Od dawna jestem fanką kokosowego aromatu w kosmetykach, dlatego robiąc pierwsze w zakupy w Organique skupiłam się głównie na tym zapachu. Wybrałam aż cztery różne produkty, żeby mieć większe rozeznanie. W salonie już czułam, że będę zadowolona, ale pierwsze wrażenie zawsze może okazać się mylne. Minął kwartał, więc zdążyłam wszystko zużyć i sądzę, że nadeszła dobra pora na małe podsumowanie.
Balsam do ust "kokosowe ciasteczka" - rozczarował mnie słodkim posmakiem. Szczerze tego nie lubię, bo według mnie jest to sztuczny i zbyteczny dodatek. Na szczęście oprócz tego małego niedociągnięcia innych wad nie dostrzegam. Doskonale pielęgnuje, niezależnie czy nakładam cienką warstwę w ciągu dnia, czy grubą na noc. Dodatkowo przyjemnie pachnie słodką wersją kokosa - nienachalnie i bardzo apetycznie. Nie jest to balsam na który zdecyduję się ponownie, ale doceniłam za działanie.
Mydło glicerynowe o zapachu kokosa - musiałam przeciąć na połowę, ponieważ cała 100 g kostka okazała się dosyć nieporęczna. Zużyłam ją na dwa razy, w dłuższym odstępie czasu i przy obu podejściach byłam zadowolona. Nie wysuszało dłoni jak większość drogeryjnych mydeł. Dobrze się pieniło i początkowo sądziłam, że szybko zniknie, ale okazało się wydajne. W przyszłości chętnie wypróbuję inne dostępne warianty.
Peeling solny z masłem shea "coconut" - to mój największy faworyt. Drobinki są średniej wielkości, więc nakładane na ciało nieźle masują. Natomiast dzięki zawartości masła shea skóra po zabiegu jest elastyczna, zmiękczona i dobrze odżywiona. Nie muszę już aplikować balsamu czy masła. Następnym razem zdecyduję się na większe opakowanie, bo 100 g zostawiło mały niedosyt.
Kula do kąpieli "coconut" - po otwarciu sama dzieli się na połowę, więc wystarczyła na dwie kąpiele. Po wrzuceniu do wody rozpuszcza się do ostatniego okruszka, zmieniając kolory wody na lekko mleczny. Oprócz walorów zapachowych, ma także cudowne właściwości. Zmiękcza wodę dzięki zwartości olejków oraz nawilża i pielęgnuje skórę. Prawdziwy relaks dla zmysłów oraz ciała!
Pierwsze spotkanie z Organique okazało się bardzo owocne. Odkryłam kosmetyki do których naprawdę warto wracać. W kwestii zapachu było bardzo przyjemnie oraz subtelnie, czyli tak jak lubię. Gdyby był mocniejszy szybko poczułabym przesyt, a tak mam ochotę ponowić zakupy. Oprócz balsamu do ust, bo "kokosowymi ciasteczkami" jeszcze długo będę się zajadać ;)
_________________________________________
_________________________________________
Peeling solny z tej gromadki jest moim faworytem ( gdybym miała coś wybrać ).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach kokosa, chociaż gdy stosunkowo długo się nim upajam, potrafi mi zbrzydnąć.
Dozuję sobie tę przyjemność, więc ciągle mi mało :)
UsuńPiling solny byśmy z pewnością polubili, dziś o jednym kokosowym kosmetyku też napisaliśmy:)
OdpowiedzUsuńW takim razie chętnie się dowiem, czy jest sens się koło niego zakręcić ;)
Usuńuwielbiam kokosa i wszystko co kokosowe, więc i ta linia by mi przypadła do gustu:)
OdpowiedzUsuńNie wątpię :) Jestem ciekawa czy mając coś jeszcze kokosowego :)
UsuńAaa, wszystko bym przygarnęła. Uwielbiam kokosy w kosmetykach o ile zapach nie jest taki sztuczny i chemiczny. Powyższe kosmetyki wydają się bardzo fajne
OdpowiedzUsuńW tym przypadku warto się zainteresować :)
Usuńjestem fanką zapachu kokosa, ale też odnośnie tego zapachu bardzo wymagająca. jakoś nie dziwi mnie, że się polubiłaś z organique :)
OdpowiedzUsuńA mnie dziwi, że dopiero teraz zainteresowałam się tą firmą. Tyle mnie ominęło ;)
UsuńMusze sie skusic na ich oerling solny!!
OdpowiedzUsuńOstatnio totalnie kocham się w kokosach :D
OdpowiedzUsuńSuper zakupki :) lubię zapach kokosa :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kule do kąpieli <3
OdpowiedzUsuńJakie zapachy jeszcze polecasz?
Usuńten balsam do ust brzmi kusząco i ten słodki posmak mi pewnie spodobałby się ;)
OdpowiedzUsuńPeeling solny mnie kusi i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńTwój faworyt, peeling, wydaje mi się najbardziej interesujący. Sama akurat męczę jeden z TBSowych, niestety tym razem średnio trafiony.
OdpowiedzUsuńKtóry który? Miałam malinowy i jak dla mnie pachniał obłędnie, ale konsystencja kisielu nie skłoniła do ponownego zakupu.
UsuńUwielbiam kosmetyki o zapachu kokosa! Z tego całego zestawienia najbardziej ciekawi mnie peeling.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam dziś małe przedwyjazdowe zakupy w Oragnique:)) Uwielbiam ich kule do kąpieli. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co wybrałaś :)
UsuńOrganique to moja ulubiona firma, choć kokosowego chyba nic nie mam :D
OdpowiedzUsuńmiałam to mydło i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńA używałaś ich czystego oleju kokosowego? Ten to dopiero pachnie! W dodatku można na nim smażyć jak by nas coś naszło ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, ale jak najbardziej mam w planach :)
UsuńCzasami lubię aromat kokosa, ale nie na dłuższą metę.
OdpowiedzUsuńPeeling do ciała mnie zaciekawił. :)
OdpowiedzUsuńWolę akurat inne aromaty niż kokos ale wiadomo, to indywidualna sprawa :) Najbardziej w organique lubię zapach kolonialny :D
OdpowiedzUsuńMi akurat najmniej się podoba, więc mamy zupełnie inne preferencje :)
UsuńNie miałam żadnego produktu, ale wszystkie wyglądają zachęcająco ♥
OdpowiedzUsuńTen peeling solny uwielbiam, ale koniecznie muszę dokupić tą kulę do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńKule mnie kuszą, no i peelingi :D
OdpowiedzUsuńWkrótce sie wybieram do PL i przynam szczerze ze az sie boje wejśc do sklepu Organique- chyba musze z męzem tam pójsc :D
OdpowiedzUsuńNajbardzije mnie kuszą ich pachnące peeligi i masła oraz kule do kąpieli :)
Na pewno znajdziesz coś dla siebie ;)
UsuńPeeling musi być genialny! Uwielbiam kokosa <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się wybrać do stoiska Organique, gdy będę w Polsce :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowy aromat, więc na pewno znajdę coś dla siebie w ofercie marki ;-)
MMmmm.. KOKOSIK!
OdpowiedzUsuńChcę peeling i kulę do kąpieli!
Po masełko chyba bym nie sięgnęła, ale peeling już mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMniam:) Co prawda na razie nie planuję kokosowych zakupów, bo kończę jeszcze olej kokosowy Organique i na razie starczy mi tej słodyczy, ale za jakiś czas chętnie po coś sięgnę:)
OdpowiedzUsuńMam go dopiero w planach, ale już nie mogę się doczekać :)
UsuńJak ja kocham zapach kokosa, wszystko co kokosowe mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMasełko do ust o tym samym zapachu mam i mi akurat ten słodkawy posmak bardzo odpowiada, ale wiadomo - to kwestia gustu ;) A mydełka glicerynowe z Organique uwielbiam, zużywam już trzecią kostkę i na pewno kupię kolejne bo dla moich przesuszających się dłoni są rewelacyjne.
Peeling ostatnio kupiłam cukrowy bo jakoś boję się solnego, że będzie szczypał jak się dostanie do jakiejś ranki ;)
Powiem Ci szczerze, że w porównaniu do innych solnych peelingów, te w ogóle mnie nie szczypały.
UsuńUwielbiam kokosowe zapachy i zawsze kosmetyki z napisem kokos lub jego obrazkiem na opakowaniu mnie kuszą i wpadają do koszyka :) Podobnie mam z zapachem migdałów i ostatnio marcepanu :)
OdpowiedzUsuńMigdał też lubię, ale z marcepanem jeszcze się nie spotkałam. Polecisz jakiś konkretny kosmetyk?
UsuńJuz jestem lasa na te kule do kapieli :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką kokosowego aromatu w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńNa kokosowe kosmetyki muszę mieć dzień, kupię kulę:)
OdpowiedzUsuńZ Twojej kokosowej gromadki znam jedynie kule do kąpieli, którą bardzo miło wspominam :) Mam zamiar wypróbować inne warianty zapachowe.
OdpowiedzUsuńMnie najczęściej dobija fakt, że cudny kokos ma męczący, wręcz duszący zapach.. Ale teraz mam balsam i peeling od Craft'n'Beauty z dodatkiem trawy cytrynowej i wspomnianego kokosa i tutaj zapach jest idealnie wyważony :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, że ciężko znaleźć kokosa o przyjemnym zapachu. Ale jak widać Organique stanęło na wysokości zadania :)
UsuńPeeling i balsam muszę koniecznie wypróbować. Ten duet powinien przypaść mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś hopla na punkcie tego zapachu pózniej jego miejsce zajęła wanilia a teraz miluje sie w pomarańczach ;) ale no cóż kobieta zmienna jest :)
OdpowiedzUsuńO tak :) Ja przed kokosem miałam fazę na malinę, a obecnie włączyła mi się jeszcze róża ;)
UsuńUwielbiam wszystko co kokosowe. Kurczę, jak się w końcu zbiorę to chyba kupię wszystko :)
OdpowiedzUsuńBalsamik do ust lubię, ale to wiesz. Reszty nie miałam, ale na mydełko to mam ochotę!
OdpowiedzUsuńZdradzisz mi cenę tej kuli? :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już dokładnie, szczególnie że kupowałam ją taniej. Wydaje mi się że coś około 10-15 zł.
UsuńJaki pachnacy post! az mi pokoj kokosem caly pachnie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokosowe kosmetyki, to moja ulubiona nuta zapachowa
W takim razie koniecznie spróbuj Organique :)
UsuńUwielbiam ich olej kokosowy! Jest idealny do ciała i do włosów. Super redukuje wszelkie podrażnienia.
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię :)
UsuńNie używałam ale wszystko co kokosowe jest super więc może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńkulę kupiłam jakiś czas temu na prezent narzeczonemu i cieszę się po tym co napisałaś, że zarówno jej działanie jak i zapach są tak dobre bo on też przepada za zapachem kokosa :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kokosowymi kosmetykami, ale nie zmienia to faktu, ze mam chęć na peeling solny. Wybiorę po prostu innych zapach :) Na kule też chętnie bym się skusiła, ale nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńOj, ale ja miałam fazę na znalezienie tego kokosa idealnego jakiś czas temu :) Oferta Organique kusi mnie od dawna i zdecydowanie najbardziej przemawiają do mnie kule do kąpieli, tyle czytałam o nich pozytywnych opinii. W zapasach mam kulę ze Starej Mydlarni, ciekawe jak się spisze. Choć lubię i te kule z Biedronki z różnymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z kokosem i żałuję, że w pobliżu nie ma sklepu Organique, bo moja lista produktów do wypróbowania ciągle się wydłuża, a niestety zakupy na Allegro nie są zbyt opłacalne, głównie przez to, że każdy z interesujących mnie produktów jest oferowany przez innego sprzedawcę i przy każdym zamówieniu musiałabym ponosić duże koszty przesyłki.
OdpowiedzUsuńJa również lubię kokosowy zapach w kosmetykach. Ajj kiedyś jak wreszcie wybiorę się do sklepu Organique to się obkupię (niestety nie ma go w moim mieście, ani nigdzie w pobliżu gdzie mogłabym się bez problemu wybrać). Kule do kąpieli, jakiś peeling do ciała, czarne mydło i pianka do mycia ciała są na liście zakupów obowiązkowo. :)
OdpowiedzUsuń