Lubię markę Vichy, ponieważ w większości przypadków ich kosmetyki bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. Odkryłam kilku faworytów do których wracam regularnie. Między innymi był to krem Aqualia Antiox /recenzja/, który niestety został wycofany. To co robił z moją cerą przechodziło najśmielsze oczekiwania. Kiedy dowiedziałam się że Vichy Idealia jest jego odpowiednikiem, nie miałam wątpliwości że muszę go wypróbować.
Opakowanie to klasyczny zakręcany słoiczek, który zawiera 50 ml kosmetyku i kosztuje około 100 zł. Krem rozświetlający Vichy przeznaczony jest dla osób z widocznymi oznakami stresu oraz zmęczenia. Nie jest dedykowany do konkretnego przedziału wiekowego, ale wskazówką są pojawiające się pierwsze zmarszczki. Powinien ujednolicić strukturę skóry i wyrównać jej koloryt, przywrócić naturalny blask, ujędrnić, wygładzić oraz zniwelować drobne zmarszczki i rozszerzone pory. Dostępne są dwie wersje tego kremu: dla cery suchej lub mieszanej i tłustej. Zanim podjęłam decyzję zużyłam miniaturki obu kremów. Wersja dla cery suchej jest bardziej treściwa, mocniej nawilża oraz natłuszcza skórę. Mimo że posiadam cerę mieszaną w kierunku suchej, to dla mnie okazała się zbyt bogata. Ostateczny wybór nasunął się sam.
Vichy Idelia dla cery tłustej i mieszanej posiada lekką, kremowo-żelową konsystencję. Gładko rozprowadza się na skórze, roztaczając przy okazji przyjemnym zapach. Przypomina mi jogurt wiśniowy, jednak według producenta jest to delikatna woń białych kwiatów. Dosyć szybko się wchłania, pozostawiając satynowy film. Stosowałam go wyłącznie pod makijaż, ponieważ miał dodatkowo wygładzać oraz niwelować rozszerzone pory. Niestety niezależnie od użytego kosmetyku (sypki puder mineralny lub fluid nakładany gąbeczką Beauty Blender /recenzja/) potrafił się rolować. Dawałam mu też więcej czasu na wchłonięcie, ale w dalszym ciągu było to samo. Nie ścierał się całkowicie, tylko w niektórych miejscach, dlatego dalej używałam i czekałam cierpliwie na efekty.
Niestety działanie kremu Vichy Idealia w moim przypadku okazało się bardzo rozczarowujące. W zasadzie nie dostrzegłam żadnej pozytywnej zmiany, za to stan mojej cery uległ pogorszeniu, ponieważ pojawiły się zaskórniki zamknięte. Nawilżenie okazało się przeciętnie i niewystarczające. Nie zauważyłam obiecanego rozświetlenia i ujednolicenia. Natomiast wygładzenie było powierzchowne, a rozszerzone pory były tak samo widoczne. Mam wrażenie że wszystkie obietnice zamieszczone na opakowaniu to tylko mrzonki. Już dawno nie trafił mi się tak kiepski krem. Odstawiłam Vichy Idealia i wróciłam do swojej regularnej pielęgnacji, która sukcesywnie przywraca dobrą kondycję mojej skórze.
Początkowo krem Idealia zapowiadał się naprawdę dobrze i sprawiał wrażenie odpowiedniego dla moich potrzeb. Poniekąd przypomina mi Aqualia Antiox, ale w działaniu jest zupełnie inny. Szkoda, że marka postanowiła wycofać tak dobry produkt, zastępując go w moim mniemaniu znacznie gorszym. Z tego co widziałam na jego temat pojawiają się bardzo skrajne opinie - dobre oraz złe. Sami musicie rozważyć czy warto ryzykować i przekonać się na własnej skórze, do której grupy dołączycie. Po moich doświadczeniach nie jestem w stanie go polecić.
Jak się u Was sprawdził? Macie zaufanie do kosmetyków tej firmy?
Nie dziwię się, że się tak kiepsko spisał. Wystarczy spojrzeć tylko na skład.. co w nim jest takiego, że kosztuje tak wiele? ....
OdpowiedzUsuńDobre pytanie ;)
UsuńJuż chciałam szukać więcej na temat Aqualia Antiox, kiedy napisałaś że został wycofany :/ O tej serii Idealia jest ostatnio bardzo głośno w Internecie i zastanawiałam się czy właśnie nie skusić się na jakiś produkt. Twoja recenzja jednak skutecznie mnie zniechęciła, wolę nie ryzykować pogorszeniem stanu cery, gdy już powoli przywracam ją do normalności.
OdpowiedzUsuńWarto mimo wszystko najpierw spróbować miniaturek lub próbek, chociaż w moim przypadku dały złudne wrażenie ;)
UsuńU mnie też by się nie sprawdził, bo nawet nie jest przeznaczony dla mojej cery, gdyż mam cerę suchą. Ale suma summarum, szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńDostępna jest też wersja dla cery suchej :)
UsuńAha, to nie wiedziałam :) ale po Twojej recenzji, to raczej się nie skuszę ;)
UsuńSkład nienajlepszy...
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy o nim bardzo podobne spostrzeżenia :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, dlatego z ciekawością czytałam Twoją recenzję :)
UsuńWiele osób bardzo chwaliło ten krem dlatego liczyłam na coś więcej, szkoda że ta pielęgnacja jest tak mocno powierzchowna :(
UsuńTeż zauważyłam, że opinie są bardzo rozbieżne... jestem ciekawa z czego to wynika.
UsuńU mnie był ok, ale tak bez szału. Szkoda, że Cię rozczarował.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, bo liczyłam że zastąpi mi mojego ulubieńca :]
UsuńA wiesz dlaczego się nie sprawdził? Bo alkohol w nim zawarty podrażnił Ci skórę a silikon ją zapchał (stąd problem z zaskórnikami). Bardzo nie lubię firm, które robią takie buble a każą za nie płacić nabotyczne sumy ;/
OdpowiedzUsuńAch no widzisz, spróbowałam miniaturek i nic na to nie wskazywało, dlatego nie zajrzałam do składu. Mam nauczkę na przyszłość ;)
UsuńBo to daje efekt dopiero przy długotrwałym stosowaniu :(
UsuńU mnie zazwyczaj po tygodniu pojawiają się pierwsze symptomy, ale w tym przypadku początek był dobry, więc to przyćmiło moją czujność.
Usuńja z vichy lubie podkłady pielegnacja jakos mi nie leży:(
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko Aera Teint i miło wspominam.
UsuńMiałakm kiedyś sporo próbek serum Idealii. Było całkiem spoko, ale ogólnie bez szaleństw. Ogólnie Vichy jakoś mnie nie porywa.
OdpowiedzUsuńSerum akurat mi odpowiada, ale tak jak piszesz - bez szaleństw.
UsuńPiękne zdjęcia mu zrobiłaś, aż szkoda, że działanie takie przeciętne :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak w komentarzach powyżej - dziwi mnie trochę skład tego kremu, bo myślałam (naiwnie), że po Vichy można spodziewać się więcej. A tu całkiem na początku mamy i silikon, i alkohol denat, i zapychający isopropyl palmitate. Nieładnie.
Dziękuję :*
UsuńNastępnym razem wezmę szczegółowo pod lupę ich skład. Kiedyś robili znacznie lepsze kosmetyki, nie wiem dlaczego to się zmieniło.
na pewno po niego nie sięgnę
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka próbek tego kremu i spisał się całkiem w porządku, chociaż bez fajerwerków;)
OdpowiedzUsuńU mnie też początkowo zapowiadał się dobrze :)
UsuńStosowałam przez kilka dni próbki serum z tej serii, i całkiem fajnie się spisywało, ale bez szału;)
OdpowiedzUsuńU mnie było podobnie, dlatego liczyłam na lepsze efekty po długotrwałym używaniu. Jak widać wyszło odwrotnie ;)
UsuńU mnie jedne kosmetyki Vichy sprawdzają się rewelacyjnie, a inne szkodzą mojej cerze. Najgorzej wypadają produkty dedykowane skórze mieszanej i tłustej, a najlepiej specyfiki silnie nawilżające.
OdpowiedzUsuńZ tego powodu przetestowałam też miniaturkę dla cery suchej, ponieważ inna seria nawilżająca sprawdziła się przy moim rodzaju cery.
UsuńTo kosmetyk, który naprawdę warto kupić. :)
OdpowiedzUsuńChyba niekoniecznie?
UsuńSzkoda, ze się u Ciebie nie sprawdził :( Ja lubiłam kremy tej marki ale tez nie każdy się dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWiększość drogich kremów nie jest warta swojej ceny, głównie ze względu na jakość składu. Uświadomił mi to kiedyś profesor z Cambridge, który wygłaszał swoje seminarium na moim wydziale. Powiedział, że pod względem jakości kremy z Biedronki są lepsze niż nie jeden krem powyżej 100 zł wiodących marek. Rzadko które kremy mają wyższą cenę ze względu na proces produkcji lub skład, a nie ze względu ma markę. U mnie się to potwierdziło, bo Idealia mnie zapchała i świeciłam się jak żarówka. :(
OdpowiedzUsuńW tym przypadku bym polemizowała, bo nie można tak generalizować. Warto czytać składy i być świadomym tego co się kupuje.
UsuńJa jakoś za Vichy nie przepadam, nie mogę się przekonać do kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten krem okazał się niewypałem... muszę przyznać, że wygląda uroczo i nie raz miałam ochotę go przez to kupić.
OdpowiedzUsuńa ostatnio chodził mi po głowie i chciałam go wypróbować, ale raczej wypróbuje czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ale do cery suchej i u mnie sprawdził się całkiem nieźle :) Nie rolował się pod makijażem, nie był zły :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie ma rewelacji :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że go nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńPotwierdza się teoria, że lepsze jest wrogiem dobrego. Szkoda, że krem nie spełnił Twoich oczekiwań :(
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za pielęgnacją Vichy ;) Jedynie ich serum pod oczy/ na rzęsy dało niezłego kopa moim rzęsom ;)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę i zapowiadało się całkiem fajnie :) Muszę poczytać o nim więcej, może mi też pomoże.
UsuńMiałam próbki i też mi się rolował ten krem :-/
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, ale ja już mam swój ulubiony krem i na razie nie szukam niczego nowego :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się... Strasznie kiepski ;/
OdpowiedzUsuńJa w tym momencie używam już tylko samych naturalnych kremów do twarzy, bo tylko po nich zauważam jakąkolwiek poprawę stanu skóry.
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu rozświetlenie skóry mieszanej to sprzeczność, nie spodziewałabym się tak kiepskiego produktu po Vichy :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie rozświetlona skóra często mylona jest z przetłuszczoną ;) Tu chodzi o zdrowy naturalny efekt 'glow'.
UsuńWiele lat temu chętniej sięgałam po kosmetyki tej marki i pamiętam, że w większości byłam zadowolona. Od dawna jednak nic mnie nie zainteresowało. O kremach Idealia natrafiłam w większości na negatywne opinie, więc się im bliżej nie przyglądałam i jak widzę słusznie.
OdpowiedzUsuńU mnie również się nie sprawdził, a jedynym ulubieńcem z tej linii jest serum.
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z tego kremu. Stosuję go od 3 tygodni ( ze słoiczka mało co ubyło) i faktycznie stan mojej skóry uległ poprawie. Zaczerwienienia znikły, wyglądam też na bardziej wypoczęta. Idealnie też sprawdza się pod makijażem, bo jest lekki i szybko się wchłania :) ja mogę polecić z czystym sumieniem. A to, że wygładza pierwsze zmarszczki - dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńDo mojej cery też idealny :) Skusiłam się ze względu na kombuczę w składzie, kiedyś mocno się tym interesowałam :) No w każdym razie krem się sprawdził, ładnie wygładził i rozświetlił moją skórę, wygląda zdrowo i promiennie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z kosmetyków vichy. Używam ich już jakiś czas po konsultacji z lekarzem. Moja skóra stała się pełna blasku, już nie wyglądam jak zmęczona życiem :-) Moja buzia stała się delikatniejsza w dotyku.
OdpowiedzUsuńJa nie mam porównania, bo tego poprzedniego kremu nie używałam, ale Idealię mam i jestem zadowolona z jego działania. Podoba mi się jego lekka konsystencja i zapach. Krem długotrwale nawilża, pozostawiając skórę jedwabistą w dotyku.
OdpowiedzUsuń