzUsuń