28.07.2014

Owocowo pod prysznicem / ALTERRA, THE BODY SHOP, BALEA


Pewnie zauważyliście moją znikomą aktywność na blogu i ogólnie w blogosferze. Niestety nie jest to spowodowane urlopem, a wzmożoną pracą. Lipiec to dla mnie intensywny miesiąc, bo pracuję 6 dni w tygodniu bez wytchnienia. Kiedy rano otwieram oczy i widzę piękną pogodę, to chętnie wzięłabym wolne na żądanie. Niestety tak się nie da, więc swoje kroki kieruję do łazienki, żeby orzeźwić się po upalnej nocy i nabrać trochę entuzjazmu. W tym celu zaczęłam używać samych owocowych kosmetyków. Przyjemne zapachy pozytywnie nastrajają i energetyzują. Po takim prysznicu naprawdę ma się ochotę przywitać dzień z uśmiechem na ustach ;) 

Banan - Odżywka i szampon do włosów THE BODY SHOP. O tym duecie usłyszałam wiele zachwytów odnośnie zapachu. Spodziewałam się intensywnej woni, a otrzymałam nienachalny i przyjemny aromat. I całe szczęście, ponieważ toleruję banany (także w diecie), ale za nimi nie przepadam. Co do działania obu kosmetyków, to jest dobrze. Szampon radzi sobie z oczyszczaniem, odżywka zmiękcza włosy, ale oba kosmetyki nie są pionierami w kwestii pielęgnacji. Na pewno używane solo nie polepszą ich kondycji, potrzebne są dodatkowe zabiegi. Mi to nie przeszkadza, bo i tak regularnie stosuję olejki oraz maski. 

Arbuz - Żel pod prysznic BALEA Melon Tango, to połączenie słodyczy z arbuzową nutą. Trochę się rozczarowałam, że nie jest to czysty zapach owocu, ale na plus muszę mu zaliczyć, że nie czuć w nim chemicznej nuty. Ma dosyć wodnistą konsystencję, więc spieniam go na myjce (najlepsze są z Ikea) i dzięki temu staje się też bardziej wydajny. Delikatnie oczyszcza, bez nadmiernego wysuszenia, więc po porannym prysznicu nie używam już żadnych olejków czy balsamów. Przy obecnych temperaturach nie mam z resztą ochoty na dodatkowe smarowanie ;) 

Granat - Emulsja do mycia twarzy ALTERRA przyjemnie odświeża, dzięki lekko cytrusowemu zapachowi (jeśli używaliście odżywki lub szamponu z granatem i aloesem tej marki, to wiecie co mam na myśli). Poza tym jest doskonałym produktem do porannego oczyszczania. Usuwa pozostałości kosmetyków nałożonych przed snem, pozostawiając miękką i elastyczną skórę bez podrażnień. Lubię też używać jej wieczorem w duecie ze szczoteczką Clarisonic. Początkowo obawiałam się, że moja mieszana cera jej nie polubi, ale z tego co widzę bardzo dobrze reaguje na emulsję. 

Pomarańcza - Mydło w kostce ALTERRA to jedno z moich ulubionych, zaraz po różanym! Ostatnio zrobiłam sobie przerwę i zużywałam inne drogeryjne mydła, więc po powrocie poczułam jeszcze większe uwielbienie do Alterry. Już nie chodzi nawet o sam zapach, czy delikatną pianę, ale skuteczne mycie bez wysuszania dłoni. Każdemu szczerze polecam przekonać się o tym osobiście.

Z takim owocowym arsenałem jakoś dotrwam do swojego urlopu :)
_________________________________________

90 komentarzy

  1. Najciekawszy wydaje mi się żel Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też właśnie używam tego żelu Balea:) wrażenia mam pozytywne. Duet bananowy rownież kiedys miałam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie też odrobinkę rozczarował mnie arbuz Balea.. mam też bananowe specyfiki do włosów ...gooorącooo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka arbuzowa landrynka, zamiast soczystego arbuza :]

      Usuń
    2. Otóż to!:) liczyłam na większą soczystość :D

      Usuń
  4. bardzo polubiłam się z żelami Balea, mam zawsze zapas w szafce :) z TBS najbardziej lubię masła i żele pp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba najczęściej kupuję u nich masła :)

      Usuń
  5. Czekam na swojego arbuza i się doczekać nie mogę :) Muszę przetestować to myjadło z Alterry bo lubię takie delikatne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj podobnych używam z Isany. Z Balea mam dopiero drugi raz i trochę mnie rozczarowuje ta domieszka słodyczy.

      Usuń
  6. Ja też uwielbiam te mydełka z Alterry, też zrobiłam sobie od nich przerwę i już zaczęłam tęsknić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po takiej przerwie tym bardziej się docenia ich działanie :)

      Usuń
  7. Też uwielbiam te mydła z Alterry, zapachy świetne (konwalia <3) i są wydajne, nie rozpuszczają i nie 'ciapią' się tak jak inne :p
    Zdradź, jeśli chcesz oczywiście, gdzie uciekasz na urlop? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nie rozpuszczają się tak szybko jak np Dove. Jeszcze nie wiem gdzie pojadę, pewnie gdzieś w Polskę, bo blisko i szybko ;)

      Usuń
  8. Anonimowy28.7.14

    A gdzie kokos? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie wszystko co kokosowe mi się skończyło ;]

      Usuń
  9. Lubię kostki z Alterry, ale tej wersji pomarańczowej jeszcze nie miałam, muszę kupić przy okazji razem z tą emulsją z granatem, o ile ją gdzieś znajdę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się trochę jej naszukałam, a kiedy już znalazłam stały dwie ostatnie tubki. Mimo wszystko warto szukać :)

      Usuń
  10. Ty przynajmniej coś piszesz, ja jestem tak zmęczona, że nie mam siły :D
    Też używam ostatnio samych owocowych kosmetyków, idealne na lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Ciebie, po moim archiwum widać że nie miałam dawno aż takiego zastoju ;)
      Także doskonale Ciebie rozumiem i szczerze doceniam kiedy publikujesz posta.
      Wysupłać trochę wolnego czasu na zdjęcia i pisanie, to naprawdę czasami wymaga mega samozaparcia.

      Usuń
  11. OOo, przypomnialas mi o tym bananowym zestawie TBS, a mam go gdzies w zapasach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha mój duet leżał od jesieni ;)

      Usuń
  12. Znam tylko odżywke TBS i lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja na bananowym duecie się zawiodłam - chyba te wszystkie ochy i achy, które swego czasu krążyły po blogosferze spowodowały, że moje oczekiwania były zbyt wygórowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiem nad czym się tu zachwycać. Pachnie naprawdę przyjemnie, jednak działanie jest mocno przeciętne jak za taką cenę.

      Usuń
  14. Kurcze, nigdzie nie mogę dorwać tej emulsji z Alterry :p TBS na pewno odwiedzę, jeśli nadarzy mi się okazja wypadu do Warszawy (na razie się nie zanosi). Ogromnie mnie kuszą ich produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też ostatnio ciągnie w stronę TBS, ale korzystam tylko z okazji. Po kilku próbach widzę, że nie każdy ich kosmetyk jest warty swojej wysokiej ceny.

      Usuń
  15. Owocowe zapachy i kosmetyki uwielbiam pod każdą postacią:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Od pewnego czasu zastanawiam się nad bananowym duetem, pewnie skuszę się jak trochę uszczuplę swoje zapasy :)
    Ale najważniejsze pytanie KIEDY URLOP! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się złożyło, że w tym roku koniec sierpnia. Pewnie będzie więcej zwiedzania niż leżakowania ;)

      Usuń
  17. Ja z bananowego duetu podobnie jak z emulsji do mycia Alterry jestem bardzo zadowolona, cieszę się jednak, że nie zdecydowałam się na Mango Mambo, bo chyba nie byłby to do końca mój zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jeszcze jeden żel Balea i to jednak nie są zapachy dla mnie, zbyt landrynkowe ;)

      Usuń
  18. O, to szkoda, że banan z TBS nie ma efektu wow. Miałam w planach kupić ten zestaw, ale nie ukrywam, że liczyłam na coś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  19. kupiłam żele balea tak reklamowane, a są przeciętne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo się po nich nie spodziewałam, bo są tanie.

      Usuń
  20. Muszę zrobić zapasy mydełek z Alterra, niedawno skończyło się nagietkowe i teraz niestety pustki w szafce ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też robię zapas , kiedy trafiam na promocję :)

      Usuń
  21. Mydeł w kostce nie używam. a co do owocowych zapachów, to są moje ulubione nuty. Najlepiej działają na mnie zapachy orzeźwiające typu arbuz, trawa cytrynowa, grejpfrut. Zimą pobudzają przy ciężkich, szarych porankach, latem również dodają energii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę jednak owoce latem, a korzenne i słodkie zimą :)

      Usuń
  22. Uzywalam i odzywke i szampn bananowy i tez je bardzo lubie. Moje wlosy sa po nich miekie i lsniace. Masz racje ze zapach nie jest nachalny, a bardzo przyjemny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moich włosach nie odczuwam nadzwyczajnego działania tego duetu, jednak zapach mi to wynagradza :D

      Usuń
  23. Zwłaszcza latem lubię takie zapachy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. ten żel z Balea marzy mi się i we wrześniu mam nadzieję, że wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Produkty z TBS bardzo lubię! Według mnie naprawdę ślicznie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bedzie dobrze:)) ja mam serum granat i bardzo sibie chwale:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapach arbuzowego żelu Balea w butelce niezbyt mi przypadł di gustu,ale zobaczymy jak będzie pod prysznicem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy nie mialam niczego z Balei, ale ten zel kusi. Polecam Ci tez limitke cytrusów z Isany. Super zapach na lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, na pewno im się przyjrzę bliżej :)

      Usuń
  29. mnie ostatnio balea strasznie rozczarowała, natomiast pokochałam lle petit marseillais, które mają piękne zapachy, niestety konsystencja jest za rzadka :< i oczywiscie żele z YR :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żele YR mam obecnie nawet trzy ;)

      Usuń
    2. a jakie warianty zapachowe? ;D

      Usuń
    3. Z pomarańczą oraz kawowy, które szczerze polecam. Natomiast trzeci jest z olejkiem arganowym i to zupełnie nie mój zapach ;)

      Usuń
  30. Skąd ja to znam - też pracuję po 6 dni w tygodniu i to na różne zmiany, mega wyczerpująco i jedyną zaletą pracy jest klimatyzacja.

    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, klimatyzacja rekompensuje trud pracy ;)

      Usuń
  31. Znam żele Balea i faktycznie maja miłe zapachy :) Z tej gromadki mam straszną ochotę na tą bananową odżywkę do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo lubię mydełka Alterra :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bananowy duet i emulsję alterry muszę koniecznie wypróbować. Owocowe zapachy zdecydowanie pomagają w wytrzymaniu tych upałów :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Żel Balea bardzo polubiłam, ale banany TBS na dłuższą metę nie przypadły mi do gustu. Zarówno szampon, jak i odżywkę zużyłam może do połowy i w końcu oddałam siostrze. Ona je sobie chwali.

    OdpowiedzUsuń
  35. Widzę, że mamy podobny gust zapachowy :D Emulsja Alterra kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez Ciebie prawie dzisiaj wrzuciłam Alterrę do koszyka :D Na szczęście się powstrzymałam i trzymałam listy zakupów, same potrzeby bez zachcianek :)

      Usuń
    2. Gratuluję silnej woli :D

      Usuń
  36. Alterra mi sie podoba :) kosnetyki TBS sa jak dla mnie troche przereklamowane bo wg mnie mozna kupic tansze i lepszej jakosci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nimi bywa różnie, dlatego jeszcze za żaden kosmetyk TBS nie zapłaciłam pełnej ceny ;)

      Usuń
  37. Ja też szukam pod prysznicem orzeźwienia, więc kieruję się podobną zasadą - owocowo, orzeźwiająco, miętowo :) Arbuzowego żelu nie miałam okazji spróbować, ale w szafce czeka wersja z karambolą pachnąca w sumie ananasem :D Bananowy duet z TBS się u mnie nie sprawdził, ale nawet gdyby, to ten zapach był zbyt zamulający jak dla mnie.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest na tyle subtelny, że nie męczy. Ananas mi się marzy z Original Source, ale za dużo mam żeli do mycia, żeby kupić go z czystym sumieniem ;)

      Usuń
  38. Też boję się że moja cera nie polubi tej emulsji, ale moze dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, szczególnie że cena nie jest wysoka.

      Usuń
  39. Emulsja Alterry zaciekawiła mnie chyba najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bananowy duet bardzo lubię, zarówno pod względem działania jak i zapachu! :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mialam tylko odzywke bananowa ale jakos mnie nie zachwycila

    OdpowiedzUsuń
  42. Ah jak u Ciebie owocowo, w sam raz na te upały, chyba też sobie zafunduję taką pobudkę. Bananowy duet mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Właśnie, dawno Cię nie było :)
    Co do mydełka, to moja wersja z drzewem sandałowym pachniała cudownie, ale właśnie wysuszała. Bo prawdę mówiąc daleko im do naturalnych mydełek i tylko mają taką substancję zapachową... Reszta jest mi kompletnie obca. Chciałam tę emulsję od Alterry, ale ma w składzie masło shea, a do twarzy nie jest to najlepsza opcja dla osób z trądzikiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersja z drzewem sandałowym to nowość. Nie są to moje zapachowe rejony, więc raczej nie spróbuję ;)

      Usuń
  44. Wzmożona praca dorwała i mnie, w tym roku żadnego urlopu niestety nie mam, ale zacisze własnego ogródka pozwala ukoić zmysły - taki relaks na wyciągnięciu ręki :) Szkoda tylko że nieraz nadmiar pracy podkrada mi też weekendowe przyjemności i zamiast relaksować się, muszę siedzieć za komputerem :)
    Owocowe zapachy uwielbiam o każdej porze roku, ale latem czuję do nich szczególną miętę ;) Zaciekawiłaś mnie tą emulsja do mycia twarzy Alterry, chętnie w nią zaopatrzę się gdy zużyję obecną :)
    Miłego dzionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach no właśnie, praca i jeszcze raz praca, a czasu wolnego niewiele.

      Usuń
  45. Lubię owocowe, lekkie zapachy kosmetyków. Seria bananowa TBS od czasu do czasu mnie kusi, ale sądząc po recenzjach, również Twojej, bez promocji po nią nie pobiegnę :)
    p.s. Narobiłaś mi chęci na soczyste owoce :) czas na przerwę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często bananowy duet można dostać 2 w cenie 1 i na taką ofertę polecam czekać :)

      Usuń
  46. Żel Balea mnie mega ciekawi! Pewnie też dlatego, że nie miałam jeszcze okazji spróbować niczego tej firmy, a wszędzie o nich głośno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby znacznie łatwiej gdyby były bezpośrednio dostępne.

      Usuń
  47. Świetna ekipa orzeźwiająca :)

    OdpowiedzUsuń
  48. właśnie kończę żel z Baleii o zapachu mango :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Najbardziej kuszący z tej plejady jest dla mnie arbuz ;) Zapachem Alterry mam okazję dość często się nacieszyć, bo używam odżywki i szamponu z serii Granat i aloes ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja muszę wrócić do tej serii, bo dawno już nie miałam ;)

      Usuń
  50. o matko, gdzie Ty pracujesz, że musisz chodzić do pracy 6 razy w tygodniu? Współczuję :) podziwiam Twoje zdolności organizacyjne, bo i tak nieźle dajesz radę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca, co widać po zdjęciach ;) Trochę pogorszyła się ich jakość, ponieważ robię wtedy kiedy mam chwilę, a nie jak wcześniej, kiedy mam dobre światło :P

      Usuń
  51. Też mam melonową Baleę! Bardzo lubię! Natomiast bananowe bodyszopy to u mnie niestety bubelki :(

    OdpowiedzUsuń
  52. Kurcze muszę się rozejrzeć za tąemulsją z Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Kusisz :D Owocowe zapachy w mojej łazience zawsze są na czasie, jednak latem odgrywają w niej najważniejsza rolę - orzeźwiają, dają kosmetycznego kopa do działania gdy za oknem skwar :]
    Gdzie Ty kochana pracujesz, że teraz tak tyrasz dzień po dniu? :(

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).