Jeszcze nie tak dawno stroniłam całkowicie od matowych pomadek. Po zakupie dwóch typu lipcream, moje podejście całkowicie się zmieniło. Niezwykle spodobało mi się pół matowe wykończenie, natomiast kolor 56 K firmy Manhattan stał się jednym z moich ulubionych. Pięknie ożywia twarz, dodając jej promienności oraz uwydatniając usta. Nie wiem czy to zasługa tego konkretnego koloru, czy samego efektu, bo wydają mi się pełniejsze.
Opakowanie jest typowe dla błyszczyków, ale zawartość przypomina niezwykle napigmentowany mus. Naniesiony cienką warstwą zakrywa całkowicie naturalny kolor. Zazwyczaj najpierw lekko obrysowuję kontur ust, a dopiero później wypełniam resztę. Dopiero po wyschnięciu wykończenie staje się matowe. Pomadka nie ściąga, nie klei się i nie czuć jej na ustach. Potrafi podkreślić suche skórki, jeśli wcześniej nie zadba się o odpowiednie nawilżenie. Posiada przyjemny waniliowy zapach, ale jest bezsmakowa.
Jedną z największych zalet pomadki lipcream jest trwałość. Nie jest pod tym względem idealna, bo jej ślady zostają np na filiżance, potrafi też szybciej zetrzeć się podczas spożywania posiłków czy rozmowy. Robi to dosyć równomiernie znikając ze środkowej części ust, pozostawiając za to kolorowy kontur. Porównując ją do typowej pomadki jest zdecydowanie bardziej trwała. Na moich ustach nienagannie trzyma się około dwóch- trzech godzin. Później wymaga ponownej aplikacji i niestety każda kolejna wysusza jeszcze bardziej usta, więc w międzyczasie stosuję balsam.
Opakowanie jest typowe dla błyszczyków, ale zawartość przypomina niezwykle napigmentowany mus. Naniesiony cienką warstwą zakrywa całkowicie naturalny kolor. Zazwyczaj najpierw lekko obrysowuję kontur ust, a dopiero później wypełniam resztę. Dopiero po wyschnięciu wykończenie staje się matowe. Pomadka nie ściąga, nie klei się i nie czuć jej na ustach. Potrafi podkreślić suche skórki, jeśli wcześniej nie zadba się o odpowiednie nawilżenie. Posiada przyjemny waniliowy zapach, ale jest bezsmakowa.
Jedną z największych zalet pomadki lipcream jest trwałość. Nie jest pod tym względem idealna, bo jej ślady zostają np na filiżance, potrafi też szybciej zetrzeć się podczas spożywania posiłków czy rozmowy. Robi to dosyć równomiernie znikając ze środkowej części ust, pozostawiając za to kolorowy kontur. Porównując ją do typowej pomadki jest zdecydowanie bardziej trwała. Na moich ustach nienagannie trzyma się około dwóch- trzech godzin. Później wymaga ponownej aplikacji i niestety każda kolejna wysusza jeszcze bardziej usta, więc w międzyczasie stosuję balsam.
Swój egzemplarz kupiłam online za około 5 zł i ubolewam, że została wycofana z regularnej sprzedaży. Mam nadzieję, że naprawią ten błąd i pojawi się ponownie, w nowej szacie graficznej. Na szczęście cała seria jest jeszcze dostępna w sklepach internetowych i to za śmieszne pieniądze. Warto skusić się na Manhattan, ponieważ niewiele różni się od NYX Soft Matte Lip Cream. Pomadka ważna jest dwa lata od otwarcia, więc to dobra inwestycja.
Ciągle zadaję sobie pytanie, dlaczego mazidła typu lipcream odkryłam dopiero niedawno i jak mogłam bez nich żyć. Mają wszystkie ulubione przeze mnie cechy pomadki, a do tego długo utrzymują się na ustach i dają piękne wykończenie z intensywnym kolorem. Dla mnie to produkt prawie doskonały, więc pocieszam się powiedzeniem 'lepiej późno niż wcale' ;)
_________________________________________
_________________________________________
Ja mam "oryginał" z nyxa i potwornie przesusza usta! dosłownie to koszmar jakiś:(
OdpowiedzUsuńTeż mam, ale jakoś nie odczułam nadmiernego wysuszania.
UsuńMyślę, że przy takich produktach ważne jest regularne nawilżanie ust.
Usuńrównież mam ten z nyx'a i jest moim ulubieńcem. nie zauważyłam przesuszenia.
UsuńMa bardzo ladny kolor: ) szkoda ze zostal wycofany: (ale jak znajde gdzies w sklepie internetowym to pewnie sie skusze: )
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńKolor ma piękny :)
OdpowiedzUsuńNa allegro są w bardzo przyjemnej cenie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, można się skusić.za te kilka złotych :)
UsuńJa się z nią nie polubiłam :-(
OdpowiedzUsuńswietny kolor i cena! za jednego nyxa mozna miec az 6 manhattanów. Szkoda, że go wycofali ;(
OdpowiedzUsuńDokładnie, a jakościowo zbytnio się nie różnią :)
UsuńMam dwa lipcream'y z Manhattanu, ale jednej w ogóle nie używam, a druga już prawie sięga dna. Ten kolor jest piękny, żałuję, że wcześniej się na niego nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńNic straconego, póki jeszcze można go kupić :)
UsuńMam 53M, ale leży nieużywany, bo strasznie wysusza moje usta :-(
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobny kolor z Basica :) Świetny jest :)
OdpowiedzUsuńja mialam 3 kolory tej pomadki, jednak nie polubilam sie z nimi wystarczajaco, by zostaly ze mna na dluzej :)
OdpowiedzUsuńNo to już teraz wiem że muszę je mieć w kilku kolorach ;)
OdpowiedzUsuńkolor jest piękny ;)
OdpowiedzUsuńLipcream Manhattanu tak mi wysuszył i podrażnił usta, że po kilku użyciach dostałam czegoś w rodzaju opryszczki. Nigdy więcej nie użyję produktu tego typu, zadowalają mnie np. pomadki Avon o półmatowym wykończeniu.
OdpowiedzUsuńUżywam regularnie Carmexu, więc takich problemów już nie mam :)
UsuńJeśli przypomina nyxa, to go chcę stanowczo!
OdpowiedzUsuńNiewiele się od niego różni ;)
UsuńWygląda i brzmi bardzo ciekawie, aż mam ochotę go wypróbować. Szkoda, że wycofany został z regularnej sprzedaży, ale może uda mi się go gdzieś dorwać? W ogóle po tych postach z matowym wykończeniem ust mimo, że nie jestem wielbicielką kolorów i szminek na ustach mam ochotę na mat ;)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że tylko w sklepach internetowych jest już dostępny,
UsuńBardzo fajna pomadka :)
OdpowiedzUsuńznam, lubię, nie rozumiem wycofania....
OdpowiedzUsuńu nas w funciakach sie za to pokazuja ;)
UsuńMiałam inny odcień (nudziak złamany brązem) i może to wina moich niewielkich ust ale wyglądała u mnie koszmarnie. Poleciała w świat ;)
OdpowiedzUsuńTeż obawiałam się tego koloru (ciężko trafić odpowiedni nude), dlatego wybrałam ostatecznie róż.
UsuńJa z tą formułą jeszcze się nie poznałam, ciekawa jestem czy się u mnie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńja również jestem jego fanką :) jestem pod wrażeniem zdjęć bo idealnie oddają kolor
OdpowiedzUsuńmoje usta nie lubią się z matem :(
OdpowiedzUsuńo matko, naprawdę je wycofali??? rzadko oglądam szafę Manhattan na żywo, więc mnie ten smutny fakt ominął. po co oni to robią z produktami, które mają takie świetne opinie :(
OdpowiedzUsuńMnie też to zawsze zastanawia :]
UsuńJeśli chodzi o mazidła do ust mamy bardzo podobny gust, praktycznie wszystkie prezentowane przez Ciebie produkty wzbudzają we mnie zachwyt swym kolorem. Nie inaczej jest w tym przypadku <3 Ja do tej pory jakoś nie mogę się przekonać do matu na ustach, ale coraz bardziej mnie kusi żeby spróbować:)
OdpowiedzUsuńMusisz się przemóc :) Też nie byłam przekonana, a teraz niezmiernie mi się podoba, tylko trzeba trafić na odpowiedni produkt.
Usuńja nie przepadam za matowymi szminkami, bo właśnie raczej wysuszają usta... ale może jak dorwę tanio w jakimś sklepie internetowym ten "błyszczyk" to go dodam do koszyka :P
OdpowiedzUsuńPiękny! Ale ja wolę swojego 53M ;)
OdpowiedzUsuńRozważam jego zakup :)
UsuńFajny kolor:) Mnie to pomadki niestety nieładnie podkreślały usta:(
OdpowiedzUsuńMam jeszcze końcóweczkę i chyba nawet ten sam kolor. Kusi mnie NYX na próbę;)
OdpowiedzUsuńJeśli Manhattan się sprawdził, to z NYXa będziesz również zadowolona :)
UsuńA ja go nie cierpię, jakoś źle wyglądał na moich ustach i ciągle je oblizywałam, zraził mnie do matów na jakiś czas. Oddałam siostrze, ale chyba też za nim nie przepada ;)
OdpowiedzUsuńTak to bywa, nie każdemu będzie pasować :)
UsuńNie znam ale kolor fajny.
OdpowiedzUsuńWykończenie i trwałość kusi, ale wysuszanie ust już niekomicznie :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam, zdążyłam zanim całkiem wycofają :D
OdpowiedzUsuńDobry wybór :)
Usuńjaki cudny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo dużo dobrego słyszy się o tych pomadkach, więc też nie wiem, dlaczego je wycofali :( A kolor naprawdę jest śliczny!
OdpowiedzUsuńdwie godziny to zadowalająca trwałość, kolor bardzo piękny, sama chciałabym mieć taki choć rzadko wybieram jasne róże.
OdpowiedzUsuńmuszę jednak zajrzeć do drogerii w poszukiwaniu tej piękności. może jeszcze znajdę. Cena tak niska, że aż śmieszna.
Szukaj raczej online, bo w szafach już dawno nie widziałam.
UsuńTo jest coś co chciałabym mieć w swojej kosmetyczce. Kolor i konsystencja idealne dla mnie.
OdpowiedzUsuńWidziałam ją ostatnio na allegro i nawet zastanawiałam się czy nie kupić, ale jednak zrezygnowałam. teraz trochę żałuję...
OdpowiedzUsuńNic straconego, jeszcze są dostępne, ale coraz mniej kolorów.
UsuńJa mam odcień 31 i wiedząc jak dobrze się sprawuje na pewno sięgnę po kolejne kolory. Ten jest pierwszy na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńszczerze zaluje, ze nie bedzie mi dane ich wyprobowac, bo tez od niedawna polubilam maty:))
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńużywałam i lubiłam, ale teraz wole matowe szminki z GR :)
OdpowiedzUsuńPomadki GR jeszcze przede mną :)
UsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa mam 54L-ciemniejsza od Twojej.Stosuję ją zamiennie z nawilżającym masełkiem Maybelline.Ze wszystkich matowych pomadek ta chyba najmniej mi wysusza usta.Lubię ją za to i za trwałość.
OdpowiedzUsuńWymieniłaś jej główne zalety :)
UsuńMam ten produkt, a nawet ten sam kolor :) Ale nie wiem czy mi się wydaje, ale mój jest jakby ciemniejszy w porównaniu do Twojego (?) :D
OdpowiedzUsuńOdcień naprawdę super, bardzo mi się podoba. Ja jednak jeszcze nie przekonałam się do matowych pomadek ani błyszczyków... :) Jak będę robić kiedyś zakupy online to skuszę się ale na jakiś kolorek z NYX Soft Matte :)
OdpowiedzUsuńKolor bajka ;> Hmm, nie wiem, może się skuszę, choć ostatnio jak kupiłam matowe "cuda" ze Sleeka i MUA to się trochę i mocno zawiodłam ;/ Te lip creamy mają nieco inną formułę, więc może może.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! Ja mam 5 odcieni z nyxa i niedługo będę o nich pisać ale właśnie żałuję, że przeplaciłam bo mogłam kupić - z tego co wiem to nie wiele się różnią :/ :)
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam je w Rossmannie, bo miały doklejoną cenę na do widzenia. I niestety nie było już koloru, który bym chciała :(
OdpowiedzUsuńPiękny kolor <3
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś podkładu z Manhattan, był idealny i tani, ale niestety też go wycofali :((
Ja mam upatrzone dwa kolorki pomadek matowych z Nyx. Ta też mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolor, sama szukam teraz czegoś podobnego :)
OdpowiedzUsuńI bardzo podobają mi się te zdjęcia :D
Mam ciemnieszy odcień, ale jakoś nie podbił mojego serca.
OdpowiedzUsuńJaki kolor ma boski, zupełnie w moim stylu :) muszę się mu przyjrzeć z bliska ;).
OdpowiedzUsuńcudowny, neutralny jak dla mnie kolor :)
OdpowiedzUsuńMiałam ale troche wysuszał mi usta ;/
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! Musi wyglądać obłędnie na ustach! <3
OdpowiedzUsuńMam ją i jestem równie zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńKocham i uwielbiam ten kolor! Zastanawiam się nad zamówieniem innych kolorów.
OdpowiedzUsuńUniwersalny odcień, szkoda, że producent postanowił wycofać te produkty. Na szczęście pozostają nam drogerie internetowe:)
OdpowiedzUsuńSerio wycofali? Mam wrażenie, że nie tak dawno widziałam ten kolor w Rossmannie... Miałam tę pomadkę, zakochałam się w jej kolorze, ale niestety - moje usta są zbyt podatne na wysuszanie i z czasem taka pomadka nie wygląda na nich estetycznie, dlatego musiałam się tego produktu pozbyć.
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :) Kupiłam w Rosmannie już daaawno temu, zapłaciłam kilkanaście złotych i wcale nie żałuję - często używam, efekt jest świetny i trwały, a kolor [ mam ten sam ], pasuje mi niesamowicie :D
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! :) koniecznie pokaż na sobie
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam kolor i używałam z przyjemnością :) Niestety po dwóch latach zmienił zapach i przesuszenie ust było dużo mocniejsze, więc musieliśmy się pożegnać. Teraz jakoś mnie do matów nie ciągnie, ale nie mówię nie małemu zamówieniu internetowemu :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Mam ten produkt, ale w innym odcieniu. Myślałam, że będzie wysuszał usta, ale się miło zaskoczyłam.
OdpowiedzUsuńUżywałam namiętnie tego koloru jak weszły do sprzedaży. Szkoda, że wycofali..
OdpowiedzUsuńNo oby wróciła w nowym opakowaniu, bo mi narobiłaś ochoty! Kolor idealny, bardzo takie lubię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam matowe formuły, tej pomadki niestety nie znam, ma przepiękny kolor i chętnie widziałabym ją w swoim zbiorku :)
OdpowiedzUsuńJa również żałuję, że nie ma już tej serii normalnie w sklepach, na szczęście internet nie znosi próżni :)) Mam trzy kolory tych pomadek, w tym właśnie tę i swego czasu używałam jej naprawdę namiętnie i prawie codziennie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zebrałam i napisałam recenzję tego cuda (zdjęcia zrobiłam chyba z miesiąc temu :P)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie jak Ty - uwielbiam go :)) I żałuję, że nie można dostać tych pomadek stacjonarnie.
Super, że ten produkt sprawdził się u Ciebie, sama jestem w nim zakochana od dawna, chociaż ostatnio zdradzam go regularnie z innymi nowościami :D Zastanawiam się czy nie zamówić kilku sztuk na zapas, bo w końcu znikną i ze sprzedaży online :(
OdpowiedzUsuń