Kamuflaż Alverde kupiłam rok temu w czeskiej drogerii DM. Szukałam czegoś dobrze kryjącego, poza tym spodobał mi się jego kolor. Istnieją dwa odcienie, ale 001 Sand wydał mi się jaśniejszy i mniej beżowy. Cena także była przystępna, bo zapłaciłam około 20 zł. Opakowanie zawiera 5 g produktu i ma postać tradycyjnego zakręcanego słoiczka. Na opakowaniu nie ma informacji o składzie i znalazłam go dopiero w internecie. Okazał się bardzo przyjazny, bo zawiera naturalne składniki oraz ochronę przeciwsłoneczną. Miałam pewne obawy czy talk oraz olejki które zawiera nie spowodują większego wysypu. Na szczęście moja cera dobrze go toleruje, zdecydowanie lepiej niż Catrice.
Glycine Soja Oil • Ricinus Communis Oil • Titanium Dioxide • Talc • Rhus Verniciflua Cera • Mica • Stearic Acid • Simmondsia Chinensis Cera • Hydrogenated Vegetable Oil • Hydrogenated Rapeseed Oil • Silica • Lysolecithin • Tocopherol • Helianthus Annuus Seed Oil • Parfum • Linalool • Limonene • Geraniol • Citronellol [+/- CI 77163, CI 77491, CI 77019, CI 77492, CI 77499].
Ma dosyć zbitą, kremową konsystencję, która bardzo łatwo się nabiera przy pomocy palca. Żeby nie przesadzić do aplikacji używam pędzla Zoeva #223 Petite Eye Blender. Przy jego pomocy stempluję niedoskonałości i uzyskuję cienką, nie rzucającą się w oczy warstwę. Kamuflaż jest dobrze napigmentowany, więc niewielka ilość w zupełności wystarcza do zakrycia pryszcza lub przebarwienia. Niestety mogę go tylko nakładać na suche partie twarzy, czyli policzki. W strefie T potrafi się zważyć, natomiast pod oczami zbiera się w zmarszczkach. Jego formuła jest zbyt kremowa, przez co w moim przypadku traci na funkcjonalności. Trwałość też nie jest jego najlepszą cechą. Oprószony pudrem potrafi się dosyć długo trzymać, ale tak jak wspomniałam tylko na suchych partiach.
Poza tym okazał się mało wydajny. Używam go okazjonalnie, więc zdziwiłam się kiedy zobaczyłam dno. Opakowanie jest większej średnicy (niż np Catrice), ale jak widać sam kosmetyk jest płytko umiejscowiony. Zużyję do końca i tęsknić nie będę, zwłaszcza że znalazłam o wiele lepszy korektor NYX HD Photogenic Concealer /recenzja/ :)
_________________________________________
Nie miałam z nim styczności..w ogóle nie mam żadnego kamuflażu.
OdpowiedzUsuńLubię i mam w zapasie jeden, ale w odcieniu 002 :). Nyx lepszy? Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńBez porównania ;)
UsuńMiałam na niego ochotę ale zostaję przy kamuflażu Catrice :) A w przyszłości planuję sięgnąć po NYXa :)
OdpowiedzUsuńOd razu napiszę, że warto :)
UsuńTak coś mi się zdaję :D Macałam już go w Douglasie ale nie mogłam się zdecydować co do koloru i koniec końców nie kupiłam. Ale nadrobię :D
UsuńJa za to nie mogłam kupić najjaśniejszego, bo wiecznie wyprzedany. W końcu zamówiłam online.
UsuńJa chwilowo jestem zadowolona z Catrice, choć co prawda nie stosuje go pod oczy, bo niestety jest dla mnie za ciężki. Czy jestem z niego zadowolona? Przyznam szczerze, że raczej średnio... Już teraz wiem, że korektory w typie kamuflaży, to nie zabawa dla mnie, bo na mojej cerze za bardzo je widać :(
OdpowiedzUsuńCatrice fajnie kryje, ale nie do końca pasował mi kolor. Poza tym u mnie powodował wysyp nowych pryszczy, a pod oczy był zbyt kremowy. Doszłam do tego samego wniosku co Ty i już żaden kamuflaż mnie nie skusi ;)
UsuńZ tej serii mam zielony korektor na zaczerwienienia, ale jakoś specjalnie nie działa, ani nic mi nie urywa. A szkoda, bo kosmetyki alverde naprawdę mają potencjał.
OdpowiedzUsuńByć może, ja go jeszcze nie odkryłam. Chyba tylko ich pielęgnacja mi odpowiada :)
UsuńKolorek ma śliczny, ale u mnie korektory w kremie jakoś się nie sprawdzają. Jedynie na MACa chętnie bym się kiedyś jeszcze skusiła, cała reszta tego typu produktów mnie nie rusza:)
OdpowiedzUsuńPo ostatnich przygodach też sobie daruję korektory w kremie.
UsuńChodził mi po głowie, ale jednak się na iego nie skusiłam i jak widać, było to dobre posunięcie :) cały czas szukam korektora idelanego, chętnie przeczytam twoje zdanie o tym z NYX :)
OdpowiedzUsuńNa pewno napiszę o nim pełną recenzję :)
UsuńCałkiem przyjemny odcień:) Szkoda, że wykazuje tendencję do warzenia...
OdpowiedzUsuńAle tylko w strefie T, więc nie jest najgorzej.
UsuńNabylas nyxa:-) juz dawno nie uzywalam kamuflazy.
OdpowiedzUsuńUdało mi się trafić mój odcień, ale online :)
UsuńNo zaskoczna jestem :) ja jestem w trakcie 3 opakowania tego produktu właśnie i uwielbiam go :) nigdzie nie zbier i dla mnie jest mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńNo ale to dobrze, że nie wszystkim pasuje to samo bo nudno by było :))
Sama skusiłam się po pozytywnych opiniach ;)
Usuńz moich niedoskonałości nawet utrwalony pudrem po prostu spływał...
OdpowiedzUsuńU mnie daje radę, ale jak widać doskonały nie jest.
Usuńnie mialam i miec nie bede, niedoskonalosci raczej zakrywam tylko podkladem, nie potrafie uzywac korektora. tylko pod oczy uzywam
OdpowiedzUsuńNiestety, podkład czasami mi nie wystarcza.
UsuńU mnie sprawdzał się wyjątkowo dobrze, nawet pod oczami, pięknie stapiał się ze skórą i nie zbierał w załamaniach. Na wydajność też nie narzekałam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie większość kosmetyków zbiera się w załamaniach i naprawdę niewielka ilość korektorów daje radę.
UsuńŚwietnie Cię rozumiem, mam podobny problem z podkładami. Ciężko znaleźć mi taki, który będzie ładnie stapiał się ze skórą i po chwili nie wejdzie w każdą, nawet niewidoczną zmarszczkę.
Usuńkamuflaż z catrice wygrywa :)
OdpowiedzUsuńAkurat mnie rozczarował :)
Usuńchyba wiem o którym korektorze nyx mówisz:)
OdpowiedzUsuńO jedynym słusznym - HD :)
UsuńMnie się Catrice bardzo dobrze spisywał :)
OdpowiedzUsuńWlaśnie mam go na wykończeniu, i choc niby był ok to jednak też za nim plakac nie będę ;)
OdpowiedzUsuńNie mam do niego dostępu... I w sumie mam już dwa inne kamuflaże (w tym jeden z Catrice) więc póki co jest szansa, że nie będę straszyć otoczenia ;)
OdpowiedzUsuńTo jestem ciekawa jakiej firmy jest ten drugi, bo Catrice już miałam :)
UsuńNie miałam, ale mam Catrice.
OdpowiedzUsuńCzyli jest przyzwoity, ale bez rewelacji ;-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze ma swoje wady oraz zalety :)
UsuńJa kończę właśnie drugie opakowanie i jestem z niego bardzo zadowolona. Gdy było bardzo ciepło to porzucałam go na rzecz korektorów bardziej lekkich ale w chłodniejsze dnia a już zimą sprawdza się idealnie.
OdpowiedzUsuńTeż wolałabym żeby u mnie tak dobrze się sprawdzał, bo kolor ma świetny.
UsuńNa zdjęciach wygląda nawet jasno, ja mam zawsze problem, żeby dobrać wystarczająco jasny odcień, bo zwykle wszystko za ciemne ;) Jednak i tak za bardzo nie mam dostępu do Alverde, ale płakać nie będę, bo nie zaakceptowałabym zważenia się w strefie T, bo zwykle tylko tam potrzebuję korektora, jak mi coś wyskoczy.
OdpowiedzUsuńNa co dzień używam kamuflaży z Catrice i jestem bardzo zadowolona :)
Akurat mam trochę opalone dłonie, ale ogólnie jest naprawdę jasny.
UsuńDla mnie wielkim odkryciem on również nie jest, natomiast na korektor NYX czaję się już dłuższy czas :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, za to podobno korektory z NYX i kamuflaże z Catrice i Kryolanu są świetne :) Na Catrice się skusiłam i nie żałuję :D
OdpowiedzUsuńTydzień temu oglądałam korektory Nyx ale nie było testerów a odcieni w cholerę i nie mogłam się na nic zdecydować :/
OdpowiedzUsuńSpróbuj następnym razem, bo naprawdę warto :)
UsuńNo, do zastanowienia - jakoś powoli odchodzę od korektorów przyznam, staram się bardziej dbać o oczy chociaż ze snem była ciężko czasem.
OdpowiedzUsuńNo tak, wcale się nie dziwię :)
UsuńNie miałam nigdy żadnego kamuflażu, ale w sumie nie potrzebuję. Słyszałam, że ten z Catrice jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMam w odcieniu 002 i bardzo lubię, już od dawna widać dno ;) Myślę, że gdy się skończy to kupię drugie opakowanie.
OdpowiedzUsuńmama kupila mi w maju ten kamuflaz i sie okazalo, ze on jest tepy i taki kleisty, ze nie moge go uzywac((((( chyba okazal sie zepsuty((((( bardzo zaluje, bo juz od dluzszego czasu mialam na niego ochote.
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie trafił Ci się stary lub wcześniej otwarty ;]
UsuńLubię go lubię, ale faktycznie jest średnio wydajny ;) Stosuję go raczej punktowo.
OdpowiedzUsuńKusi mnie zarówno Alverde, jak i Catrice, ale skrajność opinii na ich temat jakoś mnie na razie powstrzymuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam oba i jak widać, żadne nie stał się ulubieńcem :)
UsuńSzczęśliwie nie używam korektorów - będę wiedzieć, że w razie czego nie szukać u Alverde ;)
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do kosmetyków z drogerii DM, szkoda, bo chętnie bym je wypróbowała, a ten kamuflaż w szczególności :)
OdpowiedzUsuńmiałam na niego ochotę, ale teraz mnie zaciekawiłaś tym NYXem :D
OdpowiedzUsuńPatrząc na skład produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale w innym odcieniu. Oczywiście wchodził w zmarszczki, ale to jedyny korektor który nie wysuszał mi skóry pod oczami :-) Kilka dni temu kupiłam Nyxa, ale szału nie ma :-(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że oba się nie sprawdziły. A co z Nyxem jest nie tak?
UsuńU mnie też niestety słabo się sprawdził. Zużycie go do końca będzie mi sprawiało problemy :(
OdpowiedzUsuńMa świetny kolor <3
OdpowiedzUsuńJa jak na razie mam korektor z Maca Studio Finish Concealer, który kryje dość mocno a do tego jest wydajny :) ale chętnie dowiem się czegoś więcej na temat korektora nyx :)
OdpowiedzUsuńKorektor MAC mam w odległych planach ;)
UsuńSzkoda, bo miałam zamiar go kupić, ale suchych partii na mojej twarzy niewiele, więc nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam używać bronzera Alverde. Okazał się niesamowicie mocno sprasowany. Ciężko nabrać na pędzel...
OdpowiedzUsuńA ja go bardzo lubię i chętnie po niego sięgam, chociaż minimalnie lepszy był dla mnie korektor z Alverde - Cream to Powder Concealer. Tak czy inaczej, żaden płynny korektor nie trzymał się dotąd tak, jak te kremowe z Alverde. Nawet na tłustych partiach twarzy.
OdpowiedzUsuńSkoro jednak twierdzisz, że NYX jest lepszy, to może, może... :)
słyszałam o nim dużo dobrego, ale nie miałam.
OdpowiedzUsuńBoję się kamuflaży. Podkreślają suchotki i mam wrażenie mocno obciążają skórę. NA szczęście mogę się jakoś bez nich obejść, bo wielkich problemów i niedoskonałości na skórze nie mam, a jak są, to nauczyłam się z nimi żyć :)
OdpowiedzUsuńA tyle blogerek się nim zachwyca... ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie ten kamuflaż świetnie się sprawdza pod oczy rozprowadzony mokrą gąbką Ebelin:)
OdpowiedzUsuńSzukam jakiegoś mega kryjącego korektora, najlepiej wielofunkcyjnego. Wspominam jak kiedyś używałam Dermacolu, który robił mi masakrę z twarzą, ale co to za krycie było! Czaje się na ten korektor z MUFE :-)
OdpowiedzUsuń