Wszystko co dobre zawsze szybko się kończy. Z żalem rozstaję się z szamponem oraz odżywką Bumble and Bumble z serii Thickening. Oba produkty są praktycznie na wykończeniu, więc wypadałoby napisać o nich coś więcej. Kosmetyki Bumble and Bumble bezpośrednio dostępne są w Sephorze oraz na stronie Galilu. Z zagranicznych polecam Lookfantastic.com, gdzie trafiają się oferty ze znaczną obniżką. Kosmetyki dostałam w zestawie /klik/ i są to miniaturowe opakowania po 50 ml. W Sephorze można je kupić oddzielnie, szampon kosztuje 35 zł, a odżywka 45 zł.
Seria Thickening przeznaczona jest dla włosów cienkich oraz pozbawionych witalności. Powinna dodać im objętości, dodatkowo nawilżyć oraz zregenerować, a także poprawić stan rozdwojonych końcówek. Ten ostatni problem na szczęście już u mnie nie występuje, odkąd zmieniłam fryzurę i sposób obcinania włosów. Natomiast zawsze zależało mi na objętości. Przetłuszczająca się skóra głowy i cienkie włosy są moją zmorą, a ten duet bardzo mi pomógł w obu przypadkach. Włosy faktycznie stały się mocniejsze i pogrubione, sprężyste i uniesione u nasady. Fryzura stała się bujniejsza, bardziej puszysta, jakbym miała więcej włosów. Widzę po prostu różnicę podczas suszenia i stylizowania oraz kiedy związuję włosy w kucyk. Oprócz tego szampon dobrze oczyszcza skórę głowy, chociaż w moim przypadku każdy z SLS tak działa.
Oba kosmetyki okazały się niezwykle wydajne. Szamponu używam do tej pory, ale z odżywką już się pożegnałam. Muszę nadmienić, że w moim przypadku zawsze na jeden szampon przypadają dwie odżywki. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby było odwrotnie. Konsystencję mają tradycyjną, szampon dobrze się pieni, natomiast odżywka praktycznie całkowicie wchłania się we włosy i co najważniejsze w ogóle nie obciąża. Zapach całej serii jest uniseks, subtelny, niezwykle przyjemny, ale trudny do sklasyfikowania. Opakowania wykonane są z miękkiego plastiku, więc ułatwiają aplikację. Bez problemu całość można zużyć do ostatniej kropli. Na pewno zachowam je z myślą o podróżach.
Dopiero poznaję ofertę Bumble and Bumble, ale z każdym nowym kosmetykiem przekonuję się, że pomimo wysokiej ceny spisują się świetnie. Tak było w przypadku tego duetu oraz suchego szamponu Pret-a-powder /recenzja/. Inne kosmetyki które posiadam również zapowiadają się dobrze, ale za krótko jeszcze ich używam, żeby móc napisać coś więcej. Na blogu na pewno pojawi się recenzja lakieru BB Classic oraz spray'u Thickening, a w planach zakupowych mam jeszcze serum z tej serii.
Używaliście jakiegoś kosmetyku Bumble and Bumble? Co możecie polecić?
Używaliście jakiegoś kosmetyku Bumble and Bumble? Co możecie polecić?
Bumble and bumble fajna nazwa ;D ja polecam Ci szampon pharmaceris stymulujący wzrost włosów. Zamierzam go zrecenzować bo jest jednym z ulubieńców, nie podrażnia pomimo slsa i włosy nie są splątane.
OdpowiedzUsuńMiałam wersję wzmacniającą H i też dobrze się u mnie sprawdził :)
Usuńmamy podobne problemy z włosami, muszę więc spróbować tego duetu. Bumble and Bumble znam tylko z blogowych wpisów:)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją opinię :)
UsuńNie miałam nic od nich nigdy, ale ta serie chce! I jestes jedna z nielicznych osob ktore szybciej odżywkę zużywają niz szampon <3 u mnie to ok 2/3/4 odzywki na szampon xd nie licząc masek : p
OdpowiedzUsuńO maskach to nawet nie wspominam :)
UsuńMoim duetem jest szampon dla dzieci z rossmana babydream i również rossmanowska odżywka z granatem, w sumie płacę 10 zł, a moje włosy są delikatne i wolniej się przetłuszczają :) raz na jakiś czas zmienię coś, dla zdrowotności :D ale i tak wracam do tej dwójki :)
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki znam doskonale i są moim ulubieńcami :) Często do nich wracam.
Usuńnie znam firmy ale ciekawe te kosmetyki
OdpowiedzUsuńWyglądają całkiem ciekawie, wiec moze się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa też zużywam odżywki 2 razy szybciej niż szampony :D. No i... skusiłaś mnie!!! Tylko dlaczego pełnowymiarowe produkty są takie drogie... Wielka szkoda, bo nie mogę sobie pozwolić na szampon za prawie 150zł...
OdpowiedzUsuńNiestety marka nie należy do najtańszych, wiec warto polować na okazję.
Usuńoj tak ten mini szampon jest mega wydajny, kupiłam szampon i spray na wyprzedaży jesiennej w sephora z -20% bodajże jeszcze i szampon niezły, choć nie był mega, to spray na plus :)
OdpowiedzUsuńSpray wywarł na mnie dobre wrażenie, ale mam jeszcze Tresseme, wiec nie używam go regularnie.
Usuńseria nie dla mnie, ale sam B&B lubię. mam olejek invisible primer i lubię go, dobrze się sprawdza przy moich włosach :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar go spróbować w przyszłości :)
Usuńmnie bardzo kusi ten suchy szampon :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńszampon mnie kusi od dawna, ale jakoś zawsze mi szkoda wydać większą kwotę na produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować najpierw miniaturki :)
Usuńcoraz bardziej mam ochotę na wypróbowanie czegoś tej marki :)
OdpowiedzUsuńswiegtne maluchy:P staram sie doprowadzic moja czupryne do porzadku, wiem moze przyjdzie pora by wyprobwac wlasnie Bb :))
OdpowiedzUsuńCeny to mają paskude :< poki co skusiłam się na Joyboxa z ich odżywką (?) jak się sprawdzi pomyślę nad sensem bankructwa :D
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na Joya z tego samego powodu ;)
UsuńNa pewno je kupię, ale najpierw muszę przerzedzić zapasy :D
OdpowiedzUsuńMówisz, że ten duet jest taki przyjemny? ;) Będę pamiętać na przyszłość. Z tej serii polecam krem do stylizacji.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że był w przyjemnej cenie w Sephorze, ale odpuściłam sobie.
UsuńPrzyglądam się od jakiegoś czasu recenzjom tych produktów, bo zainteresowała mnie nazwa. :D No i cena, która wskazuje na to, że to produkty warte uwagi. :) Muszę tylko rozważyć, który rodzaj wybrać. :)
OdpowiedzUsuńTa seria nie byłaby odpowiednia do moich włosów, ale marka mnie zainteresowała. Poszukam innej linii produktów, może znajdzie się coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńmam pytanie odnośnie wpisu z tego linku: http://www.iwetto.com/2013/04/kolejna-klapa.html
OdpowiedzUsuńczy odcień 100 rose jest jaśniejszy od tego powyższego odcienia 100 beige? z góry dziękuję za odp :)
Nie mam porównania, ale Rose ma domieszkę różu więc nie każdemu będzie pasować.
UsuńMam szampon i odżywkę Straight i są przyzwoite jednak miłością darzę Alternę - seria kawiorowa.
OdpowiedzUsuńDzięki, przyjrzę się bliżej :)
UsuńCena jak dla mnie jest tragiczna, przy moich długaśnych włosach do pasa nie wiem czy te miniaturki by mi na jeden raz wystarczyły :P
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam krótkie :D
UsuńZ niecierpliwością czekam na recenzję spray'u! Ostatnio sporo się nad nim zastanawiałam i w końcu nie kupiłam, bo zdania były podzielone. Chętnie dowiem się jak się sprawdził u Ciebie, bo widzę, że z włosami mamy podobny problem.
OdpowiedzUsuńNa pewno napiszę, tylko czeka jeszcze na swoją kolej ;)
UsuńMam do przetestowania markę z samej ciekawości jak sprawdzi się u mnie. Ale w pierwszej kolejności suchy szampon.
OdpowiedzUsuńZ tą marką po raz pierwszy spotkałam się na Twoim blogu, chętnie wypróbuję suchy szampon, ponieważ w przypadku odżywek poszukuję kosmetyku, który dociąży niesforne pasma.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem tej serii, ale spray na objętość za działanie uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze niczego nie próbowałam z tej serii, ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdziły :D
OdpowiedzUsuńZ każdym postem o B&B coraz bardziej kusisz mnie ich produktami :)
OdpowiedzUsuń