Po szaleństwach w czerwcu miałam nie robić większych zakupów, ale kilku okazji nie mogłam odpuścić. Między innymi odkupienia od Anety pomadki MAC Lustering z wykończeniem Lustre, które bardzo lubię. Miałam ją na uwadze od dłuższego czasu, więc szczęście w nieszczęściu- u Anety się nie sprawdziła, a ja mogłam kupić ją trochę taniej. Poza tym nie mogłam odpuścić nowej emulsji myjącej z Alterry. Poprzedniej nie było mi dane spróbować, dlatego cieszę się że została ponownie wprowadzona do sprzedaży. Wywarła na mnie dobre wrażenie, szczególnie używana ze szczoteczką Clarisonic. Jak będzie dalej zobaczymy. Przy okazji zakupów w Rossmannie do koszyka wpadł krem do stóp FussWohl z zawartością 10 % mocznika. Akurat była promocja na produkty tej marki i żal mi było nie wziąć, skoro kosztował 3,50. Trochę się maże przy aplikacji, ale działa doskonale, dlatego następnym razem chyba zrobię zapas ;) Z zagranicznych sklepów skusiła mnie Truskawka (StrawberryNet.com), która w jednej z promocji dnia oferowała olejek do demakijażu Payot. Lubię taką formę, więc kliknęłam bez zastanowienia. Dopiero kiedy dotarł okazało się, że jest na bazie parafiny. Moja cera jej nie lubi, ale skoro już kupiłam, to postanowiłam spróbować.
Na koniec aromatyczne zamówienie ze strony Yves Rocher. Dzięki Martynie dowiedziałam się o kodach, dzięki którym cztery zapachy dostałam w cenie jednego. Nie mogłam się oprzeć i zamówiłam moje ulubione Moment de Bonheur oraz letnią wersję L'eau. Z ciekawości kupiłam również mgiełkę aloesową do ciała. Na pewno przyda się podczas urlopu. Nic więcej już nie planuję, ale wiecie jak to bywa ;)
ten krem z FussWohl znam i u mnie się dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam go używać, ale widzę że dobrze się spisuje :)
UsuńDwa produkty z Rossmanna mam i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachnie ta letnia edycja Moment de Bonheur, bo te normalne znam i bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawie, ale niewiele ma wspólnego z oryginałem, więc lepiej powąchać przed zakupem.
UsuńJa w ten nowej czuję tylko jabłko :)
UsuńCIekawa jestem kremu do stóp, na moje pięty nic nie pomaga:(
OdpowiedzUsuńW tym przypadku niewiele się ryzykuje ;)
UsuńL'eau jest moją jedną z ulubionych wód. Starsza wersja nie do końca mi odpowiada. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie MdB to numer jeden :)
Usuńuwielbiam ten krem do stop! już mam 2 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńA ja żałuję, że nie wzięłam więcej ;)
UsuńTen krem z 10%Urea na zmianę z podobnym wynalazkiem od Lirene 30% to moje pewniaki do stóp od dobrych kilku lat :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wcześniej mi o nim nie napisałaś :)
UsuńDaj znać jak się spisuje olejek bo od dawna szukam tego typu produktów do wstępnego oczyszczania. Dla mnie duzym odkryciem było masło Take the day off. A z Payot mam krem witaminowy, tak się ładnie uśmieechał na promocji:>
OdpowiedzUsuńTeż mam balsam Clinique i bardzo lubię. Z olejków natomiast szczerze polecam Precleanse Dermalogica, cudo!
UsuńYR bardzo pozytywnie mnie zaskauje:)
OdpowiedzUsuńMnie również, lubię ich promocje :)
UsuńPolubilam ta mgiełke YR:) wygodne rozwiązanie, a krem do stópek też kupiłam z tego samego powodu;)
OdpowiedzUsuńMgiełka fajna, ale chyba szybko mi się skończy ;)
UsuńSzminka wygląda cudnie! *_*
OdpowiedzUsuńMa piękny kolor :)
UsuńPromocja z YR faktycznie nie do ominięcia. Jestem bardzo ciekawa tej mgiełki do ciała, ostatnio coś mi się wkręca faza na aloes :)
OdpowiedzUsuńMi też, szczególnie przez te upały w PL ;)
UsuńTak to jest, niby człowiek się ogranicza, a jednak coś tam cały czas wpada do koszyka :D Bardzo intryguje mnie ta emulsja myjąca Alterra, czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zawsze coś się kupi ;)
UsuńBędę wypatrywac recenzji emulsji od Alterry :). Będę musiała kiedyś wypróbować te produkty do stóp.
OdpowiedzUsuńSą tanie, więc można próbować w ciemno :)
UsuńJa o ilości moich nowości się nawet nie wypowiadam... Mam ochotę na tonik z Payot, robiłam już do niego podchody i chyba w końcu go kupię jak wyjdę z zapasów :) Chociaż olejek też wygląda nieźle..
OdpowiedzUsuńAch te zapasy ;) Ograniczają tylko ;)
UsuńMam krem do stop i lubie ale za rzadko uzywam. Pomade tez bardzo lubie.
OdpowiedzUsuńKiedyś też nie używałam regularnie, dopóki nie wyrobiłam sobie nawyku smarowania stóp przed pójściem spać.
UsuńHmm mówisz promocja z YR :D Brzmi nieźle ;)
OdpowiedzUsuńFusswohl krem do stóp zakupiłam w promocji za jakieś 3 złote z groszami? uwielbiam go, a cena? śmieszna jak na tak dobry krem :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, nawet jakby miał się nie sprawdzić, to warto się o tym przekonać ;)
UsuńJakie fajne nowosci, szczegolnie zapachy YR ;)
OdpowiedzUsuńpomadka Lustering <3
Ta emulsja z Alterry służy do demakijażu czy jest to forma pielęgnacji?
OdpowiedzUsuńSłuży do mycia twarzy. Pewnie można nią spróbować zrobić demakijaż, ale nie próbowałam. W przypadku mojej mieszanej cery mam wątpliwości czy dałaby radę dobrze rozpuścić makijaż itd.
Usuńteż nie miałam okazji spróbować poprzedniej wersji tej emulsji, a słyszałam o niej mnóstwo dobrego, dlatego już poszukuję tej nowej :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie jest łatwo ;) Dopiero w kolejnym Rossmannie ją znalazłam, a i tak były ostatnie dwie sztuki ;)
Usuń4 zapachy w cenie jednego?! wow!
OdpowiedzUsuńA pomadka z MAC'a cudowna :)
Świetne nowości:) Że też nie wiedziałam o tej promocji w YR, bo mam ogromna ochotę wypróbować L'Eau Moment de Bonheur, tyle się już o nich naczytałam.
OdpowiedzUsuńCały czas jest aktualna jakby co, tylko trzeba skorzystać z dodatkowego kodu ;)
UsuńNa Alterrowe myjadło sama mam chętkę, ale na razie muszę się skupić na używaniu wielkiej butli Effaclaru, co z pewnością zajmie mi kilka dobrych miesięcy jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, chętnie poczytam o aloesowej mgiełce, nawet nie wiedziałam, że YR ma taką w ofercie :)
Mgiełkę wprowadzili niedawno, więc to nowość :) Dam znać ;)
UsuńMam ochotę na te nowości z Alterry (nie tylko na myjadło), ale zastanawiam się czy moja mieszana twarz zaakceptuje te produkty. :))
OdpowiedzUsuńTen krem Fusswohl jest świetny! Już dobijam dna pierwszej tubki. ;)
Dlatego emulsji z Alterry używam z ostrożnością ;)
UsuńCzekam na recenzję emulsji z Alterry, bo jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńW żadnym Rossmannie, w jakim byłam nie ma ani tej emulsji myjącej ani nowego olejku do twarzy z Alterry. Muszę przeszukać więcej sklepów ;p
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten krem do stóp, żeby mieś porównanie, czy jest tak dobry jak Balea Urea!
OdpowiedzUsuńMiałam Balea Uera i byłam z niego zadowolona. Dla mnie oba kosmetyki są porównywalne :)
Usuńpomadka z MAC cudna :) Taka promocja na YR? wow!
OdpowiedzUsuńooo, bardzo korzystna promocja w yr :)
OdpowiedzUsuńI tak skromnie:) Niech Ci wszystko dobrze służy:)
OdpowiedzUsuńPokazuj szmineczkę koniecznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego olejku do demakijażu..
i jak podoba Ci się wersja letnia klasyka MDB ?
OdpowiedzUsuńYR faktycznie często ma bardzo dobre promocje, ale na moje szczęście jakoś się z ich produktami nie polubiłam. Zawsze ileś tam pokus mniej ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa olejku do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy, niesamowita promocja Ci się trafiła z YR, aż zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten olejek do demakijażu. Co do Alterry to z tej serii słyszałam, że olejek do twarzy jest genialny.
Mnie właśnie przed nim przestrzegano. Mam mieszaną cerę, więc wolałam nie ryzykować i sprawdzić najpierw emulsję.
UsuńMam krem do stóp z 25% mocznika z Balea, który po kilku użyciach pozytywnie mnie zaskoczył. Muszę jednak popracować nad regularnością stosowania. Obok takiej promocji w YR też nie przeszłabym obojętnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta emulsja Alterry. Chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńYR ma świetne promocje ! zazdroszczę , bo nie wiedziałam o tej promocji :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego myjadła z Alterry. Jestem nim zachwycona :) A tego kremu do stóp używam zgodnie z przeznaczeniem + do rąk na noc :) Koniec z przesuszeniem w ciągu dnia :D
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio dość pochlebną recenzję o kremie FussWohl, zresztą ju wcześniej obiło mi się o uszy, że ta marka ma dość dobre produkty do stóp. Na pewno wezmę pod uwagę kiedy będę uzupełniała braki. Ja z kolei mocno zastanawiałam się nad See Sheer, którą Aneta również miała do sprzedania, ale stwierdziłam, że muszę na razie przystopować i wziąć się za pomadki, które już mam. Szkoda, że Aneta nie była zadowolona z tych pomadek. Będę czekać na recenzję olejku Payot, zainteresował mnie!
OdpowiedzUsuńEmulsja z Alterry sprawdza się super, ale tylko do porannego oczyszczania u mnie:)
OdpowiedzUsuńCzęsto szukam kody rabatowe ale coś trafić nie umiem :) Takie zakupy to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam kupić tę emulsję z A. ale w końcu się nie zdecydowałam, może jeszcze to nadrobię. :P
OdpowiedzUsuńJa polecam jeszcze peeling do stóp z tej serii, warto spróbować za grosze. U mnie jest także kilka słów o nim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W takim razie skuszę się przy następnej okazji :)
UsuńMarzą mi się szminki z maca ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Że też przeoczyłam te kody na YR. Ale moze to i lepiej :)
OdpowiedzUsuńCzekam na posta z prezentacją MACzka :3
OdpowiedzUsuńmarzy mi się ta szminka.
OdpowiedzUsuńEmulsja z Alterry wpadła mi w oko :) Z planowaniem tak to jest, chociaż u mnie w drugą stronę - zamiast kupować spontanicznie coś dla przyjemności, to co miesiąc odkładam listę wydatków na kolejny z powodu braku funduszy :P
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości, z Yves Rocher świetną promocję złapałaś, 4 zapachy w cenie jednego to się naprawdę opłaciło zamówić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor pomadki :) Emulsję z Alterry na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych kosmetyków :) szminka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedziałam o tej promocji z YR, sama bym się pokusiła o zakup! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomadka jest już w twoich łapkach.
Niech dobrze służy!
Jak to sie mówi - okazja czyni zlodzieja :P na troche okradlas portfel, ale za to masz co testowac :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak mgiełka z YR się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńKiedyś do zakupów dostałam balsam Moment de Bonheur i pachnie przepięknie. Jak będę w Polsce muszę obwąchać perfumy :) A tak w ogóle to super nowości :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę kupić tą emulsję z Alterry, ale jeszcze trochę spróbuję się wstrzymać :)
OdpowiedzUsuńczekam na prezentację tej szminki na ustach :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad eyelinerem: między Maybelline w żelu a Bobbi Brown. Zależałoby mi przede wszystkim na tym, żeby nie wysychał. Co doradzisz?.. :x
OdpowiedzUsuńMaybelline nie miałam, a Bobbi Brown kupiłam już drugie opakowanie ;)
UsuńLustering to przepiękny odcień! Czekam na Twoja opinię na temat emulsji alterry, poszukuję dobrych produktów do stosowania w parze z Clarisoniciem :)
OdpowiedzUsuńNie obawiałabym się tak bardzo tej parafiny w olejku do demakijażu - większość azjatyckich olejków też ją zawiera, używam ich już od ponad roku i nic złego się nie dzieje. Jeżeli tylko oczyszczasz dwustopniowo, czyli najpierw olejek, a potem żel czy pianka, to nie masz się czego obawiać - parafina nie zostanie na skórze. Przynajmniej mi taki system służy, a mam cerę mieszaną i skłonną do zapychania.
OdpowiedzUsuńDoszłam do tego samego wniosku, bo w końcu na długo nie pozostaje na skórze.
Usuń