TARTE - czy muszę coś dodawać? Czytanie zagranicznych blogerek oraz oglądanie youtuberek powinno być zakazane! Wodzą mnie na pokuszenie kosmetykami, które są u nas niedostępne. Zasiewają ziarenko zainteresowania, które z każdą kolejną pozytywną recenzją kiełkuje, przeradzając się w chęć spróbowania. Postanowiłam sprawić sobie urodzinowy prezent i na własnej skórze przetestować naturalne kosmetyki tej amerykańskiej marki.
Najpierw kilka słów o Tarte. Firma istnieje na rynku od 1999 roku i została założona przez Maureen Kelly. Bardzo spodobała mi się filozofia marki, która kręci się wokół naturalnych, zdrowych, ekologicznych oraz nietestowanych na zwierzętach produktach. Kosmetyki nie zawierają: oleju mineralnego, parabenów, ftalany, SLS, triklosan, syntetycznych zapachów oraz glutenu. Oparte są natomiast na ekstraktach z roślin, minerałach, witaminach, olejkach i pozostałych naturalnych składnikach. Samo zdrowie dla skóry, zamknięte w uroczych opakowaniach, które nie naruszają równowagi ekologicznej.
Przejdźmy w końcu do konkretów, czyli do tego co zamówiłam :) Wybrałam jeden z najpopularniejszych kosmetyków Tarte, czyli róż 'Amazonian clay 12-hour blush' w odcieniu Dollface, Określany jest jako jasny, chłodny róż. W opakowaniu przypomina trochę Well Dressed firmy MAC, z tym że jest lepiej napigmentowany. Przy okazji recenzji na pewno oba porównam.
Pomadkę 'Amazonian butter lipstick' wybrałam w odcieniu Tulip. Ma niezwykle maślaną konsystencję, koloryzuje oraz odrobinę nabłyszcza usta. Opakowanie to prawdziwe mistrzostwo, bo jest papierowe. Wzór ma przepiękny i głównie z tego powodu zdecydowałam się na zakup, ponieważ 'pomadek Ci u mnie dostatek' ;)
Ostatnim kosmetykiem jest mineralny podkład 'Amazonian clay full coverage airbrush foundation'. Po pierwszej aplikacji jestem nim szczerze zachwycona. Ma większe krycie niż podkład Lily Lolo, a samo opakowanie to rewolucja w nakładaniu sypkich pudrów.
be green, be smart, be tarte
_________________________________________
wspaniałe!!
OdpowiedzUsuńSzminka już samym opakowaniem zachęca :D
OdpowiedzUsuńTa szminka! <3 Też chcę :D.
OdpowiedzUsuńpluje sobie w brode, ze dla siebie nie zamowilam nic z Tarte, a juz w ogole bedzie zle, jesli okaza sie super duper:P zle dla mnie, nie dla Ciebie oczywiscie:)))
OdpowiedzUsuńChętnie powtórzę akcję, więc wiesz gdzie mnie znaleźć ;)
UsuńRóż to takie moje małe wielkie marzenie :)
OdpowiedzUsuńwoow! wszystko mi się podoba :D piękne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPomadka ma cudowne, dziewczęce opakowanie <3
OdpowiedzUsuńOjej, ale cuda <3 Ja też chcę, całą trójkę ;)
OdpowiedzUsuńPiękne mają te opakowania :)
OdpowiedzUsuńopakowania piękna, nie znałam zupełnie tej firmy :D
OdpowiedzUsuńtyle się ich naoglądałam i o nich naczytałam, że szok :)
OdpowiedzUsuńJa też, więc cieszę się że będę mogła skonfrontować te wszystkie zachwyty ze swoją opinią ;)
UsuńWspaniałe kosmetyki wybrałaś ;) Taki prezent urodzinowy też bym chciała, a tak przy okazji choć zapewne spóźnione, ale szczere życzenia Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
Usuńte opakowania są przeurocze! zwłaszcza pomadka! ;]
OdpowiedzUsuńŁadnie sie prezentują:) niestety ich nie znam:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to kuszenie powinno być zakazane ;-) Ja teraz wzdycham do hourglass i becca :-)
OdpowiedzUsuńHourglass też mam w planach, ale odległych na razie :) Jakoś mi powoli przechodzi, więc czekam aż minie całkowicie :P
UsuńKosmetyki Tarte znam tylko z filmików Estee na YT, pamiętam, że zachwycałam się jej imponującą kolekcją różów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOpakowania są naprawdę piękne, urzekła mnie zwłaszcza pomadka, jest przeurocza :)
Estee to naczelna kusicielka ;)
UsuńAAAA! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widze! Choc chyba o rozu cos slyszalam. Koler jednak nie moj, ja w well dresed czuje sie zle.
OdpowiedzUsuńPs.100 lat!
Dzięki :*
UsuńWidzę, że nie jestem jedyna, która śliniła się na widok tych kosmetyków na YT. Mnie najbardziej przekonała EssieButton :)
OdpowiedzUsuńW każdym razie, zdecydowałyśmy się na "prawie te same" kosmetyki. Wybrałam tylko inne kolory :) Mam jednak jeszcze ochotę na róż Glisten. No i obawiałam się kupna tego mineralnego podkładu (bałam się o odcień), więc z miłą chęcią przeczytam, co o nim sądzisz i zobaczę słoczyk :)
Miłego używania!
Zdjęcia mistrz!
No tak, Essie potrafi skutecznie przekonać do zakupu :) Podkład wybrałam najjaśniejszy i konfrontując go z moją chłodną karnacją, okazał się lekko żółty. Nie przeszkadza to przy normalnym makijażu, ale kiedy chcę dołożyć dodatkową warstwę, żeby coś zakryć - widać różnicę.
UsuńKochana a teraz Ty wodzisz na pokuszenie :D nie ładnie tak ;)
OdpowiedzUsuńCudowności <3
Wiem ;D Ale coś czuję że warto :)
Usuńhi hi, chcieć to móc, nie ma produktów nie do zdobycia :)))
OdpowiedzUsuńKolor pomadki mnie zaintrygował, poczekam sobie, aż napiszesz o niej więcej.
To prawda, z tym że wolałabym sama wszystko zmacać przed zakupem ;)
UsuńKosmetyki tej firmy to jedno z moich marzeń. Może w końcu też się spełni ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego :)
UsuńWszystkiego najlepszego Kochana :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajne smakołyki sobie sprawiłaś w ramach prezentu urodzinowego, róż i pomadka bardzo mi się podobają :)
Dziękuję :*
UsuńWszystkiego najlepszego :) Oby zakupy kosmetyczne okazały się trafione w dziesiątkę :) Fajnie że dzięki blogowym znajomościom możemy sobie nawzajem pomagać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* I masz rację, bez pomocnych ludzi nic by się nie udało :)
UsuńSame wspaniałości :) Pomadka wygląda bosko, ale najbardziej zaciekawił mnie podkład mineralny :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione 100 latek ode mnie!
Dziękuję :*
UsuńTen podkład też mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńMasz łatwiej, bo Sephora wysyła do UK :)
Usuństrasznie Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńi będę wypatrywać prezentacji :)
piękne opakowania. A tak swoją drogą jak to się dzieje, że w polskich drogeriach półki są pełne przeróżnych produktów, a człowiek zawsze chce przetestować to, czego nie ma na wyciągnięcie ręki:)
OdpowiedzUsuńahhh mnie też te kosmetyki kuszą :) trzeba sobie będzie samej zrobić prezent na mikołajki.
OdpowiedzUsuńMarzy mi sie równiez ten róż :) Opakowania są piękne! :)
OdpowiedzUsuńOj marzenie!
OdpowiedzUsuńPuder bym przygarnęła, bo ostatnio jestem zachwycona minerałami Annabelle Minerals. Ładne opakowania mają te kosmetyki, z przyjemnością na pewno będziesz ich używać :)
OdpowiedzUsuńSzczęściaro!!! Też zawsze zezuję na kosmetyki Tarte gdy dziewczyny zza granicy o nich mówią. No to teraz czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńojej jakie cukiereczki!
OdpowiedzUsuńbede czekac na szczegolowa prezentacje kazdego z kosmetykow :)
Róż kiedyś bedzie mój, szkoda tylko że dostępność jest znikoma;(
OdpowiedzUsuńZakochałam się w różu, kiedyś go dorwę na pewno! :)
OdpowiedzUsuńCudeńka ♡♥♡
OdpowiedzUsuńWiduje je często na Instagramie i w sumie tylko tam. Ciekawa ich jestem ;)
Piękne:) Róż chętnie bym przygarnęła, choć przyznaję, że najbardziej kuszą mnie pomadki. Ciekawa jestem tylko właśnie jak to papierowe opakowanie będzie się sprawować.
OdpowiedzUsuńSzminka jest bardzo kusząca, wow!
OdpowiedzUsuńopakowanie pomadki jest przepiękne :) z chęcią poczekam na Twoje recenzje
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, piękne cacka:) Czekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńWidziałam na Twoim insta, że ma powstać Naked Basic 2 w chłodnych barwach(szkoda, że nie mogę się tam wypowiadać, często zaglądam). Zależałoby mi jednak na cieniach zarówno matowych jak i perłowych. Czy Naked II również jest w zimnych brązach?
OdpowiedzUsuńZdziwiło mnie, że sama nie lubisz cieni w ciepłych odcieniach, w końcu pasują Ci koralowe pomadki. Ja bym w takiej wyglądała bardzo źle. Pzdr
Ta pomadka nie ma koralowego ocienia, wszystko zależy od wyświetlacza ;)
UsuńZapomniałam, że w związku z Twoim zamiłowaniem do peelingów chciałam Ci już dawno polecić peeling kawowy Nacomi. (ponoć dobry i działa antyceluitowo). Nie mówię tego z własnego doświadczenia, tylko na podstawie recenzji. Sama używam teraz GoCranberry (jest fajny, ale szkoda, że ma krótko date przydatności).
OdpowiedzUsuńno może "polecam" to jest złe określenie, skoro sama nie próbowałam, po prostu słyszałam, że jest świetny, a z tego co zauważyłam lubisz testować peelingi. Pozdrawiam :)
UsuńDzięki za podpowiedź :* Zapisałam sobie na przyszłość.
UsuńWow wow wow! Życzę udanych testów :))
OdpowiedzUsuńNie potrafię oderwać wzroku od różu. Ten odcień idealnie wpisuje się w moje preferencje kolorystyczne:)
OdpowiedzUsuńA ja specjalnie nie wchodziłam tu jak tylko zobaczyłam na Insta zajawkę :P
OdpowiedzUsuńI dobrze robiłam ale ciekawość zwyciężyła. Chcę :D
hehe zawsze tak jest ;)
Usuńależ kusisz, ło matko...
OdpowiedzUsuńtak bardzo bym spróbowała... i piknie wyglądają... ciekawam , czy się sprawdzą... powodzenia w testach..
pozdrawiam ciepło
:*
pięknie* miało być;)
UsuńSzczęściara;]
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś będą dostępne i na naszym rynku:)
Wodzisz na pokuszenie :D
OdpowiedzUsuńJesteś niedobra! Nie ładnie tak kusić:P hehhee a tak serio, to wszystkiego dobrego z okazji urodzin i niech się prezenty dobrze sprawują!
OdpowiedzUsuńszkoda że nasze Sephory nie mają ich kosmetyków w asortymencie :) czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńRóż wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńKupiłam dwa kolory różów, ale na razie za wiele nie powiem. Po kilku spotkaniach z tą marką stwierdziłam, że zaryzykuję i... sama nie wiem. Kolory na tak, jestem z nich zadowolona ale spodziewałam się czegoś innego. Chyba ;)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze wrażenie jest zupełnie inne ;) Bardzo podoba mi się pigmentacja i trwałość różu.
UsuńKurczę, wszystko bym wzięła! :D Róż i pomadka wyglądają cudownie, a podkład... Aż się boję Twojej recenzji, bo wszystko wskazuje na to, że go zapragnę ;) Mam też w głowie jeden z ich płynnych podkładów, który swego czasu polecała na YT Paulina, xbebe.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w polskich Sephorach są takie braki. Oprócz Tarte chętnie zobaczyłabym u nas Nars. Mam nadzieję, że się doczekamy w końcu ;)
Też tego nie rozumiem, chcę kupić i nie mogę. Nie chcą moich pieniędzy? ;) Żeby jeszcze można było kupić online, eh...
UsuńKosmetyki nie wyglądałyby tak kusząco, gdyby nie Twoje zdjęcia :-)!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńCiekawią mnie ich róże :)
OdpowiedzUsuńTo chyba ich kultowy kosmetyk :)
UsuńPrawie wcale nie oglądam filmików urodowych na YT, blogosfera wystarczająco wiedzie mnie na pokuszenie ;-) ostatnio coraz bardziej interesują mnie kosmetyki naturalne, a marka Tarte zdecydowanie robi wrażenie, nawet już samym designem opakowań. Zdecydowanie do bliższego przyjrzenia się jej!
OdpowiedzUsuńKolorystycznie zarówno róż jak i pomadka wyglądają przepięknie :) Podkład widziałam po raz pierwszy u Essiebutton, którą polubiłam dzięki Twoim poleceniom. Mam nadzieję, że kiedyś te kosmetyki dotrą i do nas :) Przyjemnego używania!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jestem ciekawa jakie są twoje wrażenia odnośnie tego różu. Jesteś zadowolona? Różni się on czymś od innych drogeryjnych róży?
OdpowiedzUsuńNie wspominałam jeszcze o nim na blogu, ale jest zupełnie inny od drogeryjnych. Przede wszystkim ma doskonałą pigmentację, więc używam do niego tylko puchatych pędzli np Real Techniques Blush Brush. Bardzo łatwo się nabiera i rozprowadza bez plam. Jednak jego najlepszą cechą jest trwałość- on naprawdę wytrzymuje cały dzień na policzkach.
Usuń