W mojej pielęgnacji zaszło ostatnio trochę zmian za sprawą kilku nowych kosmetyków. Mam swoich ulubieńców, ale ciągle poszukuję produktów które będą lepiej dopasowane do mojej mieszanej cery. Najbardziej zależy mi na odpowiednim nawilżeniu skóry, delikatnym rozświetleniu oraz trzymaniu strefy T w ryzach. Stawiam na lekkie oraz niekomadogenne konsystencje, które sprawdzą się zarówno na noc, jak i pod makijaż. Dzisiejszy post będzie dotyczył kosmetyków których używam ostatnio najczęściej.
Po przekroczeniu trzydziestki podstawą mojej pielęgnacji stało się serum. Wcześniej nie odczuwałam potrzeby, aby stosować je regularnie. Zazwyczaj kupowałam nawilżające emulsje, które miały wspomóc działanie kremu. Dopiero później za sprawą serum regulującego John Masters Organics /recenzja/ zaczęłam używać tych dedykowanych dla cery tłustej, trądzikowej.
Po zużyciu dwóch opakowań JMO (które szczerze polecam) sięgnęłam po ekoAmpułkę 4 marki Pat&Rub /recenzja/. Niestety nie widzę tak dobrych efektów jak przy poprzedniku i czuję się poniekąd rozczarowana. Zazwyczaj stosuję je rano, ponieważ reguluje wydzielanie sebum. Nie zauważyłam natomiast, aby regenerowało cerę i działało antybakteryjnie. Kiedy stosowałam JMO, żaden nowy pryszcz nie pojawiał się przez bardzo długi okres, czego nie mogę napisać o ekoAmpułce. Poza tym posiada dziwny zapach, który przywodzi mi na myśl kostkę grzybową. Przy porannym makijażu bardzo mnie przytłacza, mimo że dosyć szybko się ulatnia. Na szczęście do końca już niedaleko, więc nie będę długo cierpieć.
Life Serum Idealia firmy Vichy stosuję przed snem, ale równie dobrze sprawdza się pod makijaż, nawet w zastępstwie kremu. Ma konsystencję emulsji, która błyskawicznie się wchłania, lekko nawilżając cerę. Producent obiecuje 'spektakularną' poprawę, ale w moim przypadku nie dało się tego zauważyć. Oczywiście cera wygląda lepiej, natomiast nie w jakimś znacznym stopniu i zastanawiam się czy ten efekt się utrzyma kiedy skończę je używać. Na pewno dam o tym znać, a na dzień dzisiejszy mogę napisać że działa dosyć dobrze, ale bez efektu wow którego oczekiwałam po przeczytaniu opisu producenta.
Dużym odkryciem okazał się krem na noc Nuxe Nuxellence Detox /recenzja/. Jest to pierwszy krem tej marki, którego miałam okazję używać, dlatego jest dla mnie totalną nowością i mogę w sumie napisać, że na jego podstawie buduję sobie opinię o Nuxe ( do tej pory miałam tylko balsam do ust Reve de Miel /recenzja/). W połączeniu z tonikiem Alpha-H Liquid Gold działa cuda. Cera staje się rozjaśniona, napięta, solidnie nawilżona, przez co wygląda znacznie młodziej. Jestem zachwycona również konsystencją oraz niezwykle przyjemnym zapachem. Zapowiada się naprawdę dobrze i coś czuję, że trafi do grona ulubieńców.
Mgiełka Różana Pat & Rub z powodzeniem zastępuje mi tonik oraz wodę termalną. Posiada niezwykle prosty skład, którego bazą jest hydrolat z róży damasceńskiej i nawet subtelnie nią pachnie. Ma właściwości ściągające, tonizujące oraz reguluje wydzielanie sebum. Dla mojej cery okazała się idealna, ale dedykowana jest dla każdego rodzaju skóry.
Na koniec kilka słów o kremie Vichy Idealia do cery normalnej i mieszanej /recenzja/. Ogólnie lubię markę Vichy i większość kosmetyków bardzo dobrze się u mnie sprawdza, jednak nie w tym przypadku. Zauważyłam tylko umiarkowane nawilżenie oraz wysyp niedoskonałości w postaci grudek. Jednym słowem zapycha mnie i w zasadzie to go zupełnie dyskwalifikuje z mojej pielęgnacji. W tym tygodniu na pewno pojawi się pełna recenzja, więc wszystko opiszę ze szczegółami ;)
Dajcie znać jeśli mieliście z nimi styczność i z jakim skutkiem!
ej też mam materiał na taki post na ten tydzień :D będzie, że odgapiam ;)
OdpowiedzUsuńPisz, pisz, chętnie poczytam :)
Usuńja też po skończonych dwóch butlach serum JMO sięgnęłam po serum Pat&RUb, czy ono nie pachnie Ci drożdżami? ja wyczuwam właśnie taki zapach:). Na razie ciężko mi powiedzieć coś o nim więcej albowiem jest ze mną tydzień. Przez ten tydzień nie pojawiły się niepodzianki, ponadto fajnie nadaje się pod makijaż:)
OdpowiedzUsuńMi pachnie grzybami, widziałam że niektórzy porównują jeszcze do Maggi ;) Pod makijaż sprawdza się super, ale bez większych rewelacji.
UsuńNo to zapach wybitnie oryginalny ;)
UsuńCiekawy pościk ;) Miałam kiedyś ekoAmpułkę 1, nie porwała mnie zupełne.
OdpowiedzUsuńNie mam porównania, ale wierzę na słowo.
UsuńCzytam i oczom nie wierzę: po przekroczeniu jakiej trzydziestki? Ja myślałam, że Ty nie masz jeszcze dwudziestki :)
OdpowiedzUsuńPesel nie kłamie ;)
UsuńW takim razie trzeba się zaopatrzyć w Nuxe :)
OdpowiedzUsuńNiedługo ma pojawić się w sprzedaży :)
Usuńto dobrze, bo też mam na niego ochotę:)
Usuńmialam w planach kupic krem Idealia do cery mieszanej, ale juz widze ze go sobie daruje.. szkoda!
OdpowiedzUsuńale serum z tej serii mam chec wyprobowac mimo wszystko :)
Polecam Ci mimo wszystko zacząć od próbek.
Usuńmialam probki serum (z gazet) na kilka uzyc, i pierwsze wrazenia mialam pozytywne, dlatego mi to serum w glowie siedzi caly czas :)
Usuńkrem mialam rowniez w probce, ale do cery suchej. Probka wystarczyla mi na dwa uzycia, ale pamietam tylko, ze strasznie sie swiecilam po tym kremie - no ale to nie byl krem do mojej cery i byl zbyt tlusty
Miałam miniaturkę kremu dla cery suchej i dla mnie też okazał się zbyt treściwy.
UsuńNiestety nie miałam żadnego z tych produktów, jednak krem z Nuxe bardzo przyciągnął moją uwagę i chyba w najbliższej przyszłości się na niego skuszę!
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, już dawno nie używałam tak dobrego kremu :)
UsuńAmpułka pachnie kostką grzybową? Nie, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz zużywam całkiem fajowy koncentrat dwufazowy z AnneMarie Borlind, a w zapasie mam serum z wit. C z Biochemii Urody, a w planach na dalszą przyszłość serum z wit. C od JMO, bo miałam próbkę i pozytywnie mnie zaskoczyło :)
To samo pomyślałam kiedy użyłam jej po raz pierwszy ;) Szkoda, że wcześniej nie miałam próbki lub odlewki. Serum z wit C również mam w planach.
UsuńTo z JMO? :)
Usuńtak :)
UsuńMyślałam o tej ecoampułce, ale w takim razie sobie ją odpuszczam!
OdpowiedzUsuńMi też obecnie najbardziej zależy na odpowiednim nawilżeniu cery. Poczytaj jeszcze o tych kosmetykach.
OdpowiedzUsuńMiałam serie idealia ale w formie miniaturek;) generalnie było ok choć bez wielkiej rewelacji. A szczerze to nie sądziłam, że jesteś po trzydziestce już;)
OdpowiedzUsuńMiałam szczerą nadzieję, że okażą się znacznie lepsze.
UsuńNie lubię Vichy, mają składy uzależniające skórę.
OdpowiedzUsuńNic mi na ten temat nie wiadomo. Skąd masz takie informacje? Chętnie poczytałabym więcej :)
UsuńU mnie ekoAmpulki sprawdzają sie bardzo dobrze ale jakobserum. Na razie je odstawiłam na rzecz wlasnie NUXE. dostałam DETOX i Dokupiłam do niego ECLAT do używania na dzien. Razem tworzą świetny duet!!!
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam z niecierpliwością na Twoją recenzję, bo jak widać szukam czegoś lepszego do pielęgnacji na dzień ;)
Usuń"Po przekroczeniu trzydziestki podstawą mojej pielęgnacji stało się serum. " Obserwuję Twojego bloga już od roku i zawsze się zastanawiałam skąd ta "gówniara" tak zna się na kosmetykach (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Nawet 20 lat bym Ci nie dała oglądając Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW takim razie najwyższa pora je zaktualizować :P
UsuńTy jesteś po 30 ? No nie żartuj, jestem w szoku :) Na zdjęciu wyglądasz młodziutko! Mam ogromną ochotę na eko ampułkę :)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat ta wersja się nie sprawdziła, ale może u Ciebie okaże się znacznie lepsza :)
UsuńNic nie miałam z Twoich kosmetyków, ale chciałabym spróbować z Vichy krem Lift Activ Supreme, na Idealię jestem już chyba za stara:)))
OdpowiedzUsuńA Nuxe bardzo, ale to bardzo nie lubię, zawiodłam się na tej marce i już na pewno więcej nic nie kupię, zapach tych kosmetyków jest odrzucający a działanie żadne...
Miałam próbkę tego kremu Vichy i zrobił na mnie dobre wrażenie :)
UsuńLubię wodę różaną więc pewnie ta mgiełka by się u mnie sprawdziła
OdpowiedzUsuńJa natomiast muszę spróbować samej wody różanej :)
UsuńEcoampułki Pat&Rub to i ja chcę wypróbować z JMO miałam próbki i bardzo byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen krem Nuxe bardzo mnie kusi, bo moja skóra ciągle jest nienasycona. Na balsam do ust i olejek z drobinkami tej samej firmy również się czaję ;)
OdpowiedzUsuńMiałam olejek bez drobinek i byłam z niego bardzo zadowolona :)
Usuńdziesiąty raz czytam zdanie : po przekroczeniu trzydziestki... ?! niie powinno być dwudziestki ? :)
OdpowiedzUsuńmi krem z vichy sprawdził się super. Pierwszy kosmetyk tej marki, który na prawdę polubiłam !
Też wolałabym mieć 20 ;) Co do Vichy, to w ich ofercie miałam swojego ulubieńca, ale go wycofali ;]
UsuńUwielbiam takie posty, sama jakiś czas temu napisałam i ostatnio zastanawiałam się nad akutalizacją, bo kilka rzeczy się zmieniło.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z Twoich produktów, ale bardzo zaciekawiła mnie mgiełka różana.
Też właśnie kupiłam swój pierwszy krem z nuxe, tylko na dzień i jak na razie się lubimy:)
W takim razie czekam na Twoją recenzję :)
UsuńChciałam wypróbować ekoAmpułkę, ale chyba sobie daruję i sięgnę po JMO :)
OdpowiedzUsuńwow, krem Nuxe brzmi niezwykle ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWidzę tu wszytko, to co uwielbiam :) Ekoampułka jest na mojej chciejliscie :)
OdpowiedzUsuńEkoapmpułkę z P&R wspominam bardzo dobrze, ale ja miałam wersję nr 1 do suchej skóry. Szkoda, że ta do mieszanej się nie sprawdza jak powinna, bo nie jest tania.
OdpowiedzUsuńNa szczęście marka ma bardzo dobre akcje promocyjne :)
UsuńZe wszystkich wymienionych kosmetyków krem Nuxe zainteresował mnie najbardziej. Eko ampułki jakoś nigdy mnie nie kusiły i po Twoim opisie widzę, że słusznie. Podobnie Vichy Idealia, natomiast niebieską serię nawilżającą wspominam dobrze.
OdpowiedzUsuńMiałam wcześniejszą wersję serii nawilżającej i też nie wspominam jej zbyt dobrze. Ogólnie moja przygoda z Vichy skończyła się, kiedy wycofali Aqualia Antiox. Krem z tej serii był moim ideałem i każdy nowy kosmetyk marki którego używam nie dorasta mu do pięt.
Usuńnad tym serum z Vichy zastanawiam się do jakiegoś czasu, słyszałam o nim wiele, ale właśnie obawiam się, że nie będzie tego efektu wow :)
OdpowiedzUsuńDopóki nie spróbujesz,to się nie przekonasz :)
UsuńOgromnie mnie zaciekawiłaś kremem na noc Nuxe Nuxellence Detox. Od dłuższego czasu przyglądam się ich ofercie, ale ciężko było mi się zdecydować na coś konkretnego :)
OdpowiedzUsuńMi też, dlatego cieszę się że miałam okazję go spróbować :)
UsuńMimo mojej ogromnej sympatii do Pat&Rub nie mogę napisać o tym serum dobrego słowa... Owszem, miałam wersję do na naczynka, ale wrażenia były dokładnie takie same, jak u ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam krem Idealia i powiem szczerze, że fajny był. U mnie nie spowodował żadnego wysypu czy zapchania.
Obecnie jednak zachwycam się pielęgnacją marki Caudalie, która jest dla mnie rewelacyjna :-) Mimo to ten krem Nuxe bardzo mnie zainteresował :-)
Caudalie mnie również bardzo interesuje i w przyszłości na pewno na coś się zdecyduję. Mam nadzieję, że Twoje recenzje podpowiedzą mi na co warto zwrócić uwagę :)
UsuńMi Vichy nie służy ;-)
OdpowiedzUsuńMi jak widać też nie ;)
UsuńHmm, dobrze wiedzieć, że w porównaniu z serum JMO ekoampułka wypada słabo, bo powiem szczerze, że rozwarzałam w przyszłości jej zakup. Po przeczytaniu Twojej opinii doszłam do wniosku, że póki co nie bedę eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńLepiej trzymać się tego co sprawdzone, szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację twarzy ;)
UsuńMiałam kiedyś tą Ekoampułkę od Pat&Rub i była ok, ale bez szału, więcej jej raczej nie kupię. Chętnie skusze się natomiast na serum od JMO, o którym wspominasz. Zaciekawił mnie też krem Nuxe. Będę wypatrywała pełnej recenzji :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńPrzy najbliższej okazji koniecznie muszę sobie sprawić różaną mgiełkę Pat&Rub:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego serum z Vichy, ale mam sklonnos do grudek na twarzy i sie poje ze ten kosmetyk to zwiekszy.
OdpowiedzUsuńŻaden z twoich kosmetyków nie jest mi znany. Szkoda, że ekoampułki się nie sprawdziły. Przy najbliższej okazji skuszę się na JMO, w końcu! Tyle odkładałam zakup, że teraz tupię nóżką i czekam w pełni podekscytowana na dzień zakupów :D
OdpowiedzUsuńZ NUXE nie używałam jeszcze żadnego produktu, ale kusisz i balsamem do ust i teraz tym kremem na noc.