Okres jesienno-zimowy kojarzy mi się nie tylko z aromatycznymi herbatami czy świeczkami, ale także z pachnącymi kosmetykami. Przed snem uwielbiam otulić się przyjemnym zapachem balsamu czy masła do ciała. I tak jak w przypadku świeczek czy herbat, tutaj też sięgam po ciepłe i korzenne zapachy, jak czekolada, cynamon, wanilia, goździki czy orzechy.
http://favim.com/image/278728/ |
Obecnie mam swoich dwóch faworytów. Tegorocznym jest kakaowe masło marki Isana, dostępne w Rossmanie. Ma niesamowicie przyjemny zapach, idealnie wpasowujący się w moje gusta. Nie jest duszący czy bardzo słodki, jest w sam raz. To jest istna rozkosz wysmarować się nim po ciepłej kąpieli, odziać się w przytulną piżamkę i iść spać. Poranek po takiej pielęgnacji jest jeszcze bardziej sympatyczny (nawet ten poniedziałkowy) i ma się od razu ochotę na ciepłe kakao i bułeczki z dżemem.
Odpowiada mi także jego lekka konsystencja, dzięki której dobrze rozprowadza się na skórze. Nie ma też problemu z wchłanianiem. Nie robi tego tak szybko jak typowe mleczko czy balsam, ale bez problemu można je nakładać przed snem. Zanim skończę wszystkie wieczorne zabiegi, masełko na ciele zdąży się już wchłonąć.
Dodatkową zaletą jest pojemność i cena. Te 500 ml kosmetyku warte jest około 10 zł, ale jak wiecie często można je dostać taniej. I nie ukrywam, że przy najbliższej promocji na pewno zrobię większy zapas. Często po nie sięgam, więc szybko znika, a moja skóra jest mu za to wdzięczna. Bo widzicie nie lubię maziać się masłami i z reguły dopóki skóra mi się nie przesuszy nie używam ich. Tym razem dzięki Isanie nie dopuszczam do takiego stanu, bo samo wpada mi wieczorem w ręce ;)
Moim zeszłorocznym nawilżaczem było czekoladowe masło z Farmony. W porównaniu do Isany ma zdecydowanie bardziej intensywny zapach. Nadal przyjemny, ale według mnie już za słodki, przez co nie lubiłam go nakładać bezpośrednio przed snem. Wolałam kiedy trochę zwietrzał i ulotnił się, dzięki czemu mogłam spokojnie zasnąć ;) Jego konsystencja jest zdecydowanie gęstsza i trochę trudniej przychodziło mu wchłanianie. W tym wypadku lepka warstewka utrzymuje się nawet do rana.
Mimo tego że świetnie pielęgnuje ciało, to jednak przeszkadza mi jego koloryzowanie. Może nie odbarwia tkanin, ale przy myciu widać że spłukuje się z ciała, ponieważ woda ma widocznie inny kolor. Cenowo w porównaniu do Isany wypada niekorzystnie, bo za 225 ml przychodzi zapłacić około 15zł. Jednak Farmona ma zaraz na drugim miejscu masło shea, więc trzeba zaliczyć to na plus :)
Jestem ciekawa co Wy o nich sądzicie, a może macie mi coś lepszego do zaproponowania? Tylko koniecznie musi być czekoladowe lub kakaowe ;)
Mniam, w takim razie ja chyba się skuszę na ten balsam Isany- skoro ma mi umilić nawet poniedziałkowe poranki :D
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować to masło z Isany. Ja właśnie skończyłam masło Naturia z Joanny waniliowe (na pewno kupię ponownie, boskie!), i zaczęłam takie samo, tylko kawowe. Też jest niezłe, ale wolałam waniliowe. Polecam!
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam to masło ale ja na razie czeka.
OdpowiedzUsuńkupiłam to masło Isana kuzynce na urodziny i jest zachwycona ;) dla mnie za słodko- ostatnio jakoś przejadły mi się takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńej weeeeeeeeeeeeeez mi smaka narobilas tym pierwszym zdjeciem ! :p
OdpowiedzUsuńAleż ja lubię ten krem z Isany :) Szkoda, że jest niejadalny.
OdpowiedzUsuń@xkeylimexPolecam, sama byłam w szoku jak pięknie pachnie. Za tą cenę się tego nie spodziewałam :)
OdpowiedzUsuń@KwiatuszkaSłyszałam o tych masełkach i na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuń@77gerdaOch w takim razie czekam na Twoją opinię :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona tak samo jak ja :)
OdpowiedzUsuń@kameleonworldJa uwielbiam takie zapachy w sezonie grzewczym, natomiast latem nie wyobrażam sobie ich stosować :)
OdpowiedzUsuń@Candy KillerTo było zamierzone ;D
OdpowiedzUsuń@*Natalia*hahahaha omg co to by było **
OdpowiedzUsuńO, skąd ja te cuda znam? :) Lubię oba masła, z wzajemnością :)
OdpowiedzUsuńjadłabym szybko ;** jeszcze nie próbowałam tego masła ale miałam masło kakaowe ( do twarzy, ale i tak się smarowałam wszędzie ;p ) z ziaji i byłam z niego baaardzo zadowolona ;)) 200ml zapłaciłam ok. 7zł ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyjrzeć się Isanie :) to będzie pewnie dobry wybór. Mnie obecnie uwodzi balsam z Pat&Rub gdzie aromat jest bajeczny oraz Cztery Pory Roku Pomarańcza i mango :) Ten ostatni mógłby być bardziej intensywny i mieć większą pojemność ale wybacza, udany produkt.
OdpowiedzUsuńJuż wiem dlaczego zjada mi komentarze u Ciebie. Ponieważ wyskakuje osobne okienko i muszę się jeszcze raz logować....Maskara jakaś :P
@Hexx ana Tzn. to się dzieje jedynie w przypadku kontynuacji rozmowy bo pierwszy jest normalnie publikowany.
OdpowiedzUsuń@Hexx ana oooo ale widzę, że nie za każdym razem... Nie rozumiem tego.
OdpowiedzUsuń@niecierpekCieszę się, że nie tylko ja je lubię :)
OdpowiedzUsuńja kakao faktycznie preferuje w kosmetykach ostatnio, z tym produktem nie mam już od dawna nic wspólnego, a nie zapomniałam! :D Robię czasem ciasteczka owsiane z odtłuszczonym kakauem(?) (nie umiem tego napisać po ludzku;|) :D
OdpowiedzUsuń@mała czarna ♥ A Ziajowego masełka jeszcze nie próbowałam ** Jak to się stało?
OdpowiedzUsuńniestety wiele kosmetykow farmony ma zbyt intensywne zapachy... taka czekoladka w ciagu dnia na ciele mnie denerwuje
OdpowiedzUsuńużywam teraz isanowego kokoska i mam podobne zdanie co Ty o czekoladce
OdpowiedzUsuńTeż lubię otulające zapachy, przy czym w moim przypadku jeśli zapach jest intensywny - super! Oczywiście pod warunkiem że go lubię ;)
OdpowiedzUsuńczekoladowe masło z farmony pachnie świetnie. :) a tego z isany nie używałam.
OdpowiedzUsuń@Hexx anaBardzo dziwne... pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Ja korzystam z Chrome i nie muszę się przy każdym komentarzu logować.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie masełkiem z Czterech Pór roku ;D
@Brain For SaleA czemu nie masz już nic wspólnego? Ma taki nęcący zapach **
OdpowiedzUsuń@MarieOj nie na dzień to zapomnij. Zbyt intensywne zdecydowanie, nawet te z Isany.
OdpowiedzUsuń@YasminellaKokosa nie miałam, ale czytałam o nim w samych superlatywach :}
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że mam spore zapasy to Isana już by była u mnie:)
OdpowiedzUsuńChyba mam czekoladowego pecha, ale nie moge trafic na kosmetyk ktorego czekoladowy zapach naprawde mi sie spodoba
OdpowiedzUsuńja uwielbiam to masełko z Farmony :) kocham jego zapach i chyba nigdy mi się nie znudzi :DDD
OdpowiedzUsuńMniam, bardzo apetyczny opis tej Isanki :) Uwielbiam takie smaczne nawilżacze do ciała w okresie zimowym ^_^ Jak wykończę swoje mazidła to chętnie Isanę wypróbuję :) Obecnie używam kakaowego masła Perfecty, o tego: http://eteleport.blogspot.com/2012/10/recenzja-dax-cosmetics-perfecta-spa.html, znasz go? Mogłabyś porównać z Isaną?
OdpowiedzUsuńBuziaki, Yenn
wiem, czego Ci NIE polecam- masła Perfecty czekolada i kokos. pachnie kawą i niestety brudzi tkaniny...
OdpowiedzUsuńNa zapach czekolady muszę mieć ochotę:) DO zestawu możesz dodać masło do ust: Palmer's Lip Butter, o którym sama ostatnio pisałam, bo mile jestem nim zaskoczona:) Tak jednak kakao + wiśnie:) Pozdrowienia, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńto masło wygląda jak jogurt ;))
OdpowiedzUsuń@KatalinaJa jednak wolę następnego dnia pachnieć perfumami, bo Farmona bardzo długo utrzymuje się na skórze :)
OdpowiedzUsuń@One_LoVeIsana jest łagodniejsza ;)
OdpowiedzUsuń@kobiece szufladkihahaha skąd ja to znam ;)
OdpowiedzUsuń@Pieknoscdniablognaprawdę? wielka szkoda :[
OdpowiedzUsuń@MoodHomme Lubisz słodkości w takim razie ;)
OdpowiedzUsuń@YenneferdAj ;) Kusisz tego masełka jeszcze nie miałam ;) Wpisuję jako kolejne do przetestowania ;D
OdpowiedzUsuń@simply_a_womanHeh, będę w takim razie unikać ;]
OdpowiedzUsuń@Blogging Novi.mmm kakao + wiśnie ** przywodzi mi to na myśl mój ulubiony tort z pianki czekoladowej z wiśniami :D Smakowitość :D
OdpowiedzUsuń@Malwinahaha grecki :P
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego masła z Isany.. Jestem w trakcie wykorzystywania mojego masła kokosowego Synergen również w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńJa tam kocham masło z Farmony i żadnej warstewki się nie boję :D
OdpowiedzUsuńNo i ten nieziemski zapach! :D
Kiedyś, kiedyś używałam czekoladowego masła do ciała z DAXa bodajże (istniała też jakaś jego tańsza, identyczna wersja no name, chyba z Netto) i bardzo je kochałam :) Niedawno kupiłam kakaowy balsam z Vaseline i przypomniałam sobie, jak mocno fantastyczne są kakaowe balsamy! Z Vaseline był całkiem fajny, choć znacznie słabszy, niż żółta wersja bodajże z owsem. Mimo wszystko mogę go polecić, bo zapach był tak obłędny, że smarowanie się nim było niesamowitym doznaniem ;)
OdpowiedzUsuńZ Twojego posta woła do mnie, oj woła ta Isana! Szkoda, że jej nie było jak byłam w Polsce. W dodatku cena względem pojemności, szok!
nigdy nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńHmmm kusisz tą Isaną...Obecnie planuję przetestowanie jakiegoś nawilżacza z Alverde, ale pewnie w Isanę również się zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńoj chyba zakupię takie masełko:)
OdpowiedzUsuńIsana kusii ;D
OdpowiedzUsuńChyba czas na zakup :d
Dodaję Twoj blog do obserwowanych.
Pozdrawiam
Paula
Mniam MNiam.....
OdpowiedzUsuń@BleksiNo i jak? Jesteś zadowolona, bo kokos też mnie kusi :D
OdpowiedzUsuń@Rebellious lady Też je lubię, ale stosowane od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniecA gdzie ja kupię to masełko Vaseline? Zdaje się, że muszę ściągać z UK?
OdpowiedzUsuń@KOSMETASIAWarto spróbować :D
OdpowiedzUsuń@kireiAh słyszałam, że Alverde też ma bombastyczne zapachy :)
OdpowiedzUsuń@POMPOLINA Sądzę że warto ;)
OdpowiedzUsuń@Paula WitorskaDziękuję ślicznie :*
OdpowiedzUsuń@Baby Jane Hudsonnom nom ;D
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś tą Farmonę ale zapach był zbyt intensywny jak dla mnie. Koło Isany chodzę i chodzę, najwyższy czas w końcu wypróbować masło tej firmy bo (orzechowe?) ponoć też było fantastyczne :)
OdpowiedzUsuń@Nenahmm orzechowego nie miała :) Jeżeli farmona była dla Ciebie zbyt intensywna, to Isana będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńUlalala, iwetto.com! :D No, takiego adresu trudno nie pamiętać :>
OdpowiedzUsuńjak zużyję wszystkie te moje mazidła, pewnie kupię :)
OdpowiedzUsuń@Idaliahahaha :D Nom, taki mi się marzył :D
OdpowiedzUsuń@chodzpomalujmojswiathhaha skąd ja to znam :D
OdpowiedzUsuń@Natalk@01Dziękuję za zaproszenie,na pewno zajrzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten krem :)
OdpowiedzUsuńJeśli masło kakaowe to tylko i wyłącznie ziaja! A w sumie nie tylko masło- uwielbiam też balsam i kremowe mydło do ciała, są mega tanie, mega pojemne i mega przyjemne. Również krem do twarzy kakaowy sprawuje się idealnie, ta czekoladowa 4 to moi faworyci : D
OdpowiedzUsuń@korej mruWiem wiem, znam i też bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuń