Nie wiem jak u Was, ale mnie listopad przywitał całkiem miło, dosyć ciepło i spokojnie. Mam nadzieję, że będzie przebiegał tak dalej i będę mogła leniuchować sobie w zaciszu domowym, słuchając ulubionej muzyki, czytając książki, popijając ulubioną herbatę oraz wąchając aromatyczne świeczki :)
Właśnie z tym wszystkim kojarzy mi się jesień i zima!
I to właśnie w poszukiwaniu moich umilaczy odwiedziłam dzisiaj Biedronkę. Pojawiły się w niej duże zapachowe świeczki. Postanowiłam skusić się na 3 sztuki, bo jedna kosztowała około 11zł. Sądziłam, że będzie ciężko ograniczyć mój wybór, bo w ofercie jest podobno aż 12 zapachów. Na miejscu niestety okazało się, że jest ich o wiele mniej, a na dodatek większość zdecydowanie nie wpasowała się w mój gust. Wręcz doszłam do wniosku, że niektóre cuchną paskudnie. W ten sposób było mi łatwo wyłowić trzy sztuki , przy aromacie których będę czuła się dobrze.
Ogólnie szukałam typowych słodkich i korzennych kombinacji, nic ożywczego ani kwiatowego nie przykuło mojej uwagi. Wybrałam dla siebie czarną porzeczkę z pigwą, dąb i wanilię oraz kokos z pomarańczą.
Pojemność jest całkiem spora w porównaniu do tych ze stałej oferty i na pewno będę długo cieszyć się zapachem. Z tych ogólnodostępnych polecam Wam spróbować wersję z wanilią i pomarańczą. Jeżeli traficie na świeżą (bo niestety świeczki wietrzeją jak długo stoją) , będzie palić się długo i intensywnie. W tym sezonie zagości u mnie jeszcze nie raz ;)
Ponieważ na zakupy wybrałam się rano przed pracą, doznałam istnego szoku kiedy zobaczyłam stand z książkami wypchany po brzegi. Jeszcze nie widziałam aż takiego dużego wyboru, więc grzechem było nie zerknąć co tam rzucili. W ten sposób udało mi się kupić taniej najnowszą powieść Emily Giffin "Pewnego dnia".
Bardzo lubię styl i sposób narracji autorki. Nie jest to jakaś górnolotna literatura, ale traktująca o życiu i perypetiach kobiet, które są głównymi bohaterkami. Przyjemnie się czyta i pozwala zrelaksować po ciężkim dniu w pracy. Do tej pory przeczytałam wszystko co wyszło spod pióra (czy klawisza) Giffin, więc domyślacie się mojej radości z zakupu. Od siebie mogę Wam także polecić film "Pożyczony narzeczony", który powstał na podstawie książki " Coś pożyczonego". Na pewno umili Wam weekendowy wieczór :)
www.filmweb.p |
I na koniec chciałam jeszcze pokazać swój zakup ze sklepu C&A online. Wspominałam Wam, że zamówiłam sobie kurtkę zimową. Była w przystępnej cenie, podobał mi się fason, tylko nie mogłam jej nigdzie stacjonarnie kupić. Zamówienie i przesyłka zostały zrealizowane naprawdę szybko, więc z czystym sumieniem mogę Wam polecić zakupy na tej stronie :) A kurtka okazała się strzałem w dziesiątkę, leży jak ulał, jest ciepła i ma misiowy kaptur, który można odpiąć :)
Zima mi już niestraszna z moimi umilaczami ;)
u mnie nie było świeczek :(
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad tą kokosowo-pomarańczową , ale nie wzięłam jej....kurtka wygląda fajnie;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te swieczki :)
OdpowiedzUsuńu mnie nie było tej pomarańczowej a figi i cośtam śmierdzi dla mnie okropnie ;/
OdpowiedzUsuńFilm widziałam i był przyjemny ;)
a kurtka świetna !
@merczens Pewnie rzucą później :)
OdpowiedzUsuń@kameleonworldDzięki :)
OdpowiedzUsuń@Ewulette's Site Ważne że dużo do palenia ;D
OdpowiedzUsuń@m_and_zByła jeszcze jedna wersja z figą i faktycznie niezbyt przyjemnie woniała.
OdpowiedzUsuń@m_and_zNo i u mnie większości też nie było, sporo się powtarzało ;]
OdpowiedzUsuńo w takim razie muszę się wybrać do Biedronki:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam świeczkę La Rissa wanilia-pomarańcza :) A film "Pożyczony Narzeczony" odkryłam jakieś 2 miesiące temu i od tamtego czasu obejrzałam go już 3 razy :D
OdpowiedzUsuńIm więcej świeczek, tym lepiej, dlatego z pewnością wybiorę się do Biedronki!
OdpowiedzUsuńCo do Giffin - zgadzam się, lekka i niewymagająca literatura. Ale tego filmu jednak bym nie polecała: zamiast fajnej gry aktorskiej widziałam tam same kukły. Tylko Kate Hudson podołała.
oj :D muszę koniecznie wybrać się do biedry :DD
OdpowiedzUsuńmuszę się wybrac po te świeczki :)
OdpowiedzUsuń@Beauty in English Czasami warto zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńkusisz :) jutro rozejrzę się za tymi świeczkami, waniliowy zapach musi być cudny :)
OdpowiedzUsuń@ArolinciaTo polecam książkę, bo lepsza :) A poza tym jest kontynuacja ( i też ma zostać zekranizowana) "Coś niebieskiego" :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić te świeczki koniecznie :)))
OdpowiedzUsuńKurtka bardzo mi się podoba, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńDąb z vanilią musi pachnieć cudownie!
OdpowiedzUsuń@farfaraway Bo to takie lekkie kino, nie ma czego wymagać :)
OdpowiedzUsuń@MoodHomme :)
OdpowiedzUsuń@Sekrety naszego piękna :)
OdpowiedzUsuń@~MartaSzczególnie polecam z LA Rissy wanilię z pomarańczą ;)
OdpowiedzUsuń@justeMoiSWarto zajrzeć :)
OdpowiedzUsuń@Angel MakeUp World Nogi schodziłam sobie po sklepach za tym krojem ;] Trochę zaryzykowałam, ale się udało.
OdpowiedzUsuń@Gosia (beautyfascination) Jeszcze nie paliłam, ale ze słoja pachnie przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńTą świecę wanilia i pomarańcza miałam i zapach ma nieziemski :) Będę musiała się kulnąć do Biedronki po świeże zapasy :D
OdpowiedzUsuńmnie kusi zakup kominka i woskow zapachowych... :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że biedrona ma nowe świeczki! Domniemam, że to jakaś edycja limitowana, dlatego jutro lecę na łowy :) U mnie świeczkowa bieda, a zima za pasem!
OdpowiedzUsuńDzięki za cynk :)
Ja także odwiedziłam dzisiaj Biedronkę i na mile listopadowe wieczory zakupiłam goraca czekoladę, kilka aromatycznych herbat i zaparzacz do herbaty:):)
OdpowiedzUsuńhm, jeszcze nie miałam biedronkowych świeczek, ale może kiedyś nadrobię :)
OdpowiedzUsuń@lajfstyle
OdpowiedzUsuńu mnie też świeczkowa posucha :D mam ochotę na jakiś rozgrzewający zapach
Zaopatrzyłaś się dobrze na jesień. ;-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj byłam w biedronce i powąchałam pierwszą z brzegu niebieską i to chyba właśnie ta cuchnąca, a dalej już nie wąchałam ale za to wyglądają fajnie:)
OdpowiedzUsuńNo, proszę nawet nie wiedziałam, że Biedronka ma świeczki! Napisze mojej mamie czy by mi nie kupiła przy okazji i wysłała na święta. Dla bezpieczeństwa podam jej obwąchane przez Ciebie i wybrane, bo brzmią apetycznie! A co do książek, to jestem zachwycona pomysłem Biedronki, mają fajne pozycje w przystępnych cenach, brawo za to :)
OdpowiedzUsuńSama jesień oraz zima kojarzy mi się tak samo, jak Tobie - moje umilacze zaś są bardzo podobne, sama wspomnę o nich jutro w notce :)
Dzięki za rekomendacje sklepu on-line C&A, dostałam cynka na blogu, że mają tam ładne sweterki, a zakupy na odległość znacznie łatwiej zrobić mi online i by potem ktoś mi paczkę przekazał.
mi jakoś tak właśnie paskudnie pachniały ;/ książkę muszę kupić, aktualnie czytam "7 lat później" :)
OdpowiedzUsuń@Katalinaomnomnomnom ;D Mój zdecydowany faworyt!
OdpowiedzUsuń@MarieTego mam pod dostatkiem, fajne są też olejki :D
OdpowiedzUsuń@lajfstyleTeraz rzucili świeczki, ale coś palę i średnio dają aromat.
OdpowiedzUsuń@Estella (Magda)To polecam La rissę :D
OdpowiedzUsuń@POMPOLINAHa! Czyli kupiłaś wszystko to co ja w ostatnim czasie :) Czekolada z biedry z mlekiem smakuje wybornie :D
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman Polecam szczególnie z La rissy :)
OdpowiedzUsuń@UnaZapasy muszą być ;D
OdpowiedzUsuń@kobiece szufladkiWyglądają fajnie, ale ciężko trafić na te z przyjemnym zapachem :)
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniecTylko wiadomo, że przy zakupach online różnie bywa z wymiarem. Niby większość przymierzałam i często kupuję w tym sklepie, ale obawy pewne pozostały :) Poproś mamę o świeczki z La Rissy- one naprawdę przyjemnie pachną i mam nadzieję że się nie zawiedziesz :) Mi też podoba się książkowa polityka Biedronki, tylko szkoda, że tak rzadko mam dostęp do wszystkich pozycji. Chociaż jak to mówią "kto rano wstaje temu pan Bóg daje" ;)
OdpowiedzUsuń@sauria80"Siedem lat później" już za mną i średnio mi się podobało :) Jestem ciekawa o czym przeczytam w tej książce ;)
OdpowiedzUsuńTeż dziś uskuteczniłam napad na Biedronkę i wzięłam 4 świeczki + zestaw z kominkiem. Dwie świece takie jak Twoje:)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam świecę o zapachu wanilia&dąb :) Żałuję, że nie wzięłam też tej pomarańczowej, ale może jeszcze dziś uda mi się ją dorwać. Pachną naprawdę bardzo intensywnie, na co uwagę zwróciła nawet kasjerka ;)
OdpowiedzUsuńjesteś dobrze przygotowana na jesień :))
OdpowiedzUsuńLecę do Biedronki :D kupuję zawsze świeczki z regularnej oferty i je po prostu uwielbiam :). Oglądałam ten film, bardzo przyjemny :)).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
uwielbiam świeczki, mniejsze, większe ! zimą w szufladzie mam ich miliony!
OdpowiedzUsuńU mnie też nie ma świeczek :(( Buuu, ale jeszcze będę polować ;)) Udane zakupy!
OdpowiedzUsuńBiegnę do Biedronki po te świeczki, zachęciłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuń@77gerdaWidziałam :D Jestem ciekawa jakie masz wrażenia z ich użytkowania?
OdpowiedzUsuń@Rodzynka1989I wydaje mi się, że będą długo się spalać. Mam wrażenie że inne szybciej.
OdpowiedzUsuń@Malwinahahaha no ba :D
OdpowiedzUsuń@*Natalia*Ja też bardzo lubię te ze stałej oferty :)
OdpowiedzUsuń@ByMartaJa też ;D Dlatego ciężko było zdecydować się na jedną :]
OdpowiedzUsuń@BellaDziękuję ;D
OdpowiedzUsuń@Nena Daj znać jakie weźmiesz dla siebie :)
OdpowiedzUsuńNiestety czytałam, że wszystkie te świeczki śmierdzą i zupełnie przeszła mi ochota na wizytę w Biedronce.
OdpowiedzUsuńWow, nie wiedziałam, że Biedronka ma w swojej ofercie takie świece! Muszę się tam koniecznie wybrać- może u mnie będzie większy wybór zapachów i któryś z nich wpadnie mi w oko (a raczej w nos :P)
OdpowiedzUsuńsezon grzewczy czas zacząć, ja sama się muszę wybrać na uzupełnienie zapasów w tym temacie ;D
OdpowiedzUsuń@Iwettono tez mi się średnio podoba, daj znać jak ta nowa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak te świeczki z Biedronki. Bardzo podobne do YC;)
OdpowiedzUsuńGiffin wprost uwielbiam i też przeczytałam jej wszystkie książki. Nie długo zabieram się właśnie za "Pewnego dnia" ;)
@Lusterko EmWszystkie akurat nie, tylko większość ;)
OdpowiedzUsuń@xkeylimexDaj znać jakie wybierzesz dla siebie :)
OdpowiedzUsuń@Brain For Sale Oj trzeba :)
OdpowiedzUsuń@lacquer-maniacsWitam w klubie fanek autorki :D
OdpowiedzUsuńSłodkie Impresje bardzo intensywnie pachną. W mig pokój był pełen karmelu.
OdpowiedzUsuńPorzeczka + figa - subtelnie, choć jak zgaszona pachnie mocniej jak przyłoży się nos:) Mogłaby pachnieć intensywniej, tu lekko jestem zawiedziona. Ale nie jest fatalnie. Teraz testuje pomarańczę ale jak na razie dopiero 20 min. Czuje pomarańczę ładną ale kokosa to raczej wcale, zobaczymy może się rozkręci.
@77gerdaSłodkich impresji u mnie jednak nie było;( A szkoda, bo widzę że cieszą się uznaniem. Figa z porzeczką faktycznie średnio intensywna, za to wanilię z dębem czuć całkiem nieźle ;) Pomarańczy z kokosem jeszcze nie paliłam, ale wolałabym żeby było czuć jednak trochę słodyczy kokosa :)
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na świeczkę - wanilia i dąb - właśnie ją zapaliłam, ale póki co w ogóle nie czuję żadnego zapachu - chyba, że włożę nos w płomień :P
OdpowiedzUsuń@nikki
OdpowiedzUsuńa jednak po prawie godzinie zapach stał się wyczuwalny - choć miałam nadzieję, że będzie bardziej intensywny.
@Iwetto
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę je gdzieś znaleźć :(
@nikkiPowiem Ci, że moja czuć bardzo dobrze, nawet mnie po jakimś czasie przytłacza jej zapach i ją gaszę :)
OdpowiedzUsuńhaha kupiłam te dwa słoje, świeczki pięknie pachną to fakt, odpaliłam pomarańczę z kokosem, krzątam się po pokoju, nagle słyszę trzask.. szkło popękało ... ;D
OdpowiedzUsuńAhhh uwielbiam Biedronkę :)
@sauria80Nie omieszkam :D
OdpowiedzUsuń@Paula WitorskaSądzę, że przywalili je gdzieś jakimś innym towarem albo niosąc stuknęli kartonem. Wcale mnie to nie dziwi ;) Słyszałam już o takich przypadkach, dlatego bacznie obserwuję swoje. Na razie odpukać są całe i nie pękają :)
OdpowiedzUsuń