30.07.2014

Najlepsza baza pod cienie / THE BALM PUT A LID ON IT Eyelid Primer

THE BALM PUT A LID ON IT baza pod cienie

Przyszły upały i nareszcie mogłam przetestować w ekstremalnych warunkach bazę pod cienie 'Put a lid on it' z The Balm. Ogólnie moje powieki są wymagające i niezależnie od marki cienie zbierają się w załamaniu, ścierają lub blakną. Po tytule posta już się pewnie domyślacie, że baza zdała egzamin. Do tej pory sprawdzały się u mnie tylko Too Faced oraz Urban Decay, o czym możecie przeczytać w recenzji /klik/. Kiedy się skończyły szukałam czegoś nowego i podczas zakupów w likwidowanym Marrionaud /klik/ wypatrzyłam bazę The Balm. Zapłaciłam za nią około 50 zł. Niestety kosmetyki tej marki nie są już bezpośrednio dostępne, więc następny egzemplarz będę musiała zamówić online. Na polskich stronach cena waha się od 55 do 75 zł.

THE BALM PUT A LID ON IT Baza pod cienie

Opakowanie jest przyjemne w obsłudze, typowa miękka tubka z higienicznym dziubkiem. Zawiera prawie 12 ml produktu i jest pioruńsko wydajna. Do pokrycia całej powieki wystarcza dosłownie odrobina. Posiada delikatnie żółty kolor, ale po roztarciu staje się transparentna. Ma lekką silikonową konsystencję, dzięki czemu gładko rozprowadza się na powiece. Producent zaleca odczekać minutę do całkowitego wyschnięcia, ale zbiera mi się w załamaniach i muszę ponownie ją rozcierać. Z tego powodu zaraz po aplikacji oprószam ją pudrem lub beżowym cieniem, a dopiero później wykonuję makijaż. Dzięki tej metodzie kolory są nasycone i bez problemu się blendują. Kremowe cienie aplikuję bezpośrednio, bez czekania, co znacznie przedłuża ich trwałość. Potrafią zebrać się w załamaniu po kilku godzinach, ale utrwalone cieniem sypkim czy prasowanym trzymają się nienagannie aż do wieczornego demakijażu. Wszystkie "mokre' kosmetyki muszę w ten sposób utrwalać, inaczej mogę zapomnieć o estetycznym makijażu pod koniec dnia.

THE BALM PUT A LID ON IT Baza pod cienie

Makijaż noszę 6 dni w tygodniu i zawsze używam cieni, więc pewnie domyślacie się jakim ułatwieniem stała się dla mnie baza The Balm. Mogę na nią nałożyć każdy tańszy kosmetyk i mam pewność, że przetrwa cały dzień, nawet przy obecnych temperaturach. Najbardziej jednak cieszy mnie dostępność oraz cena w porównaniu do moich poprzednich faworytów. Te dwa argumenty zdecydowanie przeważają szalę na korzyść 'Put a lid on it' i pozwalają mi nazwać ją najlepszą z dotychczasowych :)

 - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.

76 komentarzy

  1. Czuję się skuszona :) Na razie używam bazy Lumene - też jest niezła. Ta na pewno będzie kolejna, Twoje zdanie jeszcze nigdy mnie nie zawiodło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, że odpowiada Ci to co polecam :)

      Usuń
    2. Pewnie, zwłaszcza dla mnie, dzięki temu omijam buble :)

      Usuń
  2. Jak mi sie skoncza za 2 lata bazy z ud i hean to moze sie skusze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakup takiej bazy to faktycznie długoterminowa inwestycja :)

      Usuń
  3. kupiłam ją :D fajna jest

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio się nad nią zastanawiałam. Kończę swoją Artdeco i wypróbuję tego cudaka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moich powiekach ArtDeco nie trzymała zbyt dobrze cieni, więc szczerze polecam :)

      Usuń
  5. Zachęcająca opinia :) Cena troszkę przeraża, ale skoro warto... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jeszcze nie znalazłam tańszej, która byłaby dla mnie odpowiednia.
      Sugestie zawsze mile widziane ;)

      Usuń
  6. Właśnie szukam dobrej bazy i czuję się bardzo skuszona Twoją recenzją :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo naprawdę warto się nią zainteresować.

      Usuń
  7. Ja ponownie sięgnęłam po bazę Cashmere DAX i u mnie sprawdza się bardzo dobrze; ale ta z The Balm mnie teraz kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ją i całkiem miło wspominam, jednak sama forma mi nie odpowiadała oraz konsystencja, która z tego co pamiętam dosyć szybko wyschła.

      Usuń
  8. Ja się teraz bardzo polubiłam z bazą z Lumene, ale jak ją wykończę, chętnie skuszę się na tę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lumene też miałam w planach, jednak różne opinie na jej temat mnie zniechęciły do wypróbowania.
      Musę mieć bazę, która trzyma na 'mur-beton' ;)

      Usuń
  9. Ja polecam z czystym sumieniem bazę do oczu wrażliwych z MakeUp Factory! Tę w tubce. Jest świetna i niedroga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Podpowiedzi są zawsze mile widziane :)

      Usuń
  10. Ja ostatnio kupilam z NYX, ale po 1 uzyciu jest slabo;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ją 'na oku' i nawet była już w koszyku. Dobrze, że się jednak rozmyśliłam.

      Usuń
  11. Mi najlepiej służy duraline z Inglota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go używam, ale do innych celów ;)

      Usuń
  12. mam niestety ten sam problem z powiekami :( wszyscy chwalą color tattoo z maybelline za trwałość a ja niestety musze posiłkować się bazą i jeszcze utrwalić to jakimś cieniem żeby wytrzymało te kilka godzin.
    Co do bazy Thebalm to kiedyś mocno mnie ciekawiła, miałam ją już nawet raz w wirtualnym koszyku, ale rozsądek podpowiedział, że mam jeszcze 3 inne do zużycia. Będę mięc na uwadze twoje polecenie, gdy będę rozglądać się za nową. Ogólnie marka Thebalm jest dla mnie bardzo interesująca, narazie mam tylko słynną Mary, ale w przyszłości planuje powiększyć rodzinkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku z Color Tattoo jest tak samo. Nie da rady, żeby sam wytrzymał do wieczora.
      Co do marki The Balm, to początkowo byłam zniechęcona. Zaczęło się od Mary, później doszedł róż Frat Boy oraz ww baza pod cienie, następna była jeszcze Cindy... i muszę stwierdzić, że firma robi kosmetyki świetnej jakości :) Na pewno na tych kilku nie poprzestanę ;)

      Usuń
  13. Właśnie używam bazy z Lumene i jestem zadowolona, ale kolejna baza będzie z theBalm ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lumene też chciałam spróbować, ale spotkałam się z opinią, że nie u każdego dobrze się sprawdza.

      Usuń
  14. Ja z kolei przy lecie zrobiłam się tak leniwa, że nawet bazy nie chce mi się używać... A że jestem ostatnio tylko na kremówkach Chanel to te akurat nawet przy upałach dają u mnie radę bez bazy. Skracam makijaż jak się da ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym ja tak mogła ;) Słyszałam już wiele dobrego o tej serii cieni Chanel, więc może kiedyś kupię jeden na próbę.

      Usuń
  15. Ciekawiła mnie ta baza, fajnie, że o niej napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jako bazy używam zazwyczaj korektora, chociaż swego czasu moje powieki się zbuntowały i bez bazy nie mogłam się obyć. Sięgnęłam wówczas po bazę z Paese, którą kupiłam z ciekawości czy okaże się lepsza od koretora. W chwilach kryzysu była niezastąpiona i teraz chętniej sięgam po takie kosmetyki. The Balm bardzo zachęca. Stosunek ceny do jakości bardzo do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paese nie używałam, więc nie mam porównania.

      Usuń
  17. Anonimowy30.7.14

    A u mnie jest na odwrot ;) mam latwy dostep do UD i TF, zas klopot z The Balm, choc z checia bym ja przetestowala ;)
    teraz kupilam w Polsce baze z KOBO, i tez ja lubie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi nie odpowiada taka forma, wolę jednak tubkę :)

      Usuń
  18. Moje powieki również są wymagające. Najdłużej trzyma się na nich Paint Pot MAC, a pozostałe cienie szybko "wymiękają" ;) Nie dorobiłam się jeszcze żadnej bazy, a więc tą chętnie kupię :) Ogólnie bardzo lubię kosmetyki The Balm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam Paint Pota w neutralnym odcieniu, właśnie z nadzieją że zastąpi mi bazę, jednak spływa momentalnie. Nawet nałożony cienką warstwą przy użyciu pędzla. Szkoda, bo bardzo na niego liczyłam.

      Usuń
  19. Uwielbiam to jakie oni mają piękne opakowania kosmetyków :D Cudeńka :)) Cena dla mnie trochę za wysoka, ale pewnie warto :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Moim absolutnym ulubieńcem jest baza UD. Z przyjemnością sięgam również po Paint Poty z MACa, a niestety propozycja Benefitu odrobinę mnie rozczarowała. Z theBalm mam kilku ulubieńców, ale bazy jeszcze nie miała okazji używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie natomiast rozczarowały Paint Poty ;)

      Usuń
  21. Uwielbiam te opakowania :) Muszę sobie w końcu sprawić jakąś porządną bazę pod cienie. Podejrzewam, że taka baza jest bardzo wydajna więc cena jest adekwatna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Niby producent zaleca ją zużyć w ciągu roku, ale sądzę że po terminie też będzie dobrze się spisywać.

      Usuń
  22. Jakoś nie za bardzo lubię takie płynne bazy. Moim niezastąpionym przyjacielem od lat jest Paintpot Painterly MACa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja skusiłam się na Soft Ochre i rozczarował mnie na całej linii ;)

      Usuń
  23. Baza wydaje się fajna :) Pewnie bym wypróbowała gdyby nie to że mam spory zapas. Opakowanie jest bardzo praktyczne!

    OdpowiedzUsuń
  24. dobra baza pod cienie to u mnie podstawa. Jeżeli jej nie użyję, cienie znikają w jakąś godzinę. Chyba kupię The Balm, mam słabość do tej firmy.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten sam problem, więc sądzę że baza sprawdzi się tak samo dobrze u Ciebie :)

      Usuń
  25. Ja aktualnie używam kremowej bazy z Avonu za 9zł i jestem z niej szalenie zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusiło mnie wypróbowanie tej bazy, ale przerabiałam już tyle tańszych, że zwątpiłam czy znajdę odpowiednią.
      Szkoda mi po prostu kolejnej złotówki na coś co może okazać się przeciętne.

      Usuń
  26. ja obecnie używam bazy z Hean i sprawdza się u mnie świetnie, ale może w przyszłości sięgnę również po tą bazę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie ostatnio niesamowicie zaskoczyła baza pod cienie z MIYO - Hean zaczęła odmawiać posłuszeństwa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na Twoją recenzję :)

      Usuń
  28. U mnie sprawdza się przeciętnie, do 8., max. 10. godzin i cienie płyną. Ale ja mam niesamowicie przetłuszczające się powieki :/ Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pierwszą osobą, która także ją ma :D Szkoda tylko, że u Ciebie się nie sprawdziła.

      Usuń
  29. Już dłuuugo nie stosowałam baz pod cienie...

    OdpowiedzUsuń
  30. Mi spokojnie wystarcza baza z dax cosmetics, virtual czy hean a cienie trzymaja sie caly dzien :) chociaz od prawie roku sie juz praktycznie nie maluje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, bo też wolałabym mniej wydawać na bazę ;)

      Usuń
  31. Koniecznie muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chcę :) Muszę w końcu zainwestować w jakąś bazę bo od kiedy wykończyłam z Kobo nie mogę się zdecydować co kupić i od pół roku nie kupiłam żadnej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najwidoczniej nie jest aż taka niezbędna :) Zawsze to kilka groszy w kieszeni :)

      Usuń
  33. Ja najbardziej lubię bazę z ArtDeco. Świetnie się u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi niestety nie pomogła, ale miło ją wspominam.

      Usuń
  34. Nigdy jeszcze nie mialam kosmetykow z tej firmy, ale wydaja sie interesujace.
    Co do baz, to nie uzywam zadnych. Czasem uzyje jakiegos cienia w kremie na cala powieke, jesli wiem, ze bede uzywala pudrowych, ktore nie za dobrze sobie radza, a np uwielbiam ich odcienie (choc jesli tak sie zdarza, to jednak wole takich cieni nie uzywac). Jesli cienie sa dobrej jakosci, to wiem ze krzywdy mi nigdy nie zrobia. Takie tez cienie nie zbieraja mi sie nigdy w zalamaniu i przetrwaja od rana do nocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko to mogę Ci tylko pozazdrościć :) Serio, wolałabym nie mieć takiego problemu i używać dowolnych, które tylko wpadną mi w oko.

      Usuń
  35. Droga jest :) Mi by było szkoda pięniedzy ale ja takiego produktu nie używam. fajne opakowanie ma ta baza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię takie komiksowe wstawki :)

      Usuń
  36. dobrze wiedzieć, że całkowicie spełnia swoje zadanie. Ja za niedługo będę musiała kupić nową bazę i zastanawiam się nad The Balm i Smashbox

    OdpowiedzUsuń
  37. Dobrze, że trafiłaś na coś, co Ci odpowiada :) Moje powieki aż tak wymagające nie są, więc wystarczy mi baza Hean (lubię ją za konsystencję - maślana, a nie plastelinowa jak wszystkie, dzięki czemu bardzo długo zachowuje się jak tuż po zakupie, reszta gęstnieje i twardnieje). A co do The Balm, ich produkty są drogie (na moją kieszeń, bo to określenie subiektywne), ale warte swojej ceny. Mam tylko kilka rzeczy (Mary-Lou, Betty-Lou, Cindy-Lou), ze wszystkich jestem szalenie zadowolona, a dzisiaj dotarła paczka z Bahama Mama i się właśnie nad nim ślinię z zachwytu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, miałam np Daxa i dosyć szybko zmieniła swoją konsystencję. I podzielam Twoją opinię o The Balm, naprawdę świetna jakość.

      Usuń
  38. Fajnie, że spisuje się ta baza na medal, czegoś takiego szukam i szkoda, że nie wiedziałam wcześniej bo u mnie również likwidowali ten sklep..
    Następnym razem namierzę ją online i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  39. U mnie dalej porażka z tymi bazami i właśnie od kilku dni się zastanawiam - UD czy Paint Pot z Maca i czyżby miało stać się zadość powiedzeniu, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta? :) W UK cenowo tak samo stoją w zasadzie wszystkie trzy jednak, więc na razie zwlekam z zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam Painpota i u mnie totalnie spływa z oczu ;)

      Usuń
  40. Hmm z bazą czy bez, zawsze kończę tak samo :D w każdym razie zaciekawiłaś mnie tym produktem, wcześniej nawet o nim nie słyszałam i nie wiedziałam, że The Balm ma w swoim asortymencie bazę. Trochę kusi mnie baza z NARSa a teraz chyba zaczyna ta. W sumie ze względów estetycznych i nerwowych przestałam używać cieni i nie wiem czy jest sens się napalać, skoro sławna UD nie dała rady, to co da ?!...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wspominałam UD dla mnie też nie była ideałem, ta trzyma cienie znacznie lepiej :)

      Usuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).