Jednym z moich ulubionych kremów do twarzy jest Effaclar Duo z firmy La Roche Posay. Jestem mu wierna od kilku lat, więc przez moje dłonie przewinęła się niezliczona ilość tubek. Od jesieni zeszłego roku używam go regularnie, więc miałam pewne obawy, kiedy została wprowadzona nowa wersja - Effaclar DUO [+]. Zmiany miały być niewielkie, można by rzec 'kosmetyczne', a działanie jeszcze lepsze. Musiałam się przekonać na własnej skórze jak sprawdzi się w rzeczywistości i czy obietnice producenta zostaną spełnione.
W zasadzie Effaclar DUO [+] z wyglądu niewiele różni się od poprzednika. Opakowanie zostało zachowane, czyli wciąż jest to plastikowa tubka z higienicznym dziubkiem. Zapach pozostał ten sam, praktycznie niewyczuwalny i lekko chemiczny. Zmieniła się natomiast konsystencja, która stała się bardziej biała i treściwa. Nie ma to jednak wpływu na właściwości kosmetyku, ponieważ rozprowadza się i wchłania tak samo dobrze jak wcześniej. Dzięki temu może być stosowany zarówno na dzień, jak i na noc. Osobiście stosuję go regularnie tylko przed snem, a dodatkowo aplikuję na uporczywe niedoskonałości, żeby przyspieszyć cały proces.
Początkowo miałam mieszane uczucia, ale kiedy sięgnęłam po kolejną tubkę przekonałam się do niego całkowicie. W działaniu okazał się równie dobry, a nawet lepszy! Mam mieszaną cerę, suchą na policzkach i przetłuszczającą się w strefie T, dlatego w mojej pielęgnacji istotna jest równowaga pomiędzy oczyszczaniem, a nawilżeniem. DUO [+] pozwala mi ją zachować, a przy tym niwelować pryszcze na twarzy, zaskórniki oraz pojawiające się od czasu do czasu białe grudki. Mam wrażenie, że znacznie szybciej uspokaja stany zapalne i nie powoduje ich dalszego rozwoju. Dzięki niemu szybciej znikają też zmiany potrądzikowe, czyli czerwone przebarwienia po wypryskach. I co najważniejsze nie zmieniają się w brązowe plamki, które znacznie trudniej usunąć. Wiem coś na ten temat, bo do dzisiaj borykam się z kilkoma powstałymi po innym kremie z kwasami, który stosowałam ponad rok (!) temu. Krem DUO to według mnie świetny sposób na trądzik, z którym jeszcze nie tak dawno sama miałam problem. Co prawda trądzik miał łagodny przebieg, ale bardzo uciążliwy, więc cieszę się że mam go już za sobą.
Moja cera stała się gładsza, znacznie mniej przetłuszcza się w strefie T i nie jest tak podatna na nowe niedoskonałości. Oczywiście wszystko zależy od dobrego oczyszczania i tutaj kluczowy okazał się również żel do mycia twarzy. Obecnie stosuję Effaclar, który przeznaczony jest do cery tłustej i wrażliwej. Nie zawiera mydła ani alkoholu. Ma typową konsystencję przezroczystego żelu, bez dodatku barwników. Do mycia wystarcza niewielka ilość, bo sam doskonale się pieni. Przez to staje się też niezwykle wydajny. Posiada subtelny, przyjemny zapach. Sporadycznie używam go w połączeniu ze szczoteczką Clarisonic, która potęguje jego działanie. Dokładnie usuwa sebum oraz wszelkie pozostałości kosmetyków kolorowych. Stosowany częściej, niestety działa wysuszająco, dlatego używam go wyłącznie po demakijażu.
Podsumowując firma La Roche Posay zmieniła DUO, ale na lepsze. Cieszę się, że moje obawy w ogóle się nie spełniły. Odczuwam również sporą ulgę, bo nie muszę szukać zamiennika. Obecnie zużywam drugie opakowanie i na pewno kupię kolejne, czekając oczywiście na dobrą okazję. Regularna cena kremu wynosi około 60 zł, żelu około 35 zł, jednak oba często można trafić znacznie taniej.
_________________________________________
Dobrze, że nowa odsłona okazała się nawet lepsza od poprzedniej. Nienawidzę, jak producent namiesza a potem kosmetyk jest dużo gorszy :/
OdpowiedzUsuńTeż tego nie lubię, niestety pożegnałam się w ten sposób z kilkoma fajnymi kosmetykami. Cieszę się, że w tym przypadku było inaczej.
UsuńUżywam go już jakiś czas i jestem bardzo zadowolona:) na początku trochę paskudników mi wyskoczyło, ale teraz już praktycznie nie ma nic:)!
OdpowiedzUsuńMi też zawsze coś wyskoczy, kiedy zrobię sobie przerwę. Na szczęście później już jest tylko lepiej :)
UsuńJa właśnie niedawno rozpoczęłam kurację, to moja pierwsza tubka i na razie nie mam żadnego zdania poza tym, że strasznie szczypie mnie nos, gdy nakładam duo w tej okolicy... Mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie równie dobrze jak u Ciebie, mój problem leży głównie w okolicach brody i żuchwy. :(
OdpowiedzUsuńSzczypanie to kwestia indywidualna. U mnie nic takiego Duo nie robi, ale pamiętam że Effaclar K podrażniał mnie w ten sposób.
UsuńJa jeszcze wykańczam starą tubkę kremu Duo ale jak tylko się skończy, na pewno kupię nową wersję :) Mam nadzieję że u mnie będzie się spisywać równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam ciekawa nowej, więc dobrze że się sprawdziła. Już się obawiałam, że będę robić zapas starej na kilka lat :P
UsuńTeż o tym pomyślałam kiedy usłyszałam o nowej wersji :) Na szczęście się powstrzymałam, bo nie zużyłabym pewnie tego przez następne 5 lat :)
UsuńAkurat ja używam regularnie i tubka wystarcza mi na prawie dwa miesiące :) Gdybym musiała kupić, to byłby spory zapas ;) Przypomina mi to scenę z serialu 'Przyjaciele' kiedy Monika z Rachel kupiły kilka kartonów jakiegoś kosmetyku, bo producent wycofał z produkcji :P
UsuńUroczy uśmieszek :) Duo kusi mnie od dawna, ale na razie moja pielęgnacja przybrała nieco inny tor (ZSK), nie chcę przekombinować w postaci zbyt wielu produktów na raz :)
OdpowiedzUsuńSłusznie! Nieraz sama się przekonałam, że mniej w pielęgnacji znaczy lepiej :)
UsuńUwielbiam te kremidło ;) ale ja je punktowo używam, chyba, że mam większy wysyp to robię wyjątek ;) szybko wysusza paskudztwa
OdpowiedzUsuńPunktowo radzi sobie równie dobrze, ale kusi mnie żeby wypróbować jeszcze A.I. :)
UsuńMam taką sam typ cery jak ty, prócz przetłuszczania się dokuczliwe są rozszerzone pory, które wyglądają nieestetycznie, Effaclar w połączeniu z żelem doskonale radzą sobie z ujarzmieniem łojotoku i zwężają te moje pory!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo mile zaskoczona, bo po każdym użyciu skóra jest bardzo gładka ;)
Tak, świetnie sobie radzi :)
UsuńMam trochę inne odczucia bo zaskórników na żuchwie mi nie ruszył,wulkanów nie zagoił a i przebarwień mało ruszył,jednakże pięknie wygładził policzki i w sumie nie jestem zawiedziona:)
OdpowiedzUsuńIstniejących przebarwień zbytnio nie usunie, ale przynajmniej nowe już nie powstają :)
UsuńTeż go mam od jakiegoś czasu i jest fajny:-)
OdpowiedzUsuńDobrze że się sprawdza :)
UsuńA ja jeszcze nigdy nie próbowałam :) moze kiedyś :)
OdpowiedzUsuńWielu osobom nawet bardziej pasuje n
Nowa wersja niż starsza
UsuńNie czytałam jeszcze zbyt wielu opinii na temat nowej wersji, ale dobrze wiedzieć :)
Usuńnigdy nie miałam, ale rozważam wypróbowanie :) chociaż u mnie raczej jako kurację anty-age ze względu na zawartość retinoidów :)
OdpowiedzUsuńTeż można :)
UsuńKupiłam go niedawno sugerując się pozytywnymi opiniami. Mam nadzieję że i moja skóra się z ED polubi :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię w takim razie :)
Usuńczyli tym razem zmiana składu nie okazałą się zmianą na gorsze :) i można spokojnie do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
Usuńmi ani duo ani k nie pomogly niestety
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci dobrze służy i bardzo mi się podoba patent na zdjęcie jego konsystencji! :-)
OdpowiedzUsuńPewnie kiedyś zdecyduję się na zakup Duo + :)
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś, u mnie się nie sprawdził :<
OdpowiedzUsuńSporo się już nasłuchałam i naczytałam o kremie z tej serii, ale zawsze się obawiałam, że może być dla mnie zbyt agresywny. Nowa nawilżająca wersja bardziej mnie przekonuje, a tym bardziej jeśli sprawdził się na Twojej skórze, to mnie też powinien pasować (suche policzki i tłusta strefa T). Oczarował mnie też tym swoim uśmiechem - zdjęcie wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńMam tą straszą wersję i uwielbiam. To on pomógł mi z grudkami na czole :) Fantastyczny produkt i co ważne działa. Mam zamiar teraz wypróbować Effaclar K.
OdpowiedzUsuńNa pewno go przetestuję, skoro jest lepszy od starej wersji :)
OdpowiedzUsuńtemu kremowi dawalam juz dwa razy szanse, niestety nie sprawdzal sie.
OdpowiedzUsuńrobil z mojej cery masakre, ktora pozniej mi ciezo doprowadzic do jako takiego porzadku.
powodowal ogromny wysyp duzych bolacyh ropiejacych pryszczy
jednak teraz, mam po wakacjach bardzo zanieczyszczona cere, mnostwo niedoskonalosci, cera juz jest okropna i zastnawiam sie, czy na taki stan cery nie zaczac go uzywac i zobaczyc jak zadziala.
hmmmmm
Nigdy nie miałam choć są bardzo popularne:)
OdpowiedzUsuńJa z rodzinki Effaclarów lubię ostatnio Effaclar K, zraziłam się do Duo, bo nie widziałam po nim żadnego efektu.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku K okazał sie zbyt mocny, dlatego pozostałym przy DUO. Warto spróbować obu wersji zeby przekonać sie który okaże sie lepszy albo używać w duecie :)
UsuńDuo jest moim hitem, trzyma stan mojej skóry w ryzach :) też bałam się tej nowej wersji, ale używam od 2 tygodni i działa tak dobrze jak działał :)
OdpowiedzUsuńJa poki co koncze skinoren, potem go sprobuje:)
OdpowiedzUsuńZawsze wracam do tego kremu po letnich miesiącach i szczerze mówiąc obawiałam się tej nowej wersji. Ale skoro piszesz, że jest jeszcze lepsza, to muszę się w niego zaopatrzyć. :)
OdpowiedzUsuńTeż o nim ostatnio pisałam ;)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię, bo moje problemy skórne w końcu się skończyły ;)
Miałam tą wersję i też jestem zdania że krem spełnia swoje zadanie :) teraz poluję na jakąś promocję i na pewno jeszcze go kupię :)
OdpowiedzUsuńŚledzę kanał makijaże Kasi D. ostatnio wspominała o effaclar duo +. Podobno to krem na wszystko i właściwie prawie dla każdego. Miałam effaclar duo i K. ale tego z plusem jeszcze nie. Mam ochotę wypróbować ten krem. Podstawowa wersja mnie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńNowej wersji nie miałam jeszcze, ale mam nadal starą wersję i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńZużyłam tubkę starej wersji, ale nie byłam zachwycona. Miałam raczej mieszane uczucia, bo produkt niby mi pomagał, ale jednocześnie nie na tyle, ile tego bym oczekiwała. Znacznie lepiej sprawdzał się u mnie np. krem z kwasem migdałowym 5% z Pharmaceris czy krem z kwasem pirogronowym i azaleinowym z Clareny. Coś mi jednak nie daje spokoju i chyba dam Duo jeszcze jedną szansę za jakiś czas. Najpierw jednak mam ochotę wypróbować emulsję Cleanance z Avene albo wrócić do Clareny. Zobaczymy na co padnie mój wybór :)
OdpowiedzUsuńja nie używałam wcześniejszej wersji, ani tej, na szczęście nie potrzebuje, ale dobrze, że zmiany okazały się dobre :)
OdpowiedzUsuńJa swój kupiłam za 46 zł razem z tym żelem, którego używam do zmywania makijażu. Duo uwielbiam i cieszę się, że producent nic nie sknocił.
OdpowiedzUsuńJa właśnie jeszcze nie wiem jak ta zmiana wpłynie na moją skórę, ale ostatnimi czasy dogadałam się z Duo i stosuję regularnie. :) Smarowanie całej buzi sprawiło wielki, nie kończący się wysyp, odkryłam że Effaclar sprawdza się u mnie ale stosowany miejscowo. I jest super. :) Żel też bardzo lubię, używam obecnie. :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że go nie zepsuli :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś na niego wielką ochotę. Nie wiem czy dokładnie na tę wersję, bo chyba jest ich kilka i w pewnym momencie straciłam rachubę. Ostatecznie jednak się nie zdecydowałam, bo stwierdziłam, że chyba nie jest mi potrzebny. Mam co prawda przetłuszczającą się strefę T, problemów z pryszczami brak. Niemniej jednak mam go nadal w pamięci :)
OdpowiedzUsuńStara wersja się u mnie nie sprawdziła, więc podejrzewam, że na nową się już nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj do mnie paczka przyszła z duo + i już się nie mogę doczekać aż go dzisiaj użyję :D
OdpowiedzUsuńKilka dni temu kupiłam zestaw żel oraz effaclar duo + i zobaczymy jak się spisze bo niestety u mnie tylko pierwsze opakowanie effaclaru duo dało rezultaty, drugie po miesiącu przerwy już niestety nie chciało zadziałać :(
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam filmik Nissiax, w którym mówiła, że nowa wersja Effaclaru również jej przypadła do gustu. Pamiętam jednak, że jakiś czas po wprowadzeniu nowej wersji, początkowe testy dziewczyn nie były tak zachwycające.
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam, tez na początku nie byłam zadowolona. Jednak dopiero po zużyciu całej tubki i rozpoczęciu drugiej zorientowalam sie, ze faktycznie działa.
UsuńNie mam porówniania do wersji bez plusa, ale ten jest całkiem dobry dla mojej skóry. Stosuję go prawie 2 miesiące i stan mojej cery się polepszył, pryszcze wyskakują tylko przed okresem, ado tego cera jest bardzo gładka i mnie też nie przesusza.
OdpowiedzUsuńU mnie tez pryszcze pojawiają sie tylko przy takich okazjach. Odkąd go stosuje praktycznie wcale :)
UsuńTez jestem tego zdania, ze nowy DUO jest o wiele lepszy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUdało mi się go wygrać na fanpejdżu LRP, używam od niecałego tygodnia, pierwsze wrażenie na [+] ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :D Dobrze że się sprawdza :)
UsuńW aptece DOZ Effaclar widziałam już za 47zł, co jest moim zdaniem świetną ceną :) Za 35zł kupiłam tam duży żel, czyli wielką 400ml butlę z pompką - biorąc pod uwagę ceny np. w Super Pharm, warto dobrze poszukać :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedno małe zastrzeżenie do tego kremu - używam go na dzień i niestety szybko się po nim świece. Poza tym działa genialnie :)
pozdrawiam, A
Zazwyczaj robię zaopatrzenie jak trafia się dobra okazja, więc też kupuję je znacznie taniej :)
UsuńUwielbiam stare Duo na mojej buzi działa cuda!.Nowej jeszcze nie miałam ale z pewnością za jakiś czas trafi w moje posiadanie:)
OdpowiedzUsuńTo świetnie się składa, bo nie mam porównania (używałam tylko Effaclaru K), a chciałam go przetestować. Teraz chcę jeszcze bardziej! Na razie mam miniaturę, ale po kilku użyciach trudno coś powiedzieć.
OdpowiedzUsuńprzedstawiłaś moje ulubione produkty, do tej dwójki dodałabym Effaclar K na noc i tak też używam. Gdzie najtaniej można kupić szczoteczką Clarisonic?
OdpowiedzUsuńSwoją kupiłam podczas dni VIP w Sephorze, więc udało mi się ją kupić taniej od 20%.
UsuńMiałam kiedyś mały katalog z próbkami La roche posay i niestety nic z tych produktów nie zachwyciło, ani nie zadowoliło mnie na tyle by kupić jakiś produkt pełnowartościowy. Chyba nie są przeznaczone mojej cerze i stąd taka reakcja.
OdpowiedzUsuńNajlepiej używać tych dedykowanych do rodzaju cery, chociaż ja np nie zawsze się tego trzymam. Czasami np używam do suchej, kiedy potrzebuję ekstra nawilżenia :)
UsuńEffaClar jest na mojej liście przyszłych zakupów. Na chwilę obecną stałam się posiadaczką Avene TriAcneal, bo moja buzia pełna jest podskórnych krost i wyprysków. Jeśli nie pomoże, to spróbuję EC :)))
OdpowiedzUsuńDobrze, że go nie zepsuli :P
OdpowiedzUsuńZdradziłaś żel z Vichy? Jak mogłaś :P
Kiedyś miałam ten kremik i byłam średnio zadowolona. Chciałabym dać mu jeszcze jedną szansę zwłaszcza, że go trochę zmienili. Muszę poszukać jakiejś promocji.
OdpowiedzUsuń