Od lat zmagam się z przetłuszczającą skórą głowy oraz fryzurą bez objętości i ciągle poszukuję kosmetyków które pomogą mi uporać się z tym problemem. W zeszłym roku odkryłam oczyszczającą maskę Phenome i do razu stała się moim osobistym hitem. Ma za zadanie usunąć namiar sebum oraz wszelkie pozostałości po środkach do stylizacji, takie jak pianka, lakier, wosk itp. Ma mocniejsze działanie od szamponu, ale jest stworzona z samych naturalnych składników. Podstawowym jest biała glinka, która znana jest z łagodnego działania. Zawiera także drobinki peelingujące z pestek oliwek oraz proszek ryżowy. Ogólnie przypomina bardzo treściwą pastę o przyjemnym cytrynowym zapachu. Nie jest łatwa w aplikacji, więc najlepiej nakładać maskę na wilgotne włosy. Kilka razy próbowałam na sucho, jednak nie rozprowadzała się dobrze. Zazwyczaj używam jej po olejowaniu włosów - olej ułatwia aplikację, a maska przy tym wspomaga jego wcieranie w skórę głowy. W składzie również znajdują się oleje: arganowy, makadamia i jojoba, dodatkowo zawiera mnóstwo roślinnych ekstraktów, w tym z liści oczaru wirginijskiego, który doceniłam w postaci hydrolatu przy pielęgnacji twarzy. Jak przystało na markę Phenome kosmetyk jest całkowicie organiczny i prawie w 99 % naturalny.
Maskę Purifying stosuję według zaleceń producenta, czyli dwa razy w tygodniu i jak już wspomniałam - zawsze po olejowaniu. Nakładam ją w niewielkiej ilości na samą głowę, dobierając po trochu w razie konieczności. Dokładnie ją wcieram u nasady włosów, a później wykonuję delikatny masaż. Niezwykle przyjemne i odprężające uczucie. Zazwyczaj zostawiam ją na kilka minut, aby składniki aktywne zaczęły działać. Następnie dokładnie ją wypłukuję w celu pozbycia się drobinek i myję włosy szamponem. Po takim zabiegu skóra głowy oraz włosy są doskonale oczyszczone, a włosy odbite u nasady. Widać to nawet kiedy są wilgotne, jakby dosłownie każdy włos 'sterczał' w górę. Kiedy wyschną zyskują sporo na objętości, stają się gładkie oraz lśniące. Natomiast dzięki regularnemu stosowaniu maski włosy przestały się tak szybko przetłuszczać. To znaczy w dalszym ciągu myję je codziennie, jednak do końca dnia zachowują należytą świeżość.
Jedynym minusem kosmetyku jest opakowanie. Całość została umieszczona w ciężkim szklanym słoju, który jest bardzo nieporęczny. Trzymanie go w mokrych dłoniach grozi wypadkiem (szczególnie po olejowaniu), dlatego ku przestrodze najpierw stawiam maskę, a dopiero później nabieram. Wolę nie myśleć co by się stało, gdyby upadła mi na stopę ;)
Nie spodziewałam się, że peeling głowy może okazać się taki przyjemny oraz pomocny. Co do kosmetyków na bazie glinki to już wcześniej używałam odżywki The Body Shop Rainforest Balance /recenzja/ i okazała się tak samo znakomita. Podobny kosmetyk można stworzyć samemu, ale ja zawsze wolałam gotowce i w planach mam jeszcze spróbowanie szamponu Alverde. Maska Phenome niestety nie należy do tanich, ponieważ 200 ml kosztuje 94 zł, dlatego tym bardziej cieszę się, że mnie nie zawiodła i dołączyła do grona ulubieńców.
Ⓥ - Produkt wegański, nie testowany na zwierzętach.
Ⓥ - Produkt wegański, nie testowany na zwierzętach.
Chętnie wypróbowałabym tą maskę, zapisuję sobie, tylko pierw muszę uszczuplić to co mam do pielęgnacji włosów.
OdpowiedzUsuńZużywaj szybko, bo naprawdę warto spróbować :)
UsuńCiekawy kosmetyk, nigdy jeszcze nie wykonywałam peelingu skóry głowy.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zdecydowałam się na taki kosmetyk, a teraz rozglądam się za podobnym innych marek ;)
UsuńPlanuję wykonać peeling skóry głowy (jeszcze tego nie robiłam), ale raczej własnorobny :)
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać z czego go wykonałaś, to może też spróbuję :)
UsuńTo jeden z tych produktów, które mnie dręczą i męczą aby je spróbować. Pewnie niedługo ulegnę.
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją opinię :)
UsuńNajbardziej powalił mnie skład- jest na prawdę genialny :D
OdpowiedzUsuńW moich zapasach czeka szampon Make Me Bio z glinką białą do włosów przetłuszczających się- jestem ciekawa, czy też tak ładnie przedłuży mi świeżość skalpu jak Tobie ta maska :)
Nie wiedziałam, że MMB ma taki w ofercie, będę musiała go spróbować :)
UsuńJeśli chodzi o przetłuszczanie to świetnie się sprawdza olejek z czarnuszki :) Wcześniej włosy po umyciu wieczorem pod wieczór następnego dnia były nie świeże. Teraz robią się nie świeże dopiero jeszcze kolejnego dnia i jeszcze można się pokazać ludziom. Przetestowane podczas choroby :D
OdpowiedzUsuńI jest mistrzostwem jeśli chodzi o egzeme na dłoniach!
Dzięki za podpowiedź, na pewno spróbuję :) A z jakiego źródła polecasz?
UsuńJest na mojej liście do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńJak krem mascarpone z cynamonem ;D ostatnio wszystko kojarzy mi się jedzeniowo
OdpowiedzUsuńBrzmi smakowicie ;) Ostatnio mam fazę na cynamon i jem go codziennie.
UsuńChyba zakupię bo przydałaby mi się taka maska :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego typu kosmetyków. Zaciekawiłaś mnie i muszę się z nimi bliżej zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś ogromny problem z przetłuszczającą się skórą głowy i takim mokrym łupieżem.ciągle walczyłam. Rano włosy umyte i po kilku godzinach tłuste po same końce!. I co? Lekarstwem okazała się ciąża ;) problem zniknął sam ;)
haha może kiedyś spróbuję ;)
UsuńPolecam ;) troche większe koszta wychodzą ale warto ;)
UsuńPierwsze słyszę o masce oczyszczającej. Szkoda, że maska jest w szklanym słoiku - na pewno bym go kiedyś upuściła :D
OdpowiedzUsuńJa też nie mam szczęścia, dlatego obchodzę się z nią jak z jajkiem ;)
UsuńNa tą maskę to mam wielką ochotę!
OdpowiedzUsuńCiekawa maska, mam ten sam problem z włosami.
OdpowiedzUsuńNie miałam kosmetyków z glinką, hmm na pewno sobie nic nie przypominam. Może w tym tkwi szczegół... trzeba będzie kiedyś wypróbować :)
Naprawdę warto, bo działają cuda ;)
UsuńAaa, już wiem co miałam kupić w TBS!;)
OdpowiedzUsuńI wszystko jasne ;)
UsuńWydam każdą kwotę na kosmetyk, który odbija włosy od nasady, więc i ona będzie moja :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj na dobrą okazję, ostatnio marka rozpieszczana ciekawymi promocjami :)
UsuńU mnie ta maska także bardzo dobrze się sprawdza! Uwielbiam ten masaż skóry głowy :-)
OdpowiedzUsuńWprawdzie sporo kosztuje, to jednak jest dosyć wydajna. Kiedyś używałam oczyszczającej maski Pat&Rub, która bardzo topornie się rozprowadzała i przez to szybko się zużywała. Z Phenome nie mam takiego problemu :-)
U mnie też ubywa jej w minimalnym stopniu, ale musiałam dojść do wprawy, bo za pierwszym razem poszło jej najwięcej ;)
UsuńNigdy nie sądziłam, że jest produkt, który może tak pomóc skórze głowy! Również mam problem z przetłuszczającymi się włosami i fryzurą bez objętości. Na razie nic nie pomogło mi na tyle, żebym była choć w małym stopniu zadowolona z efektów. Koniecznie muszę spróbować, maska już wpisana na listę zakupów :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się na niej nie zawiedziesz :)
Usuńja nie mam problemu na szczęście z przetłuszczającymi włosami, ale objętością nie pogardziłabym :) świetnie prezentuje się ta maska, ale faktycznie cenowo nie wychodzi wcale tak tanio stąd wstrzymam się z jej wypróbowaniem :)
OdpowiedzUsuńTania nie jest, ale za to wydajna :)
Usuńoj, nie lubię aplikować kosmetyków bezpośrednio na skórę głowy - ani to przyjemne, ani dobre dla moich okropnie wypadających włosów. ale kusisz tym Phenome – moje piórka też mają wieczny przyklap i bardzo się przetłuszczają, więc ciekawa jestem, jakby się u mnie sprawdziła ta maska.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że byłabyś zadowolona ;) Sama się z tym zmagam i jeszcze żadna inna nie przyniosła tak dobrych efektów.
UsuńStrasznie mnie kuszą kosmetyki Phenome tylko muszę najpierw trochę zapasów zużyć :D
OdpowiedzUsuńZużywanie zapasów to priorytet :)
UsuńTeż mam problem z brakiem objętości przy nasadzie ;/ zaciekawiłaś mnie tą maską.
OdpowiedzUsuńSkład ma naprawdę rewelacyjny! Bardzo chętnie ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńswoją przygodę dopiero zaczęłam, ale już początki są na plus :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na pełną recenzję :)
UsuńUwielbiam, najlepsza:)
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie jakaś promocja na stronie to na pewno ją kupię:)
OdpowiedzUsuńKusisz tą maską, oj kusisz :) Jak tylko pojawi się w promocji będzie moja :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu stosuję peelingi skóry głowy, więc ta maska byłaby idealnym dopełnieniem. Dopisuję do mojej listy must have i dziękuję za polecenie! :)
OdpowiedzUsuńDo zakupu tej maski przymierzam się od dłuższego czasu i niestety zawsze jest wykupiona w czasie promocji :( Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się ją dorwać!
OdpowiedzUsuńJa też miałam problem z zakupem i chyba w końcu udało mi się trafić ją stacjonarnie :)
UsuńMam niemiłe wspomnienia właśnie z takimi produktami w szklanych słojach, raz upuściłam taki i szkło rozbrygało się po całej toalecie... :-/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka wysoka cena, ale zmagam się z tak okropnym przetłuszczaniem, że przyjrzę się temu produktowi bliżej.
OdpowiedzUsuńGdyby był tak trochę tańszy:(
OdpowiedzUsuńta maska jest bardzo chwalona :)
OdpowiedzUsuńmuszę ją w końcu kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNa liście do wypróbowania przy okazji jakiejś promocji w Phenome :))
OdpowiedzUsuń